W nowym low-fantasy MMO nie spotkamy żadnej postaci AI, zobaczcie długi materiał
Czyli gra w prawdziwe życie? Wow.
Z jednej strony, szalenie ciekawe. Z drugiej? Albo będzie dno, bo wiadomo, ludzie są różni, albo będzie jedna z ciekawszy gier.
Nic nowego, pełno jest takich gier, ale są to produkcje niszowe, bo jednak PvP odstrasza dużo osób.
Pomysł wygląda niesamowicie. Gra umrze po miesiącu. Po max roku wyłączą serwery.
Kiedy ludzie się nauczą... że model "gracze graczom" NIE DZIAŁA. Ta sama sytuacja była w falloucie 76.
No więc. Problem 1:
Jak gracze będą dawać zadania innym graczom? Fetch questy? Osobiście? Czy na jakiejś tablicy? Bez względu na to jak to nie będą zadania tylko gówniane znajdź, przynieś. Czyli gra kompletnie bez fabuły. Czyli quasi średniowieczny farm simulator.
Problem 2:
Ludzie, którzy niby mają budować wioski. Nie będą zlecać zadań tylko sami zdobywać rzeczy. Bo nie będą musieli nikogo nagradzać swoją pracą za coś co sami mogą zdobyć. I vice versa. Wojownicy sami pozakładają wioski bo nie będą płacić lub czekać, aż wieśniacy coś zrobią. Chyba, że możliwość rozwoju budowania i rozwoju walki będzie zablokowana za jakimiś klasami.
Problem 3:
Jeśli ktoś myśli, że to będzie sukces pokroju albiona. Albion jest za free i dzięki prostackiej grafice ruszy na ziemniaku. Nie wiem ile będzie warta ta gra, ale nawet jak będzie darmowa to pula potencjalnych graczy będzie nieporównywalnie mniejsza niż w albionie.
A taka gra do funkcjonowania potrzebuje dużej ilości graczy.
I najlepsze jest to, że oni tego zauważą do samego końca. Jak się już będzie pula graczy kruszyć. Bo jak testują grę... to grają tak jak oczekują by grali gracze. Ale oni nie będą grać wedle ich scenariusza.
Przecież to brzmi jak przepis na zamknięcie serwerów po miesiącu xD. Pewnie jeszcze Ex na Epick to już kompletna kaplica się szykuje