Akcje Nvidii podrożały o 11228% w ciągu dekady; nacisk na AI dodatkowo to przyspieszył
Jednym zdaniem to gracze zobaczą jak świnia niebo jakieś sensowne karty od nvidii w najbliższym czasie bo wszystko pójdzie w bardzo dochodową branżę AI
Jednym zdaniem to gracze zobaczą jak świnia niebo jakieś sensowne karty od nvidii w najbliższym czasie bo wszystko pójdzie w bardzo dochodową branżę AI
Tanio już było. Samochody i mieszkania też nie stanieją. Ja jestem przygotowany i nastawiony psychicznie, że na 5080 będzie trzeba wyłożyć około 8 tys.
Tak się składa, że mieszkania tanieją już od jakiegoś czasu w wyniku szalejącej inflacji. Cena nie spada, ale wszystko inne drożeje, nawet zarobki rosną, więc w zasadzie cena mieszkań, jako nieliczna spada (w zasadzie się nie ruszając w stosunku do waluty)
A co do kart, to Nvidia ma pełne magazyny kart, porobili je na wypadek ewentualnej wojny itp. więc muszą je opchnąć przed startem kolejnej serii. Wojny nie będzie, a Nvidia nie może sprzedawać Rosji i Chinom... Mówie tu o wojnie Chiny vs Tajwan. Z prostego względu, żadnej ze stron się to nie opłaca. Chińczycy nie są raczej tak odklejeni jak Putin i wiedzą, że koszty ewentualnej wojny mogą wielokrotnie przekroczyć ewentualne zyski, jeśli takie w ogóle wystąpią, bo może być tak, że CHRL wyparuje... Nie wydaje mi się, żeby Nato chciało grać konwencjonalnymi metodami, nawet jeśli mają przewagę. Bo w głowicach NATO ma gigantyczną przewagę...
A co do notowań Nvidii, no to pewnie cieszą się Ci, którzy kupili wcześniej, że tak dużo dają za te akcje, bo można ze sporym zyskiem sprzedać... Bo przyszła generacja kart i akceleratorów może nie być taka wesoła dla Nvidii. Złota zasada giełdy mówi, sprzedawaj jak drogie, kupuj jak tanie. Bo drogie nie koniecznie zdrożeje, a przy tanim jest dużo wyższa szansa.
Pamiętam jak golowicze pisali że PS5 już nigdy tańsze nie będzie tym bardziej że SONY podbiło jeszcze bazową cenę, a tu już spadek do 2500 i w przyszłym tygodniu pewnie padnie kolejny rekord. Ale z mieszkaniami to raczej zależy od miejscowości, bo ceny wcale nie są niższe, a wyższe. Wyższe stopy procentowe mogliby wprowadzić, to wtedy nastąpiłaby jakaś zauważalna różnica w cenie.
Bo w zasadzie Playstation nie zmieniło ceny bazowej PS5, wynosiła ona tyle samo(w dolarach). Ta podwyżka wynikała z tego, że Playstation płaci za produkcje konsol w dolarach (Foxconn jest producentem, na podzespołach innych producentów), a że Euro i inne waluty (w tym PLN) straciły bardzo na wartości wobec dolara, to zaktualizowano w nich ceny... Teraz powoli wszystko wraca do normy (chociaż dolar nadal jest drogi, bo kurs to 4,2zł, ale nie jest już tak źle, jak było wcześniej, że przez pewien okres kosztował 5zł, gdzie w momencie premiery konsol kosztował 3,8zł).
Mnie to nawet nie cena najbardziej przeszkadza, co celowo obniżona jakość produktu. Bo nie da się nie zauważyć, że Nvidia bez uzasadnionego powodu przycięła osiągi swoich GPU, wpychając nabywców w swego rodzaju progi.
W teorii, jeżeli komuś zależy na graniu w 1440p, spokojnie mógłby sięgnąć po RTX 4070 ti, które ma wystarczająco dobre osiągi pod względem płynności... i 12 GB VRAM oraz przyciętą szynę pamięci 192 bit. Wiele gier z włączonym RT w 1440p dobija już teraz do 10 GB VRAM, ile więc minie czasu, zanim zapotrzebowanie powyżej 12 stanie się standardem? Rok? Dwa lata? I karta do wymiany albo trzeba będzie obniżać jakość tekstur... w karcie za 5 kafli.
Przy takiej cenie Nvidia spokojnie mogłaby wsadzić 2x większą szynę oraz 16 GB VRAM i wziąć te koszty na siebie, bo marże i tak mają kosmiczne. Paradoksalnie jednak, nawet przerzucenie tych kosztów na nabywcę, byłoby korzystne dla samego nabywcy! MSRP dla RTX 4070ti z 12 GB VRAM to 600 dolarów. Gdyby Nvidia wypuściła wersję z 16 GB VRAM i lepszą szyną za np. 650-700 dolarów to i tak byłby to opłacalny zakup. Bo obecnie jedynym sposobem na zdobycie karty z serii 4000, mającej 16 GB VRAM, jest przejście na wyższy próg, czyli do RTX 4080 z MSRP na poziomie 1200 dolarów!
To nie jest żaden przypadek, cyniczna Nvidia zrobiła to celowo, wtykając do swoich GPU sztuczne kompromisy, które wcale nie wynikają z koniecznych oszczędności, bo w te można by uwierzyć, gdyby ceny zostały na poziomie serii 3000 + ok. 20%, jak było do tej pory.
xx80 - można by też pomyśleć o rosnących kosztach prądu i kosztu klimatyzacji aby nie było sauny przy wymagającej grze. W dodatku jak nie schłodzi się karta to ta może po tym roku od gwarancji paść i będą koszty serwisowe - jeśli da się w ogóle kartę naprawić. Droższe karty też bardziej są wrażliwe na spadek wartości tzw amortyzację.
Bardziej i tak w grach od jakości grafiki, przydałyby się jakieś dobre pomysły na grę. Zbyt dużo kojarzę odgrzewanych kotletów, a w dodatku często te smaczniejsze kotlety takie jak Far Cry 6, Fallout 76, Dying Light 2.... poszły pomysłami w złą stronę, w dodatku nie poprawili zbytnio grafiki.
Jeśli bym miał zmieniać kartę i procek to bym musiał się dobrze zastanowić "dla której gry"? Hogward znudził się przed ukończeniem, Starfield - jak to bethesda, będzie cała masa błędów. Poza tym dla pojedynczych gierek nie zmieniam sprzętu.
Cisco też tak miało później pękła bańka i kapitalizacja rynkowa spadła o ponad 80% :D
https://www.youtube.com/watch?v=Sp6K3qpVFO0
Jak obejrzałem to co zrobili w Photoshopie to mi szczęka opadła.
Nasz rewolucja.
Co poważniejsze konkursy fotograficzne już ładnych parę lat wymagały dodania poza obrobionym zdjęciem oryginalnego RAW-a. Zawsze to uważałem za pewną przesadę, ale teraz to już powoli konieczność.
Ludzie zastanawiają się czy to Google, Microsoft, a może Apple zostanie na najbliższe dekady liderem w dziedzinie sztucznej inteligencji, a ja stawiam na Nvidię.
Ten wzrost to prawie jak bitcoin... :p
A bardziej na powaznie, co NVidia robi obecnie swoim postepowaniem to maksymalizowanie obecnych zyskow kosztem przyszlosci firmy. Oszczedza grosze (nie-zarabianie) wycofujac sie z popularnych podstawowych platform a potem bedzie wielkie zdziwko ze ludzie preferuja technologie konkurencji w tych high-endowych...