Nie spodziewałem się, że akurat tym mnie wymęczy Layers of Fear
Swego czasu ogrywałem oryginalne Layers of Fear, gra miała swoje plusy: całkiem ciekawy koncept, zagłębiania się w umysł artysty- malarza, który popada w szaleństwo, niezły klimacik grozy, fabuła całkiem ok.
Z minusów to jednak dość ograniczona gamplayowo gra, a przemierzenie surrealistycznych podobnych korytarzy w różnych konfiguracjach po pewnym czasie mnie po prostu zaczynało nużyć - było tego za dużo.
Całościowo spoko gra, takie naciągane 7/10, ale na wyłącznie na raz. Kompletnie nie mam ochoty wracać do tego tytułu, a dwójka patrząc po gamplay'ach niczym mnie nie zachęca.
PS: Czy w tym remake'u zrobiono coś z tym beznadziejnym angielskim dubbingiem, który dziwacznie wykrzykuje swoje linie dialogowe psując wiarygodność przyzwoitej fabuły?
Ciekawy jestem jak twórcy poradzą sobie z Silent Hill 2, jeśli dadzą radę chętnie ogram ten kultowy tytuł.
Gry od Bloober Team są ciekawe, klimatyczne i mają piękne grafiki. Ale tak jak pisałeś, te gry są tylko dla cierpliwych gracze, bo rozgrywka jest niestety uboższa.
Czyli Bloober Team nie uczy się na błędach i nie unika największych bolączek swoich poprzednich gier, które cierpiały na to samo. Co nie znaczy że były złe, po prostu ta powracająca bolączka nigdy nie pozwoli wejść tym grom na wyżyny.
Najbardziej przereklamowane studio od horrorów. Szkoda, że dostali tego Silent Hilla, zapowiada się crap.
Gry obydwie od nich, były dobre a nawet bardzo dobre. Nie mniej kurde, po cholerę robić remake, skoro nie są to jakoś bardzo stare gry?!
Nie warto kupować, grać gdy ograło się oryginalne.