Christopher Nolan 13 lat po premierze Incepcji wyjaśnia znaczenie zakończenia
Ale nie bylo tak, ze w koncowce byly tylko dzieciaki? Zony sobie nie przypominam...
Dla mnie koncowka, to rzeczywistosc, gdyz baczek sie zachwial. Jezeli dobrze kojarze, to chyba bylo powiedziane, ze w snach nigdy nie mialoby to miejsca. Ale dawno ogladalem i moze mi sie juz teraz tylko wydwac, ze tak bylo....
Nie, zachwianie sie nic nie znaczy, musi sie PRZEWROCIC. Dlatego wlasnie jest takie dwuznaczne to zakonczenie.
Cobb uwolnił się od swojego ciężaru i nareszcie może żyć z żoną i dziećmi.
Z ta zona, ktora POPELNILA SAMOBOJSTWO i przez ktora w sumie nie moze wrocic do kraju, bo go Policja sciga by postawic mu zarzuty?
Bo tu nie chodziło o wyjaśnienie "czy to był sen czy rzeczywistość"! Nolan wyjaśnił znaczenie tej sceny.
Tak jak większość skupiłeś się bracie na kręcącym bączku a samemu Domowi w tej scenie było już wsztstko jedno bo bardziej niż mieć pewność że to co widzi jest rzeczywiste chciał żyć ze swoimi dziećmi.
Zresztą Michael Cain też potwierdził że to był happy end. Niewiem po co dalej się nad tym zastanawiać :P