Vin Diesel nie wrócił do Szybkich i wściekłych za 25 mln dolarów, ale zgodził się zrobić to za coś innego
"To jednak nie wszystko (via Los Angeles Times).
Brak oryginalnej obsady w Tokio Drift mógł być jednym z powodów, dlaczego film zarobił znacznie mniej od poprzednich dwóch części cyklu (158,8 miliona dolarów w porównaniu do 207 i 236 milionów).
Jednym z najgłośniejszych punktów było właśnie cameo Vina Diesela. Z tego powodu aktor uzyskał większą kontrolę nad kolejną marką, którą może uważać za „swoją”."
To są 3 zdania, jedno po drugim, a wygląda jakby brakowało jeszcze kolejnych 3 pomiędzy nimi.
Btw. ciekawe czy tu też autor tych wypocin używa subkonta do obrażania ludzi w komentarzach?