Lub chociaż pamiętacie? W sumie to takie boomerskie ciastka z dawnych lat. Po latach okazuje się, że nie każdy je znał pod tą nazwą lub nigdy na oczy nawet nie widział. Fakt, że od 15-20 lat sam nie widziałem ich w piekarniach ale znając tradycjonalizm naszego kraju zapewne gdzieś jeszcze są.
Tak czy inaczej ja ich strasznie nie lubiłem. Jedno z najgorszych słodyczy ever wymyślonych w tamtych latach. Smak amoniaku w cieście i cytryny w lukrze był okropny. Niektóre dzieciaki uwielbiały ale jakoś super popularne to też nie było. Zamiennik drożdżówki za złotówe jakoś do zapchania.
Nope. Też nigdy nie rozumiałem tego fenomenu, zwykła drożdżówka według mnie jest lepsza
Pierwsze słyszę.
Co to w ogóle jest, biszkopt z lukrem? Czy coś jak babka?
W jakim regionie kraju to było sprzedawane?
Biszkopt z lukrem.
To jakaś straszna lipa, prawdziwe amerykańskie ciastka to przecież zupełnie co innego :)
Nie do konca biszkopt - ciasto ma ciut inna konsystencje i wali szczynami, bo amerykanki robi sie uzywajac amoniaku do wzrostu ciasta
Bo to pewnie nie ma nic wspolnego z prawdziwym Amerykanem. Tylko jak smakuje prawdziwy Amerykan? Ja znam wylacznie to cos, co mozna kupic w prawie kazdej ciastkarni w Niemczech.
Czemu toto nazywa sie amerykan(ka) to nie mam pojecia (chociaz kiedys szukalem i lipa). W kazdym badz razie na poczatku lat 90 mozna bylo je kupic bez wiekszego problemu, przynajmniej w Gdansku i stad znam ich smak. A czy to podrobka jakichs ciastek z juesej to nie wiem
Moje corki to bardzo lubia. NIe jest zle. Do gorzkiej kawy sie nadaje...
Bardziej VirtualManiac aka Saluteer, który ma nagle wzmożoną aktywność w tworzeniu wątków.
Nigdy nie jadłem, nigdy też takich nie widziałem i nie czuję bym coś stracił bo wyglądają mało zachęcająco.