Z wielkiej chmury bojkotu graczy spadł mały deszcz w War Thunder
cpuny nie moga przestac grac, przeciez jak nie zrobia w danym dniu daily questa to przerwie im sie streak i straca wtedy magiczne krysztaly i diamenty, przez co nigdy juz nie kupia skina z marihuana na kołpak czołgu bo sie skonczy event
Autor tekstu wymyslil sobie bojkot z postu, ktory mial 150 upvote podczas gdy dziennie pojawiaja sie tematy z 3 tysiącami po czym prostuje rzekomy bunt. To niezle artykuly na tym golu.
To skoro tak gracze przykładają sie do swojego własnego protestu to i tak samo on wpłynie na decyzje twórców
To można na spokojnie założyć że te zmiany w ekonomii jakie próbowali wprowadzić i tak zostaną wprowadzone i gracze radośnie będą płacić twórcom 3 razy tyle a free to play zmieni sie w tej grze w free to pay.
I gra powoli zdechnie śmiercią naturalną bo ci których nie stać przestaną grać a ci których stać jak sam gajin przyznał jest ledwie 15%
pisali ze 80% nic nie placi, nie ze 85%.
"Most War Thunder players - about 80% - have never paid a dime into a game, whilst playing for months or years."
https://forum.warthunder.com/index.php?/topic/581406-how-progression-and-economy-is-built-in-f2p-games-and-war-thunder-in-particular/
oczywiscie porownywales te procenty z innymi grami f2p, prawda? na pewno nie napisales ze za maly % graczy placi tylko dlatego bo ci sie wydaje ze to jest malo? na pewno ekspert z gola by tak pochopnie nie pisał bzdur, przeciez tu sa inteligentni ludzie.
https://www.gamesindustry.biz/only-2-2-percent-of-free-to-play-users-ever-pay-report
pisali ze 80% nic nie placi, nie ze 85%.
dziękuje za poprawienie, tak coś kojarzyłem że koło 80% nie płaci ale nie byłem pewien ile dokładnie więc wolałem to zaniżyć niż zawyżyć.
oczywiscie porownywales te procenty z innymi grami f2p, prawda? na pewno nie napisales ze za maly % graczy placi tylko dlatego bo ci sie wydaje ze to jest malo? na pewno ekspert z gola by tak pochopnie nie pisał bzdur, przeciez tu sa inteligentni ludzie.
tu, chodzi o kompletnie co innego w mojej wypowiedzi, jeśli od ilości graczy grających w gry f2p odliczymy osoby nie płacące to przychód z gry się nie zmieni bo nie ma i tak przychodu z osób nie płacących (no chyba że za reklamy, ale nie zawsze w tego typu grach są).
Podając te statystyki miałem na myśli to że jak zostanie tylko te 20% graczy (choć z kolejnymi decyzjami twórców o większym wymuszeniu płacenia to najpewniej tak fizycznie zostanie tylko 10% graczy) serwery będą opustoszałe, a gra będzie uznana w głównej mierze za martwą bo nie będzie najzwyczajniej w świecie w niej graczy.
Tak jak w wielu różnych mmo.
powiedz mi
ceny w grze za wszystko rosną, gracze po każdej bitwie nie mają praktycznie przychodu, nie mają przychodu to nie mają progresu, a pieniędzy na kupywanie premium też nie mają
więc co robi normalnie myślący gracz w takiej sytuacji?
Normalny gracz by nigdy w taką crapowa chińska grę na telefony w ogóle nie gral
fala hejtu napedzila horde lemingow. no kto by sie spodziewal.
dobra, takie porównywanie danych nie jest prawidłowe, ponieważ faktycznie graczy dziennie w szczycie dochodzi nawet do 130 tysięcy
ale bitew jest po 1-2,5 tysiąca max
na jedną bitwę przypada 30 graczy więc przy 130 tysięcy graczach powinno być lekko ponad 4 tysiące bitew a nie w doskokach 2,5 tysiąca
choć i samych graczy też jest troche mniej bo z reguły w grze jest ich około 150-160 tysięcy.
wszystko to w godzinach szczytu.
Więc w większości wypadków gracze po prostu logują się by mieć dzienną nagrodę za zalogowanie się, może popatrzeć trochę na menu, ale do bitew wchodzi ledwie połowa graczy.
Niekoniecznie są to gracze. Wielu z zalogowanych może być botami twórców, które mają podnieść statystyki ilości użytkowników.
To raczej Gaijin dodał sobie graczy xD
https://www.reddit.com/r/Warthunder/comments/13t11ud/gaijin_faking_player_numbers/
Po prostu przyzwyczaili, i ciężko odejść. To też jest mega uzależnienie. Ja też gram w grę, która sprawia jakąś radość, ale po co gram żeby c oś w niej zdobyć? Nie wiem. I tak jakąś skórkę ponoszę godzinę i zmienię. Zamiast ten czas przeznaczyć na naukę czegoś nowego. Ciężko jest. Z Wowsem rozstawałem się dwa lata ! Miałem nie grać, nie robić więcej dyszek, ale robiłem, żeby mieć SK, z których lecą i tak rzeczy, które mnie nie obchodzą, i z świadomością, że i tak przestanę w to grać, więc po co grindowałem? Nie wiem. Chyba z powodu, że nie miałem w co grać. A na naukę czegoś ciekawego, nie miałem humoru. Syndrom FOMO w takich grach to ciężka sprawa. Ale w tym roku mi się udało od gry odejść, bo już miałem serdecznie dosyć. Pierwszy miesiąc to było jak odwyk. Masakra. Ale teraz prawie pół roku później, nie mam ochoty do nie wracać. Nawet na trochę. Pewnie będzie jak z czołgami, po dłuższej przerwie, wrócę na chwilę, pobawię się, i ostatecznie poleci z dysku.
A inni gracze, mają ten sam problem, albo po prostu są hipokrytami, i chcieli się podpiąć pod śmieszny bunt, żeby zyskać owieczki na kanale.
To że na tamtym discord ktoś gra i stremuje to nic zaskakującego. Na discorda może dołączyć każdy, ludzie którzy popierają inicjatywę jak i tacy którzy są przeciwko, a nawet zwykłe trolle. Z czego widziałem organizatorzy nie grają. Natomiast jeden moderator którego widać na screenie rzekomo przyznał się że po prostu poszedł spać nie wyłączając gry. Za to coraz więcej jest dziwnych sytuacji takich jak:
-zalogowane zbanowane osoby,
-próby logowania przez kogoś na konta graczy,
-niektórzy zgłaszają że wg. statystyk biorą udział w kilku meczach na raz, mimo że nawet nie wchodzą do gry,
-duża ilość graczy którzy albo odradzają się i stoją w miejscu, albo jadą do przodu, giną i opuszczają grę.
Ponadto pokazywanie danych z takich serwisów jak SteamDB mija się z celem. Część osób którzy biorą udział w wydarzeniu loguję się tylko po to aby odebrać nagrodę i nie stracić dni logowania z rzędu.
27 maja na tym wykresie wygląda dziwnie jakby masa botów była w grze, bo wątpię że tyle ludzi miało z jakiegoś powodu tak długo grę odpaloną (wahania są naturalne, bo ludzie śpią/pracują). Wykres z tego dnia przypomina gry sieciowe zalane botami, tam jest takie spłaszczenie blisko szczytu.
oczywiście. są boty i to nie tylko w tej grze. a na statystyki steam to należy patrzeć z przymrużeniem oka.Bez wzgledu jak bardzo lubimy jakiś tytuł czy wydawcę nic nie zastąpi zdrowego rozsądku. Należy być cierpliwym,zanim kupicie grę naprawdę warto czasem poświęcić trochę czasu na to aby zorientować się czy warto.pierwszą grą gdzie spotkałem się z botami to Planetside 2.grałem od premiery i miałem okazję zobaczyć jak ratuje sie spadającą frekwencje. opcja zastępowania graczy botami na serwerach o niskiej frekwencji to jest juz od jakiś 15 lat.
Gracze są mocni jeśli chodzi o nękanie, groźby i szantaż ale jeśli samemu trzeba dotrzymać obietnicy... no to takie coś już ich przerasta.
No sorry skoro nawet wielbiony pod niebiosa Steam uznał, że setki merytorycznych recenzji od graczy mających setki godzin na koncie za rewiew bombing i pominą ich oceny to niby jak gracze maja walczyć. Ludzie dopiero zaczęli się burzyć i naświetlać problem i nagle ciach koniec, zamiatamy pod dywan. Bojkot się jeszcze na dobre nie zaczął a już masowo był usuwany, więc nie dziwota, że nic się nie stało bo niby jak, wygrały korporacje jak Steam, który chroni pato firmy jak WT.
Od lat ślimak manipuluje w samej grze licznikiem osób zalogowanych a tu podczas "protestu" w przeciągu kilku minut liczba graczy nagle wzrosła o 30k
póki co w tej nierównej walce gdzie wszystko co jest w necie jest pod ,,ich,, kontrola mamy jeden póki co niezwyciężony oręż - nasze portfele.