Avowed jeszcze mocno wypięknieje; gra nie weszła nawet w fazę alfa
no to jak to jest. jak byly te afery z downgrade'ami to bylo tyle komentarzy ze to normalne, ze najpierw gry sa ladne a potem brzydna i mamy sie nie czepiac downgrade'ow bo to standard (jakos juz jednak downgrade'ow tyle nie ma, tez ciekawe). a teraz wychodzi na to ze jednak jest odwrotnie?
https://www.youtube.com/watch?v=17qTXgm9esg
Trochę głupoty mówi. Pillars of Eternity II może i jest lepsze od jedynki, ale ma inny klimat, a to bardzo wpływa na sprzedaż. Klimaty typowo fantasy, a klimaty piratów z Karaibów to dwa różne światy.
Nie bez powodu np. gry FPS w bardziej przyziemnych klimatach sprzedają się lepiej niż te z jetpackami i bieganiem po ścianach, patrz Titanfall który był świetnym fpsem i jak skończył?
Co do samego Avowed i ogólnie Microsoftu. Już mam dość tej ich obłudy i ciągłego tłumaczenia się. Starfield decyzja kreatywna 30fps, Avowed będzie ładniejsze, to nie była nawet wersja alfa.
Może wyolbrzymiam, ale serio w moich oczach MS traci z dnia na dzień.
Zmiana klimatu na piracki pewnie nie wpłynęła dobrze na sprzedaż PoE2. A do tego dochodzi nasycenie się podobnymi grami w klasycznym stylu, bo nie tylko było Pillars of Eternity 1 i Tyranny przed Pillars of Eternity 2, ale też gracze sięgnęli po klasyki przy okazji remasterów Baldur's Gate 1 i 2, Planescape Torment, Icewind Dale. Mógł nastąpić pewien przesyt i zmęczenie materiału, gdy pojawiło się Pillars of Eternity 2, bo za dużo tego wyszło od 2012 do 2018 licząc wymienione remastery.
Jak pokazała sprzedaż Divinity: Original Sin II wielu wolało zagrać w coś z nowocześniejszym podejściem.
Jak się dowiedziałem że drugie Pillarsy będą w klimatach karaibskich, byłem gotów zignorować ten tytuł. Poza Monkey Island nie lubię piratów w grach, jednak skusiłem się i kupiłem. I nie żałuję, uważam że jest to lepsza gra od części pierwszej, a na całym archipelagu znalazłem mnóstwo lochów, szkieletów itp. by dalej czuć klimat typowego fantasy, przyprószony za to wspaniałym lore. Twórcy bardzo ładnie wpletli jedno w drugie, więc jeśli mi to przypadło do gustu, jestem pewien że innym niezdecydowanym też przypasi. Jeśli lubicie dobre RPG, łapcie ten tytuł bo naprawdę warto.
Tak. Zaiste dwójeczka ma swoje liczne walory. Natomiast w jedynce podobał się mi ten wielopoziomowy dungeon pod warownią, gdzie na każdym poziomie czaiło się coś fajnego i była to niczym wycieczka w nieznane, gdzie nie wiemy co jest za kolejnym zakrętem, tygrys czy piękna kobieta, skarb Ali Baby czy kolizja z drzewem. A na najniższym poziomie za nami czekała potężna bestia :)
Nie bez powodu np. gry FPS w bardziej przyziemnych klimatach sprzedają się lepiej niż te z jetpackami i bieganiem po ścianach, patrz Titanfall który był świetnym fpsem i jak skończył?
skonczyl jako popularny battle royale
destiny, halo, overwatch, valorant, fortnite tez sa wg ciebie niepopularne bo nie sa przyziemne? za to popularne sa przyziemne verdun, hell let loose i squad? aha, dobrze wiedziec xd
i 4 gry, ktore wymieniles sa F2P.
co z tego ze f2p?
nie wiem dokladnie gdzie sprawdzic jak sie sprzedawaly poszczegolne czesci codow. znalazlem takie cos https://gamerant.com/highest-selling-call-of-duty-games-ranked-by-amount-sold-world-at-war-modern-warfare-black-ops i nie widze jakos specjalnie by czesci "przyziemne" sie lepiej sprzedawaly
masz tu nowsza liste.
https://www.esports.net/news/cod/best-selling-call-of-duty-games/
przeciez pierwsze 5 gier jest dosc "przyziemne" (na tyle ile to mozliwe w Call of Duty).
gdzie jest Infinite Warfare i Black Ops IV, ktore byly totalnie futurystyczne?
no i to z tego, ze sa F2P, ze
gdzie jest Infinite Warfare i Black Ops IV, ktore byly totalnie futurystyczne?
infinite warfare bylo hejcone za brzydkie trailery, bo4 nie mialo nawet kampanii i bylo sequelem slabego bo3.
nie mozesz mowic ze futurystyczne cody sie slabo sprzedawaly. majac te dane rownie dobrze mozna stwierdzic ze w okolicach konca generacji ps3 cod byl po prostu najbardziej popularny a potem sie zatrzymal w miejscu i zaczal nudzic, az zrobili reboota w 2019 ktory podbil jakosc i dlatego znowu sie lepiej zaczelo sprzedawac.
no i to z tego, ze sa F2P, ze Ergo napisal sprzedają się lepiej. jak chcesz liczyc sprzedaz gier F2P? jak wezmiesz sobie gry F2P to statystyka jest przeklamana, wlasnie dlatego, ze to gry darmowe.
ale te gierki sprzedaja sie tez za pomoca subskrypcji i mikrotransakcji.
poza tym to nie do konca prawda ze te gry ktore wymienilem sa free to play. destiny i destiny 2 nie byl f2p, overwatch tez nie, seria halo tez nie.
ogolnie trzeba byc odklejonym zeby uwazac ze brak "przyziemnosci" sprawia ze fpsy sie gorzej sprzedaja majac tyle przykladow popularnych "nieprzyziemnych" gier i serii. przypominaja mi sie komenty odnosnie cyberpunka 2077 ze sie slabo sprzeda bo jest w niszowych klimatach, jakby sci-fi bylo czyms nowym w grach xd. albo komenty ze soulslike'i to niszowy gatunek.
przeciez wlasnie jednym z powodow hejtu na zwiastun Infinite Warfare bylo to, ze to byla kolejna gra osadzona, jeszcze mocniej, w przyszlosci.
no i co, przeciez jakby dobrze to zrobili to by sie graczom podobalo. wczesniej wyszedl black ops 2 w ktorym sie wlaczalo niewidzialnosc jak w crysisie. advanced warfare byl caly futurystyczny i tez dobrze przyjety (mowie o samej kampanii, nie obchodza mnie zombie i multiplayer).
a ktos hejtowal trailery np. titanfalla 2 bo byl zbyt futurystyczny? xd kurde, chlopie
no i Black Ops II i Advance Warfare sprzedaly sie przeciez gorzej niz bardziej przyziemne czesci CoDa.
no przeciez pisales ze ludzie nie lubili infinite warfare bo byla to gra osadzona w przyszlosci. skoro to bylo takim problemem to czemu inne gry np. titanfall 2 nie sa znielubiane za bycie osadzonym w przyszlosci?
black ops 2 sprzedawalo sie swietnie, na rankingu ktory wkleilem ma 3 miejsce, a advanced warfare 7. na twojej liscie maja odpowiednio 5 i 9 miejsce.
sorry, ale to ty glupoty piszesz, takie sa fakty.
zreszta, Black Ops II tez bylo jeszcze "przyziemne", w porównaniu do tego co działo się dalej.
co do Titanfalla - tak, ludzie hejtowali Infinite Warfare za futuryzm, bo woleli Call of Duty w czasach wspolczesnych. nie, ludzie nie hejtowali Titanfall za futuryzm, bo ta seria od poczatku taka byla. naprawdę nie potrafisz tego zrozumiec?
i skoro ludzie nie wola przyziemnych gier FPS to powiedz mi - dlaczego ludzie narzekaja na pierwszego Far Cry, ze jest zajebisty, ale tylko do momentu pojawienia sie mutantow? podobnie z Crysisem, dlaczego najlepszy etap gry wedlug wielu to ten, kiedy jeszcze walczymy z Koreanczykami, a nie kosmitami?
bo walki z mutantami i kosmitami byly zle zrobione? w crysisie 2 i 3 walki z kosmitami byly lepsze i juz nie bylo narzekan.
a pamietasz jak cod 4 wychodzil? wiele graczy sie martwilo ze to juz nie bedzie to samo bo nie ma drugiej wojny swiatowej tylko wspolczesnosc. no i co? cod 4 byl o wiele wiekszym hitem niz poprzednie cody. bo zrobil wspolczesnosc dobrze. i od tamtego czasu juz nikt nie mial problemu ze cody sa wspolczesne a nie drugowojenne. nie narzekali na to ze seria sie zmienila.
tak samo titanfall nie mial narzekan na to w jakich realiach jest osadzony bo jest po prostu dobry. po co mowisz ze ludzie wola przyziemne fpsy jak w poprzednich zdaniach piszesz ze titanfalla nie hejcili za brak przyziemnosci bo od poczatku byl futurystyczny? to jednak nie lubia nieprzyziemnych tylko w przypadku gdy seria na poczatku byla przyziemna? kurde, gosciu, dziwny rodzaj trollingu uprawiasz.
jeszcze odnosnie rankingow - najbardziej przyziemne cody to sa wlasnie te drugowojenne, bo bazuja na prawdziwych historiach a nie fantazjach o podboju usa przez rosje. no i co? te czesci sa daleko w rankingach sprzedazy. takze tyle warte sa twoje wymysly.
Titanfalla nie hejtowali za futuryzm, po prostu go nie kupowali. :)
blagam, przestań sie juz odzywac w tym temacie, bo w obu postach sam siebie orasz.
Powtórzę się: Pillars of Eternity II to chyba najlepszy cRPG fantasy na rynku. Pisałem to już kilka razy, ale skoro gra jest porażką sprzedażową, to może wiele osób nie wie i trzeba głośno krzyczeć.
Powiem tylko tak: gigantyczny adrowy posąg z naszej twierdzy w PoE 1 zostaje opętany przez Eothasa i zaczyna kroczyć przez świat, siejąc... no właśnie, co gorsza nawet nie do końca chaos i zniszczenie.
Ja też kręciłem nosem, gdy pisano mi o klimacie "pirackim", bo to narzuca pewien zespół skojarzeń. A tymczasem ten klimat wcale aż taki piracki nie jest. To klasyczne, bardzo mocne fantasy, w którym pływanie po morzu odgrywa jakąś tam rolę, ale jest fajnym elementem gameplayu, w mojej ocenie ciekawszym, niż setki minimap z innych gier. Ale to trochę tak jakby mówić, że Baldur's Gate II był pirackim RPG-iem, bo przecież trochę pływaliśmy po morzu, a nawet sporo siedzieliśmy w pirackiej przystani.
kupowali wystarczajaco dobrze by powstal titanfall 2 ze swietnia kampania, a potem rozpoczeto tez prace nad titanfall 3. tworcy zdecydowali sie jednak zawiesic prace nad titanfallem 3 i pojsc w battle royale i wyszlo im to bardzo dobrze, apex legends jest bardzo popularny i ma swietny feel poruszania sie i strzelania bo core tej gry to wlasnie pierwszy titanfall.
Ja wcale nie twierdzę, że PoE2 jest złą grą, wręcz przeciwnie, ale niestety ten klimat piracki na pewno miał spory wpływ na sprzedaż.
Ja osobiście podchodziłem do tej gry kilka razy i się odbijałem, ale nie ze względu na klimat czy jakość gry, po prostu od dłuższego czasu nie mam motywacji żeby zabrać się za jakieś większe tytuły.
Tak że moja perspektywa może być zaburzona, ale to nie zmienia faktu, że sami twórcy trochę promowali tę grę bardziej jak piratów z Karaibów niż typowo grę fantasy. Mechanika pływania statkiem też pewnie swoje zrobiła i ludzie postrzegali tę grę jako bardziej "piracką".
Ogólnie dla mnie PoE to najlepsze gry tego typu, pomimo świetnego Divinity 1,2 PoE bardziej mnie przekonuje, choćby ze względu na aktywną pauzę którą uwielbiam w takich grach.
Dlatego też bardzo ubolewam nad tym, że nowy Baldur będzie turowy. :(
nie rozumiem czemu ci ludzie mowili ze to normalne ze gry brzydna przed premiera, skoro mamy mnostwo przykladow na to ze jest odwrotnie.
jakie etapy produkcji? czyli avowed jeszcze bedzie coraz ladniejsze a potem coraz brzydsze? xd a premiera ma niby byc juz w przyszlym roku
to przeciez logiczne, ze do pewnego momentu dopracowuje sie grafike - pod wzgledem artstylu, detali na teksturach, oswietlenia, kolorystyki, animacji, itd.
a na ostatnim etapie produkcji przychodzi czas na optymalizacje - i tutaj albo tnie sie rzeczy jak efekty czasteczkowe albo uzywa sie sztuczek, na przyklad roslinnosc i tla animowane w mniejszej liczbie klatek.
no wlasnie niekoniecznie tak sie robi, bo sa gry, ktore wygladaja lepiej niz na zwiastunach. chociazby mgs 5, doom, the order 1886, cyberpunk 2077, ratchet & clank rift apart. sporo gier wyglada bardzo podobnie do trailerow, nawet takich co wyszly rok czy dwa lata wczesniej.
nie, nie trzeba optymalizowac na ostatnim etapie produkcji, przeciez mozna to zrobic wczesniej.
animowanie obiektow w mniejszej ilosci klatek to rak i niekompetencja tworcow.
akurat Cyberpunk to slaby przyklad, bo tam cieli grafike w patchach - tak samo jak w Resident Evil 4 Remake na XSX.
i w 99% optymalizuje sie na ostatnim etapie produkcji, bo tak jest najbezpieczniej - jak sobie wyobrazasz optymalizacje niegotowego produktu? kazdy zmieniony element moze powodowac, ze prace trzeba bedzie powtarzac.
Tak było kiedyś, ale obecnie, właśnie na skutek wielu wpadek wizerunkowych i dużego backlashu ze strony społeczności, twórcy wolą pokazywać gry w surowym stanie (a więc potencjalnie gorszym wizualnie i technicznie, niż na premierę), niż odwrotnie, czyli prezentować wyidealizowaną wizję produktu, który nie ma szans trafić w takim stanie na półki sklepowe. Apogeum tego procederu przypadło chyba na rok 2012 i ten niesławny gameplay z Watch_Dogs, ale dziś sytuacja wygląda zdecydowanie lepiej (nie licząc może pojedynczych przypadków jak np. Dying Light 2...). Co prawda niektórzy ludzie nadal nie kapują, że gra we wczesnej wersji musi źle wyglądać i chrupać pod względem płynności, więc niepotrzebnie wyciągają niewłaściwe wnioski, ale coraz więcej osób wykazuje zrozumienie w tym zakresie i to cieszy.
Ale rozumiesz, że gra to osobny przypadek? Do tego chyba nie zdajesz sobie też sprawy z tego, że optymalizowanie gry, która nie ma jeszcze domkniętej bazy kodowej jest awykonalne. Każde oprogramowanie jest z reguły optymalizowane w ostatniej fazie produkcji i to nie dotyczy tylko gier
jaki osobny przypadek, skoro podalem wiecej przypadkow?
jak kazde oprogramowanie jest optymalizowane w ostatniej fazie? moze u ciebie w pracy tak jest. jak napiszesz zle program to nie mozesz sobie ot tak w pare miesiecy go naprawic. musisz miec core programu solidnie napisany.
i zreszta, Twoim pytaniem bylo jak to jest, ze teraz mowia, ze gra wyladnieje, a przeciez wczesniej mowili, ze gry brzydna przez optymalizacje - co jest totalnie absurdalne, bo dotyczy dwoch roznych etapow produkcji.
jak kazde oprogramowanie jest optymalizowane w ostatniej fazie? moze u ciebie w pracy tak jest. jak napiszesz zle program to nie mozesz sobie ot tak w pare miesiecy go naprawic. musisz miec core programu solidnie napisany.
Ty chyba w ogole nie wiesz czym jest optymalizacja, co nie?
Ale rozumiesz, że gra to osobny przypadek? Do tego chyba nie zdajesz sobie też sprawy z tego, że optymalizowanie gry, która nie ma jeszcze domkniętej bazy kodowej jest awykonalne. Każde oprogramowanie jest z reguły optymalizowane w ostatniej fazie produkcji i to nie dotyczy tylko gier
ok, czyli jak devsi zauwaza na poczatku tworzenia gry ze cos slabo chodzi na Unity to nie powinni na poczatku projektu przejsc na UE tylko poczekac na ostatnia faze produkcji? ok, dzieki za info
ok, czyli jak devsi zauwaza na poczatku tworzenia gry ze cos slabo chodzi na Unity to nie powinni na poczatku projektu przejsc na UE tylko poczekac na ostatnia faze produkcji? ok, dzieki za info
ale przeciez zupelnie nie na tym polega optymalizacja.
ale przeciez zupelnie nie na tym polega optymalizacja.
swoja definicje optymalizacji wymysliles? xd
No ale przecież ma 100% racji, to o czym piszesz nie ma nic wspólnego z optymalizacją.
Optymalizacja (z grubsza) polega na tym, że bierzesz jakiś fragment gry, który nie spełnia oczekiwań pod względem wydajności, a następnie profilujesz go, sprawdzając na czym polega problem. Może brakuje pamięci, może czas klatki jest za duży (bo scena przekracza budżet), może CPU się dławi, powodów generalnie może być wiele. No a potem próbujesz to naprawić w określony sposób, zależnie od źródła i natury problemu (np. zmniejszając liczbę obiektów na scenie albo przycinając jakość tekstur).
To oczywiste, że póki gra nie wyjdzie z fazy alpha (co oznacza mniej więcej tyle, że te elementy, które mają być w finalnej grze, zostały już do niej dodane), nie ma mowy o jakiejkolwiek optymalizacji. Dopiero jak wszystko jest na swoim miejscu, możesz zacząć testować wydajność i ogólne działanie całości.
ok, czyli jak devsi zauwaza na poczatku tworzenia gry ze cos slabo chodzi na Unity to nie powinni na początku projektu przejsc na UE
Powinni robić to co uznają za konieczne i ewaluować projekt na bieżąco. Masz nieskończoną kombinację tego co się może stać. Nie ma uniwersalnego szablonu na to co ci ludzie mają dokładnie robić. To kierownictwo musi umieć podejmować decyzje. Niektórzy uznają, że może pod koniec produkcji wszystko magicznie zaskoczy *kaszl* Duke Nukem Forever *kaszl* Redfall *kaszl*, a niektórzy w są w stanie kompletnie zresetować, albo nawet wywalić projekt do kosza w dość zaawansowanym stadium produkcji. Jeśli deweloperzy mają problemy z osiąganiem kolejnych mileston'ów w odpowiednim terminie i narzędzia z jakich korzystają są jednym ze źródeł problemów na wczesnym to znaczy, że menadżerzy powinni się przyjrzeć swoim procesom, albo wprowadzić zmiany w projekcie.
uwazam, ze jestes jednym z najbardziej kulturalnych i ogarnietych uzytkownikow tego forum - nawet jezeli sie czasem z czyms nie zgadzam to zawsze z przyjemnościa czyta sie Twoje posty. chcialbym miec tez tyle cierpliwosci co Ty.
na drugim biegunie jest uzytkownik z bardzo podobna ksywka, przez dlugi czas Was myliłem...
Dziękuję za miłe słowa :). A "ten drugi", którego nicku z grzeczności nie wspomnę, to chyba jakiś troll i inni użytkownicy rzeczywiście czasem nas mylą, przez co zdarza mi się obrywać za jego posty...
to wy mowicie o jakichs ostatnich szlifach, a nie porzadnej optymalizacji. takie ostatnie szlify raczej nie podwoja fpsow. chyba ze tak jak w plague tale zrobili dodajac 60 fps na konsole w patchu: detale ponizej low z pc, niska rozdzielczosc i animacja szczurow (i chyba innych npcow) w 30 fps. digital foundry mowilo ze juz lepiej grac w 30 fps niz w tak "zoptymalizowany" tryb 60 fps.
zapraszam do zapoznania sie z tym newsem https://www.gry-online.pl/newsroom/gry-na-pc-nie-dzialaja-jak-powinny-tworcy-wskazuja-przyczyny-prob/z7257c6 . ladnie tam was wyjasnili tworcy hi-fi rush
Avowed po tym pokazie wskoczył do TOP3 moich najbardziej wyczekiwanych gier Microsoftu.
To będzie rewelacyjna rzecz.
To jak to jest jeszcze w pre alfie, to jak oni chcą to wydać w 2024? Szykuje się niedokończona i zabugowana gra.
Izometryki wciąż mogą się dobrze sprzedawać, co potwierdza taki DOS2, czy Baldur 3, ale faktycznie obecnie rynek (szczególnie indie) nieco zapchał się izometrycznymi klonami Baldura.
Czas dać nieco odpocząć izometrykom i przez jakiś czas wydawać więcej 3D first/third person cRPG, a za kilka lat izometryki wrócą w chwale.
Na rynku 3D cRPG panuje susza (nie wliczam Soulslike bo to dla mnie oddzielny gatunek), tak jak izometryki miały suszę przed PoE1.
Zgadzam się z przedmówcami, że mało popularny piracki klimat przyczynił się do klęski PoE2. Wpływ miał na to także kiepski marketing i wspomniany przesyt izometrykami. Dość ciężki klimat "religijny" pierwszego PoE też pewnie miał na to wpływ.
Nie wyjdzie.
O tej grze to slyszymy od poczatku generacjI, a tu Q3 2023 zaraz, a oni nie maja nawet alphy :D
Juz pomijam fakt, ze nie podoba mi sie to, jak mocno cukierkowo oprawa wyglada wzgledem pierwszego teasera/screenow.
Pierwsze pillarsy mialy dosyc ponura kolorystyke.
Alfa to bardzo umowna rzecz. Inni deweloperze mogą mieć odmienne definicje tego co dla nich oznacza ta faza produkcji.
Ani DOS2 ani BG3 nie są grami izometrycznymi. Są w pełnym 3D co z definicji wyklucza je z bycia izometrykami.
W sumie masz rację.
Choć mechanicznie i gameplayowo są podobne. Największą różnicą jest tryb turowy.
Poza tym kto gra w takiego DOSa na pełnym przybliżeniu kamery, jak w takich Gothicach czy Wiedźminach ;)
To troche nie prawda to co pisza ze izomentryczne gry RPG sie zle sprzedaja.
Chyba nie patrzyli na Pathfindera i ostatnie Wrath of the Righteous... ta gra sobie swietnie poradzila tylko trzeba miec dobry pomysl...
Jak twórcy pokazują wam gierkę na konferencjach, a potem twierdzą że to pre-alpha to zwyczajnie w świecie kłamią pod publiczkę.
Source: Gra przy której pracowałem od miesięcy była już wewnętrznie betą, ale na trailerze było oczywiście "pre-alpha footage" :)
Dla mnie może nawet i zostać w takim stanie graficznym, byle by się miodnie grało.
Coś czuję że ta gra to będzie taka sama bida z nędzą jak Outer Worlds.
Najlepsze gry Obsidianu powstały jak ktoś dał im gotowy silnik i uniwersum - KOTOR 2 i Fallout New Vegas.
Oni potrafią robić dobre fabuły - każdy kto grał w Fallouta 3 i New Vegas zdaje sobie sprawę jak żałośnie Bethesdowy Fallout 3 wypada przy Obsidianowym New Vegasie, który powstał zaledwie w rok.
Ale jeśli mają oprócz fabuły zrobić sami też całą resztę to niestety pewnie wyjdzie z tego taki Outer Worlds, o którym ludzie już zapomnieli że istnieje
Gorzej niż Outer Worlds nie będzie, choćby z tego względu że uniwersum mają już nakreślone przez Pillars of Eternity. A to przecież właśnie uniwersum i fabuła były najgorszymi elementami Outer Worlds.
Uniwersum już mają, silnik pewnie ten sam co w TOW więc może wyjść dobrze. Ja jestem dobrej myśli. Obsydian poniżej pewnego poziomu nie schodzi więc spodziewam się solidnej gry RPG.
TOW było na UE4. Avowed budują w UE5. Właśnie robienie sequeli na cudzych silnikach gier było przyczyną licznych problemów technicznych na koncie Obsidianu (Odyssey, Electron będące rozwinięciem Aurory w KotOR2 czy NWN2, Gamebryo z Fallout 3), dlatego dobrze, że korzystają z popularnej technologii.
Nie kojarzę, by TOW był jakoś ponadprzeciętnie zabugowany. Najmniej zabugowaną grą Obsidianu był Dungeon Siege 3. W każdym razie, jeśli komuś nie przypadło TOW do gustu, to raczej nie przez silnik.
Co do samego Avowed, mają gotowy silnik, mają gotowy świat (Eora), a z wywiadu, jakiego udzieliła Carrie Patel, włożyli dużo czasu, by uczynić walkę w grze miodną, więc nie spodziewam się drewna czy przeciętności w tym zakresie.
Avowed w preprodukcji miało być wielką grą z otwartym światem, 3 duże miasta, gigantyczni bossowie itd. Urquhart skwitował, że musieli zmniejszyć grę i porównał do TOW lub KotOR2 - ale według innej osoby z Obsidianu CEO przesadził tym porównaniem, aby ostudzić oczekiwania, bo gra w rzeczywistości będzie jednak znacznie większa od tych produkcji.
TOW był grą o średnim budżecie, AA. Avowed też raczej zbyt dużego budżetu nie ma, bo chociaż powstawało jeszcze przed premierą PoE2, to na pewno zaliczyło reset. No i fakt, że będzie day one w GP mówi sam za siebie.
Avowed będzie osadzone w podobnym czasie, co Deadfire, być może wkrótce po fabule gry. Znajomość serii nie jest konieczna, ale spotkamy znajome postacie i frakcje (są nawet flagi poszczególnych sił z obu części gry, w tym samego Widzącego.