Premiera Layers of Fear - polskiego horroru na Unreal Engine 5
Via Tenor
Problemy z snem? Layers of Fear temu zaradzi.
Gra zostanie odblokowana o 18, nie o 10 na Steam
Dlaczego. Wolisz białych mężczyzn?
No no no.... Pięknie się Pan popisał przed milionami słuchaczy.
Może dlatego, że łatwiej mu się identyfikować z białym mężczyzną niż czarnoskórą kobietą.
Wszędzie już szukają niektórzy kontrowersji.
...mnie to tez śmieszy zakłamanie świata gdzie dzisiaj musisz wyszko lubić i wszystkich lubić, taki świat z bajek Disneya... bo wiadomo nas samach tez wszyscy lubią i szanują czy to w pracy, szkole hehehe
Jaka to różnica czy bohaterem jest kobieta czy mężczyzna, no i co kolor skóry ma tu do rzeczy? Rozumiem, że Ci którzy rzekomo muszą się identyfikować z postacią, to nie grali w Tomb Raidera bo przecież Lara, to dziewczyna.
"Wszędzie już szukają niektórzy kontrowersji"
Odnoszę wrażenie, że w tej chwili niektórzy czepiają się koloru skóry postaci, już dla samej zasady (rasizm?), nie chcą widzieć nigdzie innego koloru skóry, a każda główna bohaterka w grze to na pewno jakiś wykwint feminizmu czy poprawności politycznej, bo przecież to nie możliwe, żeby twórcy po prostu napisali historię, gdzie główną postacią jest kobieta.
O tyle co bym był wstanie zrozumieć oburzenie w momencie, gdyby przyszło nam kierować postacią, której historycznie nie powinno tam być, albo zmieniono by kolor skóry znanej postaci, tylko dla samej zasady bycia postępowym, to okej, ale w tym wypadku? Nie rozumiem tego.
Ale nie ma niczego rasistowskiego w tym, że ktoś woli grać białym mężczyzną niż czarną kobietą. To nie jest rasizm.
Jeden woli colę, drugi fante. Jeden tofifee, inny ptasie mleczko.
Przez lata grałem w wowa i zdarzyło mi się stworzyć kilka kobiecych postaci i mogę śmiało stwierdzić, że o wiele lepiej grało mi się męskimi, bo sam jestem mężczyzną.
Dzisiaj kampania antyrasistowska jest tak mocna, że niektórzy czują się zaszczuci, mimo że niczego złego nie zrobili. Boją się przyznać co im się bardziej podoba.
Nikt nie mówi, że jedno jest lepsze od drugiego. Po prostu białemu granie białą postacią może się podobać bardziej. Azjata będzie wolał grać azjatą, a czarnoskóry czarnoskórym. Może, ale nie musi.
Nie dajmy się zwariować :)
W momencie kiedy tworzysz postać, a zwłaszcza w grze MMO w której postać jest jedynie avatarem gracza, a nie samodzielnym bohaterem historii, to jest to jasne, że tworzy się to co się danej osobie podoba. Tu jednak masz wykreowaną odgórnie postać z własnym charakterem i historią, a więc nie mamy tutaj do czynienia z avatarem gracza. Trochę trudno więc rozmawiać tutaj o gustach, bo dyskusja nie dotyczy tego czy komuś podobają się czarnoskóre kobiety czy nie, ale o to, że w ogóle takowa w grze występuje, cytując puchaczx02 "Bohaterem czarnoskóra kobieta? Nie podziękuję.0/10".
Podobać się mogą różne rzeczy, ale jeśli widzisz czarnoskórego w grze czy w filmie (lub kogokolwiek innego) i nie pasuje Ci samo, to, że jest innej płci lub rasy, no to nie jest to dobry objaw.
"Dzisiaj kampania antyrasistowska jest tak mocna, że niektórzy czują się zaszczuci, mimo że niczego złego nie zrobili. Boją się przyznać co im się bardziej podoba.
Nikt nie mówi, że jedno jest lepsze od drugiego. Po prostu białemu granie białą postacią może się podobać bardziej. Azjata będzie wolał grać azjatą, a czarnoskóry czarnoskórym. Może, ale nie musi."
Jaka jest różnica czy postać jest biała, czarna czy żółta? Przecież tu się liczy charakter tej postaci, fabuła gry itp. Gracz nie jest głównym bohaterem więc argument z identyfikacją mnie nie przekonuje. To tak jakby ktoś powiedział, że czytając Wiedźmina identyfikuje się z Geraltem. No ja rozumiem, że można zrozumieć motywacje postaci, lubić postać, ale żeby się z nią identyfikować? Zresztą idąc tym tropem, że gracz musi mieć możliwość identyfikacji z postacią, to twórcy powinny za głównego bohatera gry za każdym razem obsadzać "zwykłego Kowalskiego".
Jaka to różnica czy bohaterem jest kobieta czy mężczyzna, no i co kolor skóry ma tu do rzeczy?
Posiadane talenty to trochę inny temat niż brak możliwości głosu, czy też podjęcia się jakiejś funkcji.
Harry Potter jest jaki jest świetny, bo zabrała się za fantasy kobieta, która bardziej zwraca uwagę na społeczne czynniki.
Dam kilka mało wiarygodnych/śmiesznych przykładów:
"Arnold Shwarzeneger - długo wybierał sukienkę, aż w końcu zadzwonił po po poradę do Stalone. Finalnie zanim dotarli na miasto minęło 2h, zanim się pomalowali. Na miejscu imprezy mogli pokazać ogolone nogi i marzyć, że uratuje ich księżniczka na białym koniu. Finalnie zaczęli piszczeń bo zobaczyli małego pająka i rycerzyca się pojawiła, zabiła pająka."
"Bruce Willis i Arnold - długo gadali o dzieciach, choć ich nie mieli. Angelina siedziała cicho, bo nie miała o czym gadać."
Może i są to przesadne przykłady, ale płeć to często zmiana podstawowych cech charakterystycznych/fabularnych. Cutscenka z rozmową w toalecie przy lustrze to nie tylko inne miejsce dla różnych płci, a też sposób dialogu.
Inna sprawa, że ciężko wymienić choć jedną postać filmową kobiecą na równi kojarzoną z wymienionymi wcześniej aktorami filmów akcji. Angelina Jolie nie jest najlepszą aktorką, są lepsze, ale głównie kojarzone z serialami, które kobiety uwielbiają.
Dlaczego nie zrobią olimpiady łączonej mężczyzn i kobiet? W grze ma znaczenie jeśli z kobiety robi się zwłaszcza siłaczkę. Dopiero są jakieś szanse jeśli geny kobiety są bliższe tych męskich i wtedy śliczna wojowniczka nie ma szans bytu.
Kobiety radzą sobie lepiej w tematyce rodziny, socjalnych tematów, pamięciowych, cierpliwych,... pula zalet bycia kobietą jest inna.
Ostatnio jak grałem w Outriders - to dialogi męskie dużo lepiej wypadały od żeńskich. Jak jest ładny kreator postaci to na bank męscy gracze będą eksperymentowali z kobiecym wyglądem, oczekując innych efektów estetycznych niż kobiety. Screeny z płcią piękną na pewno zbiorą więcej lajków, nawet od kobiet.
Co do koloru skóry - oprócz tego, że inne kolory ubrania pasują, to z kolorem skóry wiąże się inna kultura/historia przodków, stereotypy, leki, choroby, murzynom np. niełatwo wyprostować włosy,... łatwiej się schować się po ciemku. Często też murzyni wygrywają fizycznie, wydolnościowo.
Jeśli chodzi o rasizm to mieszanki ras mają większe szanse na zdobycie lepszej puli genów, niż mieszanie się w obrębie jednej rasy, ale tam gdzie potencjał tam i potencjalny wielki upadek. Gdy przyjdzie jakaś niepopularna choroba to albo mieszanka będzie bardziej odporna, albo zachoruje na coś na co nikt nie choruje. Na bazie tego czegoś można by snuć fabułę dla np. Last Of Us gdzie ktoś jest odporny, albo, że ktoś stworzył wirusa niszczącego tylko jeden ród. Jeśli wirus niszczy jakiś ród to nie można zbytnio szaleć w kolorach skóry w obrębie tego rodu.
O czym Ty w ogóle piszesz? LamPL zadał pytanie o to, jaką różnicę robi płeć, czy kolor skóry bohatera, a Ty wyskakujesz z jakimś prostowaniem włosów.
Wiele osób nie dostrzega czym jest "prostowanie włosów" dla murzynów i ta niewiedza wcale nie jest dziwne w Polsce.
O prostowaniu włosów wśród murzynów była cała masa tematów, zwłaszcza odnośnie tego, że "czarni" zbytnio chcą się upodobnić do "białych" - prostując włosy (dla nich jest to wyjątkowo trudne bo naturalnie mają lokowanyne włosy). Jeśli się wybiera czarnoskórą bohaterkę to chciałbym, aby czasem był poruszony drobny temat typu prostowania włosów - autorem dialogów, kwestii był murzyn, a nie, Eskimos który pisze o kulturze, powiązaniach/problemach których nie zna. Im więcej szczegółów tego typu tym bardziej przekonująca historia i postacie.
Wyłączmy nawet popularny rasizm, płeć. Nawet w MMO tworząc kosmitę wybierając robota, albo kosmitę nie chciałbym aby gadali identycznie jak ludzie, czy też się poruszali. To już kwestia gustu, czy podejścia do zabawy czy wybrałbym robota, kosmitę, czy białego mężczyznę aby się bardziej utożsamiać, rozumieć postać.
Wiele z narzekań na "czarnoskórą kobietę homoseksualną, na wózku inwalidzkim" jest taka głównie, że najczęściej zbyt bardzo naciąga się rzeczywistość. Jeśli już ktoś się próbuje podjąć "równouprawnienia" czy "feminizmu" to nie można robić tego na odp..... jak to np. kojarzę w serialu Star Trek Discovery, albo Voyager. Bardzo za to pozytywnie wspominam serial Barry.
Lubię grać w Skyrim'a czy Fallout 4, ale nawet i tam więcej jest tego rozróżniania "rasy" czy też "frakcji". Zmuszanie do grania czarnoskórą kobietą byłoby dużo ciekawsze, a przynajmniej prawdziwe jakby było więcej o "depilacji", "utrzymaniu dredów", "nawet miesiączce", czy też "kamuflarzu". Tu nie chodzi o wyróżnianie "wad" tylko jak Wiedźmińskie problemy, czy też "chromowe" z CP77, utrzymują trochę lepiej klimat gry niż na siłę wciskanie "równośći" pomijac znacznie realia.