Robert Downey Jr. obawiał się, że rola w Marvelu zrujnuje jego umiejętności aktorskie
Porównując role sprzed Marvela (Zodiak) i jego początku (Iron Man) i z końca (Endgame) to raczej powiedziałbym, że rozwinął się lub wrócił do dawnej formy. Bo po 2000 był człowiekiem jednej twarzy.
On się urodził, aby zagrać Tony'ego Starka. Często widząc go na ekranie mam wrażenie, że on nie grał tej postaci. On nią po prostu jest. Przez te ponad 10 lat imo mocno się rozwinął i wrócił do formy po swoich problemach z prawem.