W Cities: Skylines 2 zbudujemy małe „cuda”; twórcy omawiają strefy
Mogę się założyć, że gra skończy jak citites XXL i nie chodzi mi tu tylko o dlc, ograniczenie warsztatu społeczności jest moim zdaniem kwestią, która mocno zuboży grę, gdzie wszelkie nowości i inne pierdoły będziemy mieli w dlcach z odpowiednio wysoką ceną. Albo nie jak cities XXL, ta gra podzieli los serii SimCity, miast sterylnych gdzie nie będą miały one żadnych elementów, które by się wyróżniały na tle innych. I tak samo tutaj po screenach widzę że te małe cuda na kiju będą wyglądać jak typowy nju dizajn budynek w polskim mieście wojewódzkim. Jak dla mnie miasta w cities 2 będą wysterylizowane do ulu, jak w simcities a większość rzeczy poumieszczana w dlcach przez co granie bez nich będzie jak granie w jakieś demo średniej klasy simbuildera.
To naprawdę potwierdzona informacja ze mocno ograniczą warsztat? Pytanie, czy z chęci zysku, czy dlatego, że silnik nadal nie ogarnie masy dodatkowych obiektów (W CS nie ogarnia nawet samych DLC!)
Ja nigdzie potwierdzenia nie widzę? Jakiś link?
Zresztą nawet na pytanie czemu zostali na Unity a nie przeszli na UE, co pomogłoby wydajności gry odpowiedzieli, że ze względu na łatwiejsze tworzenie modów oraz możliwą migracje tych z CS, które gracze znajdą wciąż potrzebnymi.
Twórcy podwoili liczbę dzielnic mieszkalnych, dając graczom m.in. opcję średnio kosztownej zabudowy szeregowej, tanie apartamentowce oraz rozwiązanie „mieszane” ze sklepami.
I to jest genialne, widziałem to już na trailerach, ale dzięki temu miasta będą wydawać się bardziej naturalne. Klasyczne rozwiązanie z CS1 by uzyskać w miarę naturalny rezultat wymagało mieszania stylu UE z US i traktowanie stref UE jako pośrednich pomiędzy tymi US. Inaczej miasta wyglądały dziwnie, z naszego punktu widzenia (dla kogoś z LA czy Phoenix taka skokowa zabudowa jest naturalna, ale nie poza USA/Kanadą). A strefy mieszane to w ogóle bajka i coś co u nas jest na porządku dziennym. Znowu oddzielenie tego to efekt SimCity, gdzie wzorowano się na amerykańskim prawie dotyczącym zagospodarowania przestrzeni, a to dla zainteresowanych jest naprawdę dziwne.
Na marginesie: Cities: Skylines 2 pozwoli na mieszanie europejskiego i amerykańskiego stylu budownictwa.
Teraz załatwiają to mody, fajnie, że będzie wbudowane.
Co do budynków specjalnych, w CS też jest coś w tym stylu, te odblokowywane na najwyższym poziomie miasta. Rozumiem, ze w tym wypadku będą rozrzucone bardziej organicznie po różnych etapach rozwoju miasta.
Martwi mnie trochę balans tego czynszu. W CS po prostu robiło się wszystko by wbić maksymalne poziomy, nie miało to skutków ubocznych, bo sytuacja, w której mieszkańców nie było stać na lokale była bardzo rzadka. Ciekaw jestem jak będzie to rozwiązane tutaj.
No właśnie sprawdzam w sieci i też nic nie widzę a społeczność na pewno by o tym huczała.
Edit: Bez tworzenia stref vel dzielnic pod konkretne przepisy można było mieszać zabudowę mieszkalna z usługami. Sam tak robiłem, tylko czasem psuło to trochę transport :)
Tylko robiłeś to mieszając strefy, a tutaj chodzi o strefę mieszaną, sklepy i knajpy na parterze a mieszkania powyżej
thorgalo gada bzdury - żadnych ograniczeń warsztatu nie będzie, a sama gra (o ile nie schrzanią optymalizacji albo zabiją grę bugami) raczej odniesie duży sukces. Ludzie w Internetach generalnie jarają się, ponieważ mamy solidne ulepszenia niemal wszystkich funkcji w grze, które dodają nie tylko to, co robiły mody w CS1, ale wręcz idą dalej - np. budowanie dróg z możliwością rozbudowy pojedynczych pasów drogowych na sposoby, które nawet z modami były niemożliwe. Podstawka zawiera też wiele elementów z DLC do jedynki i choć wiadomo, że dostaniemy dziesiątki płatnych dodatków na przestrzeni lat - to już podstawka jest ewidentnie bogatsza i bardziej kompletna niż goła podstawka CS1. Tutaj jest o tyle dobrze, że twórcy nie poszli po kasę na pełnego bezczela oferując ledwie ubogi szkielet pod DLC, ale dostarczają nam grę pod wieloma względami kompletną, w którą zapewne będzie można komfortowo grać nawet bez dodatków. Jest to zresztą sensowna decyzja z ich strony, ponieważ do takiej gry można i tak mnożyć dodatkowe treści niemal w nieskończoność, ponieważ zawsze można dodać coś nowego albo więcej tego, co już jest, albo pogłębiać istniejące systemy.
Też tak to widzę.
Na premierę nie kupię z braku czasu, ale planuję sobie zrobić prezent na święta o ile nie okarze się, ze mój PC nie da rady.
Choć jak w jedynece daje radę ze spora ilością modów to obstawiam, że w gołej dwójce też da radę.
Ufanie, że paradox zrobi cs II bardziej "kompletną" jest czczym myśleniem, jak dla kogoś okrojenie gry z większości zawartości nie jest "pójściem po kasę na pełnego bezczela" to pozdrawiam. Wgl jak to jest, że kiedyś kupowałeś grę i miałeś całą zawartość i dla każdego było to normalne a dzisiaj sami konsumenci bronią polityki skur****ych dlc, które kroją twój portfel, jak turek kebaba. A "ograniczeń" warsztatu nie rozumiem tylko poprzez stopowanie działalności moderów, ale także to, że nie bez powodu paradox stworzy własną, nwm jak to nazwać, platformę z modami, które będą najpewniej dostępne za opłatą. Jak ktoś w to nie wierzy to niech pamięta, jakim g*wnem jest paradox.
PS. Nie jestem też aż tak negatywnie nastawiony, po prostu wolę być pesymistą do tej gry, żeby się później nie rozczarować, kiedy myślałem, że dostanę cukierka a dostałem talon na balon
1) Gry nie robi Paradox, on ją wydaje
2) Co to znaczy kompletna gra? Do gry zawsze można coś dodać, czy sam fakt, że nie dodano tego w formie DLC sprawia, że gra nagle stała się kompletna? Sprawa jest prosta, biorę grę A i porównuję jej zawartość z zawartością konkurencyjnych tytułów oraz ewentualnie części poprzedniej. Jeżeli w tej samej cenie tytuł A oferuje mi więcej to nie ma znaczenia ile DLC dostanie. Natomiast jeżeli mniej i potem dostanie zalew DLC to tak był grą niekompletną.
No to na przykładzie CS2, czy zapowiada się, że będzie oferować więcej niż konkurencyjne tytuły? Tak. Czy oferuje więcej niż podstawka CS na premierę i obecnie po patchach? Tak. Czy oferuje więcej niż CS z DLC? Nie, ale też nie kosztuje tyle co CS z DLC. Na twoje absurdalne żądanie rozwiązania są dwa:
a) nie wydawać dodatków, tylko za każdą rozbudową produkcji nową grę. Czyli musielibyśmy zapłacić więcej, bo dokupienie 2-3 DLC wychodzi taniej niż nowej gry, co więcej na przestrzeni życia CS pojawiły by się wtedy pewnie z 3 części.
b) przy wydaniu nowej gry zawrzeć cały kontent poprzedniczki od razu, ale wtedy pewnie gry na premierę kosztowały by co najmniej 500 zł.
3) platforma z modami od Paradoxu nie ma płatnych modów jak tak Bethesdy. Co więcej w żadnym razie nie blokuje ona nie steowego workshopu ani ręcznej instalacji. Czy kiedyś Paradox wprowadzi płatne mody? Nie wiem, ale na razie się na to nie zapowiada ze względu na samą konstrukcję tej platformy. Nie ma żadnych mechanizmów blokujących wyciąganie treści modów, a bez tego nie będą mieli opcji na zabezpieczenie contentu przez re-uploadem. Musieliby ręcznie ścigać, a to raczej nie będzie warte świeczki. Może w nowych grach taki mechanizm wejdzie ale nie zapowiada się by był w CS2.
A cel tej platformy jest oczywisty, uniezależnienie od Stema, tak by z modów z poziomu wbudowanego lauchera mogli korzystać klienci ze wszystkich platform (choćby GOG czy Epic) ale przede wszystkim wersjo na konsole. Zapewne dojdzie do tego uniezależnienie ich sklepu od Steam również by uciąć na prowizjach.
Tak więc wróżysz ze strachów.
Jest na screenie głównego menu gry opcja PARADOX MODS, czyli mody będą, ale wszystko wskazuje na to, że poza warsztatem steama, powiedziałbym, że to na pewno będzie udogodnienie dla gry na epica, a może też dla konsol, które do modów w jedynce nie mają dostępu.
Rozwój gry bardzo ułatwiły mody, a te najciekawsze zostały wręcz zaadaptowane do gry.
thorgalo nie rozumie ani tego, ani tego, co się dzieje w komentarzach po angielsku, bo najwyraźniej musiał też przeczytać jakieś jedno zdanie wyrwane z kontekstu i zaczął na podstawie tego bezmyślnie rozsiewać plotki.
Jest na screenie głównego menu gry opcja PARADOX MODS, czyli mody będą, ale wszystko wskazuje na to, że poza warsztatem steama
Będzie warsztat dalej. NA 99% będzie to mechanizm jak w grach Paradoxu typowych (EU IV, HOI IV itd.) czyli jak masz na steamie masz i Paradox Mods i Warsztat a jak poza Steamem (Gog, Epic, Game Pass, konsole) tylko Paradox Mods.
Sam przed zakupem na Steam testowałem HoI IV w GP, i sprawdziłem mody z Paradox Mods, potem jak kupiłem na Steam to korzystam stricte z wrokshopu.
DLC jak wszystko na świecie można krytykować, jeśli jest za co. W przypadku Cities: Skylines czy Europa Universalis IV model DLC pozwolił na ogromny rozwój tych gier.
Do tego w C:S II wiele elementów dostępnych wcześniej jako DLC do jedynki będzie dostępna od razu, nowe DLC zatem będą rozwijać ten świat o wiele bardziej na dłuższą metę.
Czego bezmyślni roszczeniowcy nie są bądź nie chcą być świadomi, to fakt, że gry o tak dużej złożoności nie miałyby ekonomicznego sensu bez modelu DLC.
Zaprojektowanie tego wszystkiego i praca polegająca na przelanie tego na algorytmy sporo kosztuje.
To jest powód, dla którego nie ma klonów takich gier o takiej złożoności. Wytworzenie takiej gry jest bardzo drogie, wymaga wyobraźni, jak ją zaprojektować i gdyby wręcz zakazać prawnie wydawania płatnych DLC, takie gry w ogóle by nie powstały. Byłoby wtedy lepiej?
Zresztą nie rozumieją, że alternatywnym modelem jest model Fify. Przecież pomiędzy 5 częściami Fify zmiany z każdej kolejnej części można by ogarnąć za pomocą DLC, zamiast tego mamy nową część w pełnej cenie. Tak samo CoD. Oni tego oczekują właśnie, jeszcze większego krojenia na kasę.
Filozofia Paradoxu jest inna niż EA, co do tego zgoda. Choć nie interesuję się wszystkimi produkcjami, żeby mieć taką opinię. Z przykładów, które mnie interesują, widzę, że starają się wyciągać z błędów wnioski.
Z tym porównaniem do gry FIFA (czy patrząc w przyszłość: EA Sports FC) nie do końca tak jest, bo piłkarze przyciągają całą rzeszę podekscytowanych fanów i na tak odgrzewany kotlet EA może sobie pozwolić. Impulsem do zakupu gry FIFA co rok jest aktualny skład. To nie byłaby alternatywa nawet teoretycznie dla Cities: Skylines - takiej gry z drobnymi zmianami nikt by nie kupił i projekt by upadł. Wtedy narzekania na to, co się dzieje z serią, byłyby wręcz uzasadnione.
Cities: Skylines II to jest restart serii. Nauczony doświadczeniem zespół poprawia w nim chociażby ruch uliczny, który był świetny w porównaniu do konkurencji już w 2015, ale nadal z polem do ulepszenia.
Na materiałach promocyjnych wszystko wygląda to naprawdę dobrze, szczegóły są przemyślane, poszczególne zapowiedzi są bardzo obiecujące. Zawsze jest pytanie, czy jest coś, o czym nam nie mówią, a co dopiero może się okazać po premierze np. wydajność gry na start, która teoretycznie mogłaby w tym momencie być w trakcie optymalizacji, a ze sztywnym dawno ogłoszonym dniem premiery wzrasta teoretyczne ryzyko, że ktoś mógłby nie zdążyć.
