Taka sytuacja z dzisiaj mnie spotkała nie wiem czy wy też macie takie problemy ze swoim bankiem czy mam takiego pecha chciałem wpłacić sobie na szczęście nie dużą kwotę 200 zł w wpłakomacie PKO Banku Polskiego. Wkładam kase podaje blika wszystko ok do momentu kiedy bankomat się zawiesił z napisem " Proszę Czekać" i tak czekam dwadzieścia minut a tu do roboty trzeba iść i w cholerę już nie miałem czasu odpuściłem dodzwonić się też ciężko w banku konsultantka mówi że przyjmie reklamacje ale tak myślę, że już dwie stówki poszły w plecy powoli mam dość tego banku!!!
Nigdy w życiu nie skorzystałem jeszcze z wpłatomatu. :) Nie dostaję wypłaty pod stołem. (Chociaż w sumie lepiej takiej kasy nie wpłacać, tym bardziej teraz, gdy Urzędy Skarbowe mogą wszystko :))
Od razu zakładasz nielegalne działanie typu wypłatę pod stołem. Rozsądny człowiek ma kilka kont.
Dokładnie. Jak już to lepiej wydać i spokój. Chyba nawet w niektórych wpłatomatach trzeba określić skąd mamy te pieniądze więc ktoś mógłby się zainteresować.
Chyba nawet w niektórych wpłatomatach trzeba określić skąd mamy te pieniądze więc ktoś mógłby się zainteresować. - pierwsze słyszę - wpłacam w 3 różnych bankach i jeszcze nie widziałem czegoś takiego.
https://pieniadze.rp.pl/konta-bankowe/art37817581-wplatomat-santander-pytanie-zrodlo-pieniedzy
Widocznie nie wpłacałeś w Santanderze, albo działa to losowo.
Nie trzeba dostawać wypłaty pod stołem, by korzystać z wpłatomatu, co to znowu za dyrdymały.
Wystarczy mieć JDG :P
Poza tym myślicie, że jakikolwiek urząd skarbowy interesowałby się kwotami typu 200zł? "Od babci na gwiazdkę" powinno skończyć temat.
W santanderze nie wpłacałem, w innych wpłatomatach (innych banków mających oddział na terenie polski) nie mam takiego pytania. Co prawda wpłacam sumy do 15k / miesiąc na bieżące wydatki (wpłatomat w polsce przyjmuje i tak tylko do określonej sumy jednorazową wpłatę - bodajże 20k) wiec byc moze są to zbyt niskie sumy. Zasadniczo poważne płatności realizuje się z kont walutowych w innych bankach jak polskie (wise i n26) .
Mój znajomy miał konto w santaderze ale kilka lat temu zaczęli go męczyć ankieta typu:
- gdzie pracujesz
- jakie masz stanowisko
- ile zarabiasz miesięcznie
- czy masz inne źródło finansowania
- czy będziesz realizować przelewy do takich i takich krajów
- etc.
Wkurzył się i zmienił bank na inny gdzie przestał być szykanowany.
Jakikolwiek bank polski lub zagraniczny z oddziałem w polsce i tak wie skąd przychodzą do ciebie pieniądze (mam na mysli pensje) a konto takie może być zajęte przez US / komornika. Jeśli wpływy (obojętne z jakiego legalnego źródła - praca, wynajem czy handel nieruchomościami lub innymi zasobami, operacja aktywami, etc.) pochodź z zagranicy to najlepiej założyć konto w zagranicznym banku, który nie ma przedstawicielstwa w polsce.
Edit - Od babci na gwiazdkę" powinno skończyć temat. - darowizna wiec wiesz - lepiej babci nie wkopywać.
Po co przy dokonywaniu wplaty we wplatomacie podawanie jakiegos kodu BLIK i co to w ogole jest? Od jakiegos czasu spotykam sie co rusz z ta forma przekazywania pieniedzy. Nie miszkam juz w polsce prawie 15 lat dlatego bardzo prosze o wyjasnienie, bo ciekawy jestem.
Nr Blik możesz wygenerować w swoim banku i wysłać go np do osoby w innym mieście, która podając go w swoim bankomacie wypłaci określona wcześniej przez ciebie sumę gotówki obciążając nie swoje tylko twoje konto (ma na to krótki czas 2 min, później nr blik staje się nieaktywny). Możesz nim tez zapłacić w miejscach które taka transakcje uznają w podobny sposób.
No dobra. A po co podawanie kodu BLIK w wplatomacie, skoro autor watku wsadzil fizycznie te pieniadze do kasety?
Nie mieszkasz w Polsce czyli placisz tylko gotowka albo podajesz numer karty kredytowej? Albo masz sms czy nie daj boze zdrapki zamiast apki do autoryzacji.
Blik to typowo polski system i pozwala wyplacac pieniadze czy placic bez uzycia karty, tylko z appka polskiego banku wiec z wpłatomatem pewnie podobnie.
Autor wątku pisał o wpłacie, nigdzie nie napisał ze musiał podać blik.
Edit
Blik we wpłatomacie potrzebny jest wtedy gdy wpłacasz z potwierdzeniem blikiem - mechanizm jest podobny do wypłat z bankomatów. Trwa to jednak dłużej i wymaga korzystania zarówno z telefonu / pada i wpłatomatu. Łatwiej wypłacić z jednego bankomatu gotowke i wpłacić ja we wpłatomacie.
Cytuje...
Wkładam kase podaje blika wszystko ok
Mam Appke do autoryzacji przelewow. Jednak gdy dokonuje wplaty w wplatomacie, to podaje PIN do karty aby zatwierdzic wplate. Domyslam sie, ze wplata pieniedzy w banku PKO takze nastepuje po uprzednim wsadzeniu karty. I tu rodzi sie moje pytanie... po co BLIK, skoro fizyczna wplata pieniedzy zatwierdzona moze byc PINem? Staram sie zrozumiec ten skomplikowany proces. Chyba ze tutaj rozchodzi sie o dokonanie wplaty w wplatomacie PKO, ale pieniadze maja zostac przelane na konto w innym banku.
Wez sprobuj czytac ze zrozumieniem, blik to nie alternatywa dla autoryzacji w aplikacji tylko system do platnosci, tak jak mozesz placic zblizeniowo karta, nfc, przelewem, podanie numeru karty.
Pomysl, w ktorym momencie masz podac pin jesli nie podajesz ani karty ani numeru blik? Mieszkasz za granica to nie wiesz co to jest blik bo to system z Polski, dopiero jest wprowadzany w innych krajach. O NFC tez narzekasz po co to komu w telefonie skoro i tak masz zawsze karte ze soba?
Zawsze moglbys tez wykorzystac z google zamiast zadawac bezsensowne pytania.
Blik to chyba po prost taka alternatywa przelewu.
Np ziomek prosi cie o pozyczenie 10 zl bo mu do flaszki brakuje. I zamiast podawac dlugi kilkunastocyfrowy numer konta, ktorego nikt nie pamieta, podaje ci po prostu numer telefonu ktory ma podpiety do konta.
Normalnie rachunki place przelewami, a w sklepie Apple Payem, wiec z Bliku praktycznie nie korzystam. Jedynie 1-2 razy ziomkowi wlasnie przelalem jak mu zabraklo na przyslowiowa flaszke.
Blik jest idealny do szybkich przelewoów, bo dzięki niemu można przelewać na numer telefonu. Można też nim płacić w internecie. Nie trzeba wtedy podpinać karty, czy korzystać pośrednikow pokroju paypala. W momencie zakupu wystarczy tylko podać krótki kod wygenerowany w aplikacji bankowej i zaakceptować zakup.
Mam tak ze wpłacam np 10k a bankomat mi odrzuca kilka banknotów z opisem niewłaściwe banknoty - tyle ze 5 minut wcześniej wypłacałem je z innego bankomatu… tez mnie to wkurza - potrzebuje wpłacić określona kwotę a wpłatomat przyjmuje czasem nie wszystkie banknoty. Uwaga dot. innego banku jak ten o którym mówisz.
Raz bankomat Millenium przy wpłacie odrzucił mi kasę ale wciągnął i pomiętolił banknoty tak że miałem problem z wyjęciem i bałem się że się podrą ale mimo że były wytarmoszone jak psu z gardła, to były całe i bankomat euronetu przyjął bez szemrania.
Dokładnie o tym i ja mówiłem - czasem mam identycznie.
Raz miałem sytuacje że mi 100zł mniej "zatwierdziło" niż wsadziłem (2000 wsadzone 1900 zatwierdzone) , ogólnie olałem temat bo nie chciało mi sie potem nie wiadomo ile czasu marnować na reklamacje ale od tego czasu więcej niż kilkaset złotych tam już nie wkładam. A tak poza tym to klasyczne problemy w dużym mieście że często te wpłatomaty są zapchane (szczególnie w piątki wieczorem jak sie chce tygodniówke wpłacić :) ) i wyskakuje czerwony komunikat żeby znaleźć sobie jakiś inny.
To jakiś gówniany wpłatomat.
U mnie w PKO trzeba wpisać liczbę banknotów i kwotę żeby potwierdzić, inaczej wypluje z powrotem jak źle sobie przemieliło.
Nie lepiej wpłacać pieniadze za pomocą karty, a nie się blikiem bawić?
Kasy mi nigdy nie wciagnelo ale ostatnio ide sobie do mbanku i mowie ze chce wplacic pieniadze na konto.
Pani z okienka mowi ze w porzadku ale koszt to 10zl. Ja zdziwiony sie pytam ze to ja mam jeszcze placic ze daje wam moje pieniadze? Ona mowi ze jak chce za darmo to zeby skorzystac z wplatmoatu obok.
Kompletnie tego nie ogarniam, po co ten mbank ma jeszcze te placowki.
W większości banków jest tak samo. Obsługa kasowa, transport gotówki - wszystko kosztuje....
Regularnie wpłacam gotówkę w maszynach PKO, nigdy nie miałem podobnej sytuacji, kilkukrotnie zdarzyło się, że zwróciło banknoty bez żadnego komunikatu, ale za drugim razem operacja zakończona sukcesem.
Oddadzą kasę tylko muszą rozliczyć takie urządzenia. Kasa nie zginie, będzie w urządzeniu.
Ja nigdy z tego nie korzystałem, ale ostatnio bratu podczas wpłacania w bankomacie PKO wciągnęło 100, czy 200 zł. Poszedł załatwić sprawę i chyba już mu zwrócili, ale trochę to trwa, bo muszą wszystko dokładnie posprawdzać.