Hej.
Mam obecnie laptopa Lenovo Legion 5 Pro (AMD Ryzen 7 5800H, 16GB ram, rtx3060), dźwiga imo wszystkie możliwe gry obecnie wydane…ale jest tak nieprzyzwoicie głośny, że kompletnie psuje mi to zabawę.
Odpalam gierkę - AoE4 i zamiast słyszeć w tle przyjemne odgłosy walki, słyszę wyjący wentylator.
Jak to wyglada względem PCta?
Rozważam sprzedaż laptopa i kupno PC - w sumie laptop i tak stacjonarnie użytkuję.
Bonusowe pytania:
- ile tak orientacyjnie jest warty laptop?
- ile trzeba wydać siana na PCta o podobnych (lepszych!) parametrach (+oczywiście cichego)
Thx za pomoc :)
PC jest głośniejszy ale jego szum nie wkurza tak jak głośny laptop. Natomiast mam tego samego laptopa i działa cicho - co prawda sporadycznie gram na nim w gry. Zasadniczo komputer przenośny do gier 3D szczególnie współczesnych się średnio nadaje - to raczej środek zastępczy dla graczy.
PC jest głośniejszy
Chyba na stockowym chłodzeniu CPU, GPU z turbiną, jednym wentylem w obudowie i z HDD.
To jest bardzo cichy laptop - w chwili normalnego wykorzystania (przy małym obciążeniu) jest praktycznie niesłyszalny. Przy takim samym obciążeniu PC stacjonarny (be quiet! Pure Base 500DX posiadająca 5 wiatraków 140mm - 3 defaultowe + 2 dokupione nie mówiąc już o zasilaczu i karcie rtx4070, które przy małym obciążeniu są wyłączone - lub wolno się obracają - ale uwzględniając dodatkowe chłodzenie CPU Enermaxa dla i7 które jest ciche w tym stanie) jest zdecydowanie głośniejszy jak ten lapek (ok. 34dB - wyliczone nie mierzone vs bezdźwięczny laptop).
Przy włączeniu wymagającej gry 3D (1440p detale na max) na stacjonarnym PC włączają się dodatkowo / zwiększają obroty wentylatory cpu , gpu i psu + mam wentylator na mobo a wentylatory obudowy musza mieć zwiększone obroty - to wszystko aby karta nie rozgrzewała się bardziej jak ok. 60-65 stopni C. Wentylator cpu nie zwiększa obrotów akurat u mnie gdyż go zablokowałem w biosie na stałej prędkości obrotów. Chłodzenie stacjonarnego PC jest słyszalne zdecydowanie. Przy takim obciążeniu tego laptopa jego małe wentylatory także zdecydowanie zwiększają prędkość i staje się głośniejszy.
Na czym polega różnica? Na tym ze desktop stoi daleko od Ciebie w chwili gdy laptop leży bezpośrednio przed Toba. Do tego obroty wentylatorów w lapku maja mała średnice wiec musza się szybciej obracać prze co są bardziej denerwujące.
Dlatego tez napisałem ze laptopy nie nadają się do wymagających gier 3D - musi być duża i przewiewna buda stojąca w pewnej odległości od ciebie. Zdejmuj sobie panel boczny obudowy i przystaw do kompa ucho przy dużym obciążeniu - wtedy nie będzie się niczym różnic id laptopa. Tyle ze nigdy tego nie robisz gdyż wtedy nie możesz grać - przy laptopie jesteś skazany na bezpośredni kontakt z urządzeniem leżącym przed toba.
Za laptopa zapłaciłem niespełna 6k, za desktopa ponad 1700 więcej (mogę obliczyć, to cena bez monitora). Jeśli używasz komputera głównie do gier 3D laptop odpada. PC stacjonarny jest także słyszalny - ake jak zauważyłem wcześniej - nie wkurza jego szum, w laptopie jest to nie do zaakceptowania - dlatego nie ma sensu grać w wymagające gry 3D na takim urządzeniu.
Edit - Lol - napisałem „w biosie” ale autokorekty zmieniła na „w bigosie”.
Głośność PC zależy od tego, z jakich komponentów jest złożony. Systemy chłodzenia kart graficznych dobrej jakości na ogół są ciche (poza jakimiś wydajnościowymi potworami), ale kosztują więcej - czasem różnica jest tak duża, że dokładając tę kwotę można dostać prostszy model karty z wyższego segmentu. Więc jeśli koniecznie ma być cicho, to warto dołożyć więcej do wersji STRIX czy innego Hellhound. Przed zakupem dobrze jest sprawdzić wyniki testów porównawczych modeli i wersji różnych producentów, ciepło i głośność też są zawsze sprawdzane i mogą pomóc w dokonaniu wyboru.
Oprócz tego duże znaczenie ma obudowa, tylko tutaj łatwo wpaść w pułapkę - tzw. "ciche" obudowy wcale nie są ciche, bo przez mocno zabudowaną formę i ograniczone wloty powietrza wentylatory muszą kręcić się szybciej, przez co generują więcej hałasu. W dobie dysków SSD, gdzie nie trzeba przejmować się wibracjami, nie ma sensu kupować wyciszanych obudów. Do gier i zadań mocno obiążającyhc PC dużo lepsze są te przewiewne. Sam przesiadłem się z obudowy otwartej do zamkiętej (i do tego małej) i widzę, że to był błąd. Bez obciążenia może jest ciut ciszej, ale jak tylko zmusi się komputer do bardziej wytężonej pracy, robi się dużo głośniej i cieplej.
A co do Twojego problemu z laptopem - we współczesnych grach bardzo często można ograniczyć liczbę FPS z poziomu menu gry. Jeśli np. zadowala Cię np. 60 klatek na sekundę, nie ma sensu wyciskać z maszyny więcej kosztem hałasu.
To mnie zmartwiliście, że PC jest (może być) głośniejszy.
Jest masa płytszych obudów pod chłodzenie powietrzem.
Sensowny PC pod obciążeniem zawsze będzie cichszy szczególnie jeśli kupisz GPU z zapasem, a jeśli ma być wykorzystane maksymalnie - to jeśli kupisz model z górnej półki, zazwyczaj z trzema wentylami. Te mogą się czasem do płytkich bud nie mieścić...
To mnie zmartwiliście, że PC jest (może być) głośniejszy.
Serio poskładanie kompa głośniejszego niż laptop jest ektremalnie trudne, wystarczy świadomie kupić komponenty, a nie "najtańsze" na rynku. Praktycznie wszystko ogranicza się do karty graficznej, a tu można sobie testy poczytać, tylko niestety często najcichsze modele są droższe. Oczywiście to gdzie buda stoi ma znaczenie, ludzie wsadzają kompa w te "biurka komputerowe" gdzie skrzynka z 1 cm luzu ma i później dziwią się że wentylatory wyją.
To odkładając na razie kwestie kosztów, czysto teoretycznie powinienem zbadać temat:
- dużych obudów z dobrym chłodzeniem,
- mocnych kart graficznych z zapasem / kart chłodzonych 3 wentylatorami
Jaka jest filozofia chłodzenia generalnie? Ostatni komp miał wiatrak z tylu, wiatrak na obudowie i w sumie tyle, chyba bez chłodzenia na karcie. Teraz rozumiem wiatraki w obudowie, wiatraki na procku, wiatraki na karcie…przecież to musi wyć :) nie mówiąc już o tym, że pewnie „wchodzi sobie w paradę” i jeden wiatrak dmucha ciepłym powietrzem na inny, który powinien chłodzić…
Pasywnie chłodzoną to ja miałem TNT2 :) Potem to już tylko słabsze GPU były pasywnie chłodzone.
Jak wentyle dobre, i dobre chłodzenie CPU, to nic nie wyje.
(Najgłośniejsze jest potencjalnie GPU)
Jak wiatraki są duże, dobre i nie kręcą się na maksa, to nie wyją. Sam mam Shadow Wings 2 od Be Quiet i jestem zadowolony - o ile obciążenie kompa nie skoczy do mocnego poziomu, to w zasadzie wcale ich nie słychać - mimo zamkniętej "wyciszonej" obudowy. Do tego im mniej grzeje się chłodzony podzespół, tym lepiej - bo mniej pracy dla chłodzenia.
A wchodzenie sobie w paradę to nie problem, filozofia jest prosta: wloty z przodu i opcjonalnie z dołu, wyloty z tyłu i opcjonalnie u góry. W ten sposób powietrze zasysane z przedniego górnego wentylatora trafia do chłodzenia procesora, a z dolnego do GPU - to są dwa zasadnicze źródła ciepła w obudowie.
Dobrze jest schludnie poprowadzić kable, żeby nie blokowały przepływu powietrza wewnątrz obudowy. Czasem wypada też otworzyć budę i oczyścić wiatraki i radiatory z kurzu - mimo filtrów na siatkach osłaniających wloty, i tak coś tam się zawsze przedostanie.
Schematy poglądowe konfiguracji wentylatorów w obudowie możesz zobaczyć choćby tu (opisy po niemiecku, ale obrazki, strzałki i numerki wystarczą do zrozumienia;)): https://hardware-helden.de/fractal-define-7-airflow-guide-das-optimale-lueftersetup/
Hm, zaczynam się przekonywać do tego pomysłu i trochę mnie to jara.
Na pewno sam bym kompa nie składał, tylko skorzystał z pomocy wyspecjalizowanego sklepu - polecacie coś?
Jeszcze sporo poczytam, ale warto posłuchać specjalistów :)
No to jeszcze dodam, że dla maniaka cichej pracy komputera opłacać się może sięgnięcie po zasilacz z wyższej półki - mają zmienne tryby pracy, więc do pewnego obciążenia ich wiatraki nawet nie zaczynają się kręcić, przez co na ogół są bezgłośne. Nie, żeby akurat zasilacz jakoś mocno przykładał się do generowanego hałasu, ale jak ma być cicho, to wszędzie ;)
Kompa złóż sam lub bądź przy składaniu - jak kupisz w sklepie i tam zarządasz złożenia to nie wiadomo co Ci do budy wsadza - casus morele (wg różnych informacji z netu, ja w tym sklepie kupiłem dużo sprzętu i zawsze było ok ale składam sobie sam).
Ciężko jest mi wyobrazić sobie sytuację, w której komp warty tyle samo, co lapek, jest od niego głośniejszy.
Jedyna sytuacja, jaka mi przychodzi do głowy, to taka, że ktoś celowo ustawi wszystkie wiatraki na maks.
Jaka jest filozofia chłodzenia generalnie?
Czytać instrukcję, AIO montować zgodnie z opisem a nie widzimisem, w największym skrócie wciąg z przodu, wyrzut do tyłu.
nie mówiąc już o tym, że pewnie „wchodzi sobie w paradę” i jeden wiatrak dmucha ciepłym powietrzem na inny, który powinien chłodzić…
Ke?
Co do zestawu, obczaj sobie chociażby PurePC, jest to najlepszy punkt wyjścia, od którego można już modyfikować pod indywidualne potrzeby:
https://www.purepc.pl/jaki-komputer-do-gier-kupic-polecane-zestawy-komputerowe-na-lipiec-2023-gotowe-konfiguracje-w-roznych-cenach
PC powinnien byc cichszy w porownaniu do laptopow - wiecej miejsca w srodku, do tego mozesz zainwestowac w rozne typy chlodzenia. Laptop zawsze bedzie sie grzal ze wzgledu na to jak jest zbudowany - a odprowadzanie ciepla w wiekszosci przypadkow to wentylator. Chociaz poziom halasu zalezy od producenta: moj poprzedni ASUS byl jednak znacznie cichszy od obecnego Mediona (erazer). Mozesz ew. sprobowac kupic podstawke chlodzaca - moze cos da.
Wiec jesli masz miejsce i chcesz wywalic mamone na super-sprzet do grania - PC bedzie pod tym wzgledem lepszy i zapewni lepsze doznania (grafika/dzwiek) - do tego mozesz go rozbudowac jak cos. Laptop gamingowy jest ok (sam preferuje), ale ma jednak pewne ograniczenia.
Złożenie cichego peceta to żadne wyzwanie. Jaki masz budżet na całość? Jeśli nie celujesz w najwydajniejsze podzespoły to temat jest dość prosty. Ogólne rady:
1. Bierzesz obudowę przewiewną z dobrymi wentylatorami w zestawie lub zmieniasz dołączone wentylatory.
2. Ciche chłodzenie na procesor, taki endorfy fortis 5 ma bardzo dobrą kulturę pracy i starczy z powodzeniem do wielu procesorów.
3. Odpowiednia wersja karty graficznej - nie bierzesz najtańszej wersji tylko sprawdzasz testy i wybierasz odpowiednio cichą.
4. Odpuszczasz dyski hdd.
5. Porządny i cichy zasilacz.
6. Opcjonalne, ale zalecane - robisz własne krzywe pracy wentylatorów bo te domyślne potrafią być bez sensu i robisz UV grafiki bo to z reguły najgłośniejszy element w obudowie.
Można złożyć bez cudowania komputer, który pod obciążeniem jest ledwo słyszalny lub w zasadzie niesłyszalny w zależności od percepcji danej osoby. Jak podasz budżet na skrzynkę to można porozmawiać konkretniej o tym co da się zrobić.
2. Ciche chłodzenie na procesor, taki endorfy fortis 5 ma bardzo dobrą kulturę pracy i starczy z powodzeniem do wielu procesorów.
Nie lepiej wodne? Bajerancko wygląda :), ale poważnie - wodne będzie cichsze? To jest kwestia 180 vs 340zł, więc do przeżycia. Pierwsze lepsze: https://www.x-kom.pl/p/608040-chlodzenie-procesora-cooler-master-masterliquid-ml240l-v2-rgb-2x120mm.html - pytanie czy warto dorzucić?
Budżet mam - powiedzmy - 7000,00zł, zakładając, że uda mi się sprzedać laptopa za jakieś 4-5k.
Jak możesz poświęcić swój wolny czas i mi doradzić - będę wdzięczny. :)
Robi się interesująco. :)
Muszę iść na jakiś czas do pracki, zarobić na tego kompa, ale załóżmy budżet 5000,00 plus to, za ile mogę sprzedać lapka (specyfikacja w pierwszym poście).
Wrócę za jakieś 3h, jakby co :)
Nie mam pojęcia ile ten laptop jest warty, ale w takim budżecie to z powodzeniem da się złożyć zestaw zjadający wydajnościowo tego laptopa zachowując przy tym wysoką kulturę pracy.
Laptop gamingowy zawsze będzie głośniejszy. Są laptopy z pasywnym chłodzeniem (brak wiatraków), ale one są przeznaczone do przeglądania sieci, prac biurowych itp.
Wytłumaczenie tego jest bardzo proste. Ze względu na swoje rozmiary do laptopa nie włożysz dużych radiatorów ani dużych, kręcących się wolno wentylatorów. Wszystko jest mniejsze ze względu na mobilność, wentylatory szybciej się muszą kręcić, aby pozbyć się generowanego przez laptopa ciepła.
W PC do dużej obudowy możesz bez problemu wsadzić customowe chłodzenie w postaci wielkiego radiatora, chłodzić go przepływem powietrza z kilku dużych, wolno kręcących się wentylatorów, albo w ogóle zastosować w całym systemie chłodzenie wodne i wtedy nawet karta graficzna - zazwyczaj najgłośniejszy element zestawu pod obciążeniem, nie będzie przeszkadzać.
U mnie podczas normalnej pracy takiej jat teraz wentylatory w obudowie i na CPU nie rozkręcają się powyżej 600 RPM, a karta graficzna jest pół-pasywna, więc w tej chwili w ogóle nic jej nie chłodzi. Cały system ma temperatury w okolicach 50 stopni przy temperaturze otoczenia 28 stopni.
Jak dasz za obudowę około lub ponad 1000 zł to będzie cicho.
Teraz mam Corsair 7000D i jest naprawdę chłodno i cicho ale sama buda waży z 20 kg.
Do starego kompa gdzie jest wsadzona karta graficzna suszarka mam Fractal Define R6 i też jest bardzo cicho. Nic nie słychać.
No nie wiem, z obudowami musisz wziac pod uwage jej uklad i co dany sprzet w sobie zawiera. Ten fraktal jest duzy (dla wielu osob moze byc za duzy) ale ma 3 wentylatory w tej cenie, tansza wersja ma tylko 2 wentylatory i to mniejszy.
Inny sprzet w podobnej czy nizszej cenie bedzie mial wecej wentylatorow w zestawie a istotny jest jak wspomnialem uklad bo Fractal Define jes typowa obudowa ktora ma zabudowany przod, lepiej wziac moze od Fractala Meshify 2 czy Thermaltake mial dosyc otwarta obudowe, chyba Ceres 300 albo 500 zalezy jaki rozmiar ktos preferuje.
Plus same ustawienia krzywej wentylatorow a nie domyslne albo ustawienie DC dla wentylatorow PWM.
Ja tam chyba kupię Haf 700, taka buda spokojnie starczy mi na 15+ lat, mam jeden z pierwszych modeli z tej serii ponad 15 lat już i oryginalne wentylatory są praktycznie niesłyszalne. :) Cena mnie trochę zabija, za pół ceny brałabym od razu. :D
https://www.x-kom.pl/p/1087540-obudowa-do-komputera-cooler-master-haf-700-full-tower-led-argb.html