Spodziewałem się głębi i ją dostałem. To taktyczne RPG dla fanów gatunku
trzeba brać poprawkę na budżet tej gry oraz kto jest twórcą : najlepsze są zarzuty aby ocenę obniżyć :
co najwyżej średnia fabuła;
przeciętne dialogi i czerstwy humor;
ciekawe tylko czemu w grach AAA które czasem ocierają się o mierność tego się nie wymienia :)
Przy budżecie tej gry to brawa na stojąco czego udało się dokonać jedyny faktyczny minus o którym wart napisać a raczej dwa to :
- brak balansu ekonomi co ma się zmienić w kolejnych patchach np. szklana butelka kosztuje 200 sztuk plastiku a można ją znaleźć wszędzie a np. granat kosztuje 100 sztuk plastiku
- brak auto leczenia na poziomie standardowym czy trudnym co dla wielu może być za trudne do ukończenia gry za to poziom fabuła jest poziomem dla idiotów i to idiotów przez duże I z zerowym wyzwaniem. To też ma zmienić kolejny patch.
Nikt nie będzie brał na poważnie słów kogoś regularnie rajcującego się wysokobudżetowymi produktami niezależnie od jakości.
Bo wszyscy wiedzą jak to jest dzisiaj z wysokobudżetowymi produktami - tam jakość nie zawsze idzie w parze z ceną...
Akurat szklana butelka jest OP. :) Super odciąga pojedynczych wrogów i często gwarantuje zabójstwo na uboczu bez alarmu. Dzięki niej też zdobyłem fajną broń na wczesnym etapie rozgrywki od kolektorów. Jedyna możliwość z paroma sztukami.
Szkoda, że gra ma taką małą popularność bo jest bardzo dobra w swoim gatunku i budżecie. Polecam.
Ja oceniam ta gre znacznie wyzej. Nie kazda gra musi miec bardzo dobra fabule. Wystarczy ze wszystko inne robi bardzo dobrze. W tym przypadku glownym daniem jest turowy system walki polaczony ze skradaniem oraz grafika i muzyka tworzace niesamowity klimat. Przypomina mi moje poprzednie pozytywne zaskoczenie w tym roku czyli Dead Island 2 ktora podobnie ma niezbyt ciekawa fabule ale wszystko inne robi bardzo dobrze dzieki czemu swietnie sie w niej bawilem. W Miasma Chronicles bawie sie jeszcze lepiej bo jest to doskonale polaczenie walki turowej i skradanki.
Fabularne zgrzyty sa w hogwart legacy czemu tam się nieprzyczepli o to kasa sie musi zgadzać
nowa gra twórców Mutant Year Zero: Road to Eden
Od taktycznego RPG nie wymagam specjalnej fabuły; w sumie od tRPG nie wymagam niczego ponad "wielkie zło zagnieździło się w lochach".
tylko że fabularnie ta gra trzyma dość dobry poziom na tle innych gier do których o fabułę nikt się nie czepiał wręcz świetny. Minus tak na siłę wsadzony że chyba autor ma wyjątkowe wymagania względem treści aczkolwiek po innych recenzjach tego nie widać :)