Widziałem Forzę Motorsport. Dogoniła konkurencję, ale nie chce jej uciec
Nie wiem czy to kwestia kompresji wideo ale to co pokazali na Forza Monthly to strach patrzeć. Grafika tak "wyczyszczona" i wybrakowana, że szkoda gadać.
GreedFire
JuTubowe pseudo 1080p... nawet nie wchodzę bo kupa a nie obraz. Może będzie zapis w pseudo 4K.
Każdy kto gra w jakis symulator w VR zgodzi się, że ta gra dopiero dogoni konkurencje gdy będzie go obsługiwać. Owszem VR to nisza ale jest doskonały, idealny wręcz do takich gier. Z VR mogłaby rządzić.
Bzdury. Odsetek ludzi odczuwających mdłości po graniu w wyścigówki VR jest tak wysoka, że to nigdy nie będzie spopularyzowane. Oprócz tego, że sam ich doświadczam to jeszcze właściciel wypożyczalni VR mi powiedział, że musieli zablokować dostęp do wyścigów VR bo klienci się skarżyli. Mowa o samych wyscigowkach, a nie ogólnie VR
Ja właśnie od zawsze grałem w Forze Horizon i co nowa cześć to coraz mniej wciąga, najdłużej się grało w 3, potem 4, w 5 cześć juz z 200h i nuda. W Forze Motorsport nie miałem jeszcze przyjemności zagrać w żadną cześć. Wiec w tą zagram z wielką chęcią i czekam bardzo :D
Oglądałem gameplay w 4k i szczerze mówiąc liczyłem na więcej. Przerzucili moc konsoli bardziej na fizykę, prócz dennego 4k. Może będzie to tytuł do simracingu co cieszy, jednak premiera jest w październiku 2023r i powinno to wyglądać lepiej niż stare już Assetto Corsa Competizione, a nie wygląda.
czy obiecanki cacanki nic ciekawego gry te sa nudne jak flaki z olejem bo nic wartosciowego nie wprowadzaja strata czasu tak asamo jak nfs shift moze uundercover konkurencja jest do dupy trzeba byc debilem zeby takie gry wprowadzac gran turismo i forze lepsze gry to nfs undercover,the run burnout paradise, nfs hp 2020. nawt WRC i dirt to dno.
NFS był na pierwszym miejscu i dla mnie bedzie przez kolene lata
Napisz może do
Widziałem te zapowiedzi i nie planowałem ujmować ich w Motoprzeglądzie... ale przemyślę to jeszcze ;)
Ja się w ogóle dziwię, że ludzie wciąż i wciąż ekscytują się tymi samymi grami w nowych opakowaniach. Serio to nikogo nie nudzi? Przecież te wszystkie gry stoją w miejscu od x360/PS3. Czy to wyścigi, czy to gry akcji. Jak pokazali nowego asasyna to sobie pomyślałem, że wszystko fajnie, bo zawsze mi się podobały te nowe lokacje w konkretnych okresach historycznych, grafika poszła (nieznacznie) do przodu, ale problem w tym, że ja już w to grałem 20 razy. Pińcet samochodówek, pińcet skradanek ogranych. Te nowe Star Warsy od Ubi to samo - fajnie, ale przecież to kolejna nakładka na Watch Dogs, znowu to strzelanie zza murków i znowu to zachodzenie przeciwnika od tyłu. Tam się serio nie da nic nowego wymyślić? Dalej nie da się drewnianej skrzynki zniszczyć, dalej ekonomia nie istnieje, dalej ciężko wprowadzić dynamiczną pogodę, pory roku, etc.? Przecież te Star Warsy wyglądają identycznie jak Jedi Survivor, tylko że mają otwarty świat i lecisz laską z blasterem zamiast typa z mieczem. I tak wszystkie gry. Albo brum brum, albo ciach ciach, albo pif paf po 70 godzin w każdej grze od kill roomu do kill roomu z przerwami na drętwe cutscenki.
Via Tenor
Pieknie to ujales!