The Precinct to kryminalna przygoda dla graczy pamiętających klasyczne GTA
Nom całkiem spoko to wygląda glina w latach 80-tych i rozgrywka jak w GTA 2, ale w środowisku 3D.
Na pierwszy rzut oka wygląda to o dziwo całkiem nieźle. Już samo to to rzadkość w dzisiejszych czasach chłamu i tandety, gdzie każda kolejna zapowiedź to tylko takie meh... Można więc obserwować co tam im z tego wyjdzie, póki co rokowania są.
List gończy na początku zwiastuna wydał mi się dziwnie znajomy. Przypominało mi protagonistę z American Fugitive od Fallen Tree Games. Po koniec zwiastuna pokazują, że The Precinct właśnie robi to samo studio.
Przydałoby się o tym napisać w newsie, że kto robi grę niżeli dawać porównanie do gta 2, które mocno jest na wyrost (głównie chodzi mi o perspektywę). Perspektywą bardziej przypomina Chinatown wars, ale nie winie jak ktoś zapomniał o tytule, a można go kupić na androida za 20 pare i to z obsługa pada jak ktoś nie lubi sterować ekranem.
Nie. Mówimy o GTA Chinatown wars. GTA 2 za to można spokojnie pobrać ze stronny rockstara (starej: https://gta.com.ua/rockstargames-classics-free-download.phtml) za darmo.
Od razu mi się to skojarzyło z grą American Fugitive. Z tego, co można zauważyć robi to te samo studio. Taka informacja przydała by się w samym newsie. Sama gra wygląda naprawdę ciekawie tym bardziej, że naprawdę niewiele jest gier o byciu policjantem. American Fugitive było było fajną gierką więc tym bardziej czekam na The Precinct. Dodane do listy ;)
"gdyż twórcy – studio Fallen Tree Games, twórcy wysoko ocenianego American Fugitive"
?
Zdecydowanie ta gra potrzebuje remake'u. Nie dlatego, że popularna marka, która dobrze się sprzedała, a że potrzebuje zdecydowanie wielu zmian.
Przede wszystkim kamera i sterowanie. "Tank controls" mogę w miarę znieść, ale kamera w pojeździe powoduje bóle głowy.
w jedynce ledwo istnieje
dwójka ma ciekawy pomysł, ale tak przydałoby się lepszy zapis.
Jednak podoba mi się system, gdzie jest nadrzędny cel jakim jest zdobycie milion czy więcej robiąc cokolwiek. Nie ważne co robisz wszystko, oprócz porażki, zbliża ciebie ukończenia mapy. Coś co mi się kojarzy z legend of Zelda BoTW, gdzie wszystkie aktywności zbliżają ciebie ostatecznie do końca gry jakim jest pokonanie głównego złego. Chociaż tam jest bardziej otwarta rozgrywką i można od razu pędzić do zakończenia gry.
Dzięki temu pieniądz czymś służył w GTA i trzeba było ni zarządzać.
Remake dwójki również mile widziany. Podobał mi się zamysł z gangami i relacjami. Jak się wykonywało misje dla jednych to stawałeś się wrogiem dla reszty.
Mi GTA 2 podoba się bardziej od jedynki pod względem graficznym i kamera nie powoduje bólu głowy. System reputacji za to jest trochę upierdliwy jak zawaliło się misje jednego gangu i trzeba było odbudować reputacje by móc podejść do misji ponownie.
W skrócie potrzebuje dopracowania.
Niespecjalnie mnie pociąga przedstawienie akcji z takiej perspektywy, ale przynajmniej jest klimatycznie i spójne, bez tego pieprzonego cringe'u i cool wstawek dla pokolenia Z jak...
Jeśli będzie choć w połowie tak miodne jak GTA, to biorę od razu. Wygląda jak połączenie GTA 2 z GTA 4 (ta druga głównie nawiązanie do stylu grafiki). Zapowiedź zrobiła na mnie spore wrażenie, szkoda jedynie że ominie Switcha ale na PC będzie.
Model jazdy strasznie goofniany, jak chcą reklamować swoją grę pościgami policyjnymi to niech napiszą model jazdy porządnie.
To wygląda w sumie interesująco. Sam też pamiętam czasy pierwszych GTA, ale akurat ta gra to jest znacznie unowocześniona i w sumie chętnie bym wypróbował takie stare GTA w takiej odsłonie.