Nie chcę już być wędkarzem w grach RPG
Nie podoba sie? Nie musisz lowic czy zbierac kapuste z pola. Nikt do niczego cie nie zmusza. Chyba ze do napisania tego artykulu :)
Oho, narzekanie na opcjonalne aktywności w grach. Nikt Cię do nich nie zmusza, więc jak Ci się nie chce - to nie robisz. No, ale czego oczekiwać od naczelnej baiterki GoLa.
Jestem jakiś głupi? Tylko ja nie widzę tego problemu, jak jest łowienie, ta jest tak bardzo opcjonalne, że mogłoby nie istnieć, a więc nie trzeba tego robić. A dodatkowe opcje, tym bardziej w grach rpg, gdzie chodzi o odgrywanie postaci, to tylko na plus.
Nie podoba sie? Nie musisz lowic czy zbierac kapuste z pola. Nikt do niczego cie nie zmusza. Chyba ze do napisania tego artykulu :)
Oho, narzekanie na opcjonalne aktywności w grach. Nikt Cię do nich nie zmusza, więc jak Ci się nie chce - to nie robisz. No, ale czego oczekiwać od naczelnej baiterki GoLa.
Jestem jakiś głupi? Tylko ja nie widzę tego problemu, jak jest łowienie, ta jest tak bardzo opcjonalne, że mogłoby nie istnieć, a więc nie trzeba tego robić. A dodatkowe opcje, tym bardziej w grach rpg, gdzie chodzi o odgrywanie postaci, to tylko na plus.
Widze jedną pozytywną strone takiej mechaniki. Gdy gracz śmiertelnie wynudzi się już wirtualnym łowieniem, to może nie stanie się prześladowcą ryb w realnym świecie, one i bez wędkarzy mają coraz trudniej. Na ryby? Na lwy by? A, może lepiej na grzyby!
A to jeden z wielu sposobów jak się łowi w Zeldzie - nigdy dość. Proszę nie naśladować w realu, to karalne!
https://www.youtube.com/watch?v=z0y_1snwveM
Zbieranie nieżywych ryb to takie słabe wędkowanie :P
PS - nie sądziłem że takie potworki można składać w Zeldzie
Fajnie pomarudzić, bo masz na co. Kiedyś nie było żadnego łowienia w rpgach i było smutno. Dziś jest łowienie, ale nienachalne - nie chcesz, to nie łowisz.
Artykuł trochę na siłę, chyba że autorka koniecznie chce wyrazić swoje zdanie, wtedy ok. Zdanie wyrażone. Z tego co widzę to autorka jest w mniejszości, zatem można demokratycznie zignorować.
Kurde, czy teraz już nie można? Kolejna mniejszość narzucająca swój światopogląd?
Wędkowanie zazwyczaj jest do dupy. Wkurzało mnie w Stardew Valley, w RDR2, w Terrarii - a w innych grach z mniejszym czy większym powodzeniem je omijałem.
Do tej samej kategorii znienawidzonych minigierek zaliczam kręgle, przenoszenie słomy, wszelkie szkoły latania. Minigra - proszę bardzo, ale niech ona będzie porządnie zrobiona i czemuś służy, a nie będzie tylko drętwym wypełniaczem lub co gorsza obligatoryjnym punktem do odhaczenia.
Ja w rdr2 to moglem godzine je lowic xD A najlepsze to bylo lowienie legendarnych ryb.
Bardzo lubię połowić sobie w RDR 2 i też w final fantasy XV. Chwila wyciszenia od innych rzeczy.
Wkurzalo cie w terrari? To po co w ogole lowiles. Jak moze kogos wkurzac cos tak opcjonalnego lol
jak ci nie pasuje taka mechanika w grze to nie low,, nie lubisz wedkarstwa pewnie i masz z tym problem, a wiesz ze inni lubia? Nie patrz tylko na siebie i przez pryzmat swojego ego, baardzo durny artykul szkoda było nawet stracic na niego czas.... masakra
Jedni lubią łowić a inni co innego. Nie można wrzucać wszystkich do jednego worka.
Jak ja czegoś nie lubię, to tego nie robię. Tym bardziej, że w tych wszystkich grach łowienie jest opcjonalne.
Dokładnie - nie lubisz, nie łowisz. Sam znam natomiast nawet dziewczyny, które bardzo lubią postać z wędką nad brzegiem -)
A można było zamiast artykułu "Nudzi mi się więc marudzę." napisać ciekawy artykuł o tym z czego wynika popularność wędkarskich aktywności w japońskich grach. Bo to własnie stamtąd pochodzi ten fenomen.
Uwielbiam wędkowanie w grach. Nie wyobrażam sobie farmerskiego tytułu lub MMO bez tej mechaniki. To doskonały przerywnik i odskocznia od standardowego "game-loopu". Po godzinach kolejnego koszenia mobów, wykonywania zadań, zabawy na farmie, łowienie ryb jest świetną odskocznią. Pod warunkiem, że jest oczywiście przyjemnie i prosto zrealizowane, a nie przekombinowane. Dla mnie to takie "przełączanie kanałów pilotem przed TV", dzięki któremu oczyszczam głowę i się resetuję. A potem zawsze nabieram ochoty na główne mechaniki gry po takiej przerwie!
Via Tenor
Wędkarstwo jest opcjonalna w większości gry, więc nikt nie zmusi Cię do udziału w nim dla ukończenie wątku główny. Narzekasz na siłę jak rozpieszczony dziecko dla celu zarobki od liczby kliknięcie. Bez urazy.
Wędkarstwo u mnie nie przeszkadza w wielu grach, a raczej to dla mnie miła odmiana.
Masz nas za idiotów?
Myslicie ze autorka nie wie o tym ze lowienie jest opcjonalne ? Ja mysle ze ona jednak bardzo lubi lowic. Komentarze do swoich artykulow na Golu.
W Wiedźminie 3 nie interesował mnie Gwint - serio, nawet samouczek olałem. W nowych Zeldach nigdy nie złapałem wierzchowca, bo lubiłem eksplorować świat na piechotę. W Diablo 2 nigdy nie połączyłem się online. Z czasów szkolnych pamiętam jak wpadłem kiedyś do kolegi pograć wspólnie na PSX, ogrywał akurat Final Fantasy 8, dla niego gra polegała na rozłożeniu gazetki z solucją i robieniu krok po kroku wszystkiego według artykułu. Żaden z nas, we wszystkich tych przypadkach nie czuł, że coś traci.
Droga autorko liczę, że już i tak załapałaś aluzję, ale na wszelki wypadek, wspólnie z czytelnikami z komentarzy powyżej damy Ci najlepszą gamingową radę w życiu: jeśli nie robisz akurat recenzji i grasz tylko dla siebie - to GRAJ JAK LUBISZ. Olej mechaniki, które Cię nudzą i baw się tym co sprawia Ci radość.
Ogrmona częstotliwość
Po co nam te gry?
Proszę, nie każcie mi więcej grać.
Wędkowanie jest popularne bo jest w miarę łatwe do wykonania i umieszczenia w grze/świecie.
Ja osobiście wolałbym aktywności pokroju grania w karty w ff9 czy wyścigi chocobo w ff7 [oraz szukanie skrzynek].
Co za bezsensowny artykuł.
Dość wędkarstwa? Ryby to jeden z pierwotnych sposobów odżywiania się człowieka i wędkarstwo (rybołówstwo) to jeden z najstarszych zawodów.
Mówić "dość wędkarstwa" to tak samo jakby powiedzieć "dość polowania" albo "dość walki". Wędkarstwo i łowienie ryb to jedna z najbardziej prymitywnych czynności, tak więc jak może jej zabraknąć, jeżeli w grze jest mechanika zbieractwa bądź odżywiania się?
Co miałoby zastąpić wędkowanie, jako sposób zdobywania pokarmu (jeżeli gra posiada system odżywiania się) bądź zbierania rzeczy na sprzedaż/dla questu?
No tak, zbieranie jeżyn czy grzybów w lesie byłoby bardziej satysfakcjonujące (sarkazm). Do tego, o ile w danej grze są lasy...
Może niedługo w licznych RPG będziemy grać w mah-jonga jak w produkcjach Ryu Ga Gotoku? Może będziemy latać na smokach czy innych ptakach jak w najnowszym Fire Emblem albo dłubać wytrychem w zamkach jak w Skyrimie?
Rzeczywiście, te czynności w 100% zastąpią podstawową rzecz jaką daje wędkarstwo grach - pokarm albo unikalne (kolekcjonerskie) przedmioty. :V Leżę po prostu...
Wędkarstwo w grach jest trochę podobnym zajęciem do zbierania pokemonów. Jeśli na coś można by narzekać to głównie bezużyteczność złowionych ryb, podczas gdy w pokemonach złapany "zwierz" coś robi dla gracza.
W AC Valhalla - tam do czegoś te ryby się przydawały, choć pomysł był dość głupi/nierzeczywisty.
W Minecrafcie - jak się gra w podstawowe zasady, może mieć jeszcze jakiś sens, ale wolę i tak odpalić Minecolonies i wieśniak za mnie łowi.
Nie znosiłem za to powtarzalności survivalu w Ark Survival (rybactwo i polowania były nudne)
Potwierdzam - na pewno lepsze są wrażenia z realu czyli: smaku, często też widok/klimat to nie to samo w grach, czy też towarzystwo innych osób, czy też cała masa kwestii technicznych/hobby. Mniej przyjemne jest patroszenie i ości.
Jedynie browara można by otworzyć przy komputerze, ale i z nim lepiej co innego robić niż łowić ryby.
Jeśli szukam chilloutu to dziś odpalę zmodowanego Minecrafta Java Edition + Minecolonies. Z modami jest jak do tej pory najlepszy bajer
(Space Engineers, czy Empyrion a nawet Ark Survival są w tyle i wizualnie możliwością ustawienia zasad).
Zamiast łowienia ryb czy polowania stawiam osady, projektuje różne szablony domów, dróg, magazynów, wierz,.... Można kombinować nawet i stawiać w tej samej sesji gry w odpowiedniej odległości kilka kolonii w różnym stylu i pociągnąć linię kolejową w pełnej skali między osadami (choć do tego raczej nie ma integracji między modami)
Jeśli komuś znudziłyby się zombiaki to można wgrać np. Pokecube i łapać te wspomniane pokemony. Nie chce mi się bawić w nieco bezsensowne trudne wyzwania aby tylko się denerować. Nie chciałbym, aby materiały brały się z nikąd i było budowanie pozbawione celów.
W RDR2 złowione ryby można było usmażyć albo przekazać do obozu za co dostawało się punkty honoru. No i jeszcze mnie cieszyło jak złowiłem taką rybę co to jeszcze jej nigdy nie złowiłem
No w RDR2 było wiele rzeczy przyjemnie immersyjnych. Głównie to gra trochę przynudzała i chyba tylko z piwem byłbym w stanie ją przejść. Głównie co było nieimmersyjnego w tej grze, że miałeś do wyboru - być złodziejem, albo psychopatycznym mordercą złodziejem. Wolałbym już, żeby ta gra była o samym byciu rybakiem/wędkarzem.