Wiemy, kiedy mniej więcej sequel Cyberpunka 2077 ruszy z (pre)produkcją
Te przypuszczenia o szlifowaniu do końca roku pierwszego cyberpunka są trochę daleko idące.
Sequel Cyberpunka będzie tworzony przez studio które obecnie nie istnieje. Stąd jeśli zaczną pierwsze prace w 2024 roku, to będzie to wielki sukces. To studio ma się znajdować w Stanach i być tworzone od 0.
Ludzie od Cyberpunka, którzy obecnie pracują w Warszawie nie koniecznie dalej będą się zajmować CP. Małą część pewnie zdecyduje się na przenosiny do USA, część pewnie zostanie w Warszawie, pracując stąd ale prawdopodobnie nad kolejną częścią Wiedźmina a nie nad CP, część pewnie też pójdzie swoją drogą.
Łatwiej się przenieść z CP na Wiedźmina, gdzie zmianą jest tylko gra i silnik, niż przenieśc do studia w USA, gdzie jest bariera językowa, nowy silnik, zupełnie inny zespół, zupełnie inna lokalizacja.
Najpierw Wiedźmin 4 potem Wiedźmin 1 remake a potem niech planują Cyberpunka. Wiem że inne studio i tak będzie robić to. Nie mniej za długą przerwę mamy już od wiedźmina.
Przecież taka jest właśnie kolejność - "W4" jest już od roku w niemal pełnej produkcji (rok temu ponad była informacje że planuje nad nim ponad 100 ludzi) a w pre-produkcji to siedział tak naprawdę co najmniej od premiery CP77, Wiedźmin Remake został przydzielony innemu studiu, które grzebie nad nim od co najmniej pół roku. Natomiast ekipa Cyberpunkowa dopieszcza teraz dodatek, po którym ruszy sequel.
I oczywiście, że większość zespołu od Phantom Liberty zostanie przerzucona do "W4" jednak co za problem wykroić z niego kilkadziesiąt osób, które już zajmą się projektowaniem podstawowych założeń, fabuły czy fundamentów rozgrywki? Przecież na pierwszym etapie i tak trzeba zacząć od prac koncepcyjnych żeby potem cały zespół kilkusetosobowy nie musiał czekać bo nie ma jeszcze pomysłu na grę, albo co chwila zaczynać prac od nowa bo zmieniła się wizja.
Jeśli mieliby zacząć planować CP dopiero po Remaku W1 to oznaczałoby to, że całe studio musiałoby zawiesić pracę na jakiś rok lub dwa i czekać aż zewnętrzny zespół skończy swój projekt bo dopiero wtedy mogliby zacząć myśleć o nowej grze...
Rozmieniają się na drobne. Ludzie myślą że cdp to gwarancja jakości i producenci wiedźmina 3. A wychodzi na to, że teraz każdą grę będzie robić inne studio - firma krzak. I żadna z tych gier nie będzie wyprodukowana przez prawdziwy cdp - polaków od wiedźmina 3. Gdzie oni się podziali do diaska?
No bo sorry ale ilu Polaków zgodzi się na wyjazd do USA? Prędzej rozwiążą umowę i pójdą do Techlandu kodować. Ewenetualnie wykorzystają to jako okazję do wyjazdu do USA i tam znajdą lepszego pracodawcę.
Przecież nikt nie będzie wysyłał za może kodera-stażysty... Pojadą tacy ludzie jak Sasko (który chyba już nawet to oficjalnie zapowiedział), którzy zęby zjedli na W3 i CP77 (lub jak Sasko - nawet na W2) i mają ambicje kierować dużym międzynarodowym zespołem.
Do Stanów zgodzi się wyjechać rdzeń zespołu, który obejmie funkcje kierownicze i kreatywne - dyrektorzy, reżyserzy, główni scenarzyści, główni projektanci. Nie wątpię, że perspektywa wysokich stanowisk + zapewne naprawdę porządnej wypłaty, skusi wielu ambitnych pracowników.
I potem, w oparciu o ludzi, którzy zdobyli doświadczenie na W3 i CP77 (a może i nawet wcześniejszych) będzie budowana reszta zespołu.
Tyle, że już z cyberpunkiem był ten problem. Za dużo kierowników, menedżerów i ich "wizji" a za mało normalnych ludzi robiących swoją robotę. Nie wiem czy programowanie jest robotą typu przerzucanie piachu, gdzie jeden dobry kierownik potrafi ułożyć w 100% pracę 10 losowych ludzi pod sobą (którzy nigdy nie pracowali przy grze z tej serii), ale oby tak było...