Basim w AC Mirage wydaje się przesadzony, jego „teleportacja” budzi kontrowersje
No wlasnie jak zobaczylem ten teleport to reklama powrotu do korzeni mi cos nie bajglala, to w koncu ma byc "realistyczna" gra czy z elementami fantasy?
To akurat żadna nowość w serii takie dziwaczne zdolności. Przykładowo w Unity Arno miał umiejętność, która dosłownie sprawiała że wyglądaliśmy jak ktoś inny. Również z twarzy.
Ale fakt. Takie rzeczy mocno wybijają z imersji. Plus jest taki, że nie ma obowiązku z ich korzystania.
O ile dobrze pamiętam to była to tylko dość leniwie zaimplementowana opcja przebrania się za postać npc aby wtopić się w otoczenie. Nie chciało im się projektować osobnych przebrań dla głównego bohatera więc po prostu przemieniałeś się w jakiegoś npca wraz z jego twarzą, raczej nie było to "kanoniczne" w story xd
Nie no, to wiadomo że nie działo się "realnie" w grze :p
Podobnie będzie z tymi teleportacjami Basima (chyba że faktycznie to będzie działanie jakiegoś artefaktu ISU). Chodzi właśnie o te leniwe zaimpletowanie poszczególnych funkcji. Zamiast włożyć odrobinę wysiłku, by jakoś to wyglądało, to poszli w efekty które psują imersje.
Zawsze czegoś ktoś się czepi bo każdemu się nie dogodzi nawet gdyby jakaś gra była idealna
Tak, realistyczna gra w której kolesie biegają po dachach, ścianach bez żadnego wysiłku i problemów z tym związanych, skaczą ze 100 metrów do wozów z sianem, nie robiąc sobie krzywdy i ukrywają się wśród ludzi w fikuśnych strojach, wyróżniających się z odległości kilometra. Nie wspomnę o wzroku orła, odczytywaniu wspomnień z DNA za pomocą leżanki i innych duperelach, typu artefakty dające wielką moc.
A co do tematu. Nie ma tu żadnego powrotu do korzeni. Jest tylko gra na tych nowych mechanizmach z dodanymi starymi ficzerami.
Tak podchodząc do tematu, to każdą grę i większość filmów można uznać za nierealistyczne. Jest jakiś poziom tolerancji, który nie wyrzuca odbiorcy z poczucia imersji i tutaj najwyraźniej został on przekroczony.
Czy gdyby w grze fantasy (d&d dajmy na to) pojawił się - tak po prostu - katolicki ksiądz, to byś stwierdził, że spoko, bo przecież tu wszystko jest możliwe?
Dla kogoś z tyłkiem przypiętym do krzesła, bieganie rzeczywiście może wydawać się nierealistyczne, a po dachach z kondycją to już w ogóle cuda nie widy. :) Jak imperator coś p*****olnie to tylko śmiać się, kaskaderka, niemożliwe. Teleportacja spoko :)
Tak, realistyczna gra w której kolesie biegają po dachach, ścianach bez żadnego wysiłku i problemów z tym związanych
podpowiem Ci tylko, że słowo "parkour" nie zostało wymyślone przez Ubisoft na potrzeby gier, ludzie naprawdę to uprawiają już od lat biegając po miastach. I żyją.
Czyli Ubisoft klamalo w zywe oczy z tym powrotem do korzeni?
Tzn to jest normalne ze Assasyni teleportowali sie do celu zeby ich zlikwidowac?
Qverty ---> Jeez, naprawdę? Nie twierdzę, że bieganie po ścianach i dachach nie jest możliwe, Ameryki nie odkryłeś. Ale nie w taki sposób i tego się czepiaj, a nie samego faktu, że istnieje parkour.
Wronski ---> Nie, po prostu w ich ocenie to jest powrót do korzeni. W mojej i także wielu innych ludzi, to nie jest powrót do korzeni, miałem inne oczekiwania. Na tę chwilę wygląda to tak, że dodano brakujące lub - lepiej - wycięte z czasem funkcjonalności i tyle. Ubisoft wciąż wielu rzeczy nie pokazał, myślę, że celowo. Na przykład tego jak będzie wspinaczka wyglądać. Czy tak jak dawniej, czy jak w erze O/OD/V, bo ten drugi wariant jest słabszy. Zabójstwa z teleportem do mały pikuś tak naprawdę, zresztą nikt nie każe Ci tego używać.
Redaktor naczelny i taki kiepski komentarz
Myślałem że tego typu argumenty już dawno zostały obalone ale najwyraźniej nadal trzeba tłumaczyć co to jest zakres tolerancji...
To raczej zależy od tego, kto i co uważa za korzenie serii, bo z tego co widać wśród samych fanów, interpretacje są tu skrajnie różne. Jednym wystarczy Bliski Wschód, śledztwa przed zabójstwami i większy nacisk na skradanie, inni oczekiwali czegoś jeszcze innego (choć w sumie nie wiadomo czego ;d), ale wszystkim nie dogodzi :).
inni oczekiwali czegoś jeszcze innego (choć w sumie nie wiadomo czego ;d)
Oni sami nie wiedzą czego xd
biegają po dachach, ścianach bez żadnego wysiłku
Dokladnie, to jest zupelnie odklejone, jak ktos sie wspinal lub chociaz ogladal to chyba zauwazyl. Tymczasem wlasnie szybkie poruszanie w walce niekoniecznie musi byc tak przesadzone. Ponoc Bruce Lee uderzal tak szybko ze nie rejestrowaly tego kamery i na potrzeby filmu musial zwolnic.
Ludzie, już zapomnieliście że to animus dlatego mogą do gry włożyć cokolwiek? Nawet jakieś durne mechaniki czy niestworzone rzeczy, dlatego to jest fikcja
Poza tą umiejętnością teleportacji to osobiście mam jeszcze zastrzeżenia do parkouru, który wydaje sie powolny i mało płynny. Tak samo skradanie też nie wydawało się jakieś rozwinięte. Jak dla mnie te aspekty były już lepiej wykonane w AC Unity.
Ogolnie cieszę się z powrotu do korzeni, bo jestem fanem starszych części AC, ale nie oznacza to, że Ubosoft powinien sie również cofać technologicznie.
osobiście mam jeszcze zastrzeżenia do parkouru, który wydaje sie powolny i mało płynny.
Parkour jest identyczny jak w Valhalli, nawet animacje są takie same. Różnica jest w designie mapy. Powstawiali więcej pudeł, rusztowań, belek wystających z ziemi, żeby przypominało to starsze odsłony i aby sprawniej się przemieszczać między ulicą a dachami budynków.
To nie jest teleport, tylko błyskawiczny skok i podwójny doskok. Równie dobrze można by zrobić błyskawiczny skok i podwójny rzut nożem.
Ludzie czepiają się dosłownie wszystkiego. Masakra.
Dla mnie AC skończyło się na Valhalli.
Za dużo tych gier w serii i męczenia jednego tematu, może i będzie to fajny tytuł dla fanów ale ja podziękuję tym razem i postoję.
Szczerze mówiąc do szczęścia na 2023/24 wystarczą mi Cities 2 i Starfield, z ciekawości jeszcze spróbuję pograć w dodatek do Cyberpunka.
W batmanie AK było to świetne rozwiązane, ale potem przyszedł GK z swoimi teleportującymi się do rok lotniami i nieboskłonem do odbijania się i wszystko zebał. Najwidoczniej ubi wzoruje się na tym ostatnim.
Pamiętajcie że akcja gry to symulacja w animusie a nie w realu, mogą wrzucić cokolwiek do gry bo #Animus
Ubisoft lubi takie rzeczy, to tak jak mark & execute z ostatnich Splinter Cellów :) To są ich super ficzery, które automatyzują gameplay i według nich wyglądają 'cool'. Typowe Ubizmy ;)
Parkour w tej serii i tak już od dawna przestał mieć jakieś resztki immersyjności.
Swobodne bieganie po wszelakich przeszkodach jak po łące. Wybijanie się z pełnego zwisu na wyprostowanych rękach o kilka wysokości swojego ciała w górę, tylko po to by się złapać wystającego z gładkiej, otynkowanej ściany kamyczka albo cieniutkiej fugi między cegłami i zaraz bez wysiłku, w biegu powtórzyć cały manewr x razy, aż się tak wejdzie na kilkudziesięciometrowy budynek. A potem równie szybkie zeskakiwanie z tego wysokiego budynku na cienką, luźno przewieszoną pomiędzy budynkami niżej linę, która nawet nie drgnie, zaś bohater ląduje idealnie stopami na tym kawałku sznurka i bez choćby najmniejeszego zachwiania równowagi może sobie dalej swobodnie po nim biec sprintem z całym rynsztunkiem, ot jak gdyby nigdy nic.
I takich przykładów różnych bzdur można mnożyć i mnożyć. Co odsłonę granica absurdu przesuwała się coraz dalej, aż w końcu dotarliśmy już do etapu teleportacji...
Fajny parkour to był w starych Prince of Persia, gdzie bohater przechodząc po cienkich, wystających gzymskach przytulał się ciałem do ściany i krok za kroczkiem przesuwał dalej, gdzie chodząc po cienkich krawędziach szedł powoli balansując równowagę lewo-prawo (a i tak mógł spaść), gdzie zeskakując na jakieś wiszące liny łapał się ich rękoma i tak też się ich trzymając je potem pokonywał, gdzie wbieganie na gładką ścianę było ograniczone do max kilku metrów, w zależności od rozbiegu itd itp. Ogólnie wszystko było tam zrobione z umiarem i smakiem, wyglądało jakoś tak naturalniej, na tyle realnie by nie psuć immersji, ale też nie czyniąc tempa rozgrywki jakimś nużącym czy za mało dynamicznym.
No ale gdyby teraz dać coś podobnego do nowych Asasynów to współczesne pokolenie graczy, ze swoim ADHD, gdzie wszystko musi pędzić, błyskać, wybuchać i zapewniać stały, nieprzerwany przepływ informacji to by chyba oszalało przy takiej grze.
Moim zdaniem sam pomysł jest świetny i idealnie pasuje do tego typu gry (aż dziw bierze, że projektanci skradanek nie sięgają po niego częściej), ale powinno to raczej przypominać Fear Takedowns z Arkham Knight, a nie po prostu teleportację:
https://www.youtube.com/watch?v=9cH2zmLtRAs&ab_channel=SenseiSentai
Mogliby to przerobić na wzór powaleń grup wrogów z arkham knight, gdzie batman skakał od jednego do drugiego wroga. Były świetne - mega cinematic i dawały sporo satysfakcji
Co prawda nie lubię takich zdolności teleportacji wręcz, ale ludzie chyba zapomnieli że te "elementy fantasy" były w AC od pierwszej części. Jabłko Edenu i klony Al Mualima w walce z nim, ktoś coś?
Po gejmpleju Origins na E3 też była afera, bo tam była strzała GPS, także tego...
Ta "teleportacja" to 1:1 ultimate (4ty skill) Ash'a z Warframe (kiedys, teraz po zaznaczeniu Ash tworzy kilka cieni, wczesniej sam sie teleportowal).
Ta umiejętność, to żadna nowość, była już w poprzednich częściach, tylko wtedy ubisoftowi chciało się zwyczajnie dopracować animacje. Tutaj im się poprostu nie chciało albo nie mieli czasu i pomyseli sobie "ej, zróbmy niby takie czary-mary i będziemy mieli mniej roboty".
Dla tych co grali w poprzednia czesc to zadna tajemnica, ale
spoiler start
Basim to w koncu reinkarnacja ISU.
spoiler stop
wiec teleportacja to bylby najmniejszy pikus.
To to jest spoko jeszcze. Głupie jest to że strażnicy nie widzą cie jak jesteś kilka metrów od nich...bo jesteś nieco wyżej niż oni:)
A bardzo mi się podobało w nowym materiale to jak Basim zablokował uderzenie mieczem strażnika i w ripoście zabił go JEDNYM CIOSEM:)
Czyli koniec (może) gąbek na ciosy.
IMO spoko opcja - nie ma wymogu korzystania z tej umiejętności, a każdy kto grał w Valhallę wie, że jest to uzasadnione fabularnie
Po obejrzeniu gameplayu stwierdzam że tak w sumie gracze czepiają się jedynej nowości, reszta to stary dobrze znany kotlet z tymi samymi asetami
Dokładnie o tym samym pomyślałem, powinien dobiegać do przeciwnika i w spektakularny sposób zabijać.