Mocniejsze wersje Xboksów? Według Microsoftu gracze tego nie potrzebują
Jak nie jest potrzebny jak jest, skoro Starfield wyciąga tylko 30 FPS na X to to mówi samo za siebie że wersja PRO jest potrzebna. Nie mówiąc już o tym że od premiery minęły już prawie 3 lata i aktualnie już się tej konsoli nie opłaca kupować, bo biorąc pod uwagę poprzednią generację konsol to w przyszłym roku może się pojawić PS5 PRO, co z automatu wymusi na Microsoftcie wypuszczenie swojego odpowiednika.
No i mają rację. Pro i One X były jakimś wybrykiem natury. Do tego Pro było totalną porażką sprzedażową. Przez te pół generacyjne konsole obecna generacja na start nie robiła wrażenia bo w zasadzie nie było czym. One X często dawał natywne 4k więc rozdzielczością nie zrobią na graczu "wow" i jedynie 60 klatek było czymś więcej.
Teraz tacy jak kolega wyżej gadają głupoty, że już się nie opłaca kupować obecnych konsol bo na rynku są 3 lat (2.5 roku dla ścisłości). One X i Pro to bardzo możliwe, że był jednostrzałowy wybryk, który więcej może się nie powtórzyć. Ale jak ktoś chce spędzić życie na czekaniu to proszę bardzo.
No i znowu ta sama śpiewka. Jak jest temat że jakaś gra ledwo osiągnie 30FPS to jest płacz i lament że dlaczego tylko tyle, albo że dlaczego kosztem większej ilości FPS jest gorsza grafika. A no wniosek z tego taki że konsole są za słabe i powinno się wypuścić mocniejszą wersje.
To nie do mnie bo ja i tak gram w 30 klatkach więc mi to rybka czy Starfield będzie w 30, 40 czy 60. Zawsze biorę tryb quality. Konsole zawsze były kompromisem. Jak chcesz mieć wszystko to buduj PC'ta za 15k i graj w 4k z RT i wszystkim w prawo. Mając konsolę nie możesz zjeść ciastka i mieć ciastko.
Też uważam że Microsoft ma rację w tej kwestii. Moc konsoli nigdy nie była wyznacznikiem ani gwarantem sukcesu, najmocniejszy sprzęt na rynku nigdy nie wygrywał generacji a tak jak wspomniał Crod PS4 Pro było sprzedażową porażką. Tzw. przeciętny gracz konsolowy ma zupełnie inne potrzeby niż przeciętny pecetowiec i to zdecydowanie nie jest ten gracz który najgłośniej się wydziera na forach i w mediach społecznościowych.
No i mają rację.
Wypuszcza wersję pro, a dalej nie będą mogli zaszaleć, bo trzeba wspierać Series S i kesikowe PCty.
Dopłacić 1000-2000zl do nowej wersji konsoli, żeby na niższej rozdzialce pograć w tych 60fps i to pewnie nie zawsze, bo devom by się nie chciało, tylko by odblokowali klatkarz i by hulało sinusoidą.
No cóż. Wracamy do 30fps.
Ale o co płacz? Przecież gracze konsolowi zawsze twierdzili że więcej niż 30 klatek nie potrzeba.