Forza Motorsport bez Internetu nie pozwoli nawet odpalić kariery; gracze są źli
Dla mnie jakikolwiek system progresji w Forzach jest na plus. Możliwe że w końcu nie znudzę się po przejechaniu pięciu wyścigów, bo zdobędę samochód najwyższej klasy już na samym początku. W ogóle gry samochodowe mają z tym ogromny problem. Liczę że nowy Test Drive przełamie ten trend.
Idą w ślady GT7, masakra
Rozumiem sprzeciw graczy wobec takich zagrań ze strony MS, ale z drugiej strony jest 2023 rok, nie widzę sytuacji w której nie miałbym dostępu do Internetu nawet na chwile.
Dawniej sytuacja wyglądała inaczej.
Pamiętam za dzieciaka jak internet był dostępny tylko w jednym pokoju w domu, tylko komputer moich rodziców był podłączony kablem do modemu i nie miałem routera wifi.
Żeby odpalić Burnout Paradise z fizycznej płyty musiałem przenosić komputer (+ monitor) do drugiego pokoju żeby sie podłączyć kablem bo wymagany był internet do zweryfikowania czy kopia jest autentyczna... gra była super, i były wakacje, więc robiłem coś takiego praktycznie codziennie przez 2 miesiące w godzinach kiedy rodzice byli w pracy.
"jest 2023 rok, nie widzę sytuacji w której nie miałbym dostępu do Internetu nawet na chwile."
Tylko tu nie wystarczy internet a wymagane jest połączenie z ich konkretnymi serwerami. Wystarczy że serwery spadną z rowerka, zrobią sobie przerwe techniczną etc. i tym netem się możesz podetrzeć. Co najwyżej sobie obejrzeć gierkę na YT. Sam fakt że tryb SP wymaga połączenia z serwerami powinien wzbudzać sprzeciw, bo to sztuczne ograniczenie.
Kolejny DRM który uderza tylko w legalnych nabywców...
System progresji jest na plus. Głupotą dla mnie w FH5 i wcześniejszych, było to, że w ciągu tak naprawdę 2 dni gry posiadało się najlepsze samochody i do tego takie z Forza Edition na których można było trzepać kasę i losowania w nieskończoność.
Natomiast always online to kompletna głupota jak ktoś chce grać samemu, czyli kampanię dla jednego gracza i nie interesuje go online. Dlaczego jak kopiują już coś z GT7 to te najgorsze rzeczy? Totalny absurd.
No właśnie jest to problemem. Nie raz mi się zdarzy że nie mam internetu to nie odpalę żadnej gierki, która wymaga choć chwilowego połączenia. Po za tym w brew pozorom ten internet nie jest wszędzie stabilny.
"Po za tym w brew pozorom ten internet nie jest wszędzie stabilny" Nie mówiąc już o serwerach na któe nie mamy wpływu i wtedy internetem można się podetrzeć a nie zagrać...
Via Tenor
Ile razy jeszcze zmienisz tytul? Za kazdym razem wchodze, bo wydaje mi sie, ze to nowy wpis, a tu zonk... :D
Jednak weterani Forzy wyrażają wątpliwości, obawiając się, że czeka ich grind, jeśli zechcą eksperymentować z różnymi wozami
Jasne jasne. Akurat osoby, które mają po setki (a nawet i tysiące) godzin w FM7 na pewno będą płakali o to, że muszą coś grindować. Takie płaczki to są casualowi gracze, co grają 15h fabuły i tyle.
Jak na razie to jestem nieco rozczarowany tą Forzą. Ja wiem, że to "simcade" podobnie jak Gran Turismo, ale gra od Polyphony zrobiła krok do przodu jeżeli chodzi o model jazdy, ale wciąż "Real Driving Simulator" to to nie jest. A w Turn10 poza szumnym "overhaulem" modelu jazdy nie ma żadnych konkretów, a dla mnie to jest najważniejszy element każdej gry samochodowej. Obawiam się więc, że FM pójdzie w casual. A przecież mogliby zrobić karierę z asystami i modelem jazdy uproszczonym, a dedykowane zawody online dać z karami, w miarę realistycznym modelem jazdy.
myslałem ,że ms po tej ostrej polityce na początku z xbox one wymaganego na stałe internetu dali sobie spokój.
Chyba tylko jedna nowinka wzbudza dość powszechny entuzjazm – system opanowywania tras, który będzie przyznawał nam punkty doświadczenia za to, jak sprawnie pokonujemy poszczególne zakręty.
Czyli yyy... taki Corner Mastery z NFS: Shift z 2009 roku?
Tak, jest również możliwość skręcania i przyspieszania jak w Need For Speed z lat 90-tych.
Eh, nic nowego nie wymyśla, tylko gazuj hamuj i skrecaj :/
W CARS 3 też chyba do tego wrócili w pewnym zakresie (zaliczanie znaczników na zielono)?
Ale w simcade to fajny pomysł, zwłaszcza, jeśli będą sensowne przeliczniki i faktycznie techniczna ocena. Taka "telemetria dla ludu" może naprawdę urozmaicić zabawę.