Nawet Yoda nie jest nieomylny. 6 przypadków, w których Mistrz Jedi popełnił błąd
Co do pierwszego "błędu" to wygląda to inaczej. Nie przytoczę teraz źródła ale chyba było to w Star Wars Archives episodes I-III gdzie Lucas napisal, ze to właśnie tylko Obi-Wan był w stanie pokonac Anakina który na tym etapie był już zbyt potężny dla każdego innego Jedi łącznie z Yodą. Jedynie fakt, że Anakin był szkolony przez Obi-Wana który doskonale znał jego styl walki dawał mu szansę na pokonanie Skywalkera.
Przede wszystkim, nie zauważył Sitha w Senacie, w bliskim sąsiedztwie Świątyni Jedi. Ponoć sama Świątynia stała w miejscu dawnej Świątyni Sithów i Moc była tam jakoś zaburzona i dlatego Jedi nie dostrzegli Sitha ale już nie pamiętam jak to tam było.
Yoda był też konserwatystą i nie dostrzegał, że Zakon musi się zmienić, żeby przetrwać i się rozwijać.
Naciągane, retrospektywne łatanie dziur logicznych. Nie wyszło najlepiej, bo z "jednego z najlepszych Jedi" robi kretyna, ale przynajmniej wyjaśniało to motywacje bohatera. Lepiej tak, niż Palpatine somehow returned i trzeba trzech seriali, żeby wyjaśnić skąd się wziął i o co w ogóle chodzi w VII-IX.
Boże, jaki naiwny tytuł. Trochę sugeruje, że przytrafiają się istoty, które nie popełniają błędów. Każdy popełnia błędy, nawet Budda a cały bajer polega na tym aby z błędów wyciągać lekcje dla siebie o ile są jakieś do wyciagnięcia. Popełniony błąd to nic strasznego ale drugie takie samo potknięcie już tak i często się kończy bardzo nieprzyjemnie.
A to jest premier lub prezydent jakiegoś państwa?
Przede wszystkim żeby móc głosić takie tezy jak autor napisal, nalezy zapoznać się z CAŁYM uniwersum a nie 3 czy 6 filmami.
Jezeli obejrzałbys Star Wars Rebels, wiedziałbyś, że mistrz Yoda juz podczas wojen klonów wiedział że kres Jedi jest bliski. Mówił o tym Kaanan Jarus - tak mialo byc, skorumpowana Republika
musiała upaść by odrodzić sie po Imperium na nowo wraz z przywróceniem równowagi Mocy.
Proponuję usunac artykul i sie nie kompromitowac