Na tym, forum jest kupa ekspertow wiec moze znajdzie sie jakis prawnik ktory wyda rzetelna opinie na temat mojej tragicznej wrecz sytuacji. Powiedzmy ze nazywam sie Franek Upadly (dane celowo zostaly zmienione). Mam ponad 60 tysiecy dlugu, dla niektorych malo dla niektorych duzo. Nie jestem wstanie splacac swojego dlugu ktory ciagle rosnie.
Jak sie dorobilem dlugu? Samo zycie tu bralo sie kredyty, chwilowki. Jak mialem jeszcze prace legalna to trzeba bylo kupic telewizor tu pralke, tu lodowke, meble itd. Nigdy nie bylo mnie stac na to zeby isc do sklepu wyciagnac gotowke na stol i kupic cos co kosztowalo wiecej niz 500 zl. Na wszystko co cenniejsze bralem kredyty.
No ale wszystko jeblo pewnego dnia. Utrata pracy, konkubina mnie zostawila dla innego co mial kase a ja zostalem sam z dlugami ktore narastaly. Malo tego wynajmowalismy mieszkanie a jako ze ona zawsze obracala sie w ciemnym towarzystwie to przyszli jej napakowani znajomi, kazali zabrac mi swoje rzeczy i wynosic sie bo jak nie to ostro tego pozaluje.
Nie pytajcie o pomoc rozdziny bo ja pochodze z tych co wiekszosc byla alkoholikami i nie utrzymuje z nimi jakiegos wiekszego kontaktu (wiekszosc rodziny i tak juz wacha kwiatki od spodu).
Ale koniec rozczulania sie. Aby uniknac komornika pracuje na czarno czesto zmieniajac prace. Nie jestem zadnym fachowcem wiec czesto pracuje jako pomocnik u tzw Janusza biznesu ktory prowadzi mala firme remontowo-budowlana. Ot jestem od przynies, podaj, pozamiataj, wiec i tak ledwo starcza mi na zycie.
Zaczlem myslec o tzw upadlosci konsumeckiej ale po przczytaniu kilku artykulow, ogladnieciu filmow na Youtube, zrobil mi sie metlik w glowie ze i tak jest wiecej pytan niz odpowiedzi.
Upadlosc konsumecka niby pozwala na nowy start w zyciu i odluza dluznika ale jak skoro sad rzadko przychyla sie do wniosku o calkowitym umorzeniu dlugu? Musialbym chyba zostac kaleka niezdolnym do pracy.
Syndyk ma przejac i zarzadzac moim majtkiem ale jak skoro ja praktycznie nie mam nic. Stary laptop na ktorym pisze teraz. samochodu nie mialem bo nigdy nie bylo mnie stac, mieszkanie nie moje, tylko wynajmuje, telewizora nie mam, tylko stare radio pamietajace jeszcze XX wiek, stare ubrania i kilka drobnych przedmiotow.
Czytam ze sad po ogloszeniu ustali splate dlugu nie dluzszy niz 36 miesiecy. Ale co mi to da? Nawet jak bede mial legalna prace to ile bede splacal moze 100 zl miesiecznie wiec po trzech latach jak bylo tak dalej bedzie 60000 tysiecy zlotych do splacenia.
Majac legalna prace i tak nigdy nie bede zarabial wiecej niz najnizsza krajowa czy troche wiecej.
Wiec co mi tak naprawde da ta upadlosc skoro moje dlugi przez sad nie zostana umorzone?
Wyglada na to ze niema wiekszej roznicy czy komornik siedzi na glowie czy syndyk.
Jeżeli to nie jest jakiś troll to współczuje. Chociaż jak sam wspomniałeś sam się wkopałeś z tymi długami choć może też trochę z czyjeś winy. Jedno wyjście jakie widzę to znalezienie banku, który wykupi twój dług i rozłoży go na mniejsze raty i tak byś sobie mógł go spłacać pomału. W TV czasem widzę że są reklamy takich banków co ci właśnie mogą w ten sposób wspomóc. Nie wiem na czym to dokładniej polega, musiał byś się zorientować.
Druga spraw niech ci nie przychodzi do głowy branie kolejnego kredytu na spłacanie tych wcześniejszych. To jest studnia bez z dna i można wpaść jeszcze w większe kłopoty.
Jakby to wszystko było takie proste, że najpierw żyjesz na kredyt, a później liczysz na to, że ktoś ten dług podaruje.
Kolego, to jest łatwiejsze niż ci się wydaje. Głowa do góry. Żałuj, że nie nabrałeś więcej.
Słabo szukałeś.
Sąd może umorzyć nawet 80-90% długu. Resztę spłacasz w ratach.
Oglaszasz upadłość, idziesz na terapię dla hazardzistów, alkoholików lub co tam sobie wymyślisz i trzymasz kciuki, żeby trafić >70% umorzenia.
Nie jest to troling. Powiedzmy ze tak jak nie nazywam sie Franek to historyjka zostala lekko podkolorowana aby wygladalo na tragiczniej. Ale jest ponad 60 tysiecy dlugu i mniej wiecej wszystko sie zgadza.
Kumpel w robocie powiedzial mi kilka tygodni temu ze jest cos takiego ze mozna oglosic swoja upadlosc. Tak jak firmy bankrutuja i to ponoc zwykly czlowiek tez moze zbankrutowac ale on szczegolow tak nie zna jak to w praktyce wyglada wiec zaczalem grzebac w necie o tym ale teraz nie wiem czy to sie oplaca czy nie.
Ponoc takim ludziom dobrze sie pisze zarzutki i niektore rzeczy nie dzialaja na przyklad gryonline dziala ale google jest niedostepne przez rejestr dluznikow.
Nie powinienem pomagać dluznikom ale masz idealne warunki aby ogłosić upadłość konsumencka zgłosić problemy z nalogami i rodzinne i chęć poprawy i zastosowania się do rad sądu z prośbą o jak największe umorzenie długu.
I zacząć od nowa już legalnie. Tylko bez ponownych kredytów.
Długi się spłaca, to po pierwsze. Po drugie takie uchylanie od spłaty zadłużenia jest zwyczajnym kurestwem i złodziejstwem.
60 tysięcy to nie 600 tysięcy. Pół roku pracy za granicą wystarczy, by spłacić wszystkie zobowiązania.
Na tym, forum jest kupa ekspertow A skąd wiesz gagatku? Które to Twoje konto, przyznaj się? Wiedz, że my wiemy ... ;)
Piszesz ze nic nie masz. To co ze sprzętem który kupiłeś na raty? Tv, agd, meble. Papiery dodałeś obcej babie?
Twoje długi zostaną sprzedane, firmy komornicze będą cię ścigać ok. 2 lata później odpuszczą.
Zwykle poprzez pismo o braku możliwości ściągnięcia długu.
Do tego czasu zapomnij o jakimkolwiek koncie bankowym.
Przy małych kwotach bo to pewnie 3-4k każdy kredyt połóż na to lachę i nic nie spłacaj, ani złotówki.
Jakakolwiek ściągalność oddali termin anulowania.
60 000 dlugow idzie szybko zrobic. Moja matka narobila swojego czasu az 70 000. Wyszlo na jaw gdy do drzwi zapukal komornik i sie okazalo, ze juz od ladnych kilku lat miala problemy ze splata kredytow. Sytuacja opisana wyzej, to prawie jak chleb powszedni dla takich osob. Matka dala rade splacic swoj dlug, ale ucierpialo na tym jej malzenstwo i zdrowie. W niemlodym juz wieku musiala wyjechac za granice i pracowac w pelnym wymiarze pracy, dodatkowo zapierdzielajac na trzech lewych sprzataniach. Wyjscie na prosta zajelo jej az 11 lat.
Trzymam kciuki zeby ci sie udalo wyjsc z tej sytuacj. Latwo jednak nie bedzie...
Potrzebuje rzetelnej opinii prawnika (upadlosc konsumecka)
I właśnie przez tego typu błędne myślenie popadłeś w takie kłopoty. Potrzebujesz pomocy profesjonalisty w konkretnej wąskiej dziedzinie i szukasz pomocy na forum o grach. Nieodpłatnej pomocy. Dlaczego ktoś ma poświęcić swój czas by udzielić rzetelnej odpowiedzi? W każdym mieście będącym stolicą powiatu znajduje się co najmniej kilka kancelarii, które pomogą Ci milion razy bardziej, niż randomowi użytkownicy forum o grach.
Dokładnie, przecież nawet w małych miastach dostępne są darmowe porady prawne, gdzie specjaliści doradzą zdecydowanie lepiej. Sam korzystałem z nich w sprawach spadkowych.
https://obywatel.gov.pl/zasilki-i-pomoc-finansowa/skorzystaj-z-darmowej-pomocy-prawnej/
Ja rozumiem mieć ciężką sytuację i ledwo wiązać koniec z końcem, ale jak zrobić 60k długu i nic nie mieć?
Rozumiem jak ktoś sobie auto w ramach fanaberii kupi czy ma kredyt na mieszkanie, ale inaczej?
Podobnie jak kolega wyżej, wydaje mi sie że najsensowniejszym będzie roczna emigracja do Danii/Holandii/Nazistów/Norwegii.
Jest sporo firm budowlanych które za odpowiednio niższą stawkę pracy zapewniają wikt i opierunek.
60K to nie jest jakiś niesamowity dług nnie do spłacenia ... po prostu trzeba iść do normalnej pracy + małe nadgodziny i w 2-3 lata pracy idzie z tego na luzie wyjść a dogadać zawsze się można i komornik nie może ci zająć CAŁEJ wypłaty tylko część, ale jak ktoś jest niemotą życiową i jeszcze nierobem i leniem na zasadzie jakoś to będzie... to tak później jest.
Nie wiem, na jakim zadupiu mieszkasz, ale u mnie w okolicy to niewykwalifikowanie osoby dostają 20 PLN na godzinę na rękę, w takiej pracy najczęściej napierd… się 6 dni w tygodniu, często po 9-10h dziennie co daje miesięcznie 250+ godzin. Jak kur… ktoś, mając prawie 5k na rękę może płakać, że żyjąc samemu nie starcza mu na życie? Podejżewam ostre dawanie w palnik :P znam sporo taki zadłużonych, zawsze płacz, ale flaszeczka dziennie musi pęknąć :P
Rozwiązanie jest banalnie proste, jeśli się chce i nie ma żadnego skilla :P Przeprowadzasz się w pobliże magazynu amazonu, tam biorą wszystkich i zawsze jest od ch..... nadgodzin, wybierasz sobie zmiany po 10h robisz 4 dni w tygodniu + 2 dni nadgodzin i masz ok 7.5 brutto. Tylko tu trzeba posiadać jaja żeby posiwęcić 3-4 lata życia na spłatę długów.
No to raczej rozwiązanie po ogarnięciu tej upadłości i rozłożeniu długu na raty. Zresztą tak jak pisałem wcześniej pracę na czarno i bycie robolem od wszystkiego na budowach, nie znaczy, że płacą tam grosze. Tam zarabia się świetny hajs, bo robisz po 250+ godzin miesięcznie, ale takie rzeczy robią najczęściej alkoholicy, a nikt ci nie napisze, że w budżecie musi być uwzględniona flaszka dziennie. :P
Coś mu zabierać mogą i zostanie kasy pewnie sporo mniej, niż ma teraz na czarno.
O ironio, od roku pracuje w jednej z kancelarii specjalizujących się oddłużaniem (w dziale IT).
Może spróbuj umówić się na konsultacje z prawnikiem, będzie on mógł wtedy ocenić co da się zrobić, jeżeli niektóre kredyty w były w normalnych bankach, a nie w parabankach, i były oparte na WIBOR, to może tutaj uda się coś ugrać.
Wynajmujesz pokój w takich Gliwicach 500zl, jedzenie i inne wydatki 1000zl. Zatrudniasz się w takim Amazonie lub innym magazynie i przy odrobinie chęci, jednej dwóch nadgodzinach wyciągasz 6-7k netto, czyli odkładasz po 4k miesięcznie. 36 miesięcy x 4k = spłata długu, przy założeniu że tak Ci go rozłożą.
Hrowiec z amazonu nam sie trafil.
Zarobki w Amazon w Polsce w 2023 roku — na jakie stawki mogą liczyć pracownicy?
Stawki dla pracowników szeregowych nie są już tak wysokie. Średnia pensja pracownika fizycznego w Polsce w 2023 roku w Amazonie wynosi około 4000 zł brutto na miesiąc. Z kolei dla liderów zespołów wynagrodzenie wynosi 5000 zł brutto na miesiąc. Z pozoru wydaje się więc, że personel w Amazon otrzymuje pensje na stosunkowo dobrym poziomie. Jednak takie stawki przeznaczone są jedynie dla osób najbardziej wydajnych, które będą przychodziły do pracy zgodnie z grafikiem, co oznacza, że nie będą brały urlopów, zwolnień i itp.
Najlepsi pracownicy pracujący w centrach logistycznych i będący w pracy zgodnie z wymaganiami mogą liczyć na to, że będzie przysługiwać im premia w wysokości dodatkowych 15% pensji podstawowej.
https://pasjabiznesu.pl/ile-zarabia-sie-w-amazonie-w-polsce/
Kurde, jak można brać chwilówki na zakupy gdy są dostępne raty? Jak nie łapiesz się na raty, to znaczy, że gdzieś jest tutaj problem.
Ale upadłość możesz ogłosić, w najgorszym wypadku umorzą ci odsetki złodziejskie od chwilówek, a spłata samego kapitału zadłużenia to pewnie będzie z ~20% kwoty.
Ale w twojej sytuacji polecam wyjazd za granicę, do dobrze płatnej roboty gdzie będziesz odcięty od świata i alkoholu. Taki wyjazd potrafi otrzeźwić.
Potwierdzam. Dla pocieszenia, tez tu przyjechalem by spłacić dlugi/raty i mam więcej od Ciebie, a nie narzekam. Tylko musisz znać angielski, bo bez tego ciężko. Na szczęście nie mam tego problemu
Ale w twojej sytuacji polecam wyjazd za granicę,
Z jego wybitna wiedza ekonomiczna mysle ze go przyjma z otwartymi rekami na Wall Street.