Martwię się o remake Metal Gear Solid 3. Tu brakuje najważniejszego
Owego wieczoru umarł gaming, tak po prostu – i gdyby nie to, że już leżałem, padłbym na kolana niczym załamany James z nowego Silent Hill 2 (kolejna pokraka). Zapowiedź nowego MGS-a 3 przybiła ostatni gwóźdź. Przesadzam? Być może.
Można zrobić artykuł o remaku jak Polski eurogamer i wyłapać smaczki z tego trailera ale można tez napisać cos takiego.
Jak można pod takimi głupotami podpisywać się imieniem i nazwiskiem? A no tak, przecież to Krzysztof bajter, który wysmarował takie grafomańskie popisy jak "biadolenie o God of War, biadolenie o Uncharted, biadolenie o Gears of War" i tak dalej. Najwyraźniej Krzysiu jest OGROMNYM fanem wszystkich wielkich serii i wszystkie zostały mu popsute (chlip chlip). Nie mogę się doczekać kolejnego popisu dziennikarskiego kunsztu w przyszłości! Może "Popsuli moje ukochane Diablo 4, czyli dlaczego cukierkowatość trójki nie była taka zła" albo "Gdzie są moi bohaterowie!? Dlaczego FF XVI nie spełniło moich *niskich* oczekiwań!".
Owego wieczoru umarł gaming, tak po prostu – i gdyby nie to, że już leżałem, padłbym na kolana niczym załamany James z nowego Silent Hill 2 (kolejna pokraka). Zapowiedź nowego MGS-a 3 przybiła ostatni gwóźdź. Przesadzam? Być może.
Przeciez oni to tylko remake'uja a nie tworza nowa gre. Hideo moglby jedynie nadzorowac projekt.
Można zrobić artykuł o remaku jak Polski eurogamer i wyłapać smaczki z tego trailera ale można tez napisać cos takiego.
jak można oceniać grę na podstawie trailera CGI i paru zrzutów ekranu? póki co nic nie pokazali i ciężko powiedzieć co z tego wyjdzie
Nikt nie ocenia gry. Pogdybać sobie zawsze można, mieć obawy i nadzieje również.
Chyba oglądaliśmy inne Showcase. Gaming umarł, słaby pokaz?
Patrząc na pokazy w ostatnich kilku latach. Ten pokaz był jednym z lepszych ostatnich lat. Dużo świetnych nowych gier. Phantom Blade 0, genialne. Alan Wake II, świetny. Pokaż nowego Assassin's, zapowiedź remake jednej z najlepszych gier w historii Snake Eater, obszerny gameplay z Spidermana 2.
Nie był to najlepszy pokaz w historii, ale lepszy niż kilka ostatnich.
Jak dla mnie zwiastun bardzo ciekawy, klimatyczny. Żadnej akcji, wybuchów i muzyki tylko cisza i spokój. A na końcu ładna muzyczka. No ale nie jestem psychofanem żyjącym wspomnieniami swojego dzieciństwa, a mgs 5 to dla mnie nudny średniak, więc nie mi oceniać.
Ojeju popłacz się. Podstawowego angielskiego nie znać. Albo cieżko dupke ruszyć i troche klepki potrenować uzywając słownika podczas grania. Tacy jak ty to by tylko leżeli na wznak, wyrzucali 400zł na kazda pompatyczna gre i miedzy premierami gier chodzili na filmy marvela
Zrozumiałbym obawy, gdyby było coś więcej zaprezentowane niż krótki teaser CGI, który tak naprawdę nie pokazuje nic, przez co na razie trudno cokolwiek ocenić.
Poza tym, takie remake'i jak Resident Evill czy Dead Space pokazały, że nie potrzeba oryginalnego twórcy, aby stworzyć świetny remake
Nie będę owijał w bawełnę i powiem otwarcie – Metal Gear Solid Delta: Snake Eater ma nikłe szanse, żeby się udać. Przynajmniej w moich oczach
No z takim nastawieniem :D
Lepiej martwcie się o to, że mamy erę cashgrabowych remake'ów.
Remaki Residentów to cashgraby? Remake Crasha, Spyro, MediEvil, Mafia 1, FF7, TLOU1 (nie remaster), Dead Space to cashgraby? Nie wiedzialem. Lepiej walić remasterami jak SONY co nie? Najnowszy spiderman wyglada jak copypaste spidermana z 2018 i co nikt nie płacze a wrecz sie ludzie podniecaja
Gaming AAA już dawno leży w trumnie, co udowadnia tylko zalew odtwórczych remake'ów, które tylko próbują trochę przypudrować tego trupa, żeby wydawał się choć trochę żywy.
Nie ma czym się ekscytować. Oryginał zawsze będzie lepszą grą. Co najwyżej dodadzą elementy, które nie pasują do wizji gry lub "uwspółcześnią" sterowanie, pomimo tego, że gra została stworzona pod oryginalne sterowania. Dowodzi to tylko, że obecnym twórca brakuje kreatywności i talentu, skoro muszą recyklingować czyjeś.
Jak można pod takimi głupotami podpisywać się imieniem i nazwiskiem? A no tak, przecież to Krzysztof bajter, który wysmarował takie grafomańskie popisy jak "biadolenie o God of War, biadolenie o Uncharted, biadolenie o Gears of War" i tak dalej. Najwyraźniej Krzysiu jest OGROMNYM fanem wszystkich wielkich serii i wszystkie zostały mu popsute (chlip chlip). Nie mogę się doczekać kolejnego popisu dziennikarskiego kunsztu w przyszłości! Może "Popsuli moje ukochane Diablo 4, czyli dlaczego cukierkowatość trójki nie była taka zła" albo "Gdzie są moi bohaterowie!? Dlaczego FF XVI nie spełniło moich *niskich* oczekiwań!".
:D Jak nie tak dawno osmielilem sie dodac komantarz o innym tutajszym Krzysiu to w mig to wycieli :) Zobaczymy, jak teraz bedzie ;)
Piotr.
Diablo 4 średnio mnie interesuje, a Final Fantasy 16 zapowiada się tak dobrze, że po kontakcie z tą grą zapewne nic innego nie będzie smakować przez długi czas – spodziewam się tego samego dołu, w który wpadłem po np Nierach i Drakengardach. I innych grach, na które nie zasłużyliśmy.
No typ jest odcięty od bazy konkretnie.
Artykuł na poziomie tumblr, reddit, facebook. Świetny poziom :) I ludzie za takie coś piniondze dostają. Nie ma to jak spisywać na straty remake, bo wydali ostatnią słabą grę.
To z tą jedną słabą grą to trochę przesada. Mi ciężko wskazać, kiedy Konami ostatnio wydało coś naprawdę dobrego. Niektórzy powiedzą, że Castevania Lords of Shadow (bez dwójki), inni Metal Gear Rising (gamplay przecudowny) no i niech będzie ten MGS5 - zła gra to to nie jest.
A jeszcze nie tak dawno temu hasło mówiące o (łagodnie mówiąc) nielubieniu Konami było tak popularne.
MGS5 złą grą nie jest, ale wyraźnie słabszą od kultowych poprzedników. Konami padło ofiarą własnego sukcesu. Podobnie jak EA, Bioware czy Blizzard od bardzo dawna świetnej gry nie zrobili. Odcinają tylko kupony od znanych marek, a kasa sama leci. Najlepsze w końcu gry KONAMI to Silent Hill 1-3 i Metal Gear Solid 1-4, które wyszły dawno temu. Powierzenie Silent Hill 2 remake Bloober Team, mówi też wiele. Studio, których gry były nudnymi symulatorami chodzenia łącznie z Medium ma odświeżyć kultową, klimatyczną grę, gdzie była walka. Ciekawe co z tego wyjdzie, ale pewnie nawet jak będzie średniak to i tak ludzie rzucą się i gra sprzeda się, bo siła tytułu robi swoje. Niestety wysokobudżetówki z ostatnich kilkunastu lat to w większości wydmuszki. Bezpłciowe. Bez żadnej tożsamości. Wszystko na jedno kopyto pod mało wymagającego odbiorcę. To konsumenci odpowiadają za taki stan rzeczy. I jeszcze ten zalew remaków, który permanentnie pokazuje brak pomysłów i pójście na łatwiznę.
Mam jednak nadzieję, że Metal Gear Solid 3 remake i Silent Hill 2 remake nie popsują zbyt mocno i wyjdą udane odświeżenia. Coś na miarę Re2 remake i Re4 remake od Capcom.
Cieżki płacz widzę i to bez zadnych konkretnych powodow tylko domyslow redaktora
Po 1 to remake wiec w fabule nie spodziewal bym sie zmian twórcy remaku zapewniają gre 1:1 ze starym mgsem z paroma nowościami ale nie w fabule a w rozgrywce
Nie mam pewności czy aktorzy na nowo nagrywali glos do gry czy twórcy użyją wcześniejszych nagran, wiem ze piosenka z menu głównego byla nagrywana nie dawno ponownie wiec aktorzy tez mogli to robic kolejny plus dla twórców jesli tak jest.
Po 2 to nie konami robi remake a jakies studio tak jak np silent hill bo juz dawno pisano ze konami chce przekazać w czyjeś rece ip swoich gier owszem konami czesto zawodziło ale czas idzie do przodu cos sie moze zmienia w firmie ale to nie konami siedzi przy remaku
Po 3 z trailera nic nie mozna wywnioskować?
Martwa żaba ktora występuje w grze i mozna ja wykorzystać chociaz by do zatrucia ktoregos z bossow?
Łańcuch pokarmowy na ktorym ostatni jest Jack? Oczywiste
Papuga ktora należy do bossa "the End"
I jak leci na niebie widac metal geara?
Mozna bylo by napewno cos jeszcze znalesc ale mi juz wiecej nie trzeba.
Mi wystarczy czekam z kasą w reku i kupuje z opaska na oczach to arcydzieło
Bo ufam ze takiego tytułu nie mozna zniszczyc szczególnie na rynku japonskim gdzie ta gra jest wielbiona w Europie jest mniej znana.
Silent Hill 2 i 3 można zagrać na na xbox series x we wsreczniej kompatybilności
Jeżeli po obejrzeniu jednego zwiastuna filmowego już masz takie spostrzeżenia to wygląda na to że cokolwiek nie wyjdzie to i tak będziesz marudził. Brak oryginalnego autora nie musi być wadą czego przykładem jest choćby niedawny remake Dead Space. Rozumiem że ciężko dogonić oczekiwania gry którą wspomina się jako wybitną i ma do niej sentyment. Jednak nie oznacza to że zmiany wyjdą tej produkcji na złe a czasem są konieczne. Popatrz jaki kloc wyszedł z Shenmue 3 którego autor uparcie tkwi przy stylu gry z poprzednich części.
Będzie dobrze, to będzie dobrze, nie będę się bronił przed pozytywnymi odczuciami. Na ten moment nie ufam po prostu Konami — wiele wskazuje na to, że nie mają do tego odpowiedniej ekipy, a podejście do samego projektu też wydaje mi się nie na miejscu. tak jak z SH2. Co do Shenmue 3 – MGS nie jest serią, która stała w miejscu, ciągle się zmieniała i ewoluowała. I ja właśnie chcę, żeby ten MGS3 był odpowiednio zmieniony, ale z wyczuciem, którego moim zdaniem Konami nie ma – z drugiej strony obawiam się, że zmian będzie jak na lekarstwo, a jednak trzeba ich tam sporo. W przypadku Resident Evil 2 oraz Resident Evil 4 też nie było oryginalnego autora, ale projekt wpadł w ręce kogoś, co doskonale rozumie tę serię i wie, jak taki projekt poprowadzić. Konami... no cóż, wiele lat na nich czekałem i się nie doczekałem. To, że nagle się obudzili i przypomnieli sobie o swoich flagowych markach, nie odbuduje od razu zaufania. Bo Capcom też miał gorszy okres, ale to już przeszłość.
Jako gracz, który nigdy nie miał do czynienia z MGS wydanymi przed Ground Zeroes jestem mega zainteresowany bo może chwycę bakcyla i będę się świetnie bawił. Ten remake jest idealny dla osób mojego pokroju. Nawet wywalili 3 z tytułu i zastąpili ją znakiem delty, aby nie zrazić potencjalnych klientów, którzy widząc trójkę i nie grając w 1 i 2 olaliby temat, mimo iż 3 to prequel.
Ten trailer mnie zauroczył i zahipnotyzował, tak samo, jak swego czasu pierwszy zwiastun Death Stranding( serio, byłem przekonany, że to Kojima go wyreżyserował) a tu gościu pisze coś takiego. Już od dawno nie widziałem lepszego zwiastuna. Naprawdę, może warto odłożyć patrzenie na to co jest przez pryzmat tego co było i spojrzeć na sprawy takie jakie są? A moment pojawienia się Big Bossa na samym końcu… po prostu wow i oklaski. No chyba, że autor to fanatyk twórczości Kojimy, to wtedy faktycznie, nie ma o czym rozmawiać.
Doceniam easter egga w artykule w postaci dwóch ostatnich tytułów akapitów
