Paweł Sasko o misji z Krwawym Baronem: „Czegoś takiego w grach AAA nie było”
Paweł Sasko, tak go odbieram :
Historia z doków w pierwszych pillarsach. Tragiczna śmierć, alkoholizm, poczucie winy, rozpad rodziny z powodu tragedii. Zresztą ogólnie wątek próżnourodzononych zahacza o takie rzeczy. A pillarsy były parę miesięcy wcześniej.
Ale jeśli chodzi mu po prostu o przemoc domową i radzenie sobie ze stresem pourazowym to ok, niech nawet będzie, choć ja odbieram tę wypowiedź trochę tak jakby to Wiedźmin jako pierwszy poruszał uniwersalne i życiowe kwestie. A to to już nie. Mieliśmy wcześniej chociażby Planescape: torment które naprawdę nie sprowadza się do '' CoMOŻezmieNIćNATUReCzłOWIeka'' ale jest wypełnione wieloma drobnymi, chwytającymi za serce historiami.
poznaliśmy go dopiero w maju 2015 roku – w czasie, gdy deweloperzy coraz odważniej i bardziej ambitnie zaczynali podchodzić do projektowania fabuł (że wspomnę tylko o tym, że Rockstar pracował wtedy nad Red Dead Redemption II)
No tak bo RDR1 wcale nie mialo ambitnej fabuly, a nawet powiem wiecej bylo wiecej gier z ambitna fabula przed 2015 lol
A sama historia Wiedzmina 3 nie byla dla mnie jakas porywajaca, byla spoko, ale z butów mnie nie wyrwała
Trochę przesada. Dobry quest, ale żeby aż tak się podniecać? Generalnie jak cały Wiedźmin 3.
Wątek Krwawego Barona to jedna z najlepszych, najdojrzalszych historii w Wiedźminie 3 – a być może i w grach w ogóle.
Nie no bez przesady. Wątek może i został dobrze opisany, kwestia gustu, ale przewijające się aspekty alkoholizmu, przemocy i wyrzutów sumienia to nie są i nie były jakieś "nowości" w grach wideo.
Paweł Sasko, tak go odbieram :
Bardzo pozytywny facet, ale już go trochę za dużo. Trudno się nie zgodzić z tym zdjęciem
Czekam na wywiad w ktorym padnie stwiedzenie, ze Wiedzmin 3 jest pierwszym RPG w historii, a moze wogle i jedyna gra w ktorej zatrudniono pisarzy i w ktorej jest fabula.
Marketingowe papko-bzdury, celowane w ludzi ktorzy chyba graje 2 dwie gry na rok, A jedynym RPG jakiego widzieli jest ten nieszczesny Wiedzmin.
tgolik - Pan ma takie pojęcie o czym mówi jak jedno komórkowa ameba o gwiazdach neutronowych, czyli żadne. Radzę się ambitnie przewietrzyć na dworze, chociaż wątpię aby to pomogło.
Fabuła w Wiedźminie 3 jest akurat mocno średnia, najgorsza z całej trylogii, a wątek Krwawego Barona, mimo iż całkiem niezły, jest zwykłym zapychaczem.
tak silnie oddziałuje na emocje gracza, iż po prostu nie da się jej „odpękać” i pójść dalej
Wiem, że wielu fanów Wiedźmina bardzo ceni tego questa, ale artykuł i zawarte w nim pieśni to gruba przesada. Osobiście robiłem go przy dwóch przejściach gry, za drugim razem przebiegając po łebkach, i uważam, że jest przereklamowany, choć warsztatowo zrobiony w porządku. Ale kompletnie nie rozumiem czemu jest uważany za tak świetny, może to kwestia tematyki i klimatu, które mnie kompletnie nie zahaczyły, a innych jakoś ruszają. Wbrew stwierdzeniu z artykułu nie wywołał u mnie żadnych emocji, a właśnie dokładnie chciałem go odpękać i iść dalej. Dialogi z baronem mnie szczerze mdliły, pamiętam jak sobie mówiłem - co za ckliwe pitolenie bez sensu i przeklikiwałem. A poroniec bez komentarza - dosłownie wywoływał odruch wymiotny, to zdecydowanie #1 pod tym względem w grze, potem się to już raczej nie zdarza, może Ulma trochę, ale daleko za porońcem. Nie oceniam tak oczywiście całej gry i innych wątków, które w całości polubiłem, ale ten jakoś mi nie przypadł, może sobie być, spoko, ale niby skąd taki wyjątkowy i świetny? Piszę tak sobie lekkim piórem w spontanicznej reakcji na te Wiedźminowe bajanie, sorry :-)
Ten tekst pokazuje częste zjawisko (które nie ma własnej nazwy) - były kiedyś gry, które już wcześniej poruszały jakiś temat albo użyły jakieś mechaniki.
Ale nikt o nich nie pamięta bo są stare i mniej popularne niż bestseller znanego developera. Przez co przypisuje się właśnie im (błędnie) bycie tym pierwszym...
Ale wysyp malkontentów z bólem pośladków, Sasko nie może nawet pierdnąć by ktoś nie skomentował tego, aha, a w historii było wiele pierdów, nawet lepszych.
Podpisaliście jakiś kontrakt z REDami czy co? Codziennie jakieś słodzenie tego typa. Gdzie był 10 grudnia 2020 i przez kolejne kilka miesięcy, kiedy wszyscy domagali by się odezwał po tej serii kłamstw które zaserwował w Night City Wire?
Już ci tłumacze parę dni temu pojawił się wywiad z CDPR ale to była wersja z paywallem i 90% teiści było ukryte, zakładam, że mało osób chciało to czytać, tym bardziej płacić więc pocięli ten wywiad i robią z tego kolejne newsy z chwytliwymi tytułami by ludzie komentowali, w każdym artykule masz część wywiadu.
Wątek Krwawego Barona to jedna z najlepszych, najdojrzalszych historii w Wiedźminie 3 – a być może i w grach w ogóle.
Planescape: Torment mowi "cześć".
Albo wampire bloodnes.
A ile przygodowek mialo o wiele lepsze historie.
"Czegoś takiego w grach AAA nie było”
BYŁO I TO WIELE RAZY I DUŻO LEPIEJ NAPISANE NIŻ PRZEREKLAMOWANY WIEDŹMIN 3.
Fabuła Planescape: Torment to dla mnie osobiście nadal numer 1 w historii gier. Chris Avellone to geniusz. Cieszę się, że miałem okazję zagrać w Tormenta zaraz po jego wydaniu w Polsce.
Dlatego w cyberpunku dali tylko jedną bardziej rozbudowaną misję - na dodatek przeruchaną na wszystkich pokazach 100 razy?
Sasko jak zwykle memiczny. Temu gościowi powinno dać się bana na wypowiadanie o grach redów, bo czasem takie smuty wali, że ciężko się to zwyczajnie czyta.
W 2015 krwawy baron zgarniał nagrody jako quest roku, ale na tym forum nikomu nic się nie podoba jak zwykle. W tym kraju ludzie wolą kogoś/coś 10 razy zgnoić niż raz pochwalić.
Nagle się okazuje z komentarzy że to taki sobie zwykły quest jakich wiele, a sam Wiedźmin 3 to w ogóle jest przeciętna gierka, a najlepiej to sobie książki poczytaj bo tam są lepsze historie. Ogólnie komentarze to zawsze jest odwrotność tego co w treści. Jak napiszą że wątek Krwawego Barona był super to w komentarzach każdy będzie tym gardził, a jakby napisali że był do dupy to pewnie byłyby komentarze że to jeden z lepszych w grach.
Warto dodać, że we wcześniejszych grach dodatkowe questy to było coś w rodzaju: zabij 3 wilki. Nieironicznie czasem dodatkowe zadania w Wiedźminie były lepsze pod względem fabularnym niż całe gry.
Wątek Krwawego Barona akurat nie przewija się tylko w zestawieniach najlepszych zadań z Wiedźmina 3, ale też widziałem go już w niejednym zestawieniu najlepszych wątków pobocznych z gier ogółem.
Ale siłą Dzikiego Gonu jest to, że tam ogółem jest sporo dobrych historii nawet kryjących się w stosunkowo niewielkich zadaniach takich jak "Wybraniec Bogów", "Mysia Wieża", "Dzikość Serca" czy cały wątek z Prisscilą.
Bardzo ciężko brać na poważnie oraz za dobrą monetę tak śmieszne oraz ignoranckie wypowiedzi które nigdy nie będą miały przełożenia w całym świecie popkultury. Pan Sasko właśnie ośmieszył się swoim szczeniackim poczuciem absolutu do skrajnego potencjału odnoszenia się ze swoją przereklamowaną grą gdyby miała zostać mesjaszem. I że jest czym czego jeszcze żaden gracz nigdy nie widział.
Muszę Pana ignorancika zniesmaczyć swoją skromną acz zarazem bulwersującą jego poglądy wiedzą pisząc po prostu: Otóż nie. Zaczynając od takich tuzów fabularnych jak I have no Mouth and i must Scream ,po drodze zahaczając o Sanitarium , Silent Hill 1 -3 ,Rule of Rose ,Króla fabularnego który zjada wszystko na śniadanie włącznie z Wiedźminem 3 który wydaję się przy nim jak zjazd koła gospodyń wiejskich (Planescape:Torment) a kończąc na Xenogears które przez kilka questów porusza więcej "ciężkich" tematów niż trzy części Wiedźmina razem wziętych z dodatkami.Zamykając klamrę Nier Gestalt i Automata ,gdzie pierwsza część to czysty synonim cierpienia( niech ktoś pierwszy rzuci kamieniem ,kogo nie wzruszyła historia "papy"Niera ) ,kończąc na Automacie który jest jednym wielkim traktatem filozoficznym na miarę dzieł najlepszych filozofów na tej planecie i o którym już uczą się w szkołach oraz rozkładają grę na czynniki pierwsze.
Także Panocku Sasko ,radzę się najpierw wyedukować oraz doszlifować umysł z różnych dziedzin począwszy od filozofii , socjologii ,psychologii, i nie wypowiadać się na tematy które Pana intelektualnie przerastają , a gdy Pan dojrzeje do pewnych rzeczy ,wtedy się wypowiadać.Pozdrawiam kumatych komentujących.
Wiadomość dla Pana z niskim ilorazem inteligencji o nicku tgolik.
Pana wypowiedzi nie są ani merytoryczne ani nie podlegają żadnej względnie pozytywnej ocenie ,są poczuciem własnej bezdennej nie wiedzy oraz tego co Pan sobą reprezentuję czyli ,JEDNO WIELKIE NIC.
Już wcześniej zauważyłem że wyzywa Pan ludzi mądrzejszych od siebie co wynika z braku poczucia własnej wartości.
Przeważnie od swojego rozmówcy wymagam aby używał obu półkul mózgowych w tym wypadku nie widzę u Pan ani jednej. Przykro mi bardzo z tego powodu i ubolewam nad Pańską znikomą oraz skromną wiedzą.Czasami zdarza się tak że głupota nie zna granic i pcha do przodu by być widoczną ,mądrość zostaję w tyle by widzieć.
Dodaję suplement od siebie bo widzę że ciężko komuś przeboleć fakt że są lepsze fabularnie gry od Wiedźmina 3.
Scenariusz Planescape jest tak wybitny , że czułem całą grę jakbym czytał połączenie książek najlepszych pisarzy na świecie jak np. Lema, Bułhakowa i Dostojewskiego oraz zakrapiane to wszystko filozofią Arystotelesa, Platona i Sokratesa. Od 1999 roku żadna gra (nie tylko RPG) nawet się nie zbliżyła poziomem inteligencji pisarskiej do tego arcydzieła.Postacie towarzyszące
Bezimiennemu to najlepsze połączenie jakie kiedykolwiek widziałem w grach.
Widać że stoi za tym człowiek z pewną wizją którą chce przekazać , duszą nawet bym napisał.Do takich ponadczasowych arcydzieł jak Planescape trzeba dojrzeć mentalnie ,tutaj na końcu gry każdy przeżyję swoją "Nirwanę" ale musi dać ogromny kredyt zaufania temu tytułowi ,ta gra to jeden wielki traktat filozoficzny i rollercoaster metafizyczny , nie ma i nie będzie drugiej takiej gry która jest dziełem skończonym. I żadna część Wiedźmina ,Dragon Age ani Mass effect nigdy nie dorówna temu co udało się zrobić artystom z Chrisem Avellone na czele.
Barona znam, ale questa z jakim Saśko niestety nie.
A który to quest z saśkiem?
Wiadomość dla Pana z niskim ilorazem inteligencji o nicku tgolik.
Pana wypowiedzi nie są ani merytoryczne ani nie podlegają żadnej względnie pozytywnej ocenie ,są poczuciem własnej bezdennej nie wiedzy oraz tego co Pan sobą reprezentuję czyli ,JEDNO WIELKIE NIC.
Już wcześniej zauważyłem że wyzywa Pan ludzi mądrzejszych od siebie co wynika z braku poczucia własnej wartości.
Przeważnie od swojego rozmówcy wymagam aby używał obu półkul mózgowych w tym wypadku nie widzę u Pan ani jednej. Przykro mi bardzo z tego powodu i ubolewam nad Pańską znikomą oraz skromną wiedzą.Czasami zdarza się tak że głupota nie zna granic i pcha do przodu by być widoczną ,mądrość zostaję w tyle by widzieć.
Dodaję suplement od siebie bo widzę że ciężko komuś przeboleć fakt że są lepsze fabularnie gry od Wiedźmina 3.
Scenariusz Planescape jest tak wybitny , że czułem całą grę jakbym czytał połączenie książek najlepszych pisarzy na świecie jak np. Lema, Bułhakowa i Dostojewskiego oraz zakrapiane to wszystko filozofią Arystotelesa, Platona i Sokratesa. Od 1999 roku żadna gra (nie tylko RPG) nawet się nie zbliżyła poziomem inteligencji pisarskiej do tego arcydzieła.Postacie towarzyszące
Bezimiennemu to najlepsze połączenie jakie kiedykolwiek widziałem w grach.
Widać że stoi za tym człowiek z pewną wizją którą chce przekazać , duszą nawet bym napisał.Do takich ponadczasowych arcydzieł jak Planescape trzeba dojrzeć mentalnie ,tutaj na końcu gry każdy przeżyję swoją "Nirwanę" ale musi dać ogromny kredyt zaufania temu tytułowi ,ta gra to jeden wielki traktat filozoficzny i rollercoaster metafizyczny , nie ma i nie będzie drugiej takiej gry która jest dziełem skończonym. I żadna część Wiedźmina ,Dragon Age ani Mass effect nigdy nie dorówna temu co udało się zrobić artystom z Chrisem Avellone na czele.
Żeby cokolwiek napisać musi używać obydwu półkul niestety. Gościu ma prawo do wypowiedzi swojej opinii, ale fakt żadnej sensownej opinii nie napisał.
Ale powiem ci niestety że ciężko strasznie się czyta to co napisałeś, nie wydaje mi się żebym miał problem z półkulami ani z czytaniem ze zrozumieniem, po prostu przekombinowałeś. Jeszcze chciałbym zauważyć że to twoja opinia, twoja opinia jest planescape jako świetna gra i zawarte w niej questy (nie neguje grałem 20 lat temu) twoja opinia są najlepsi pisarze (uważam innych za najlepszych), widzę troszeczkę za duże ego, a z egocentryzmu już jest mały kroczek do bycia dupkiem. Bez urazy pozdrawiam.
Wiadomość dla Pana SQNISSGOOD który jak wywnioskowałem jest zwykłym hipokrytą oraz z jego tekstu ależ wylewa się mania wielkości i pochłania osoby niczym czarna dziura.
Panie SQNISSGOOD , po pierwsze nie potrzeba obu pół kul mózgowych aby pisać ,(co zostało już dawno udowodnione) więc jest Pan w wielkim błędzie ,Proszę się wyedukować na tematy dotyczące ludzkiego mózgu a dopiero potem się wypowiadać, na razie to Pana przerasta intelektualnie.
Nigdzie nie napisałem że nie ma prawa ktoś się tu wypowiadać ,co gorsza dla Pana ,obroniłem poprzednich komentujących którzy byli wyzywani przez chama bez ogłady. Wiec znów Pan się myli ,dalej.
Ciężko jak na razie Pan przyswaja informacje na dany temat. Pisałem wcześniej jeśli komentarz nic nie wnosi do dyskusji na powyższy temat ,nie mam zamiaru ani czasu odpisywać każdemu z osobna ,bo dopiero wtedy zrobiły się wywód na kilkadziesiąt stron.
(A Pana komentarz nic nie wnosi do dyskusji ,nie licząc tego że już pomalutku były z Pana strony najazdy interpersonalne na moją osobę a takie wycieczki przestałem prowadzić gdy byłem dzieckiem). Więc niech Pan dorośnie.
Nie napisałem akurat ,że ma Pan jakieś problemy z czytaniem ze zrozumieniem, nawet z Panem nie prowadziłem dyskusji a Pan zaczął do mnie pić i kąsać z nie wiadomo jakich powodów. Ów poprzedni komentarz był skierowany do Pan na tym forum który wyzywa ludzi od najgorszych.
Więc znów się Pan myli ,dalej
Oczywiście że to moja opinia a kogóż miała być innego ? nie rozumiem skąd taka niechęć do mojej osoby ,nie wiem czy Pan ma 6 lat mentalnie ? to pytanie nie stwierdzenie.
I ostatnia wypowiedź po prostu rozłożyła mnie na łopatki ,mógłbym wymienić o wiele więcej pisarzy którzy coś dla mnie znaczą ,wybrałem tych kilku z wielu epok z puli mojego umysłu którzy pisali arcydzieła na światowym poziomie ,Lem pod względem warsztatu pisarskiego pokazał jak pisać książki sci-fi innym na całej planecie.
Ciężko się odnieść bez uśmiechu politowania nad jakże wyboistym ale także krótkim bez ładu i składu kłębkiem myśli nad moim ego.
Wycieczki personalne są tak iście niskich lotów że muszę nabrać wody w usta ponieważ to co Pan napisał do mnie jest właśnie skrajnym przejawem postawy adekwatnym dla dziecka oraz czystą hipokryzją.
Milczenie jednak jest złotem w stosunku do Pana osoby. Żegnam.
Sasko weź do ręki pierwsza lepsza ksiazke i cos poczytaj a wtedy zrozumiesz jak przeciętna jest gra Wiedzmin
Hmm, nie wiem jak odbierać taką wypowiedz. Gość na poważnie z tymi ambitnymi fabułami?
Pozwól mu żyć we własnym świecie z własnymi zabawkami. Nie psuj mu marzeń. Każdy nawet chory psychicznie człowiek ma prawo do szczęścia.
Z pełnym szacunkiem ale czy Pani jest psychologiem lub psychiatrą żeby pisać takie rzeczy na forum ?(wątpię) lub próbuję się Pani dowartościować ?,gdzie 75 % ludzi wypowiadających się to przeważnie młodzi ludzie którzy nie potrafią przegrywać.I poniekąd Pan Sasko także jest takim dużym dzieckiem(i bardzo dobrze ponieważ gdyby nie tacy ludzie nie mielibyśmy gier) Wiem to bo sam kiedyś taki byłem. To jest naturalny czynnik ludzki ,że każdy broni swojej gry ,wielu ludzi tutaj po prostu jest niedoświadczonych w wielu kwestiach życiowych i to ma przyłożenie na gry.
A pisanie o chorobach psychicznych nie jest zbyt inteligentne jeśli nie ma się na ten temat bladego pojęcia lub kopiuję się treści z Wikipedii ,ponieważ także ktoś może mieć choćby zły dzień. Pomyślała Pani o tym kiedyś ?
Proszę mi wybaczyć . Nie jestem psychologiem czy psychiatrą. Pani ma racje. Zapomniałem cudzysłów i emotkę sugerującą ironię. Tą, która jest teraz. Polecam więcej luzu w życiu. Bo można zwariować od tylu nieszczęść obecnie, które są na całym świecie.
Ogólnie zgodzę z osobami twierdzącymi, że w grach można znaleźć jeszcze lepsze wątki lub całe fabuły (parę przykładów padło nawet w komentarzach). Niemniej wątek krwawego barona to wciąż liga ciężka, szczególnie w swojej kategorii growej. Czyli gier bardzo popularnych, które wyszły względnie niedawno (a nie 20 lat temu lub dalej).
Mocne odcienie szarości, wielowymiarowa postać barona oraz jego żony, realistyczne ukazanie problemów oraz ich skutków na życie człowieka i jego najbliższych. Ogólnie jest dobrze. Szczególnie że i konkurencja wśród gier dla masowego odbiorcy, nie jest pod tym względem specjalnie wymagająca. Parę pozycji na podobnym poziomie by się znalazło w ciągu ostatnich paru lat, ale zazwyczaj dostajemy historie takie jak np. w najnowszej Zeldzie. Ckliwe, proste, czarno - białe bajeczki, które nie są w stanie ani skłonić do jakiejkolwiek głębszej refleksji, ani nawet jakoś specjalnie wzruszyć nikogo, kto ma więcej niż 10 lat.
Wątek barona to nie jest może historia nowatorska, która porusza zupełnie nowe tematy. Aczkolwiek jak się porówna z innymi opowieściami i wątkami, które widywaliśmy już z milion razy w różnych miejscach, to W3 wypada bardzo dobrze.
Cały ten wątek jest bardzo rozbudowany i ciekawy. Do tego może się zakończyć, w różny sposób. Same Wrońce są też umieszczone w centrum Velen i często się tam teleportuje przez cała grę. Więc miejscówka przez pierwsze 25% gry jest swoistym centrum wydarzeń poszukiwania Ciri. Sam jednak nigdy nie byłem oczarowany questami tego wątku a samego Czerwonego Barona nie polubiłem od pierwszej chwili, jak widać niebezpodstawnie. Spora część jego wątku była pokazywana w zapowiedziach gry jako gameplay. Ogólnie to dobrze poprowadzona historia oddający klimat świata Wiedzmina ale było wiele ciekawszych mniejszych czy większych zadań, które na mnie robiły wrażenie.
Wychwalane nawiązania do 'Dziadów' też jest słabe a wspomina się je często.
Wiadomość dla Pana SQNISSGOOD który jak wywnioskowałem jest zwykłym hipokrytą oraz z jego tekstu ależ wylewa się mania wielkości i pochłania osoby niczym czarna dziura.
Panie SQNISSGOOD , po pierwsze nie potrzeba obu pół kul mózgowych aby pisać ,(co zostało już dawno udowodnione) więc jest Pan w wielkim błędzie ,Proszę się wyedukować na tematy dotyczące ludzkiego mózgu a dopiero potem się wypowiadać, na razie to Pana przerasta intelektualnie.
Nigdzie nie napisałem że nie ma prawa ktoś się tu wypowiadać ,co gorsza dla Pana ,obroniłem poprzednich komentujących którzy byli wyzywani przez chama bez ogłady. Wiec znów Pan się myli ,dalej.
Ciężko jak na razie Pan przyswaja informacje na dany temat. Pisałem wcześniej jeśli komentarz nic nie wnosi do dyskusji na powyższy temat ,nie mam zamiaru ani czasu odpisywać każdemu z osobna ,bo dopiero wtedy zrobiły się wywód na kilkadziesiąt stron.
(A Pana komentarz nic nie wnosi do dyskusji ,nie licząc tego że już pomalutku były z Pana strony najazdy interpersonalne na moją osobę a takie wycieczki przestałem prowadzić gdy byłem dzieckiem). Więc niech Pan dorośnie.
Nie napisałem akurat ,że ma Pan jakieś problemy z czytaniem ze zrozumieniem, nawet z Panem nie prowadziłem dyskusji a Pan zaczął do mnie pić i kąsać z nie wiadomo jakich powodów. Ów poprzedni komentarz był skierowany do Pan na tym forum który wyzywa ludzi od najgorszych.
Więc znów się Pan myli ,dalej
Oczywiście że to moja opinia a kogóż miała być innego ? nie rozumiem skąd taka niechęć do mojej osoby ,nie wiem czy Pan ma 6 lat mentalnie ? to pytanie nie stwierdzenie.
I ostatnia wypowiedź po prostu rozłożyła mnie na łopatki ,mógłbym wymienić o wiele więcej pisarzy którzy coś dla mnie znaczą ,wybrałem tych kilku z wielu epok z puli mojego umysłu którzy pisali arcydzieła na światowym poziomie ,Lem pod względem warsztatu pisarskiego pokazał jak pisać książki sci-fi innym na całej planecie.
Ciężko się odnieść bez uśmiechu politowania nad jakże wyboistym ale także krótkim bez ładu i składu kłębkiem myśli nad moim ego.
Wycieczki personalne są tak iście niskich lotów że muszę nabrać wody w usta ponieważ to co Pan napisał do mnie jest właśnie skrajnym przejawem postawy adekwatnym dla dziecka oraz czystą hipokryzją.
Milczenie jednak jest złotem w stosunku do Pana osoby. Żegnam.
Pamiętam te zachwyty nad questem Barona zanim jeszcze dane mi było zagrać. W końcu zagrałem i stwierdziłem, że owszem dobry, ale żeby do tej pory ciągle o tym rozprawiać to trochę przesada. Poprostu, na tle innych trywialnych, pretensjonalnych, bezpiecznych i poprawnych politycznie zadań w grach RPG w dzisiejszych czasach, motyw z Baronem wywoływał bardziej depresyjne odczucia i to zapadło ludziom w pamięć. To raczej zasługa innych gier RPG, które boją się dotykać ciężkich tematów.
Nier:Automata wyszła w 2017 roku(dwa lata po Wieśku) i ma dużo lepszą główną oś fabularną niż Wiedźmin 3. Niestety kosztem średnich zadań pobocznych które mają swój urok i jest kilka przemyślanych perełek z czasem mrocznym i dołującym zakończeniem, ale Wiesiek ma ich zdecydowanie więcej i są bardziej rozbudowane.
Z dwóch rzeczy wolę ponadczasową fabułę z Nier:Automata.
Zresztą na zagranicznych forach oraz yt, powstało multum tematów oraz filmów o tym że scenariusz Automaty jest arcydziełem popkultury i to jest fakt.
Przecież Automata to ledwie wycinek z historii uniwersum zapętlonej i pretensjonalnie zagmatwanej niczym argentyńska telenowela...
Herr Pietrus , nie, to nie jest wycinek historii, napisał kolejny ignorant tyle ile wiedział czyli nic, wiesz jaka jest różnica amatorze między fabułą Nier a argentyńską telenowelą ? a wiesz jaka jest różnica między wielopoziomowym pisarstwem które odsłania najlepsze "kawałki tortu" wtedy kiedy pozwala na to "okno kontaktu" z graczem ? Nie wiesz bo Twoja ciasnota umysłowa zatrzymała się na grach Europejskich(czyli z fabułą dla idiotów) oraz z USA czyli fabułą dla intelektualnego planktonu zjadaczy hamburgerów ignorancie z niskim ilorazem inteligencji. Otóż różnica jest taka amatorze oraz żółtodziobie że fabuła Nier ma sens, a argentyńska telenowela jest tak skomplikowana jak włożenie jednej baterii do pilota. ROZUMIESZ ?
Oczywistym faktem jest to że tysiące ludzi na świecie rozkłada fabułę na czynniki pierwsze, w akademiach,uczelniach nawet w Polsce i szkołach na całym świecie, PEWNIE NAWET O TYM CIEMNOTO NIE WIEDZIAŁEŚ BO NIBY SKĄD.
A więc ignorancie przepadnij bo nic nie wniosłeś swoim komentarzem a tylko pokazałeś jak Twoja ignorancja rośnie wykładniczo, względem głupoty. ŻEGNAM AMATORZE.
Herr Pietrus , nie, to nie jest wycinek historii, napisał kolejny ignorant tyle ile wiedział czyli nic, wiesz jaka jest różnica amatorze między fabułą Nier a argentyńską telenowelą ? a wiesz jaka jest różnica między wielopoziomowym pisarstwem które odsłania najlepsze "kawałki tortu" wtedy kiedy pozwala na to "okno kontaktu" z graczem ? Nie wiesz bo Twoja ciasnota umysłowa zatrzymała się na grach Europejskich(czyli z fabułą dla idiotów) oraz z USA czyli fabułą dla intelektualnego planktonu zjadaczy hamburgerów ignorancie z niskim ilorazem inteligencji. Otóż różnica jest taka amatorze oraz żółtodziobie że fabuła Nier ma sens, a argentyńska telenowela jest tak skomplikowana jak włożenie jednej baterii do pilota. ROZUMIESZ ?
Oczywistym faktem jest to że tysiące ludzi na świecie rozkłada fabułę na czynniki pierwsze, w akademiach,uczelniach nawet w Polsce i szkołach na całym świecie, PEWNIE NAWET O TYM CIEMNOTO NIE WIEDZIAŁEŚ BO NIBY SKĄD.
A więc ignorancie przepadnij bo nic nie wniosłeś swoim komentarzem a tylko pokazałeś jak Twoja ignorancja rośnie wykładniczo, względem głupoty. ŻEGNAM AMATORZE.