Recenzja Diablo 4. Król powrócił, ale ma kryzys tożsamości
Tak jak pisałem już dawno (patrzcie na stare posty) , 10/10 nie będzie. I to będzie grą roku bo w Europie nikt nie ma switcha ( w przenośni) więc gdzie tam zelda, a reszta wyjdzie z bugami jak starfield albo w 2024 jak pewnie Stalker (Choć tam zabraknie hit budżetu). No może dodatek do cp? (żartuję)
Słaby rok dla graczy. Mało prawdziwych hitów dla wszystkich
Nie no aż tak to nie. Jak po roku czasu D4 będzie przyciągało tyle graczy co PoE z każdym nowym sezonem to będziemy mogli dyskutować. Obecnie zapewne znaczna większość graczy zakończy swoją grę wraz z ukończeniem głównego wątku, a przecież kwintesencją HnSów jest endgame. No i tutaj póki co D4 zapowiada się kiepsko, więc co nam z ładnych animacji, mięsistej walki i ładnej grafiki kiedy niema co w grze robić? D3 potrafiło okropnie wynudzić swoimi powtarzalnymi riftami które znało się na pamięć po zaledwie kilku godzinach gry i boje się że tutaj będzie podobnie z dungeonami.
Dla każdego coś hack'n'slashowego
No to ci gościu nie pykło - ta parafraza już jest nudna, co najmniej od roku. Naprawdę - trzeba też wiedzieć, kiedy odpuścić, żeby nie stać się żałosnym. Akurat tutaj z całej mocy trzymam stronę ludzi, którym nieudolnie próbujesz, jak widać, dopiekać w oklepany już sposób. Chciałeś zabłysnąć, a się obkakałeś.
Dlaczego znowu recenzja w opiniach, a nie pełnoprawna recenzja redaktora z oceną, plusami i minusami na górze?
Ależ to jest pełnoprawna recenzja. Pracujemy nad wizualnym poprawieniem recenzji w opiniach, ale merytorycznie nie ma żadnej różnicy.
Przynajmniej więcej ludzi przeczyta faktyczny wpis, a nie jak kiedyś gdzie ludzie kończyli czytać na minusach i plusach. Zresztą w starszych recenzjach podobny układ też bywał.
Tylko niech ogarną żeby się wyświetlały w recenzjach i będzie git, coś tam wspominali, że nad tym pracują, więc czekamy.
Za cholerę nie mogę się przekonać do tego typu gierek gdzie chodzisz góra, dół, lewo, prawo i walczysz z ciągłymi falami wrogów. Żeby jeszcze walka była przyjemna, ale tutaj w zasadzie nie czuje się siły ciosów, tylko mashuje przyciski. Obadam ponownie jak będzie free weekend
Nudne side questy i marny edgame która na tym się opiera dostaje 9/10?
Do tego nudne dungeony.
To jest gra jednego z wiekszych reklamodawcow. Nie mogla dostac mniej.
Nazwanie swiata "barwnym" a itemizacji dobra uznam za zart. Bo wtedy co mozna poweidziec o grach takich Jak TQ czy DG (Swiat a w przypadku GD tazke itemizacja i systemy) albo PoE/LE (systemy i itemizacja).
Odejmujemy od oceny 2 oczka i mamy tyle ile powinno byc. To nie jest indyk ktorego moga sobie bezkarnie jechac i obnizac ocene do 6,5/10 za byle pierdole.
Taki mamy klimat.
Cały czas uważam, że gra nie zasługuje na więcej niż 8 ponieważ Diablo 3 to był coś nowego i pewnym sensie WOW natomiast Diablo 4 to kolejna gra z tego gatunku bazująca właśnie na Diablo 3.
Na CD-Action jak na razie jest najbardziej adekwatna ocena z tych co widziałem.
Diablo IV to taka gra, która nie wie, co ona do końca jest.
Czy pierwsze zdanie nie powinno brzmieć: Diablo IV to taka gra, która nie wie, czym ona do końca jest.
Napisałem tak z premedytacją. To takie out-of-context nawiązanie do jednego z moich ulubionych przedstawień teatralno-muzycznych "Aj waj, czyli historie z cynamonem" Grupy Rafała Kmity i tam w trakcie pięknej sceny targu padło podobne sformułowanie i się już przykleiło, wykorzystuję, kiedy mogę ;)
Szybki przegląd recenzji na kilku serwisach i oceny wszędzie minimum 8/10 więc nie ma źle.
Btw. Też wolał bym opcje grania offline.
W końcu recenzja, która nie mieści się na jednej kartce papieru. :)
Gierka byłaby spoko ale jest jeden minus i będzie wiele krytyki chodzi o tryb online.
Jakby zrobili tryb offline to by nie zarobili siana a cena pewnie Activision wyśrubował.
Sądząc po Diablo Immortal w tej wersji też kasa będzie ogrywała rolę może później fanatycy to co się pojawi np przedmioty będą kupować więc kwestia czasu.
Diablo 4 bardziej trafi do miłośników Diablo 2 i Grim Dawn (oraz tych, którzy dostrzegali zalety i szukali głębi w Diablo 3) niż do opętańców od Path of Exile.
O Ty ch... cholerniaku ty! ;)
Nie no spoko recka - miło się czytało i podobało mi się że zupełnie nie bałeś się wszelkiej maści anglicyzmów.
Trochę tylko tak treść pasuje do 8/10 maks a ocena to 9/10
Dodam od siebie, że moja szklana kula mówi mi iż D4 długo na pełnych obrotach nie pociągnie - za mały zysk dla Blizza.
Będzie aferka za aferką, p2w i cała masa problemów.
Daliście ocenę wyższą niż 2/10, przygotujcie się na oskarżenia o bycie kupionymi gdyż grze od Blizzarda nie można dać więcej niż 2/10
Przed domem razem z kluczem do gry nie pojawiło się BMW M5, Honda Accord 8 Type S lub Kia Stinger, to foch i nie ma 10ki.
Ale to ty dzwonisz
Przed domem razem z kluczem do gry nie pojawiło się BMW M5, Honda Accord 8 Type S lub Kia Stinger, to foch i nie ma 10ki.
Dość żałośnie brzmi takie przekształcanie rzeczywistego problemu w żart. Każdy wie że nie macie odwagi by oceniać grę od dużego wydawcy na mniej niż 7/10 (o ile nie jest jakimś ekstremalnym gniotem) i wiadomo że nie dostajecie BMW ani żadnych łapówek, tylko reklamy, zaproszenia na różne zamknięte wydarzenia i kopie recenzenckie gier byście mogli pisać przed premierą każdej dużej gry ten sztuczny hype.
"Dość żałośnie brzmi takie przekształcanie rzeczywistego problemu w żart"
Żałośnie to brzmią wasze ciągłe narzekania na zwyczajnie bardzo dobrą grę.
Nikt mnie nie musi brać na poważnie. Fakty o tym, że D4 jest po prostu dobre mimo waszego płaczu wszędzie już same mówią za siebie, a po premierze będzie ich tylko więcej.
A wy i tak dalej będziecie płakać o wszystko gdzie tylko będzie coś pozytywnego na temat D4 napisane.
Po tej recenzji mam wrażenie, że grałem w inną grę. Może to tylko kwestia gustu, albo copium wjechało za mocno.
Co ciekawe, nieprzyjaciół w przeliczeniu na pojedyncze starcie trafia się tu mniej niż u konkurencji czy w poprzedniej odsłonie serii. W tym względzie postawiono na ilość, nie jakość
to sie chyba wyklucza?
Byle do piątku ;D Ale czepianie się "always online" w 2023 roku, to już zwykłe przyp***dalanie się na siłę.
To nie jest czepianie się o always online, tylko o sztuczny wymóg always online tylko jako zabezpieczenie przeciw piractwu i twoje zbywanie oczywistego problemu nic tu nie zmienia.
Problem z always online jest taki, że jest się zależnym od serwerów, które nie zawsze działają sprawnie. W diablo 3 wywalenie gry z winy blizzarda zdarzało się dosyć często.
"zabezpieczenie przeciw piractwu" stara leżąca już śpiewka, nic z tego, chodzi o konsekwentny model biznesowy stojący za układem gry.
Widać że jednak nie.
Pamiętam jakie były lagi w becie i zapowiada się to samo na premierę.
Czyli jak już raz odblokuje różne bonusy dla postaci to zostają one przypisane do konta i działają z każdą nową postacią jaką zrobię? Słabo. Nie cierpię czegoś takiego. Wolę za każdym razem grać od zera słabą postacią, niż sztucznie przypakowanym koksem. Wygląda na to, że dla mnie będzie to gra na raz.
"wymuszenie połączenia z internetem jest do szczęścia potrzebne chyba tylko Blizzardowi..." No brawo za przyznanie racji, ze to biznesowe podejście blizz, a nie coś koniecznego, bo już gawiedź internetowa okrzyknęła ludzi podnoszących tę wadę jako "boomerów" i odrealnionych staruchów gamerów.
Jeśli kiedyś zobaczą jak po ciężkiej walce z bossem wypada im pożądana legenda i nagle gra z tego czy innego powodu dostanie discconect'a to się nauczą.
Krwiopijco, niestety te zmiany wymusza chciwość pędząca ku zmobilnieniu gier, na wzór łatwo monetyzowanych always online mmo telefonicznych i są one odgórne, konsument dostaje "usługę" adhezyjną, ma albo wziąć albo spadać.
A chciałoby się się spokojnie zrobić kilka postaci hardkorowo offline.
A także mogą zmienić sobie regulamin w każdej chwili i jeśli go nie zaakceptujesz to możesz zapomnieć o dalszym graniu. A zmiany mogą w nim być bardzo niekorzystne.
Nie lepiej wydać gre która zadowoli singlowych januszy i nikt w to grać nie będzie, bo nie będzie rozwijane :P Firmy robiące gry to nie instytucje charytatywne, gry są rozwijane kiedy przynoszą zyski długofalowo, a nie jeden raz :P
Połączenie z serwerem jest po to, aby ludzie nie oszukiwali. Nie modowali sobie save'a na dysku, dropów i statystyk itemów. Wszystko, co się dzieje z postacią i jej ekwipunkiem jest na bieżąco synchronizowane z serwerem... Mam wpakowane kilkaset godzin w d3 i jakoś nigdy nie miałem problemów, a jestem boomerem :P Jedynie aktualizacje i prace konserwacyjne serwerów czasami zbiegają się w czasie z ochotą na grę akurat w tym momemcie ;D
"i nikt w to grać nie będzie, bo nie będzie rozwijane" - Błędne założenie, nikt nie zakazuje oddzielenia single of online i rozwoju, słaby masz aksjomat, taki korpopochlebny.
"serwerem jest po to, aby ludzie nie oszukiwali" - Stary oklepany oraz inwalidowy faktor. Powodem jest model biznesowy korpo powiązany z multiplatformowością, a nie twoje dobro w postaci wolności od hakerów. Gram regularnie w d3 na konsolach i jedyne w czym jest problem "online" to ranking i pierwsze ok. 100 pozycji zajęte przez oszustów - czego nawet mości blizz nie zechce przypilnować i ich zdjąć z listy haha. Nigdy nie dostałem żadnego przedmiotu zhakowanego etc. A grając z randomami w grupie prawie zawsze jest ktoś mocniejszy z większym paragonem, którego nijak nie rozróżnisz nawet od hakera. W tego typu rozgrywce hns to po prostu nie robi problemów. Może jeszcze zamknij w kryminale wszystkich wymieniających się czy sprzedających przedmioty - toż to rodzaj oszustwa!
Nie ma poza, mniejszymi okolicznościami, żadnych realnych i poważnych przeciwskazań dla wymuszonego online i wymuszonego dogrywania plików z serwera w locie, uzależniania wszystkich graczy od serwerów.
Wystarczyło by tylko aby postać stworzona offline nie mogła grać online i vice versa. Jak ktoś chce sobie cheatowac swoją grę offline to myślę, że każdemu by to wisiało. Ale tutaj dużo zawartości jest stworzone by wykonywać ją z randomami więc całkowity offline bylby dla osób, które są gotowi z niej zrezygnować.
Super recenzja, fajnie się czytało. A w samo Diablo 4 chętnie bym zagrał ale nie za 350 zł i nie always online( chyba, że na konsolach jest inaczej i można grać offline).
Konsole - nie ma, a nawet potrzeba mieć abonament na grę online dla danej platformy aktywny.
Pamiętam jak Blizzard chciał na premierę 199 zł za Diablo 3, jednak wtedy Diablo 3 tyle nie było warte i dobrze że kumpel miał dojście do kluczy za 50 zł inaczej nie opłacało kupować, wracając do Diablo 4 to ceny nowych gier tyle wynoszą i ogólnie nie opłaca się kupować na premierę, lepiej poczekać na kluczę do gry w tańszej cenie z innego źródła.
Jak będą w to grał, to ta gra będzie trochę inaczej wyglądała ;D Pozmienia się siła postaci, zmienią fanty. Ale nie mogę sie doczekać. D3 też wymagał połączenia, i nie miałem z tym problemów. Chociaż może mały. Jak odchodziłem na 15 minut, to mnie gra wywalała z serwera. Strasznie to wkurzające było podczas ogrywania kampanii. Ale za te powiedzmy 2-3 lata, czeka mnie masa zabawy. Typowo u mnie, skończy się na ogrywaniu kampanii każdą postacią, plus jedną przez wszystkie poziomy trudności. I trochę pewnie połażę, i będe zbierał fanty. Chociaż nie lubię tego potem robić. Łupać i łupać, żeby mieć super build, a w sumie nie ma po co. Chyba tylko pod PvP. I żeby łatwiej ubić World bossa. W Grim Dawn też mi się nie chciało grać, dla samego zdobywania lepszego sprzętu. Ale kurde, ogram na pewno. Przede mną jeszcze Pao 2 w końcu może je ogarnę :)
Via Tenor
Porownywanie tego nudnego open worlda, napchanego generycznymi, wyplutymi z generatora dungeonami i jeszcze bardziej generycznymi questami, ze swiatami z gier Titan Quest, Grim Dawn czy Sacred albo Divine Divinity jest WRECZ SMIESZNE. Zwlaszcza jesli porownamy wszelakie podziemia i ilosc sekretow i ukrytych smaczkow.
D4 nawet nie probuje stac obok tych gier i tego designu open worlda. Blizej tu do nowych Assasinow, czy Cyberpunka (czyli look over substance oraz ilosc > jakosc), itd...
Zreszta nawet ten look nie na startu bo w w/w grach jest wiecej zroznicowania wizualnego i gameplayowego w jednym akcie, niz w calym D4.
Serio nie wiem co autor bierze, ale niech bierze pol. Albo moze zagra w te starsze gry, a nie probuje na sile przypudrowac recenzje i sprzedac gre nostalgiafagom (gdzie nie ma ona nic z tymi nostalgicznymi grami wspolnego. A juz napewno nie pod wzgledem designu swiata i questow).
Daj pan spokoj lol. Ten akapit recenzji porownujacy do w/w gier jest wrecz zenujaco nieprawdziwy.
Tak samo zreszta tez przywolujacy D2LoD przy porownaniu systemow i itemizacji. Gdzie obu ZNACZNIE BLIZEJ DO D3 niz do D2LoD. Tu wlasciwie nie ma NIC z D2LoD.
No pewnie, że grał. Parę minut na YT i wszystko wie o generycznych questach i lochach.
A to dużej bety nie było, że ma teraz ogrywać całość? Co za naiwność casuali...
Czekam na zmiany z 1 lub 2 dlc
Problem z sezonowością jest taki, że wiecznie głodni kontentu weterani gatunku nie są specjalnie zainteresowani rozwojem fabularnym więc blizzard ich karmi czymś takim bo inaczej by nie wyrobił.
Przeczytałem tę recenzje jeszcze raz i napiszę tak : Dawno nie było na GOLu tak dobrze i dokładnie napisane recenzji - BRAWO !
Gra roku, co nie, Alex? Która to już z kolei?
Grą roku będzie 20fpsowiec z mini konsoli. Diablo wystarczy, że jest dobre
Aż mi się smutno zrobiło, że jakiś fanboj Blizzarda nie zrozumiał mema o Alexie i jego grach roku.
Źle nie życzę. I oby jak najlepiej. Ale poczekajmy aż gracze wypowiedzą się. Na razie wszyscy recenzenci mają efekt fascynacji nowością. Cyberpunk na premierę w wersji 1.0 też było grą 10/10, bo nikt nie widział żadnych wad.
Wujek, a co cie to obchodzi, Alex chociaz ogarnia wiekszosc gier i daje wlasne relacje / recenzje, a ty? moze kradniesz z torrentow bez wsparcia i patchy i kazda gra dla ciebie ssie ;)
co do CP77. dla mnie nadal 10/10 nie mialem 99% absurdalnych bledow, o ktorych tak wielu pisalo. a co za tym idzie moja percepcja nie byla zaburzona. mialem czysty fun bez bledow i to sie liczylo, moze idealnie trafialem z patchami jak gralem, a moze nie cisnalem CDPR, ze na ziemniaku nie moge grac w 4k. a moze wszystko powyzsze.
"o świetna gra single player z opcjonalnym co-opem"
Co żeś Pan miał na myśli?
Z tego co wiem, to na PC miało nie być co-op'a,a nie ukrywam, że to na nim mi w tej grze zależało.
Dziękuję za recenzję :) Po jej przeczytaniu i przypomnieniu sobie osobistych wrażeń z bety, nie pozostaje mi nic innego, jak złożyć zamówienie na preorder. Diablo IV zapowiada się na jedną z najlepszych gier ostatnich lat. Kto wie, może i tytuł Game of the Year wpadnie?
Ja szybko nie kupię. Po pierwsze dobrze pamiętam, że blizzard zamordował dla najzwyklejszego trailera tej gry warcraft reforged, po drugie już przy diablo 3 formuła wydawała się tak archaiczna, że porównywalne znudzenie odczuwałem z tego co pamiętam przy grach pokroju valhalla. 4 wygląda lepiej od 3 przez powrót mroczniejszego klimatu, ale niestety, tutaj wcześniejsze informacje ugrzecznieniu i ocenzurowaniu fabuły nieco burzą poczucie spuścizny diablo 2
W betę grałem łącznie 3 razy, wszystkie postacie zrobiłem min. do 20 lvlu, i uważam, że to co się zadziało w Diablo 4 z mapą to jakaś kpina. Po tych kilku postaciach miałem już dość mapy, bo ją za dobrze znałem, wiedziałem gdzie iść, gdzie zaliczyć questa, po prostu się nudziłem. Normalnie jakbym miał maphacka w głowie. Więc jeśli po becie mam w głowie układ mapy, to co będzie po 10 sezonach? To sprawia, że Diablo 4 jest grą na 2-3 razy, i wrócenie tam za 2-3 lata. W starym Diablo 2 zawsze trzeba szukać swojej drogi, można zabłądzić, nawet po 20 latach od premiery. Trochę szkoda.
Chwalenie endgame i że lepiej od trójki -> opisanie tego endgame -> wychodzi, że jest generalnie tym samym co w trójce z tą różnicą, że jest boss na końcu -> nawet śmieszne ;)
Generalnie po przeczytaniu recenzji nie bardzo rozumiałem skąd taki zachwyt nad tą grą. Więc dla porównania odpaliłem sobie recenzję Diablo III (po którym autor przy okazji IV sobie pojeździł) i zrozumiałem ;) Tam też było oh i ah, król, cudo, rozbudowany endgame, super się gra na lata ;) Z recenzji IV wynika, że to takie Diablo 3 w otwartym świecie z identycznym endgame, iluzorycznym rozwojem postaci, beznadziejną itemizacją i w sumie to nie wiadomo jakie, bo clue tej części czyli online nie bardzo się dało przetestować ;) W sumie to nawet gorsze, bo online i gracze na arenach psują immersję. Ale nawet rozbawił mnie fragment, że autor w przedpremierowym wydaniu prawie nikogo nie spotkał, więc nie przeszkadza ani nic, no dziwne ;)
Ja tam życzę diabełkowi dobrze, aby Blizzard tym razem nie wydymał graczy tylko faktycznie dostarczył (chociaż nie, w sumie to wydymał bo jak zapłacisz więcej to pobawisz się wcześniej), ale szczerze - nie bardzo to widzę. Oczywiście niektórzy dadzą tytuł 26 gry roku, pograją 50 godzin i przerzucą się na coś innego, bo fabułę skończyli ;) Dobrej zabawy w sanktuarium, król samograj wrócił ;)
Blizzard od dłuższego czasu przechodzi kryzys tożsamości, problemy wyszły przy Diablo 3 gdy miał z niego wyjść drugi WoW tylko w innej stylistyce, swego czasu się grało w Grim Dawn niby wypadało lepiej od Diablo 3 ale szału nie było, samo Diablo 4 zapewne się sprzeda z braku innych tytułów w gatunku hack n slash na rynku, mimo narzekań czy mankamentów.
Sprytnie to sobie rozegrali, wersja recenzencka z wyłączonymi mikro transakcjami, ot by oceny zgadzały. Zobaczymy jak to będzie wyglądało w piątek, nawet głupie +1% do expa jest zagrywką p2w. Po ograniu bety wolę zostać przy PoE, ale życzę wszystkim dobrej zabawy;)
Beka, ile milionów razy blizzard musi napisać, powiedzieć że w sklepie będą tylko kosmetyczne itemy żeby do niektórych dotarło?
nawet głupie +1% do expa jest zagrywką p2w. Po ograniu bety wolę zostać przy PoE, ale życzę wszystkim dobrej zabawy;)
Leje z tego pękniecie dupy że 1% do expa to p2w, ale skille za hajs które ułatwiają rozgrywkę w poe, bo nie zaśmiecają ekranu, to już nie p2w? :D Rozumiem że można się czepiać, ale może tak realne rzeczy, a nie wyciągnięte z dupy?
https://www.youtube.com/watch?v=mWzthdwZuS8
No tak jak gra f2p to p2w nie istnieje, bo gra jest za free n-word plx :D
Nie mam zamiaru krytykować gry za coś, co można nazwać p2w, ale nie jest nim w ewidentny sposób. Moja definicja p2w odnosi się głównie do gier nastawionych na PvP i tych elementów w grach PvE, które są praktycznie niedostępne dla niepłacących. Ani D4, ani PoE nie ma p2w, ale jak ktoś twierdzi, że 1% bonus expa to p2w to kompletnie zmienia postać rzeczy i przesuwa granicę, że praktycznie wszystkie rzeczy w każdej grze ze sklepem to p2w :P Jedno co mi się w D4 nie podoba to „wyścig” IMO głównie z powodu kontrowersji, jakie wywołał, prawda jest taka, że 100% ludzi którzy załapią się na „pomnik” i tak miało kupioną droższą wersję jeszcze przed ogłoszeniem „wyścigu”, bo to głównie streamerzy, jak i wielu nolajfów, którzy będą grać 50+ godzin non stop bez snu, żeby dobić 100 lvl. :P
Beka, ile milionów razy blizzard musi napisać, powiedzieć że w sklepie będą tylko kosmetyczne itemy żeby do niektórych dotarło?
Podziwiam Twoje zaufanie do mega korporacji, która wiele razy pokazywała że ma grających w 4 literach a dosłownie tydzień temu w przypadku innej swojej dużej gry zaprezentowała, jak bardzo można im wierzyć :D A przypomnisz, co mówili o p2w w Diablo: Immortal przed jego premierą? :D
Co do minimapy to chyba w DIV nie ma tego problemu bo nie ma jako takiej minimapy? :D
Dlatego mi te skille nie przeszkadzają, bo nie zasłaniają minimapy i nie biegam po ścianach jak w poe :P
Podziwiam Twoje zaufanie do megakorporacji,.
Widzisz ja problemów nie stwarzam tam, gdzie ich nie ma, Blizzard zmieni sklep to zobaczę i sam ocenie, nie będę z fusów wróżył. :P
Prosta sprawa, przykładowo skill, który swoimi efektami przeszkadza, zasłaniając minimapę powoduje, że farmisz wolniej średnio 10%, niż ktoś, kto kupił kosmetyka do skilla, który eliminuje ten problem. Czyli ktoś, kto kupił ma przewagę nad tym, który hajsu nie wydał, i to nie jest p2w ciebie :P, Ale za to p2w jest 1% xp boosta w grze która ma cap lvl i każdy wcześniej czy później max lvl wbije :P Do tego sam lvl postaci nie ma kompletnie wpływu, bo oprócz pewnej liczby ludzi, którzy mieli dostęp do gry, zwykły człowiek będzie miał maksymalny lvl na długo przed tym, zanim gear uzbiera taki, żeby najtrudniejszy content farmić. :P
Po ostatnich akcjach Blizzarda po prostu im nie wierzę...
Serio mam w dupie twoje wierzenia, ja opieram swoje opinie na faktach, a nie wróżeniu z fusów, bo złe, chciwe korpo itd :P Na dzień dzisiejszy D4 ma 0 p2w, bo ma same skiny do postaci i taki jest fakt.
Raczej realnie patrzącego na fakty człowieka, widzisz sam xp boost, który nie ma żadnego znaczenia, jeśli weźmie się pod uwagę całość mechaniki gry i engame, a także doświadczenie gracza. Ale ty widzisz tylko wyimaginowanego boosta i nie patrzysz na realia i tu jest problem.
W PoE nie ma żadnej mechaniki p2w.
Nigdy nie twierdziłem, że Poe jest p2w, moje porównanie z Poe było odpowiedzią na twoje debilne stwierdzenie o 1% do expa :P. Czego jak widzę dalej nie potrafisz ogarnąć. :P
powie Ci to każdy weteran tego tytułu.
Widzisz tu leży problem każdy weteran D4 powie ci, że 1% do xp nie ma żadnego znaczenia :P Prawda jest taka, że nawet jakbyś miał 100% boost ana start gry w D4 i tak sporo ludzi bez tego, by cię wyprzedziło :P. Bo niewiele wiesz o grze w porównaniu do ludzi, którzy przegrali w alfę/betę/pre-release wersje setki godzin. :P
Jak rozumiem widziałeś cały sklep w grze i wszystko co w nim można kupić... No ale przecież Blizzard powiedział że nie będzie p2w
W sklepie mają być dostępne skiny do postaci, pety, mounty, z tego co opisują ci którzy mieli dostęp to też zawierają. Płatny season pass ma zawierać też tylko kosmetyczne elementy, najwyżej płatny pass ma odblokowywać 20 poziomów, ale są to poziomy z płatnego pass-a. Wszelakie boosty itd. będą dostępne w darmowym passie i będą do odblokowania tylko po przez granie w grę. Jak blizzard zmieni zdanie kiedyś i przemieni D4 w nahalne p2w, jak z Immortala, to przestanę grać problem solved :P
Kurcze świetna recenzja. Aż chce się zagrać, ale.... Gra miałby wszytko co potrzebuje, gdyby nie te mmo' we bajery i biegający wszędzie gracze bijący z nami mobki. Nie chcę tego w Diablo :(
Mimo to zastanawiam się. Może kiedyś coś się pozmienia i jednak zagram.
Gdyby nie to że jest mmo, byłoby to samo co z d3 i innymi singlami h&s brak rozwoju gry, bo nikt nie będzie gry rozwijał za darmo.
Czy ja wiem. Zależy co rozumiesz przez długi rozwój. Bo ile można? :) Dla mnie D3 po wyjściu dodatku Reaper of Souls to była już gra kompletna. Nigdy nie grałem w żadne sezony i nigdy nie grałem w D3 z innymi graczami. Dla mnie to zaszwszy był tylko singiel. Przechodziłem kampanię na poszczególnych poziomach udręki szlifując postać, i dobrze się bawiłem.
Później dokupilem jeszcze nektomantę i też nie żałowałem :)
Gdyby nie to że jest mmo, byłoby to samo co z d3 i innymi singlami h&s brak rozwoju gry, bo nikt nie będzie gry rozwijał za darmo
Jest taka inna gra w gatunku, którą można w 100 proc. ogrywać solo i rozwija się tak dynamicznie, że niektórych przytłacza, więc Twój argument jest inwalidą :P
aope jaka? Nie mówisz chyba o LE, które jest jeszcze w EA, czyli gra jeszcze nie jest skończona i gdzie ostatnio wprowadzili cosmetic shop :D i dupy niektórym wybuchły? :D
John_Wild widzisz w d4 to nie d3 co niektórzy próbują udowodnić :P W D4 co sezon oprócz zmian w "sezonowych" czyli mechaniki, nowe wyzwania, dungeony etc. mają też dodać minikampanie fabularną. Singlowe janki powinny być szczęśliwe, jako że te dodatkowe kampanie prawdopodobnie zostaną w grze po sezonie, to będą mogli do gry wrócić częściej i zagrać w nowy content niż tylko z okazji wydania pełnoprawnego dodatku. Myśle że takie kilkanaście godzin rocznie nowego contentu fabularnego jest warte ceny "online"
Ludziom się wydaje że produkcja gier kosztuje tyle co za czasów D2, a prawda jest taka że wzrosła XX razy. Mówimy tu o grze z korpo nie small indy company, które robi wszystko powoli, a po X latach może wyda wersje konsolową. Prawda jest taka że gry online więcej hajsu przynoszą i duże firmy dążące do maksymalizacji zysków będą takie gry robić.
16 goty 2023 się szykuje!
można głaskać pieski – 10/10!
A w Zeldzie nie mozna. I wszystko jasne co wygra GOTY
Powtorze co juz tutaj pisalem. Jestem tym frajerem od preorderow i gre sobie dawno zafundowalem. Gralem duzo w te bety i uwazam, ze jak na AD 2023 Bizzarda to naprawde udana produkcja. Bedzie granie.
Piotr.
Hubert! Przywróciłeś mi wiarę. Wiarę w to, że na golu może pojawić się dobry tekst. No dobra. Przyznaję bez bicia, że lubię też lekturę akrtykułów Drauga i UV'a. Kłaniam się Wam nisko, za to, co robicie. Reszta nie dorasta Wam do pięt. Niestety. Jednak Twoją wyjątkowo obszerną recenzję czytało się jakoś tak dziwnie przyjemnie pomimo, że w kilku miejscach nasze poglądy na temat D4 i D3 się mocno rozjeżdżają ;-) Trzeci Diabeł wciągnął mnie bardzo mocno właśnie w grę sezonową. A jestem boomerem. W przerwach pomiędzy pracą, wypoczynkiem, rekreacją i czasem poświęconym jednej takiej zołzie udało mi się wklepać w D3 jakieś 1300+ godzin bawiąc się świetnie, pnąc się w rankingach top 1000 EU, pokonując coraz wyższe poziomy Głębokich Szczelin w trybie hardcore. Dopiero na tym poziomie przydaje się excel i optymalizowanie buildu do czwartego miejsca po przecinku. W zamian, daje satysfakcję, że znajdujesz się w czołówce najlepszych graczy w Europie. W środku stawki, bo w okolicach miejsca 500. Ale jednak :-) Mam nadzieję, że D4 u schyłku swojej egzystencji będzie równie dobre endgameowo, bo fabularnie już wymiata! A ten mroczny, wypłowiały klimacik pasuje do gry idealnie. Oby Zamieć tego nie spier...wiastkowała.
Pozdrawiam i proszę, pisz częściej dla GOLa!
[edited]
PS. Jeżdżę japończykiem z K24A pod maską, chyba wiem, co masz na myśli ;-)
PS 2. Te zielone skrzydełka na barbarzyńcy ze screena, to nagroda za wykonanie wszystkich Podziemi Zestawów dla każdej klasy postaci ubranej w (prawie) każdy zestaw ;-) Przednia zabawa przy zdobywaniu i craftowaniu ich części z odpowiednimi statystkykami. Więc nie smuć, że zielone zestawy w D3 są BE ;P
PS 3. polecam maxroll.gg
Dzięki za ciepłe słowa. Gra, na którą czekałem, to słowa same się dopisywały (na parę rzeczy nakierowali mnie Adam Zechenter i Karol Laska). No i trochę zdolnych autorów mamy ;)
Co do Diablo 3 to wiesz, sam biadoliłem i biadolę - bo parę rzeczy Blizzard tam położył (ważnych głównie dla gracza singlowego), ale też dobre kilkaset godzin w tym nabiłem, a najbardziej "mojego" bohatera ze wszystkich w serii rozwinąłem właśnie tu - Crusadera na ciernie z 500 paragonem (czy coś koło tego). Z setami też się dobrze bawiłem (Invoker po modyfikacjach wizualnych :D ), dla mnie jedyny problem to to, że nie było dla nich alternatywy - przynajmniej na moim poziomie wtajemniczenia, może za niskim ;)
No i wow, gratuluję osiągów, szacun! : ) Oby Ci się równie mocno chciało i dobrze grało w D4 : )
A do Maxrolla może zajrzę, kto wie ;D Pierwszy build chcę zrobić metodą prób i błędów. Zawsze można zrespecjalizować swojego bohatera.
Co do Japończyka - to marzy mi się przesiadka na Accorda z 2.0 lub 2.4, więc no ;)
Dziękuję za odpowiedź :-)
Niesławny Thorns Sader :D cholernie trudno zebrać dobry sprzęt pod ten build, choć już sam gameplay bardzo miodny. Niestety Blizzard mocno olał krzyżowca i szamana, dopiero w ostatnich sezonach coś tam drgnęło - troszkę późno. Polecam sprawdzić Krzyżowca Bombardiera.
Obie bety D4 ograne, i wszystko wskazuje, że pochłonie mnie podobnie :D
PS. Pomykam właśnie accordeonem Tajp-S, kochane auto, już ponad 330k km bez żadnej awarii. Pedał gazu działa tu jak potencjometr od regulacji szerokości uśmiechu :D Pro-tip: Vin musi zaczynać się od literki J - to gwarantuje, że auto pochodzi z fabryki w Kraju kwitnącej wiśni, tam składają je najlepiej, no i do 2.4 oliwa wyłącznie 0w30 z normą API SL/CF (ACEA A3/B4), to dojedzie do miliona ;-)
Powodzenia!
Niesławny? :D Ale fakt, długo go dopieszczałem. Niemniej, fajny jest, jak podejdziesz i łomotniesz to ino roz. Tylko problem jest z opancerzeniem i mobilnością tego typa. ALe jakoś to powoli rozwiązywałem.
No, nie dziwię się z tym pochłonięciem, bo D4 ma na start jednak bardziej przemyślany endgame niż D3 w dniu premiery, więc jest z czym startować ;)
Aż sobie zanotowałem porady odnośnie wozu, a nuż się przydadzą. :) Choć mówię, mnie i poczciwe 2.0 robiłoby robotę ;) Tak czy inaczej dzięki. Z ciekawości - 6, 7 czy 8ka? :)
Dopiero będziesz ha tfu robił jak się lewactwo totalnie we wszystkich sferach życia wda
Dopóki się dzieci nie posikają memami i social mediami, to ani Lewica, ani Konfa na więcej niż 12% nie mają szans... :D
Tak tylko młodym przypominam..
https://www.youtube.com/watch?v=ZVF5x-YzUBY&ab_channel=VariusManxTVVEVO
Taka długa recenzja, a ani słowa o level scallingu?
Cześć
Słuchałem też podcastu o Diablo w którym uczestniczyłeś, świetnie się Ciebie słucha i mam wrażenie, że fajnie dopełnia recenzję. Obyś pojawiał się jak najczęściej :D
W sumie dość ważna jest ramka z tekstu. Na ocenę gry może dosc mocno wpłynąć to jak Blizzard podejdzie do mikropłatności, a tego dowiemy sie po premierze, być może dopiero jak gracze dotrą do endgamu.
Ten drobny niuans może znacząco wpłynąć na odbiór i ocenę społeczności.
True, sam się boję i też kiedyś może to wpłynąć na moją ocenę. Przebieranki za kasę mnie nie bolą, każdemu według potrzeb, może to był kompromis, na jaki twórcy musieli pójść, żeby księgowi się odp..., ale jeśli będzie tam coś gorszego... : _ :
Prawda jest taka, że nawet gdyby sobie policzyli za tą grę 700 zł i pobiła by rekord sprzedaży jako gra usługa nie mogła by dostać takiego wsparcia jakie planują i zapowiedzieli twórcy. Byleby tym razem decydenci stojący za nowym Diablo mając w pamięci wszystkie faile jakie ten koncern wyłapał naprawdę trzymali rękę na pulsie. Widać od dawna że poza wowem diablo to ich perła w koronie i szansa. Zarówno z marketingowego punktu widzenia jak i etycznego nie można sobie tu pozwolić na błędy
gra ma kryzys tożsamości, nie do końca wie, czy chce być singlowa, czy multiplayerowa
No niestety, dla mnie to jest argument naprawdę mocno zaniżający ogólną wartość gry. A dodając do tego to co zobaczyłem w becie, to zakupię ją raczej dopiero przy naprawdę mocnej obniżce. Czyli pewnie za parę lat.
Swoją drogą, fajnie, że recka jest na jednej stronie. Wiem, że to po to, żeby sprawiała wrażenie dłuższej i bardziej obszernej, ale i tak fajnie.
Jesli trochę znasz historię serii Diablo to powinieneś wiedzieć że żadnej mocnej obniżki nie będzie nawet za 10 lat.
Oczywiście, że to bzdura. Sam kupiłem Diablo 3 chyba rok po premierze wersji konsolowej na jakiejś niezłej promocji. Wiadomo, że skoro poszli w stronę mmo to pewnie będzie to trwało dłużej, bo będą chcieli wycyckać ile się da (choć nie zdziwiłbym się też gdyby sama gra potaniała dosyć szybko, bo ludzie wystarczającą ilość kasy będą zostawiać w mikropłatnosciach), ale bez przesady, wiadomo, że z czasem będzie coraz taniej.
Początek gry pewnie będzie fajny, jak w czymkolwiek z rozwojem postaci.
Ciekawi mnie endgame, czy znowu lvl cap będzie i nuda.
Jako że ilość tych postów i przy okazji przepychanek co jest lepsze jest dość spora to tylko pytanie dotyczące jednej jedynej rzeczy - w jakiej postaci w D4 ma być jakakolwiek interakcja graczy w postaci handlu??? w sumie to jest dość mocny aspekt gry :)
D1 - soje
D2 - runy
D3 - fail
D4 -????
@ Morgul Maugoth oj kurde fakt pomięszało mnie się wybacz staremu :) D1 to dupped golda a Jordany weszły w D2 mea culpa
No cóż, recenzja fajna, czekam na Diablo 4 jak na nic innego z ostatnich lat, tak że jedziemy na full dziś w nocy. Nie jarałem się tak niczym od czasu Cyberpunka :D. Miłego grania wszystkim.
W screenie godziny z Diablo 3 xD i jeszcze sezony. (oby tu było podobnie albo i jeszcze dłużej) - - - >
Paranoja grać tyle w grę która nawet nie ma PVP.
Niestety należę do grona tych graczy gdzie wymagane stałe połączenie z internetem zadecydowało odnośnie zakupu gry. Borykam się ostatnio z problemami z internetem i nie posiadam obecnie stabilnego łącza. Bardzo chciałbym zagrać i długo czekałem na premierę. Będę musiał poczekać jeszcze dłużej.
Recenzje tej gry wprowadzają w błąd.
Wersja preview/review była bardziej przystępna pod względem zdobywania XP, lootu oraz grindu.
Wersja po premierowa, czyli ta dla zwykłych zjadaczy chleba to istny festiwal grindu rodem z koreańskich mmo.
End game to już w ogóle katastrofa.
a gdzie dopisek "artykuł sponsorowany"? d4 to tak naprawdę dodatek do d3. blizzard wiedział że mało osób kupi kolejne rozszerzenie to zrobił nową grę ale dodał więcej czarnego koloru. umiejętności podobne do trójki, mało przeciwników na mapie, muzyka odklejona z klimatu diablo, odgłosy postaci momentami przypominają filmy dla dorosłych. a end game to znane z d3 szczeliny. co tu nowego jest? między d2 a d3 było widać ogromną różnicę a między d3 a d4 żadnej. dziwię się graczom którzy w to grają. marketing zrobił swoje. ci którzy nie śledzą poczynań blizzarda dali się nabrać. kiedy wyszedł drugi dodatek do d3 gracze na oficjalnym forum wyrażali swoje opinie, wymieniali wady i propozycje zmian. a co zrobił blizzard? masowo kasował posty w których wypowiadano się źle o grze.
poe też ma swoje wady. wiadomo że jest skomplikowane ale przynajmniej nie nudzi. nie ma gracza który by zrozumiał wszystkie mechaniki. są rzeczy które wkurzają np przechodzenie kampanii każdą postacią, duże zmiany w budowaniu postaci co kilka miesięcy. na pewno muzyka zasługuje na pochwałę oraz wyobraźnia twórców przy tworzeniu przedmiotów kosmetycznych.
nie piszę nic o cenie bo jeśli w poe zagrasz dłuzej to musisz kupić zakładkę która umożliwi ci handel w 100% i kilka dodatkowych bo miejsca będzie brakować.
może kasowali te negatywne posty o drugim rozszerzeniu do D3, bo drugie rozszerzenie do D3 nie istnialo?
Gdyby był sponsorowany to by taki dopisek był, bo zgodnie z prawem trzeba to zaznaczyć... no chyba, że każda opinia (a recenzja jest opisem wrażeń autora) niezgodna z Twoją jest "sponsorowana" ewentualnie "nieobiektywna" - no z tym już nic nie zrobimy niestety.
Jeśli zarzucasz mi korupcję w ramach "wyrażania opinii" o tekście, to jest to zwyczajne pieniactwo i pomówienie.
Nie zgadzasz się, uważasz, że nie mam racji? Spoko, na zdrowie, nie krępuj się z wyrażaniem. Zarzut korupcji to przekroczenie granicy.
Koledze widać nieźle mentalność płaskoziemcy wjechała.
Witamy w Internecie, nalej sobie pączu. Ale przynajmniej widać od razu czy twój rozmówca jest niedojrzały.
Jak się spojrzy na gamerankings to w Blizzardzie dużo musieliby wydać na taką promocję, ale zgadzam się, że PoE ma lepsze rozwiązania. Tylko, że w PoE totalnie nie kupuję fabuły. Blizzard to nie tylko rozwój postaci, ale i też bardziej dopracowany klimat fabularny jak i klimat rywalizacji czy PvE.
Piłka nożna czy Formuła 1 potrafią być nudne, ale są ludzie, którzy mają w głowie coś w rodzaju żyłki e-sportowej. PeE i cała masa innych "lepszych" HnS nie są aż tak lansowane.
Obejrzałem trochę gry. I niech mi ktoś powie. Tutaj są tylko niebieskie i legendy, które są oznaczone jako rzadkie, i wypadają co chwilę? Tak t o wygląda na filmach. Co za bezsens. Legenda to zawsze miała być legenda. Ja wiem, że te lepsze, będą wypadać rzadko, ale i tak to mi wygląda na taki niefajny system.
Kupiłem. Stosunkowo rzadko gram (ciężko o czas w wieku 44 lat), więc nie jestem tutaj wybitnym znawcą tematu. Rozsądnie wybieram gry, w które gram, na zasadzie mniej ale lepiej. Gry Blizzarda to od zawsze dla mnie takie must have: głównie Starcrafty, Warcrafty i od paru lat właśnie Diabełki. Najpierw ograłem trójkę, potem zremasterowaną dwójkę. Nie mogłem się doczekać czwórki i... nie żałuję. Jest klimat, świetna muzyka, graficznie też nie najgorzej. Nie jestem harkorowym graczem i te wszystkie skile i buildy postaci mnie czasami przerastają. Ale staram się czerpać przyjemność z gry i tego wszystkim życzę. Co mnie bardzo zaskoczyło to stosunkowo niskie wymagania sprzętowe. Na biznesowym laptopie z RTX 3070 gram w 4K i jakości Ultra w 60 fps. Nie dość, że jest ładnie, to i płynnie. Blizzard zrobił dobrą robotę. Wciąż to potrafią, jeśli chcą :).
Dawno nie było gry na którą tak bardzo czekałem i tak bardzo mnie zawiodła, dzięki beta testom wstrzymałem się z zakupem i podjąłem słuszna decyzje. Bo przez waszą recenzje kupił bym grę która całkowicie by mnie rozczarowała.
great addition worth seeing
ht tps://uii.io/Diablo5expansionpack