Marvel to lepsza franczyza niż Gra o tron. Tak uważa Emilia Clarke
Marvel to lepsza franczyza niż Gra o tron
Lepsza bo Marvel to głównie komiksy, medium które jest nieograniczone swoimi możliwościami, i na tych komiksach mniej lub bardziej opierają się wszystkie filmy, seriale, gry, a GoT opiera się na kilku wydanych książkach przez jednego autora, więc porównanie tych obydwu franczyz jest troche bez sensu, ale z biznesowego punktu widzenia Marvel ma jeszcze ogrom potencjalnie świetnych historii do opowiedzenia jeżeli tylko wezmą się za to odpowiednie osoby, i przy okazji nie będą ładować wszystkiego aby wydać jak najszybciej.
ja np mam gdzieś zdanie laski. Nawet jej nie kojarzę zbytnio. grała w słabym serialu gra o tron, gdzie każdy umierał jak debil bo autor nie miał pomysłu na nic innego by umocnić fabułę. Ogólnie 6/10 loszka
Czyli wolisz jak sie wszedzie kochaja i klepia po pleckach?
Akurat to bylo spoko ze gineli. Zeby tak Death Note nakrecili, jeszcze w sredniowiecznym fantasy to by bylo dopiero.
A aktorka faktycznie, bez blond wlosow i kreacji z got jest bardzo przeciętna.
Żadne śmierci u Martina nie są z tyłka wzięta tylko są konsekwencjami decyzji bohaterów, Krawe Gody na przykład były dość wyraźnie zapowiadane i były to wyraźne konsekwencje decyzji Roba Starka.
Powody "najlepszości" Marvela mogą sprowadzać się do tego, gdzie najlepiej zarobiła i gdzie ma szanse na angaż w przyszłości.
Mi Marvel zbrzydł do porzygu - już nie oglądam nic komiksowego
Była by w innym korpo które by więcej płaciło to mówiła by co innego.
Secret Invansion to kolejny flop z jej udziałem, tak jak ten jeden film z Star Warsów który zarobił na mniej i jeszcze kilka innych paździerzy.
Gdzie nie pójdzie to powstaje kupa.
Marvel i DC to takie pomieszanie z poplątaniem, że ciężko to traktować zbyt poważnie. Sprzedaje się to, tak samo, jak inne popkorniaki typu Transformers, ale ogólnie to słabizna jakościowa. To lekka rozrywka na odmóżdżenie i nie ma sensu tego porównywać z GoT. GoT przynajmniej przez jakiś czas był na całkiem wysokim poziomie od strony fabularnej, Marvel nie był nigdy (spójność w tym uniwersum leży i kwiczy).
Dla mnie Marvel skończył się po Endgame i kolejne filmy czy seriale to już nie to. Natomiast Gra o Tron miała kiepską końcówkę (ostatnie sezony), ale Ród Smoka znów sprawił, że poczułem to coś.
Problem Marvela moim zdaniem polega na tym, że kolejne historie były tworzone z coraz większym rozmachem i teraz nie ma jak tego przebić choć starają się to jakoś ratować koncepcją multiwersum. Natomiast co do dziejów Westeros to jest jeszcze wiele ciekawych historii do opowiedzenia zatem czekam na więcej prequeli oraz sequele. Oczywiście to też da się zaprzepaścić, przykładowo świat wykreowany przez Tolkiena jest równie ciekawy jak ten Martina, a widzimy co zrobił Amazon.
Kazik miał rację "Wszyscy artyści to prostytutki...." Ja to się zastanawiam, czy w tych kontaktach aktorów jest zapis by chwalić i chwalić akurat tego kto im płaci. Z drugiej strony, to nie kasą się ręki która cię karmi, ale czasem takie niepotrzebne głupoty gadają, ze hej.
To jest zapisane w kontraktach, wystarczy zobaczyć zresztą co stało się z Trankiem który przed premierą F4 gnoił ten film i to że studio mu je zniszczyło, no i od tego czasu praktycznie prawie nic nie nakrecił.
Filmy Marvela? Obejrzysz jeden, widziałeś wszystkie, dziadostwo zrobione na jedno kopyto.
Bezczelna kobieta. Gra o Tron wystrzeliła jej kariere, była głownym punktem ostatnich sezonów i głównym przedmiotem propagandy (women stronk) w S8. Zarobiła pewnie na tym w Uj siana. Niech sprecyzuje, jest to LEPIEJ PŁATNA franczyza.
Oczywiście że ma racje, Marvel ma przebogaty świat stworzony przez wielu autorów, ofc chodzi o komiksy, sporo tam świetnych komiksów ze świetnymi historiami :P Za to że ostatnie produkcje MCU to takie guano podziekować należy myszce wokie, która morduje jedną franczyznę po drugiej. Najpierw zabili SW, teraz z premedytacją dobili Indiane Jonesa, ewidentnie zapomnieli że kino rozrywkowe powinno takie pozostać, a nie przekazywać "the message"
Ale Marvel jako komiksy, czy filmy? Bo jeśli to drugie, to nie traktuję tego poważnie.