Niechciany w Indianie Jonesie 5. Shia LaBeouf był największą gwiazdą swojego pokolenia, dziś walczy o karierę
No zajebiście, dać spoiler z filmu który miał premierę w piątek. Redaktorstwo na poziomie etykiety od ketchupu.
Nie generalizował bym aż tak, religia to jedno, ale może jest za mało Woke dla Hollywood i nie jest pedofilem, więc się tam nie nadaje.
Nie wiem, kto jest bardziej chory: "przebudzeni" lewicowcy czy "zaślepieni" prawicowcy. Katolicyzm? Za mało woke? To może oddajmy głos samemu aktorowi:
"I hurt that woman," LaBeouf said on the podcast. "And in the process of doing that, I hurt many other people, and many other people before that woman. I was a pleasure-seeking, selfish, self-centered, dishonest, inconsiderate, fearful human being ... When I think about what my life has become, and what it is now, like what my purpose is now ... I need to be useful. And when I look at this #MeToo environment, there's not a whole lot of dudes that are taking accountability."
LaBeouf went on to admit that he "f---ed up bad. Like crash and burn type s---. Hurt a lot of people, and I'm fully aware of that." He said that there's a "long list of people that I need to make amends to ... and I'm going to owe for the rest of my life."
https://ew.com/celebrity/shia-labeouf-addresses-fka-twigs-abuse-allegations/
spoiler start
Rzecz jasna, jestem pewien, że wypowiadał te słowa z pistoletem przystawionym do głowy.
spoiler stop
Nie wiem, kto jest bardziej chory: "przebudzeni" lewicowcy czy "zaślepieni" prawicowcy. Katolicyzm? Za mało woke?
Tymczasem Ezra Miller robi wszystko to co Shia LaBeouf, tylko 3x mocniej i jest pod kloszem, bo przynależy do literkowej mafii :)
Dzięki wielkie za spoiler filmu, który nie jest nawet tydzień po premierze.
"dziennikarz" filmowy od siedmiu boleści....