Chwalę się.Kto by pomyślał że to już rok jak nie jestem bezrobotny? Ja na pewno nie. Po 4 bodaj latach z rzędu na łasce innych ludzi i bez kasy swojej.
A tu awans. Za dobrą pracę, zostałem kimś w rodzaju kapo.
Ja już nie dzwonię po ludziach, nic im nie wciskam, teraz oceniam rozmowy innych, muszę wszystkie błędy odnotowywać do kierownictwa.
Oj robię to skrupulatnie ....
A stawka 25 Zeta na godzinę.
Już myślę nad kupnem swojego drona własnego albo hulajnogi elektrycznej, nie mówiąc już o Series X....
Jeszcz tylko znaleźć kobietę i mogę dołączać do grona golowych prezesów, stanąć bez wstydu przed Alexem.
A i zapomniałem że kolejny cel to zniwelowanie tych trójglicerydów we krwi
Via Tenor
To gesty jak znajdzie niescislosci w postepowaniu kontrolowanego pracownika.
No i proszę - ciężka, pożyteczna praca od podstaw daje rezultaty!
Witaj w świecie prawie bogaczy!
Gęsty wczoraj się dowiedziałem, że mam 2x podwyższone trójglicerydy więc dzisiaj zrobiłem 15 km rowerem, później siłka na klatę i trzepanie mięśni na maszynie wibrującej. Jutro znowu atak na rower i tak codziennie.
Trzeba wyeliminować z diety ten cały syf, a jeszcze w biedrze kupiłem 1kg kiełbasy bo na promocji i mielonkę tyrolską (lubię jeść z musztardą). Trzeba to dojeść i koniec.
Fajnie, że się tam rozwijasz tylko roboty pilnuj.
ps. Dzisiaj jadłem fileta z kurczaka (nie smażonego) z maszyny parowej.
Nie kłam, najpierw musialbys zaczac regularnie brac prysznic.
Oj robię to skrupulatnie ....
Czemu mnie to nie dziwi? Tacy goście jak Gęsty są najgorsi na tego typu stanowiskach.
Dla Gęstego praca z innymi nie służy o czym już tu nie raz pisał. Z domu zdalnie już mu odpowiada i jeszcze jak to lubi to niech chłopak się rozwija. Wielu taka praca by przeszkadzała ale taka praca też ma plusy, bo nie trzeba wychodzić przymusowo z domu, nie trzeba z rana wstawać, nie trzeba dojeżdżać do pracy i w międzyczasie można robic sobie co tam się chce. Czyli są plusy pracy zdalnej.
Gratki Gęsty. Cieszę się, że zaczyna Ci się wreszcie powodzić. A co do obniżenia trójglicerydów to sport, odpowiednia dieta, rzucenie fajek i ograniczenie picia alkoholu.
Będzie dużo grał to będzie mniej "żarł", bo jak gra dobrze wciągnie to nawet nie chce się jeść. Przynajmniej ja tak mam.
Żadna praca nie hańbi - to po pierwsze
Gęsty, jak to sam już wspomniał, po 4 latach na czyimś garnuszku, teraz zarabia sam na siebie - to po drugie
Już postawił przed sobą kolejne cele do zrealizowania - to po trzecie
Dobra robota chłopie, oby tak dalej!
Szczerze gratuluje. Mam kolegę, który po rzuceniu studiów też zaczynał w call center na słuchawce, w czymś co wtedy wydawało mi się jakąś pracą bez przyszłości. A on pracował, uczył się, awansował, zrobił z tego karierę i zarabia rozsądne pieniądze. Życzę ci, żebyś poszedł w jego ślady.
Gratulacje, gesty-przegryw był już trochę znoszonym motywem, ale gesty-korpo może nam zapewnić kilka kolejnych wspaniałych lat na forum
Via Tenor
To gesty jak znajdzie niescislosci w postepowaniu kontrolowanego pracownika.
Co to trójglicerydów to przede wszystkim rezygnacja ze smażonego.
Mięso gotowane, na parze lub duszone najlepiej. A i duszone nie dość, ze zdrowsze to jeszcze smaczniejsze i sos od razu wychodzi ;)
Co do na parze to starczy wkładka do zwykłego garnka lub garnek z sitkiem dodatkowym do gotowania na parze, więc to koszt od kilkudziesięciu do 100zł. Nie potrzeba do tego żadnych specjalistycznych machin. A taka rybka z pary samo zdrowie i przepyszna dodatkowo.
Tak samo schab zamiast w panierce to w kawałeczki małe pokroić po uklepaniu, zamarynować musztardą na noc i do brytfanki z cebulką. Fakt, najlepszy z żeliwnej a ta kosztuje ~300zł. Ale jak ktoś lubi gotować to inwestycja obowiązkowa.
Albo siekane mielone z posiekaną kapusta udusić (wyjdzie coś a'la gołąbki).
Pół roku bez smażonego (z wyjątkiem ryby od czasu do czasu) i mi się wszystkie wyniki unormowały.
Via Tenor
Gęsty zaczął piąć się po szczeblach kariery, to jest ten moment.
Za parę lat przejmie tę firmę.
Ja od kilku miesięcy mam kryzys wiary. W sensie zaczynam wątpić czy Gęsty w ogóle istnieje. Mam podejrzenia, że to alter ego Loona
Nie wiem, czy mam ci pogratulować, czy wręcz przeciwnie. Z jednej strony fajnie, że masz teraz pieniądze i jesteś szczęśliwy. Z drugiej, jestem absolutnie przekonany, że praca (każda) zabija i degeneruje człowieka, a jako gatunek na drodze ewolucji powinniśmy dążyć przede wszystkim do tego, żeby rozwiązać problem pracy na świecie.
Liczę chociaż, że nie zapomnisz o kolegach z forum, bo jednak trochę tu mniej wesoło jak się nie udzielasz. O kontynuację kariery pisarskiej nawet nie pytam, bo to już pewnie umarło śmiercią naturalną.
A nie powinno, przecież natarczywe obdzwanianie ludzi dostarczać musi masy ciekawych historii
Z drugiej, jestem absolutnie przekonany, że praca (każda) zabija i degeneruje człowieka, a jako gatunek na drodze ewolucji powinniśmy dążyć przede wszystkim do tego, żeby rozwiązać problem pracy na świecie.
Mógłbyś rozwinąć ten temat? Bo nie wiem, czy żartujesz, czy to tak na poważnie
A nie powinno, przecież natarczywe obdzwanianie ludzi dostarczać musi masy ciekawych historii
Zgadzam się. Pracowałem dawno temu "na telefonie" dla jednej dużej firmy telekomunikacyjnej i chociaż nie był to telemarketing (aczkolwiek można się też było w niego pobawić jak ktos chciał dorobić), to sam pamiętam sporo dziwnych, czy śmiesznych akcji. Chyba każdy kto pracował kiedyś mniej lub bardziej bezpośrednio z klientem tak ma.
nie wiem, czy żartujesz, czy to tak na poważnie
Tak na poważnie.
Rozwiń myśl. Jak wyobrażasz sobie zachowanie obecnego poziomu życia bez pracy? Czy wysiłek dla spełnienia własnych potrzeb, nie zarobkowy również uznajesz za pracę (np. rąbanie drewna na opał)?
Wprost przeciwnie.
Spójrz na osoby niepracujące, praktycznie zawsze kończy się to patologią w jakieś formie, z reguly alkoholizmem. Nawet osoby bogate, mowa o tych co doszły do bogactwa, a nie dziecictwa (zresztą dekadencja pośród dziedziców to tylko potwierdza), którzy jak już nie musza zarabiać to i tak angazują się choćby w pracę charytatywną.
Jak wyobrażasz sobie zachowanie obecnego poziomu życia bez pracy?
Nie wyobrażam. Nie mam żadnego, zgodnego z prawem, pomysłu. Ale są na świecie ludzie mądrzejsi ode mnie. Liczę, że ktoś, kiedyś, rozwiąże ten gnebiący ludzkość problem. Ja tego pewnie nie dożyję, ale liczy się fakt.
Spójrz na osoby niepracujące, praktycznie zawsze kończy się to patologią w jakieś formie, z reguly alkoholizmem
To jest akurat samonapędzający się, systemowy mechanizm. I nie wiąże się bezpośrednio z brakiem pracy, a z tym jak postrzegany jest brak pracy. Jeżeli ktoś nie potrafi znaleźć pracy, to przez społeczeństwo jest postrzegany jako mniej wartościowy, a stąd tylko krok do niskiej samooceny i możliwości popadnięcia w patologię. Podobnie ma się sprawa z alkoholizmem - nawet w głęboko patologicznych środowiskach to jest problem systemowy - ludzie piją, bo inni też to robią. Tam ludzie nie wiedzą, że można inaczej.
jak już nie musza zarabiać to i tak angazują się choćby w pracę charytatywną
Słowo klucz - nie muszą. Zajęcie jakie wykonujesz "bo możesz" to nie to samo, co praca zarobkowa.
Gratki ! zawsze milo patrzec jak ktos, staje sie lepszy i odbija od dna :) keep it up !
Kapo – oznaczenie funkcji pełnionej przez więźniów w niemieckich obozach koncentracyjnych.
Kapo był nadzorcą komanda. Na kierownicze funkcje wybierano często pospolitych kryminalistów i sadystów. Kapo mimo że był więźniem, cieszył się wieloma przywilejami. W zamian za pełnioną funkcję dostawał m.in. dodatkowe porcje wyżywienia. Miał bardzo dużą władzę nad podległymi więźniami – za pobicie, odebranie jedzenia, czy nawet zabicie więźnia nie groziły mu żadne kary. Niektórzy słynęli z dużego sadyzmu, zdarzali się jednak wśród nich członkowie obozowego ruchu oporu.
Czyli prawie jak w corpo minus zabijanie wspolpracownikow. Reszta sie zgadza.
W korporacji przede wszystkim jest etyka korporacyjna, etyka zawodowa itd. Większość dużych korporacji zaczyna zatrudnienie od szkolenia z zakresu ładu korporacyjnego i etyki korporacyjnej. Dlatego masz dobrą pracę z dobrą wypłatą abyś przestrzegał zasad i przede wszystkim nie był podatny na korupcję i łamanie standardów w tym raportowanie na innych celem uzyskania przywilejów.
z dobrą wypłatą abyś przestrzegał zasad
Raczej gowniana pensja i kablowanie na innych.
Dlatego masz dobrą pracę z dobrą wypłatą
HAHAHAHA
Odklejeniec znowu swoje. Gesty ma wyplate ledwo powyzej minimalnej, a ty odpalasz ze to dobre pieniadze. Co lepsze, odpala to koles, ktory twierdzil, ze brzydzi sie ludzmi pracujacymi na minimalnej XD
Karuzeli smiechu nie bylo konca XD
Asmodeus - odniosłem się do twojego postu o pracy w korporacji a nie miejsca pracy gdzie pracuje nasz kolego bo tego nie wiem. Średnie zarobki w korporacji międzynarodowej przeskakują czesto 2-3 średnie krajowe.
Nigdy nie napisałem że brzydzę się kimkolwiek a już na pewno nie oceniam ludzi po tym ile zarabiają bo to już szczyty debilizmu. Masz posty w archiwum gola to znajdź jakiś mój który wyśmiewa kogokolwiek. A jak nie znajdziesz to przeproś grzecznie.
Gesty to nawet nie ma sprzetu sluzbowego tylko swoj komputer o ile pracy znowu nie zmienil przy tych wzystkich klamstwach.
teraz oceniam rozmowy innych, muszę wszystkie błędy odnotowywać do kierownictwa. Oj robię to skrupulatnie .... - jak nic możesz u Jarka pracować jako minister ;)