Cześć.
ponoć premiera szóstej odsłony Playstation i nowych Xboxów od Microsoftu dopiero w 2028 roku. Co oznacza, że przed nami jeszcze kilka ładnych lat świetności obecnej generacji konsol. Powiedzmy, że mam odłożone trochę kasy, chciałem za to dokupić system głośników do mojego tv, jakiś odtwarzacz Bluray i być może nową konsolę- żyjemy w dziwnych czasach, łatwo mi sobie wyobrazić że w wyniku jakichś konfliktów gospodarczych między Stanami a Chinami może być problem z dostępnością jakichś części, w związku z czym cena kilkuletnich konsol... zamiast stanieć, pójdzie w górę. Jakbyście mięli trochę wolnej gotówki, to byście czekali, czy kupili już teraz?
W mojej sytuacji- konsolę kupię na pewno prędzej czy później, premiera choćby takiego GTA VI będzie miała miejsce na pewno wcześniej, niż w 2028 r. Nie pytam o wybór konsoli: Sony czy tam Microsoftu, więc to nie jest wątek o tym, czy brać PS5 czy Xboxa. Tylko czy w ogóle opłaca się teraz kupować konsolę dziewiątej generacji. Albo czy czekać, bo planowane są np jakieś obniżki cen w najbliższym czasie (albo podwyżki...)
Co uważacie?
Jak nie masz na czym grać i masz wolną gotówkę, to nawet bym się nie zastanawiał. To najtańszy sposób na granie, a obie konsole są dziś dostępne. Wszelkie rozterki pod kątem opłacalności takiej inwestycji bym olał. Równie dobrze możesz zajrzeć w szklaną kulę.
Jedyną szansą na większe obniżki jest ewentualna premiera slimek, a te wyjdą pewnie nie wcześniej niz za rok (jeśli w ogóle), więc jak wiesz co chcesz kupić i w co będziesz grał, to ja bym się na twoim miejscu dłużej nie zastanawiał. Jeśli planujesz kupić XBoxa, to tym bardziej, bo ten 1 sierpnia ma jeszcze podrożeć.