„Arkane liczyło, że Microsoft anuluje Redfall" - przykra historia wielkiej porażki okiem Jasona Schreiera
Oczywiście witamy w 2023, Jeżeli gra jest koszmarem, to nie Deweloperzy są źli tylko gracze, bo Oczekiwali, że gra będzie działać, a teraz okazuje się, że wydawca też jest zły, bo biedni deweloperzy pisali na odwal się scenariusz do zadania o zegarku, a tu zły wydawca kazał im wydać tę grę.
Redfall to jedna z najgorszych gier tego roku.
Przecież w waszej recenzji ta gra dostała 6.5/10
Daleko tej ocenie do miana jednej z najgorszych.
Oczywiście witamy w 2023, Jeżeli gra jest koszmarem, to nie Deweloperzy są źli tylko gracze, bo Oczekiwali, że gra będzie działać, a teraz okazuje się, że wydawca też jest zły, bo biedni deweloperzy pisali na odwal się scenariusz do zadania o zegarku, a tu zły wydawca kazał im wydać tę grę.
ale jak to? Przeciez to miala byc jedna z GLOWNYCH premier AAA MSu w tym roku, a tu sie okazuje, ze nawet tworcy z Arkane mieli ta produkcje w przyslowiowej POMPIE!
Obstawiacie kiedy zamkna to biuro? Dadza im chociaz czas do konca roku czy nie ?
zespół miał nadzieję, że „Microsoft anuluje Redfall lub, jeszcze lepiej, pozwoli zrestartować go jako grę dla jednego gracza”
Jednak Microsoft nie mieszał się do produkcji, postanowił tylko wykorzystać okazję i polecił skasować wersję na PlayStation, a następnie zapowiedział Redfall z pompą jako swój tytuł ekskluzywny
A deweloperzy nie spróbowali napisać do Microsoft, że nie chcą stworzyć gry multi i nie mają na tym doświadczenie? Czy w ogóle spróbowali?
Teraz Microsoft są wściekli na Arkane za to, że zmarnowali mnóstwo pieniędzy dla Redfall zupełnie na darmo.
Czyli tak, jak się domyślałem, winę ponosi tutaj głównie developer i w małej części poprzedni wydawca, ZeniMax.
Z tego wszystkie najbardziej mi szkoda 70% pracowników którzy odeszli w czasie tworzenia Redfalla, chyba nie ma co liczyć na Prey 2.
I to studio specjalizujące się w grach singiel dało ciała w scenariuszu i cut scenkach? Jak gra ma tytuł online to zadanie weź zegarek i zanieś na grób nie może mieć nic więcej ? Cut scenki musza być jakimiś statystycznymi artami bo to online xD
Robienie ciekawych questów wymaga czasu. A od nich masa ludzi odeszła.
Rozumiem, że jak ty byś miał do zrobienia robotę, która wymaga 5 osób sam, to byś machnął 500% normy bez problemu?
Dali. Tak jak BGS z Fallout 76, Machine Games z Wolfenstein The Young Blood, Noughty Dog z TLoU Factions i BioWare z Anthem
Czytałeś artykuł Schreiera? Arkane przez cały czas miało braki kadrowe, których pomocnicze studia nie były w stanie załatać. Poodchodziło 70% osób pracujących nad Prey i nikt nie miał pojęcia nad czym miał pracować, bo reżyserzy nie wiedzieli jak ta gra ma dokładnie wyglądać i po prostu dawali Fallout oraz Borderlands za punkt odniesienia. Kierownictwo miało problemy z odnalezieniem kogoś znającego się na grach online, bo Bethesda płaciło mniej niż inni, a aplikantów interesowały gry jednoosobowe. Zrobiono takie fikołki jak wycięcie całego aspektu GaaS.
Czy Ty uważasz, że w tym całym pierdolniku znajdowało się nawet jakiekolwiek miejsce na skupienie się na wyreżyserowanie scenek przerywnikowych (których Arkane Austin i tak nigdy nie stosowało) i opracowaniu dobrego scenariusza?
Dla mnie fakt, że Zenimax nadal funkcjonuje niezależnie to żart. Przecież ta firma była niebezpieczna dla samej siebie już wtedy kiedy byli niezależni, a co dopiero dla Microsoftu który desperacko potrzebował gier. Mam nadzieję, że Phil nie rzucał słów na wiatr, kiedy mówił o rewizji wewnętrznych procesów
Jeżeli gra jest koszmarem, to nie Deweloperzy są źli tylko gracze,
W tym przypadku zli sa rowniez gracze, albo raczej glupi. Prey to zajebista gra i gdyby sie wtedy lepiej sprzedala to dostalibysmy teraz nastepnego zajebistego immersive sima a nie jakiegos multigniota.
Ale się nie sprzedała. Co oznacza, że wielu ludzi nie podziela twojej opinii.
No wiec skoro tak błyskotliwie go skrytykowałeś to mam nadzieje, że teraz nie będziesz w grupach narzekających na odtwórcze gry kopiuj wklej i multi ma jedno kopyto ;) gracze nawet nie mieli okazji się przekonać co jest lepsze bo jak baranki polecieli kupić kolejnego CoDa o istnieniu Preya nawet nie mając pojęcia. To że coś się gorzej sprzedało nie znaczy że było gorsze. To znaczy że miało słabszy marketing i mniej przyciągającą markę. Co nie jest dziwne skoro to było nowe IP/odtworzenie starego już zapomnianego IP.
Przez ostatnie dwa miesiące ograłem parę mniej mainsteamowych tytułów i przekonałem się, że gry ciągle mogą wciągać i posiadać angażującą fabułę. Far Craje, assasyny i Cody to jest właśnie to na co gracze zasługują kupując ciagle to samo. W zamian ceny ciagle rosną a fabuły są pisane na kolanie. Nie mówiąc już o pustych otwartych światach w których kompletnie nic nie ma oprócz znaczników do odhaczenia których celem jest jedynie rozciąganie rozgrywki jak guma.
Ale ja nigdzie nie mówię, że to jest zła gra. Zgadzam się z wami.
Co nie zmienia faktu, że gracze niestety zagłosowali portfelem. A to znaczy, że jednak większość się nie zgadza z tym, że to wspaniała gra. Nawet jeśli marketing zawini, to jeśli gra jest naprawdę dobra to ludki ją kupują bo ma dobre oceny i się o niej mówi w necie. A tu w sumie była cisza (a przynajmniej ja to tak pamiętam).
I będę dalej narzekał na kopiuj wklej. O to się nie martwcie. Co nie zmienia faktu, że doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że gracze właśnie głosują portfelem.
Myśle, że zwyczajnie większość to casuale którzy.. nawet nie wiedzą co jest dobre ?? ale fakt, to oni chyba są największą grupą więc ich głosy najwiecej ważą. Oni sobie poprostu chcą pyknąć meczyk w Coda czy tam fife a że znają tylko te tytuły, zawsze po nie sięgają bez researchu rynku.
Niestety to tak nie działa, nie w każdym gatunku i specyfice gier.
Nawet najlepsza skradanka nie wykręci takiego zainteresowania jak niejedna średnia strzelanka czy gra akcji, ponieważ te pierwsze wymagają zupełnie innego podejścia do zabawy, które większości zwyczajnie nie odpowiada. Z wieloma immersive simami jest podobnie, to nie są gry, które podobają się szerszej publiczności. Do tego dochodzi też wpływ przestrzeni w jakiej przebiega rozgrywka.
Fantasy, nawet to najbardziej oklepane i wyeksploatowane (z niewiadomych dla mnie przyczyn) ma znacznie lepsze wzięcie niż sci-fi.
Zapotrzebowanie na skradanki czy immersive simy będzie zawsze ale na pewno nie takie, które wyniesie je na pierwsze miejsca list popularności. Niestety.
Niestety, ponieważ jestem fanem obu tych typów gier, czy też sposobów kreowania rozgrywki (zwłaszcza skradanek, a te mają się jeszcze gorzej).
Wiem, dlatego napisałem też, że gracze zagłosowali portfelem.
Mam tylko nadzieję, że to nie będzie początek końca Arkane. Dostarczali naprawdę spoko gry i chętnie bym wrócił do Dishonored, Prey czy nawet Deathloop (chociaż przy tym czułem już spadek formy). Gdyby to było studio EA, to w sumie w tym momencie byłby wręcz pewny strzał w tył głowy :D EA kasowało studia już za mniejsze porażki. Ale na szczęście u nich nie są i mam nadzieję, że zieloni dadzą Arkane szanse. Plus pozwolą im zrobić grę singleplayer.
Obawiam się że tak czy inaczej to już koniec studia. Stracili sporo ludzi w ostatnim czasie, a za tym poszły umiejętności, doświadczenie i zgranie w zespole. Nawet jeżeli MS ich nie zamknie, albo nie oddeleguje do pomocy przy innym projekcie - co pewnie by jeszcze zwiększyło odejścia - to i tak ich kolejna gra pewnie nie sprosta oczekiwaniu graczy. No chyba że MS da im czas na odbudowanie kadry i dopracowanie kolejnego tytułu, co w sumie nie jest wykluczone bo jednak MS to nie EA.
Oddział w Austin miał mniej niż 100 pracowników – niewystarczająco, aby skutecznie opracować duży tytuł tego typu. W utrzymaniu odpowiednio dużego zespołu przeszkadzały liczne odejścia członków zespołu rozczarowanych tym, że nie tworzą immersive sima.
Ale żeby było tak źle, że już w czasie produkcji masa ludzi odchodziła nie chcąc mieć Redfalla w CV, to już naprawdę rzadki przypadek. Ciekawe, czy to tylko kwestia tego, czy ogólnie dużej niepewności przy przejęciu przez Microsoft.
W 2020 roku ZeniMax zostało ostatecznie przejęte przez Microsoft, który zapłacił 7,5 miliarda dolarów.
W 2020 roku ogłoszono zamiar przejęcia. Transakcję sfinalizowano w marcu 2021, a ostateczna kwota wyniosła $8.1 mld.
Redfall to jedna z najgorszych gier tego roku.
Przecież w waszej recenzji ta gra dostała 6.5/10
Daleko tej ocenie do miana jednej z najgorszych.
„Microsoft liczył, że Arkane zrezygnuje z Redfall"
„Microsoft liczył, że Arkane stworzy hit"
No cóż, tak się kończy jak studio, które dotychczas zajmowało się produkcją gier tradycyjnie singlowych, nagle zaczyna tworzyć multiki. Nic na siłę. Ale niestety inwestorzy i właściciele akcji w ogóle nie myślą, pieniądze wysysa z nich rozum i myślenie, więc bezmyślnie zmuszają deweloperów do czegoś, czego raczej devsi nie powinni robić, ale niestety muszą i to nawet jeśli nie chcą.
Nie da się ukryć tego, że jednak produkcja gier o zupełnie odmiennych typach rozgrywki mocno się różni. Niestety, ale ponieważ gracze obecnie mają obsesję na punkcie grafiki i multiplayera, to deweloperzy są zmuszani do tworzenia czegoś czego tego rodzaju dotychczas nie tworzyli. Było już niemało podobnych przykładów. Deweloperzy tworzący po raz pierwszy jakiegoś multiplayera co zdarzyło się nieraz(czasem nie wiadomo po co, skoro to proszenie się o kłopoty, czasem deweloperzy za bardzo zmieniają rodzaj dotychczasowo tworzonych gier i to zwykle wychodzi żle) i to nie tylko arkane, gry online z serii gier typowo single(np. fallout 76 i TESO, które wbrew pozorom jest bardzo różne ze względu na charakterystykę mmo), które są z reguły słabe z powodu dużych odstępstw od singlowych części, które są dużo lepsze i dobre głównie w rozgrywce single.
Dotychczas tworzyli dobre singlowe gry jak Prey, Dishonore, Dark Messiah of Might and Magic, a potem tak z czapy nie wiadomo czemu stworzyli potworki typy Wolfenstein: Youngblood grę dedykowaną kooperacji, Wolfenstein: Cyberpilot pod vr. Następnie wrócili do produkcji gier normalnie singlowych jak Deathloop, żeby potem zaraz walnąć potworka multiplayerowego i to po porażce z wolfensteinem.
Biedny MS, zero wglądu w sprawy przejętych spółek, zero kontroli, zero spotkań z kierownictwem ZeniMax, aj waj... Przekładając to na sytuację w CDPR - to oczywiste, że za stan gry odpowiadają wyłącznie programiści, graficy i scenarzyści. Kierownictwo było OK i piniędze im się po prostu należą.
Skyrim a też tworzyła setka ludzi, może miał bugi ale do crapa mu daleko.
zespół miał nadzieję, że „Microsoft anuluje Redfall lub, jeszcze lepiej, pozwoli zrestartować go jako grę dla jednego gracza”
No zaraz - przecież niedawno pisaliście że arcane nie chce już robić gier dla jednego gracza i szuka nowej jakości w produkcjach multi…
Producenci gier po wydaniu takiego crapa powinni bankrutować.Rynek gier szybko by się oczyścił z nieudaczników i jakość produkcji uległa by poprawie.
Gdyby MS skasował tę grę, to dopiero by się zaczęło.
A może decyzja o anulacji Scalebound była prawidłowa, bo gra zapowiadała się kiepsko, pomimo twierdzeń przeróżnych insiderów?
Im więcej gram w nowe produkcje i czytam o studiach developerskich tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że zdecydowana większość krążących w świecie specjalistów od gamedevu nie do końca daje sobie radę ze swoją pracą. Nie dziwię się jednak - crunch, niskie pensje, niepewność zatrudnienia, parytety rasowe i płciowe i wiele innych czynników które wyleciały mi z głowy - wszystko to powoduje, że gry nie przyciągają tych najlepszych i najbardziej zmotywowanych.
Dlatego doceniajmy studia takie jak From Software, Capcom czy Insomniac bo jak się posypią to już się nie poskładają. Devi odpowiedzialni za Prey już nie wrócą.
M$, który potrzebuje gier jak człowiek tlenu, miałby anulować źle zapowoadajacą się grę od Arcane?
Zabawne jak szybko niektórzy zapomnieli o całej historii związanej z RF i marudzili na M$. A fakty są takie, że RD był produkowany na długo przed przejęciem przez M$, już widać jak marudy zapomnieli jak $ony się pruło czy umowy zostaną zachowane w mocy i RF wyjdzie na PS no i M$ potwierdził wtedy, że tak, no i dotrzymał umowy. Patrząc na to jak obecnie $ony wytacza coraz głupsze argumenty próbując zatrzymać przejęcie Acizarda przez M$ już widzę jak $ony płacze, że RF został anulowany bo M$, że były umowy, że tak samo będzie jak przejmą blizzarda nawet jeśli M$ mówił by co teraz mówią developerzy.
M$ miał świadomość, że to będzie kaszana ale wypuszczenie gry było mniej szkodliwe niż jej nie wypuszczanie bo na co się teraz naraził, że paru anonów z internetu się żali, M$ nawet weźmie wszystko na klatę bo wie, że to i tak jest mało istotne, niż dawanie $ony dodatkowej amunicji do torpedowania ich działalności.
Tak to jest jak robi się grę pod wpływem tymczasowych trendów zamiast mieć pomysł na tytuł od A do Z.