Najbardziej przerażający boss Diablo 4 stał się jeszcze straszniejszy; wyjaśniamy, jak do tego doszło
Rzeźnik nie jest ciężki. Wczoraj wyskoczył mi na 40tierze NM czyli miał bodajże 94 poziom a ja sam mam 76. Po prostu trochę dłużej go biłem, ale raczej nie stanowił problemu. W ogóle w Diablo 4 niema ciężkich bossów. Są jedynie tacy którzy mają zbyt wysoki lvl. Żaden niema jakiejś skomplikowanej mechaniki i ciężkich do uniknięcia ataków.
O, miałem ostatnio z nim spotkanie i na serio mnie poskładał nieziemsko. Ale potem się zrespiłem i już go nie było.
Via Tenor
To jak Blizzard zmasakrowal koncept Butchera w trojce i czworce to jest naprawde tragiczne. W czworce jeszcze niby ujdzie bo poprostu nie ma wlasciwie zadnej tozsamosci, (jak i cala gra) ot randomowy mobek co mu devsi wklepali staty x10. Odpowiednik rare spawna z WoW.
Ale w trojce to bylo wrecz zenujace co z nim zrobili.
Niby co z nim zrobili? A to w jedynce buczer miał jakąś głębię? Ot taki pixelowy psychol z tasakiem. Rozumiem że nostalgia zaburza osad ale błagam. Obecny butcher przynajmniej jest fajny rozwiązaniem gejmplejowym.
Mial klimat. I sens. Oraz backstory (ktorego nie znasz, bo bys wiedzial ze "mial jakas glebie". Nie mowia ze jakas wielka, ale napewno wiecej niz randomowo wyplute gowienko z D4 z doklejona nostalgiczna nazwa. O D3 juz nie wspomne.).
I nie, ani Butcher z D4 nie jest fajnym rozwiazanie mgameplayowym, jest plytkim bossem, ze statami pomnozonymi razy 10. Lazy design, a nie fajne rozwiazanie.
I nie, nostalgia mi nic nie zaburza.
Zreszta w podobny sposob zmasakrowano w grze Duriela i Andariel. I sa wcisnieci na sile i bez sensu z takich samych powodow jak Butcher.
Oczywiscie ze Butcher ma backstory. Proste, bo proste.. bo to jest poprostu "corrupted" mieszkaniec Tristram, ale np. jego story laczy sie z Lazarusem (Butcher "oprawia" ofiary Lazarusa).
Tak samo Leoric, Lazarus, Aidan (pozniejszy Dark Wanderer z D2) maja backstory, itd...
Paradokslalnie najmniej backstory ma chyba sam Diablo.
Tak samo minibossowie z D2 maja backstory, czasami laczone z jedynka. Aidan (warrior) to Dark Wanderer, Sorcerer z D1 to Summoner z Arcane Sanctuary, Rogue z D1 to Blood Raven.
W tych grach jest tekst.
W D3 Butcher to abominacja, W D4 nie ma absolutnie zadnego backstory i "zamocowania" w swiecie gry. Ot jest bo jest. Rownie dobrze mogly sie nazywac Meatslasher albo Dude With A Cleaver.
Zrobili z niego świnio-klauna, a mógł zostać zaprojektowany o niebo lepiej to już ten z tego zadania kładzie go na łopatki:
https://www.youtube.com/watch?v=k7zTtZWfASs
Oprocz duzej ilosci HP nic soba nie prezentuje. Robi raczej za nudna przeszkode (jak sciana do rozbicia) niz za wymagajacego przeciwnika.
Tak swoją drogą to niesamowicie zabawnym jest fakt, że w Diablo 4 nie ma Diablo xD
Ale w d1 czy d2 kazdy bal sie rzeznika, zwlaszcza w d1. Pierwszy chyba taki bos ktorego mielismy na drodze. Fresh meat wywolywalo ciarki i o to w tej grze kiedys chodzilo. W dzisiejszych czasach paleczke fajnych bossow przejelo chyba dark souls itp.