Starfield w 30 klatkach na konsolach, Todd Howard potwierdza wydajność i liczbę fps
Przecież całe życie konsolowcy wykłócali się na forach z pecetowcami że oni żadnej różnicy nie widzą pomiędzy 30 a 60
więc nie mają się czym przejmować... będą grali tak jak Todd dał.
Trzeba w to grać na PC a nie na jakichś "popierdółkach" - PC Master Race FTW ;-)
XD
Dobrze ze i tak gram we wszystko w 30 klatkach to nie będę miał problemu aby się przestawić. Jednak dobry pomysłem ten niecały rok temu było to aby zacząć przyzwyczajać się do 30 na nowo :)
Patrząc po wymaganiach pecetowych to Starfield jest kolejną grą, gdzie wąskim gardłem na konsolach jest CPU.
I tak dla starfielda ludzie będą kupować konsolę i sprzeda się w liczbach zeldowych. W końcu to kolejna gra od twórców skyrima a ile się rozeszło skyrimów?
Jestem pewien, że gra będzie świetna, no ale bez przesady, 30fps to kpina. Gdzie ta "most powerful console ever"?
Lokacje wyglądają lepiej, modele może też - ale oczy i ruchy kukieł nadal są do poprawy. Tu nic się nie zmieniło co najmniej od Obliviona. Całą immersję trafia szlag kiedy lalka bez sznurków opowiada coś z martwą facjatą, wbijając puste oczy w kamerę. Grafiki reklamowe grafikami, na pokazie momentami wyglądało to tragicznie. Ładne odbicia i pejzaże to nie wszystko.
Nie tylko tu niczego nie zmieniono. Każdy, kto zagrywał skyrima/fallouta, srodze się rozczaruje tą grą. Nowy setup świata, trochę nowych assetów, ale pod spodem archaiczne rozwiązania, którymi każdy rzyga. Stawiam, że początkowe oceny na steamie będą ok. 60%.
Przecież całe życie konsolowcy wykłócali się na forach z pecetowcami że oni żadnej różnicy nie widzą pomiędzy 30 a 60
więc nie mają się czym przejmować... będą grali tak jak Todd dał.
Ludzkie oko jest w stanie zobaczyć i tak tylko 7,289 tysięcznych FPSa!
Ciekawe co porobili z ekranami wczytywania…
Idziesz do statku - loading
Startujesz - loading
W kosmosie przeskakujesz do innego systemu - loading
Lądujesz - loading
Wchodzisz do miasta - loading
Wchodzisz do baru - loading
Wychodzisz z baru - loading
Oby to trwało góra 2 sekundy albo było jakoś fajnie ukryte.
Jak wczoraj oglądałem ten direct to wydawało mi się, że podczas wchodzenia do budynku coś tam się mignęło na sekundę, co mogło być ekranem wczytywania, albo ładnie uciętym ujęciem.
W konsolach jest jednak SSD, te loadingi o ile będą, to nie będą jakieś upierdliwe szczególnie. Ja sie obawiam najbardziej o to, że ta gra może okazać się mało ciekawa, bo kosmos i latanie w nim+ doklejony looter shooter i building simulator, nie koniecznie jest tym, czego bym chciał od gry, ale to mój gust. Może sie mylę też co do tej gry, mam taką nadzieje.
No ewidentnie to był ekran ładowania. W 4:44 min pokazu wsiadanie do statku też tak dziwnie ucięte, jakby ktoś ukrył ekran ładowania. Abordaż drugiego statku też pocięty strasznie. Ogólnie to poza tym, że gra trochę wyładniała to nic się nie zmieniło od poprzedniego pokazu. Sekwencje podziurawione przez cięcia jak ser szwajcarski. Czekam na prawdziwy godzinny gameplay a nie ten poszatkowany zestaw kilkosekundowych ujęć.
Swoją drogą, nie chce mi się oglądać jeszcze raz, ale czy ktoś widział przelot planetarny statkiem?
...gdy pokazali że nie ma przejścia między podróżami kosmicznymi a pieszą eksploracją...
Tak to już wiemy od poprzedniej konkurencji. Ale po tej konferencji wygląda na to (ale jest tak pocięte jak poprzednie "gameplaye" więc mogę się mylić) że ekrany ładowania masz również podczas wsiadania do statku po pieszej eksploracji oraz wchodząc z otwartego świata do jakiejś zamkniętej lokacji (budynek, jaskinia itd.)
Swoją drogą, nie chce mi się oglądać jeszcze raz, ale czy ktoś widział przelot planetarny statkiem?
Ten pokaz był tak samo pocięty jak poprzedni i nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi ale z tego co pokazali to wygląda na to, że jedynie wybierzesz punkt na widoku planety i obejrzysz sobie animację lądowania a potem startu. I to będzie na tyle z przelotu nad planetą. Ale głowy nie daję. Trzeba czekać na prawdziwe gameplaye a nie coś co je udaje.
Via Tenor
Co?
Ogólnie żenada i nie jest to na 100% wina sprzętu. Microsoft aktualnie tylko się ośmiesza, najmocniejsza konsola, Starfield powstaje tylko na Xbox więc będzie lepszą grą, mhm. Brak słów.
Mogę się mylić, ale czy to czasem nie wina XSS na którym gry muszą chodzić praktycznie identycznie jak na XSX? Jest jakaś gra na XSS która chodzi w 30fps, a na XSX w 60?
Eh, gra w produkcji ponad dekadę i zabrakło im czasu na optymalizację? Dramat, po prostu dramat.
Jaka optymalizacja, konsola nie uciągnie tej grafiki w 60 fps czego nie rozumiesz.
Optymalizacja to nie magia. Plus te konsolki mają już 3 lata na karku i od początku jakieś uber wydajne nie były.
Mimo, że Starfielda planuje ogrywać na PC, bo dla mnie gry Bethesdy to piaskownica z modami, to śmieszy mnie ta sytuacja z series s. Tak, ta konsola ogranicza series x, bo przecież MS nie pozwala jej pomijać, oraz nie może powiedzieć że to ta gorsza konsola, tylko tańsza, a swojego produktu krytykować nie można. Przez to series x dostaje po uszach w tej grze, i nie tylko. Myśle, że bez problemu dałoby się zrobić tryb performance z 60 fps na series x, no ale właściciele tej tańszej konsoli poczuliby się pokrzywdzeni, więc nikt nie dostanie takiego trybu.
Jeżeli sytuacja wygląda tak jak napisałem wyżej, to nawet jakby porzucono S i wypuszczono też na PS5 to by nic nie zmieniło.
Jak masz grę, którą ogranicza procesor konsoli, to nawet cięcia grafiki na niewiele się zdadzą by wyciągnąć więcej klatek.
Moim zdaniem to jest lenistwo twórców. Gra powstawała ponad 10 lat więc też pewnie po drodze były jakieś problemy.
Spójrz na takiego No Man's Sky. Gra chodzi na XSX w 60 klatkach, a jest podobnie rozbudowana co Starfield.
Spójrz na takiego No Man's Sky. Gra chodzi na XSX w 60 klatkach, a jest podobnie rozbudowana co Starfield.
https://youtu.be/ahrBOvz1jzA
To mogą być problemy z silnikiem i narzutem na CPU, wtedy nie koniecznie da sie uzyskać 60klatek na XSX.
Ke? Jakby Series S ograniczało XSX to tymbardziej by osiągnięto wyższą wydajność na tej drugiej ;).
Dokładnie tak. Piszę to na poważnie, a to był tylko przykład. Chcesz kolejny? Choćby gra z ich stajni, Fallout 4. Co niby takiego ma Starfield, a nie ma F4? Budowanie statków i walkę w kosmosie, to chyba tyle.
Po za tym nie wiecie jaki będzie Starfield. To, że pokazali niby mnogość mechanik nic nie znaczy, mogą one być jedynie iluzją.
No, ale jak widać Todd nadal w formie bo potrafi owinąć kupę w złotko i sprzedać to graczom.
Ogólnie to nie ma większego znaczenia, gra już od dawna chodziła jak kupa co było widać ma każdym pokazie. To tylko świadczy o jakichś problemach i słabej optymalizacji gry.
Po za tym nie wiecie jaki będzie Starfield.
Najważniejsze, że ty już wszystko wiesz...
To, że pokazali niby mnogość mechanik nic nie znaczy, mogą one być jedynie iluzją.
A nie jednak nie wiesz...
No, ale jak widać Todd nadal w formie bo potrafi owinąć kupę w złotko i sprzedać to graczom.
A nie, jednak znowu wiesz...
Ty weź się zdecyduj czy wiesz czy nie wiesz...
https://youtu.be/BNsrK6P9QvI
Opinia to nie wiedza mój drogi. No, ale czego oczekiwać od kogoś kto nie potrafi obronić własnego zdania, a do tego pomija niewygodne fakty.
O faktach to będziemy mogli mówić po premierze. A teraz to już możesz się zająć czymś innym bo zabawa w wróżbitę zdecydowanie nie jest twoją mocną stroną. Silenie się dzisiaj na próby porównywania tego pociętego do granic możliwości gameplayu do NMS czy F4 można tylko memem skomentować.
Dobrze, masz rację. Gra jest tak potężnie rozbudowana, że niemożliwym jest aby chodziła nawet w 30 klatkach.
Zadam jeszcze raz to samo pytanie. Powiedz mi co ta gra ma tak niesamowitego i co ją odróżnia chociażby od takiego F4 czy F76, że ma zablokowane klatki na 30? No słucham? Śmiejesz się z porównania do NMS, a nie potrafisz podać nawet jednego sensownego argumentu. Żałosne, tyle mogę jedynie napisać.
Ja ci odpowiem.
Starfield ma dużo lepszą grafikę od no man sky, tyle wystarczy
Przecież to że jakaś gra ma ogromny otwarty świat i dużo aktywności nie sprawia nagle, że ma wysokie wymagania xd
Idąc tym tokiem to takie GTA San Andreas powinno wymagać dużo więcej od korytarzowego Dooma 3 itp
Liczy się to co widzisz na ekranie, efekty, oświetlenie, tekstury itd
W starfield na pewno da się osiągnąć 60 FPS, wystarczy drugi tryb z gorsza grafika jak na series S i już masz 60 FPS
Najwidoczniej MS nie chce robić podziałów i tyle
Nie do końca się zgadzam. Po pierwsze to jak sam napisałeś, mogliby dać tryb z gorszą grafiką i 60 klatkami, ale tego nie zrobili co świadczy tylko o ich lenistwie.
Po drugie, pewne rzeczy w grach korzystają z mocy karty graficznej, a inne z mocy procesora.
Tak że tu widać, że za bardzo nie wiesz o czym piszesz. Fizyka pocisków, AI, ogólna fizyka w grze jak różnego rodzaju kolizje, rag dolle, to w większości oblicza procesor.
Gdy w grze masz mechanike pływania, latania, czy chociażby rosnącą brodę, to już zabiera moc.
Dlatego moje pytanie jest takie jak powyżej. Co takiego ma ten Starfield, że chodzi w 30 klatkach, a F4, F76 czy NMS w 60? Bo ja widzę tutaj jedynie latanie, no i może lepszą ogólna symulację świata bo dochodzą jeszcze właśnie statki kosmiczne itd.
Oczywiście piszę to w dużym uproszczeniu bo dokładnie się na tym nie znam.
No ma to sens. Czyli jednak nie jest to wina konsoli, a bardziej starego silnika.
Nie znam się na game devie, ale śledzenie każdego przedmiotu, rozumiem, że w czasie rzeczywistym, nie brzmi zbyt dobrze i kreatywnie, że tak powiem.
Śmiejesz się z porównania do NMS, a nie potrafisz podać nawet jednego sensownego argumentu.
Nie jest prawdą, że nie potrafię, tylko zwyczajnie mi się nie chce. Każdy kto ma sprawną parę oczu widział jak (podobno) wygląda Nowa Atlantyda w piątej minucie pokazu i ilość NPC która tam się przemieszcza. Każdy też widzi różnicę w wyglądzie choćby oświetlenia, każdy widzi też różnicę złożoności walki (AI, fizyka obiektów czy to tej na ziemi czy w kosmosie, widzi różnicę w ilości obiektów rozrzuconych po mapie. Nie widzi różnicy w interakcji z NPC...
No ale Ergo biedaczysko nie dostrzegł (tak to jest jak się patrzy przez niebieskie okulary) jak wielu innych o których nie chce mi się pisać a jedyne co to mogę skwitować
Żałosne, tyle mogę jedynie napisać.
A wiesz dlaczego nie porównuję do NMS tego wyreżyserowanego starannie dobranego z ścinków gameplayu przedstawienia? Nie wiem czy dotrze ale napiszę po raz kolejny. Bo na takie porównania przyjdzie czas po premierze gdy dostaniemy gotowy (bądź nie) produkt a nie taką sieczkę jak wczoraj.
Po prostu Creation Engine jest bardzo wyspecjalizowany i ma swoje indywidualne limitacje tak jak każdy inny silnik.
Zdaję sobie sprawę, że większość silników jest starej daty i są po prostu ulepszane z roku na rok. Jeden silnik jest lepszy do gier fps, inny do gier wyscigowych, to też ogarniam.
I faktycznie, stary silnik to nie jest najlepsze określenie, powiem inaczej.
Wiem, że to nie jest takie proste i wiąże się z wieloma problemami, ale moim zdaniem powinni już dawno przejść na inny silnik lub stworzyć nowy bo ten to jest żenada.
Ciągłe ekrany ładowania, drewniane animacje, bugi. Jedyna zaleta tego silnika to duże możliwości modowania, co jest w sumie dość mocnym argumentem aby przy nim zostać.
Wracając do tematu, ogólnie nie chce mi się w to wierzyć, że nie mogli ogarnąć trybu wydajności. Tam musiały być spore problemy przy produkcji co było widać na nie jednym pokazie tej gry, i dostaliśmy dzisiaj potworka w 30 klatkach.
No dobrze pewne elementy liczy CPU, choć w obecnych czas z tego co wiem zdecydowana większość przerzuca się na GPU, a na pewno było tak na poprzedniej generacji, gdzie procesor z PS4 nadawał się do śmietnika w dniu premiery..
Co to ma do rzeczy w każdym bądź razie?
Nadal no man sky jest biedne w porównaniu do starfield
-Całe studio opiera się na Creation Engine. Przestawienie całego studia na nowe narzędzia zajęło by lata wliczając to, że musieli by dostosowywać go do swoich specyficznych potrzeb, nie zobaczylibyśmy ich kolejnej gry przez dłuższy czas niż gdyby budowali je na CE2. Musieli by budować masę systemów od nowa. A do tego nie było by żadnych gwarancji, że końcowy produkt nie byłby w stu procentach taki jakiego oczekiwali by ludzie od gier Bethesdy.
- Scena moderska wokół gier Bethesdy jest zbyt wielka by ją ignorować. Masz Creation Club na którym Bethesda i teraz też Microsoft zarabiają. Do tego masa pracowników Bethesdy to właśnie zatrudnieni moderzy. Mogli by zbudować nowy silnik, ale ludzie by czekali zbyt długo na nową grę. Z kolei Unreal nie nadaje się do tworzenia modów
Jeśli chodzi o 30 FPS. john Linneman z DF to moim zdaniem dobrze opisał. Na pokazie była scena, gdzie statek był zapchany kanapkami. Gra zapamiętywała, że te kanapki były na statku i śledziła ich stan na bieżąco. Teraz pomyśl sobie, że dotyczy to każdego przedmiotu w całego grze. Dolicz do tego symulowanie rutyn NPC i to wszystko zaczyna się nakładać. To obciąża CPU i obniżenie rozdzielczości nic by nie dało.
Tam musiały być spore problemy przy produkcji co było widać na nie jednym pokazie tej gry, i dostaliśmy dzisiaj potworka w 30 klatkach
Jedyne o czym wiemy to to, że przed przejęciem przez Microsoft Zenimax chciało wypuścić Starfield o wiele wcześniej niż 2022. Nieironicznie to właśnie terminy ustalane przez Zenimax były jednymi z przyczyn niedoszlifowania gier Bethesdy
Może to co powiem będzie trochę krzywdzące dla Bethesdy i Starfielda, ale osobiscie uważam, że te 30fps to partactwo i lenistwo z ich strony.
Przecież oni kłamią w żywe oczy. Todd mówi, że 30fpsow to wybór nie przymus, a wybrali tak bo wolą aby gra chodziła płynie, bez żadnych spadków fps.
Teraz weź zobacz jak wyglądał pokaz Starfielda, klatki spadały nawet poniżej 30, i ja mam wierzyć w to, że gra jest na tyle skomplikowana i zasobożerna, że musi chodzić w 30 klatkach?
Nie wiem, może wyjdę na ignoranta, ale totalnie nie kupuję tych ich bajek.
A co do DF to oni też czasem manipulując treściami w swoich materiałach. Tak jak kiedyś zrobili filmik o Nvidia reflex, technologii która zmniejsza input lag.
Wiesz jak przeprowadzili te testy? Włączyli jakieś gówna typu vsync i inne które zwiększając input lag. A potem włączyli Nvidia reflex wyłączając te vsynce i inne pierdoły żeby różnica w ms jeśli chodzi o input lag była większa. Tak że ja do nich podchodzę z dystansem.
Do DF podchodzę z przymrużeniem oka, ale Linneman jest jedną z bardziej ogarniętych osób w tym zespole. I masa osób mających wgląd w branżę gier mówi mniej więcej to samo co Linneman. Creation Engine traktuje wszystko jako osobne obiekty fizyczne i zapamiętuje ich położenie, a Starfield samo w sobie też nie jest prostą grą. Skomplikowana gra to coś co zawsze morduje procesor i jeśli procesor jest zajęty to silne GPU nic nie da. Co z tego, że graficznie XSX jest porównywalny do RTX 2070 skoro ZEN2 w Xboxie i PS5 nie był najmocniejszym procesorem już na starcie tej generacji, ma swoje ograniczenia i Starfield najprawdopodobniej na nie trafił
Żenada. 60fps powinno być absolutnym standardem. No ale jak partacze robią grę, to nie ma co się dziwić. Co by nie gadać na Sony, to ich gry ekskluzywne są technicznie dopięte na ostatni guzik.
To nie Series S ogranicza framerate do 30 FPS. Przecież nic nie stoi na przeszkodzie aby S miał 30 FPS, a X 60 FPS. Jeśli tak nie jest to bottleneckiem ewidentnie jest CPU który przecież w obu konsolach jest ten sam. Jakby GPU nie dawało rady to S nie miałby 1440p tylko 1080p.
Nie jest taki sam.
Ma trochę niższe taktowanie (3,8GHz vs 3,6GHz), ale przede wszystkim chodzi o pamięć RAM, gdzie XSX ma 16GB a XSS ma 10GB co w konsolach jest o tyle istotne, że tam nie masz podziału na GPU i CPU z osobną pulą pamięci tylko APU z dynamicznie alokowaną pamięcią wspólną. Jest to świetne rozwiązanie bo likwiduje wąskie gardła transferu danych między podzespołami, ale ma znaczenie w przypadku gdy na twardo potrzebujesz znacznych ilości miejsca.
Inaczej mówiąc, XSS ma 10GB RAMu którym musi podzielić się z procesorem i grafiką, za to XSX ma 16GB. Znacznie więcej ale jak na standardy PC to niewiele.
A co przypuszczam, to nie chodzi o ograniczenia konsoli a ograniczenia programistów. Bethesda nigdy nie słynęła ze zdolności technicznych a podejmują nowatorski dla siebie projekt na ultra zmodyfikowanym silniku (który jednocześnie musi być prosty dla modderów). Przypomnę, że ich ostatnia duża gra AAA jechała jeszcze na silniku pamiętającym czasy Morrowinda z 2002 roku i przypomnę, że oni dopiero w 2018 stworzyli pierwszy tytuł, który posiadał otwarte struktury a nie instancjonowane lokacje. Ich gry zawsze były skansenem technologicznym a plotki jakie krążą nad produkcją Starfielda jasno dają do zrozumienia, że brak 60 FPS to po prostu skupienie się na dowiezieniu działającej gry a nie potworków jak Redfall.
30 fps to też super, to nie forza więc będzie można spokojnie ograć , na 4K TV w takiej grze po co 60 fps?
No ta.
Gra jest ogromna, ale nie wyglada az tak dobrze, zeby to nie hulalo na series x w 1080p60fps z miejscowym upscalingiem do 4k w mniejszych lokacjach.
Tryby w eksach to powinien byc mus.
Kolejna ładnie wyglądająca wydmuszka od Bethesdy i to w dodatku w 30 klatkach na XSX? hahahah bez jaj
No i pięknie. Dzięki temu zgodnie z tworzącą się tradycją na konsoli będzie pewnie chodzić bez problemów, a na PC znowu skopane. 60 jest przereklamowane. Od czasu gdy kiedyś się przesiadłem z MH World 60 na MH Rise 30 (jeszcze na Switchu), i dużo lepiej mi się grało, a to wymagające gry w walce, to przeważnie ignoruję bełkot o fpsach. Bo to zwykle mantra i fetysz określonej grupy, którzy tym żyją tzn. mierzeniem bardziej niż graniem.
Skoro to działa w 4K/30 fps to nie chce mi się wierzyć, że nawet w 1080p to nie działałoby w 60 klatkach
A czemu? Wystarczy, że wąskim gardłem jest CPU i wtedy nawet w 720p nie będzie 60 FPS. Patrząc na skalę gry, na zaludnienie pokazanych miast, niemal na pewno problemem są konsolowe procesory.
Tak, slynne waskie gardlo CPU, a potem sie okaze ze na PC z podobnym CPU moze chodzic bezproblemowo w 60fps w full hd.
Po prostu nie ma sie co oszukiwac, lache polozyli calkiem na tryby, nie chcialo im sie.
Cyberpunk z większym zagęszczeniem jest w 60fps a to nie ma?, to bardziej problem optymalizacji niż hardware
Chyba żartują, że będą decydować za graczy. Osobiście wolę nawet te 1080p w 60FPS niż wymuszone 4K i 30. Mogę się założyć, że znaczna większość osób myśli podobnie. Prawda jest taka, że mogliby dodać wybór, co byłoby najlepszą i oczywistą opcją, ale premiera goni, a to by ją wydłużyło. Żałosne.
Dokładnie. Ja np. nie muszę mieć wodotrysków graficznych, ale granie w 30 klatkach to jest dramat. Oczy siadają po godzinie patrzenia na ten rozmazany obraz.
W sumie nie wiem kogo to dziwi. Starfield leci na zmodyfikowanym Creation Engine, który był już w Skyrimie, a który jest zmodyfikowanym Gamebryo, który ma już 26 lat. I silnik ten nigdy wybitny nie był.
Trudno Starfielda kupi się na PC.
Już widzę ogłoszenie że TES 6 w 30fps na XSX....
Mam gdzieś tą grę, nie cierpię niczego co rozgrywa się w kosmosie. Pewne jest już jednak że TES 6 będzie w 30.
Trzeba w to grać na PC a nie na jakichś "popierdółkach" - PC Master Race FTW ;-)
Jak kogoś stać i ma czas na zabawę. Byłem pc-owcem przed krypto walutami i planują wrócić przed końcem roku, ale ostatnie 5 lat xbox i gamepass, szkoda czasu i nerwów na obserwowanie cen kart graficznych w cenie konsoli do grania w 1080p/30. Teraz wszystko wraca do normalności, ale granie na PC dla przeciętnego zjadacza chleba przez ostanie 5 lat było albo niedostępne (ABSURADLANE ceny kart graficznych), albo katorgą na przestarzałym sprzęcie.
Dużo jest gier, które mają wymuszone 30fps na nowych konsolach i nie da się ustawić 60 nawet po obniżeniu rozdzielczości?
Swoją drogą pamiętam jak kupowałem PS4 i z początku generacji też 3/4 gier działała w 60fps, a potem coraz więcej gier zaczęło wracać do "konsolowych" 30.
Swoją drogą pamiętam jak kupowałem PS4 i z początku generacji też 3/4 gier działała w 60fps
Wymień jedną.
Nie wiem skąd ty się urwałeś że tak się dziwisz na informację że z początku generacji ps4 większość gier działała w 60fps xD The Last Of Us Remastered i dodatek Left Behind, Wolfenstein The New Order, Metro Redux, Call Of Duty Ghost, Infamous Second Son, Tomb Raider 2013, Battlefield 4. We wszystkie te gry grałem od razu po zakupie ps4 w 2014 i działały w 60fps.
To niestety największy ból xbx. W Elden Ring nie dało się grać w trybie jakości - rwało jak szalone. Tak samo w FH5, GTA next gen (tutaj w trybie jakości sterowanie autem przypomina opóźnionego w reakcjach kierowcę). We wszystkich tych grach tryb jakości jest konieczny do jako takiej gry.
Najlepiej obecnie wypada AC:V i Cyberpunk - ten ostatni jest ładniejszy niż 99% gier i śmiga w 4k Ray Tracing.
Pomyślcie sobie jakiego trzeba mieć kompa, żeby grać na wysokich detalach w pełnym 4K, w 60 klatkach i do tego w grze z otwartym światem. Cena XSX nie wystarczyła by nawet na kartę graficzną.
Nie zapominajcie też, że to nie jest 1993 i produkcja gry nie kończy się wraz z jej wydaniem. Po czasie mogą zostać dodane inne tryby. Myślę, że 30 FPS na premierę to bezpieczne rozwiązanie. Oby były one stabilne.
To 4 k jest przereklamowane, grałem w 4k i wróciłem do 1080p, tak dokładnie, łeb mnie bolał od wielkiego monitora niemożebnie a i na prądzie i podzespołach zaoszczędziłem. Do dziś jadę na 3070 od Nvidii i zmienię dopiero po wyjściu odpowiednika z serii 5000.
Z doświadczenia XSX często nie zapewnia stabilności fps , a i nie wierze że na pokazie używali słabszej konsoli
"konsola jest w pierwszym rzędzie dedykowana pod współczesne telewizory"
Ja chciałbym kiedyś kupić konsolę, ale ze względu na wzrok(a wiem, że z czytelnością może być krucho na dużym ekranie ze względu na typowe olewanie rzeczy powiązanych z ułatwieniem dostępu jak odpowiednia wielkość napisu, które jest dla mnie, niedosłyszącego i jednocześnie krótkowidzącego o sporej wadzie widzenia, konieczne), wolałbym podpinać po prostu do zwykłego monitora komputerowego. Nie będzie się dało lub rozgrywka będzie inna w jakiś sposób gorsza niż na tv?
Nie ma jak PC, miałem parę konsol ale gra na telewizorze, metry od ekranu to jednak nie dla mnie, nie lubię też kontrolerów (no może poza Hotasem do MFS :).
Myszka i klawiatura rządzą od zawsze, niezależnie od trendów.
Poza tym konsole są drogie i chyba lepiej sobie zainwestować co parę lat w lepszą grafikę do pieca, jak baza jest ok.
Czy nawet pc w całości upgrejdować raz na te parę lat.
Konsole są za to świetne dla dzieciaków z uwagi na niektóre gry, np. moim córkom bardzo podoba się Just dance i grywają w to do upadłego.
Bardzo dobrze. Moim zdaniem wszystkie gry na konsole powinny mieć tylko jedną opcję zoptymalizowaną pod sprzęt przez twórców, a nie opcje rodem z PCta się robią. Wciskają na siłę tryb wydajności i potem człowiek się głowi kilkadziesiąt minut jak grać. Denerwuje mnie to strasznie. Po co w Hogwart Legacy było tyle ustawień, albo w Resident Evil 4? Ja nie wiem co wybrać.
Wybierz Nintendo Switch, konsola bez ustawień, idealna dla ciebie, bo inne konsole z 2 lub z 3 opcjami to za dużo dla ciebie.
Mam Switcha, PS5, Xbox Series X i PC z RTX 3090. Coś jeszcze kupić? Na PC mi nie przeszkadza, bo daję na full i essa, ale konsole mają swoje ograniczenia i wnerwia mnie żonglowanie opcjami, bo nie wiem czy wolę 60 fps czy ładniejszą grafikę. Robię potem screeny i porównuję czy faktycznie widać jakąś różnicę. W takim Cyberpunku 2077 po co na PS5 jest RayTracing jak nic nie zmienia poza spadkiem FPS? Na PC coś tam daje i można pograć.
Przecież widać gołym okiem ze jest to spowodowane leciwością ich silnika, oczywiście mocno go upudrowali dodając lepsze teksturki i modele, ale dalej to ten sam silnik co pamięta czasy obliwiona z koślawymi animacjami twarzy oraz wciskanym wszędzie ekranem ładowania, i żeby nie było nie twierdze ze to źle, bo ostatnimi czasami branża lubi wytykać jednym dewom kopiowanie wszystkiego i brak oryginalności natomiast olewa to w przypadku innych wystawiając im same 9/10 oraz tytuły gier roku
A każdy Unreal Engine czy ID Tech to totalnie od nowa napisana każda linijka kodu?
Cyberpunk też jest na "tym samym" silniku co Wiedźmin 2 z epoki X360.
Ludzie każdy dobrze wie ze dzisiejsze silniki nie są w 100% pisane od nowa i każdy zawiera jakieś przedpotopowe linijki kodu, ja natomiast pisze tutaj o fundamentach danego silnika, wasze przykłady idealnie pokazują jak te fundamenty się zmieniają z każdą kolejna częścią unreala czy redowego wynalazku albo to co zrobił techland z swoim Chrome Engine, natomiast w przypadku beci widać ze te fundamenty nie są w ogóle ruszane ( nie zdziwie sie jak po premierze starfielda na powierzchnie bedą wypływać liczne błedy które pamiętają czasy F3/4 czy 76 jak np. powiazanie liczby klatek do szybkości animacji ), może być to podyktowane właśnie wsparciem modow (jeśli ktoś w to wierzy to jego sprawa) albo po prostu brakiem wdrażanie drastycznych zmian w silniku, nie zdziwił bym się ze właśnie dlatego redzi porzucili swój autorski silnik bo przekalkulowani że dodawanie fundamentalnych zmian w nim było by czasochłonne i bardziej kosztowne niż zakup nowego silnika (i żeby nie było bo widzę że tutaj wszystko trzeba ludziom tłumaczyć jak konstrukcie cepa ..nie twierdze ze to był dobry pomysł ) idealnym także przykładem będzie tutaj source gdzie nawet alex wydany po latach serii HL miał te same fundamentalne przestarzałe naleciałośći jak np ekrany ładowania
Nie żeby coś, ale ładowanie jest znacznie lepsze od czasu obliviona. W końcu zamiast podzielenia całej mapy na wiele części stref do ładowania czy też po prostu komórek, to cała mapa poza jaskiniami i miastami jest już jedną całą strefą, która ładuje się naraz, nie tak jak w morrowindzie gdzie jak przyspiesza się bardzo mocno postać, pobiegnie się i będzie taki festiwal ładowania :P. Aczkolwiek to zostało okupione pewną rzecz, nie tak jak w morrowindzie, wchodzi się do miasta jako innej osobno ładowanej komórki, a w morku zwyczajnie wchodziło się do miasta, chociaż co innego z vivekiem, gdzie miasto tak ogromne, że jego dzielnice podzielono na komórki.
Kolejny dowód na to że potęga nowej generacji to marketingowy bełkot.
Nowa generacja już 2.5 roku na rynku, a Ty się dopiero teraz skapnąłeś, że te pudełka to żart wydajnościowy? Jesteśmy dalej w świecie 30 fps, nic się nie zmieniło.
Ta gra działa na tym samym silniku który nie odróżnia płynności animacji od szybkości gry. Już przy falloucie 4 i 76 to był koszmar.
Jeżeli gra będzie musieć działać w 30 klatach (żeby chociaż w stabilnych) na konsoli to znaczy że z grą jest coś nie tak.
Nie jestem konsolowcem, więc teoretycznie mnie to ryba, ale... Nie można dać opcji 1080p żeby sobie ludzie mogli zagrać przyjemnie w 60 FPS? Nie czepiam się Series S ale jeśli Series X nie da rady uciągnąć w 60 klatkach Strafielda to to jest kupa nie wielki next - gen którego mocą obliczeniową tak się podniecano jeszcze niedawno.
Tam jest właśnie napisane że nie ma innego tryb wydajności. Tylko 4k w 30 klatach, na xbox nawet mniej.
No z tego co Todd mówił w wywiadzie prawdopodobnie nie są w stanie osiągnąć stałej wydajności przy wyższym FPS. Mówił że przez większość czasu 60FPS jest możliwe, ale są momenty w których nie da się osiągnąć takiej wydajności - czyli prawdopodobnie procesor konsoli nie daje sobie rady z ilością obiektów/AI, a procesor to bottleneck którego nie da się przeskoczyć bez drastycznych cięć takich jak usunięcie części NPC czy interaktywnych obiektów.
No to już widać że Bethesda dowiezie jak zwykle na premierę tak jak Fallout 76. A ci co tak się śmieją z 30 FPS na konsolach chcę przypomnieć że na PC będzie ograniczenie do 60 FPS no i obowiązkowo Denuvo - to ostatnio standard jeżeli chodzi o crapy. Podobnie było po premierze Fallout 76 i blokada na 60 FPS na PC.
A jeśli jakimś cudem ktoś odblokuje klatki to się stanie to https://www.youtube.com/watch?v=r4EHjFkVw-s - przecież silnik ten sam od 30 lat.
Typie, to nie bedzie gra online ja F76... Nawet jakby zrobili ograniczenie na 30, to po jednym dniu premiery będą mody z możliwością zdjęcia xd. Pewnie po tygodniu już będzie w tej grze, Cj z GTA i Shrek.
A ktoś myślał po wczorajszym pokazie że ten zdownclockowany Ryzen 3700 w konsolach będzie w stanie ogarnąć tak rozbudowany świat z tyloma obiektami na które działa fizyka w 60FPS? To nie jest Last of Us gdzie przez całą grę podążasz korytarzem i czasem masz 2-3 AI które chodzą w kółko, tutaj NPC mają dużo bardziej skomplikowane zachowanie.
A kto o zdrowych zmysłach będzie brał grę FPP na konsolę (wydawaną również na PC)?
Ale co po kupować tę konsolę, skoro wszystko co na nią wychodzi, wychodzi również na PC? PC za tę samą kasę wyciągnie więcej fps.
...ale ty wiesz ze rynek gier to nie tylko PC, ludzie są różni i lubią grać na tym na czym im jest wygodnie...
"PC za tę samą kasę wyciągnie więcej fps."
Znajdź mi kompa za 1400 zł (wliczając myszkę, klawiaturę), który udźwignie tę grę w 1440p na ustawieniach Wysokich. Taka jest bazowa cena Xbox Series S.
Prędzej pewnie konsole pójdą w 8k niż coś zmieni się w kwestii fps.
Szkoda że 1440p nie stało sie standardem w konsolach i PC z min 60 fps.
Ludzie przecież grając na telewizorze lepiej jest grać w 4k 30fps niż w 1080p 60fps bo krajobrazy i jakość jest dużo lepsza.
najpierw oglądają jak to wygląda potem dowiadują się że na GPU pokroju 2080TI nie będzie w 60fps w 4K, no prawdziwe zdziwienie ? To się zdecydujcie co wolicie grafikę (o jakie to brzydkie) czy stały framerate i 4K z wodotryskami. Przecież tak jak to wygląda nie ma prawa działać na takim gpu w 60fpscah w 4K. Chcesz 60fpsów+ w 4K kup sobie 4080/4090.
Na poprzedniej generacji wszyscy grali w 30fpsach czekali wieki na loadingi, o RT czy natywnym 4K bez szans w większości tytułów nawet na PS4Pro a dzisiaj nagle im granie w 30 fpsach na konsoli się nie podoba szczególnie że obecnie większość gier korzysta z VRR i ma 40fps i zerowy screen tearing.
Niby nie chcieli poświęcać detali, a babka na screenie dalej wygląda sztucznie i plastikowo jak zawsze z postaciami u nich.
Kolejna gra jak i w przypadku Gotham Knigths i MS FS która skasowała się na premierę. Osobiście wolę płynność niż detale ;)
Ojej coś się stało jeszcze wczoraj Starfield był spoko gierką?
Dobrze że teraz o tym powiedzieli, a nie po premierze.
Na tą jakość co pokazali to 60 FPSów powinno być osiągnięte w rozdziałce 1440p na XSX to jest kpina mówiąc delikatnie, a posiadacze XBOXów powinni chyba się przyzwyczajać że ekskluzywne tytuły będą im wciskane z tego typu gadką przez najbliższe lata.
Niby człowiek wiedział, ale się łudził.
Mi by wystarczyła grafika na obecnym poziomie, naprawdę. Dajcie mi ciekawe mechaniki, płynną rozgrywkę i brak kupowania sprzętu co dwa lata. Pogoń za nowinkami technicznymi sprawiła że zostałem z „nową” konsolą na którą od nowości nic nie wychodziło, a jak już wychodzi, to muli.
A Zelda? Nikt nie narzeka a działa nawet gorzej niż 30 fps.
Może ludzie nie narzekają, bo Zelda jest grą na sprzęt wydajnościowo gorszy od dzisiejszych smartfonów, a nie na coś co chwali się, że jest najmocniejszą konsolą na rynku?
I może nie narzekają, bo wcale nie działa gorzej niż 30fps, spadki zdarzają się sporadycznie, zwłaszcza po ostatnich aktualizacjach. No ale to trzeba by było najpierw zagrać, żeby wiedzieć.
Ja to bym jednak wolał 60fps w 1080dpi. Naobiecywali 120klatek przed premiera konsol a tu takie coś. Korpo kpina z graczy! Wstydu nie mają. Jeszcze jak sobie cenią! Teraz to nawet w te 30 fps nie wierzę złodzieją!
I ten hajp na HDMI 2.1, ludzie się rzucili na TV z tym wejściem, beka opór.
No i potwierdza się że obecne konsole jednak nie dają rady: Wielki exclusive Sony - Final Fantasy XVI działa w 40FPS w trybie wydajności i często spada do okolic 30FPS. Konsolowcy muszą się przygotować na erę korytarzówek w 60FPS i dużych gier działających w 30FPS.