Szukam jakiejś naprawdę dobrej turówki i przypomniałem sobie o Phoenix Point, ale tutaj pytanie do was - czy to gra lepsza niż 'tylko okej'? Szukam czegoś naprawdę dobrego, co nie będzie kolejnym średniakiem
nie znam sie na gatunku totalnie, nie znam sie na balansach, itd.
ale mi sie w to gralo duzo lepiej niz XCOM2 - glownie przez "sprawiedliwsza" walke.
chociaz gra jest troche bardziej "clunky" i podobno sporo trudniejsza.
IMHO - nie warto, jeżeli właśnie szukasz gry niebędącej średniakiem.
Gra poszła bardziej w XCOMa Firaxisa, niż w w oryginalne XCOM/UFO. Są oczywiście elementy strategiczne jak rozbudowa baz, produkcja amunicji etc. ale walka i żołnierze są tymi samymi superbohateramk, co w nowych XCOMach.
Absolutnie też nie zgadzam się z zielele odnośnie trudności - gra jest/była banalnie łatwa. Robiłem dwa razy podchody do gry, raz na premierę i raz po kilku aktualizacjach (po premierze DLC Festering Skies). Na starcie gra miała tak skopany balans, że najwyższy poziom trudności był absurdalnie najłatwiejszym (możliwość taniego i masowego rekrutowania żołnierzy), po premierze kilku DLC i zmiany ewolucji wciąż jest (jeżeli już ktoś ograł podobne gry taktyczne) jest za prosta. Ani inteligencja przeciwników nie jest wyzwaniem, ani nie sa oni zagrożeniem pod kątem obrażeń, jakie zadają. Grając po DLC wciąż w grze był ten sam debilny bug, że jeden przeciwnik ciągle używał umiejętności kontrolowania umysłu przy uszkodzenie głowie, przez co marnował turę na kontrolowanie umysłu, a jak zaczynała się tura gracza to (z powodu uszkodzonej głowy) postacie przestawały być kontrolowane przez NPC. I wiele takich bolączek wciąż istnieje (lub może istniało), przeciwnicy nie flankują, stoją jak widły w gnoju w jednym miejscu.
Mapy także są klaustrofobiczne - najmniejsza mapa z XCOMa 2 jest największą mapą z Phoenix Point (nie licząc finałowej, która też jest mniejsza niż fabularne XCOM2).
Przejrzyj w sumie wątek odnośnie gry, bo tam już w sumie wszyscy się rozpisali na jej temat.
IMHO - jak szukasz DOBREJ turówki, to albo Xenonauts albo XCOM2. Obie są drametialnie różne, ale obie stoją kilka klas wyżej, niż PP. Do XCOM2 masz także masę modów, pozwalających dostosować grę (np. usuwając timery lub je wydłużając, dodając nowych przeciwników, nowe klasy (nawet pokroju Jedi), nowe bronie (rzeczywiste lub np. z Halo lub Mass Effect), dodające nowe rasy do rekrutacji, dodające system infiltracji (mod Covert Infiltration, szczerze polecam)).
Akurat podobieństw do XCOM nie odbieram źle, bo bardzo przyjemnie grało mi się w te gry
No to jeżeli podobały Ci się XCOMy od Firaxisa, to od biedy można zagrać, bo na rynku (prawie) posucha.
Ale wtedy sugerowalbym Migdnight Suns - gra jest niepozorna, nie zrobiła furory na świecie, ale jest największym moim zaskoczoniem tego roku. Świetna turówka, w której bitwy toczą się na małej przestrzeni i są bardziej puzzlami niż którąkolwiek z gier wymienionych w wątku. Jedyny minus to świat (nie każdy musi lubić Marvela) i elementy pseudo-RPG.
Właśnie nad Marvelem też się zastanawiałem, ale boje się że będzie zbyt infantylna fabularnie i pod kątem rozrywki, wielkiemu fanem Marvela też nie jestem
Niestety, jest infantylna aż żeby zgrzytają czytając dialogi niektórych postaci. Fabularnie też nie jest niczym specjalnym, jedynie wyróżnia się kilkoma postaciami i walka, która bardzo przypadła mi do gustu.
Jak dla mnie absolutnie nie było warto a czekałem od pierwszych zapowiedzi..Jakaś taka toporna, graficznie wydała mi się niewiele lepsza od oryginalnego UFO:)
Biorąc pod uwagę mody to XCOM2 jest zdecydowanie lepszy.
Akurat grafika aż takiego znaczenia dla mnie nie ma, to gameplay przyciąga moją uwagę
W sumie Phoenix Point jest chyba w Gamepassie, możesz go przetestować za grosze.