Postaci z serialu Wiedźmin, które najbardziej zmieniono względem książkowego oryginału
Z parodii to można było by się pośmiać, a to guano to jest festiwal cringu i żenady jak w postach trollwalkera.
Szybciej będzie wymienić, których nie zmieniono. Ten serial to parodia książek.
Widzę że GOL jak zwykle przymyka oko na rasizm.
Pozwólcie więc że dodam:
Yennefer - w oryginale jest biała
Vilgefortz - w oryginale jest biały
Istredd - w oryginale jest biały
Fringilla Vigo - w oryginale jest biała
Ten serial został spacyfikowany przez grupę mało uzdolnionych scenarzystów, kierowanych przez odklejoną showrunnerkę, której jedynym celem było wykorzystanie znanej marki do promowania netfliksowych standardów.
Wielka szkoda że trafiło akurat na Wiedźmina.
Szybciej będzie wymienić, których nie zmieniono. Ten serial to parodia książek.
Z parodii to można było by się pośmiać, a to guano to jest festiwal cringu i żenady jak w postach trollwalkera.
Mieć całą historię od początku i do końca w książkach, i dać tak dupy to tylko Netflix potrafi.... serial to wielka porażka, powinno prawa dać HBO i na nowo to wszystko nakręcić!
Za jakością stoją ludzie, a nie stacja. HBO niczym nie różni się w tej kwestii od Netflixa. Wszystko rozbija się tylko i wyłącznie o ludzi, którzy robią dany projekt.
HBO w 2022 wypuściło 72 ekranizacje książek - ile z nich się udało? W sumie tylko w miarę jako dobra adaptacja było Tokyo Vice Ród Smoka. A gdzie reszta 69 adaptacji? Źli scenarzyści, reżyserzy i cała ekipa i mamy efekt. Hbo nie jest żadnym wyznacznikiem. Po prostu mniej się mówi o nieudanych adaptacjach HBO. HBo też wielokrotnie mniej seriali produkuje od Netflixa.
Ten serial został spacyfikowany przez grupę mało uzdolnionych scenarzystów, kierowanych przez odklejoną showrunnerkę, której jedynym celem było wykorzystanie znanej marki do promowania netfliksowych standardów.
Wielka szkoda że trafiło akurat na Wiedźmina.
Te zmiany były potrzebne i wyszły tylko serialowi na dobre.
^
dostał i to niejednokrotnie
zawsze jednak wracał i coraz mniej się przykładał do trollowania i zarzutek
obecnie Feminista go wyprzeda pod kątem prowokacyjnych śmiecio-postów
Nawet gdy odsuniemy książki na bok, otrzymujemy co najwyżej bardzo słaby serial fantasy. Uczucie teatralności, słabe dialogi, momentami brak logiki, brak chemii między postaciami, wątki, które nic nie wnoszą do fabuły. Generyczna mielonka dla hamburgerowców. Pani z Netfliksa przemalowuje nam świat Sapkowskiego na tęczowo z góry. Określając, co jest dobre, a co złe. Jakie mogą być więc obrane cele już widać. Nie trzymam więc kciuków za ich dopełnienie. Mam dość. Książki i gry mi wystarczą.
Jestem pod wrażeniem, jak w ogóle można dopuścić do takiego zaniedbania jak z serialowym Wiedźminem. Dla mnie jest to nie do pomyślenia by mając gotowe postacie, które ludzie lubią za to jakimi są w książkach czy trylogii Cedepu zmienić je do takiego stopnia by w ogóle nie przypominały pierwowzorów i jeszcze być w przekonaniu, że fani ww. polubią te zmiany.
Adaptacje pozwalają na pewną kreatywną swobodę, ale zamiast dodać nowe wątki i rozbudować mniejsze, poboczne to ktoś tam wpadł na pomysł by zaorać pierwowzór i na jego miejscu postawić ten zlepek nietrafionych pomysłów.
Dobrze, że Cavil opuścił ten okręt, teraz można go bez najmniejszych skrupułów zatopić...
Twórcy seriali mają chyba tak rozdmuchane ego, że celowo odwracają wszystko o 180 stopni względem oryginału aby nie wyjść na zwykłych rzemieślników, przekładających książkę na serial, tylko na wielkich artystów. No, a że niekompetencja często idzie w parze z wielkim ego to wyszło jak wyszło.
Szacunek dla autora artykułu. Przecież on musiał ten paździerz naprawdę obejrzeć.
Nie dla beki, nie poddając się po dwóch odcinkach i podejrzewam, że bez alkoholu.
Zasługujesz co najmniej na tygodniowy urlop.
Pierwszy sezon był w miarę spoko, ale nie napalałem się na drugi, więc go olałem. Słyszałem o nim głównie niepochlebne opinie, ale ten artykuł to jak kubeł zimnego gówna - takiej skali spartolenia to się nie spodziewałem. Dziwne tylko, że Cavill dał się wrobić jeszcze w trzeci sezon po takim festiwalu pogardy dla pierwowzoru.
Widzę że GOL jak zwykle przymyka oko na rasizm.
Pozwólcie więc że dodam:
Yennefer - w oryginale jest biała
Vilgefortz - w oryginale jest biały
Istredd - w oryginale jest biały
Fringilla Vigo - w oryginale jest biała
Vilgefortz - gdzie jest napisane, że jest biały?
Istredd - gdzie jest napisane, że jest biały?
Serial to dno, a kolor postaci to najmniejszy problem...
Nadmienię tylko że z vilgefortza który według książki
spoiler start
Geralta robił jak chciał
spoiler stop
zmieniona na słabeusza, pomijam że moce którymi czarodziejki dysponowały w książce bez zająknięcia tutaj wyglądało to jak Ichigo po treningu bankai, w drugim sezonie zmieniono również sceny i postacie w nich występujące, Yennefer wyglądała według książki zupełnie inaczej, to samo Triss Merigold czy Fringilla Vigo albo Keira Metz... Ten serial nie powinien się nazywać "Wiedźmin" a nosić zupełnie inny tytuł bo to coś jest profanacją prozy Sapkowskiego.