Wiedźmin nie skończył się z odejściem Cavilla, choć mógł. Showrunnerka tłumaczy decyzję
Zostało po prostu zbyt wiele historii do opowiedzenia
Chyba do sknocenia.
A kogo obchodzi co ta fałszywa, kłamliwa baba, która zniszczyła ten serial, ma do powiedzenia...
Gdzie by ta łajza potem znalazła pracę ? Chyba już tylko na imprezach w Kear Morhen ;)
Zostało po prostu zbyt wiele historii do opowiedzenia
Chyba do sknocenia.
A wy dalej piszecie o tym jak netflix zgwałcił nam markę??! Na prawdę aż tak wam podoba się ten serial że tyle news o nim robicie?? ... Ten serial nigdy nie powinien powstać za to jak potraktowali markę. Netflix powinien stracić prawa do Wiedźmina a wy prawa do tego żeby ciągle o tym pisać.
A gdzie news o tym że netflix chce utrudnić dzielenie kont?? Wasza konkurencja nie śpi.
Obejrzyjcie sobie ten materiał bo serio idziecie już na dno na youtube i tutaj
https://www.youtube.com/watch?v=cDePwycvV8c&ab_channel=Kostka
"nam markę" jakim nam ? To Sapkowski siedział przy biurku , na ławce w parku , leżał w wyrze a być może głaskał psa i pisał tego Wiedźmina a potem sprzedał swoja twórczość Netflixowi. Masz w tym jakis udział ze piszesz " nam " ? To ze jajo cię wykluło na tym samym terytorium co urodził się Sapkowski nie jest wyznacznikiem przypisywania sobie jego twórczości.
Hej, przecież napisaliśmy już o opłacie za współdzielenie konta:
45 minut temu pojawił się artykuł na ten temat na Filmomaniak.pl
To, że czasem konkurencja zrobi coś szybciej, nie jest dużym problemem. Po co ten wyścig szczurów?
"Jak wiemy, to Liam Hemsworth wcieli się w Geralta z Rivii w czwartym i piątym sezonie serialu" - aha czyli 3 sezon dla mnie będzie ostatnim....
Jesli dotychczasowe odcinki ci się podobają a zepsuje je dopiero zmiana aktora to współczuję gustu
Juz mnie wkurza ta kobieta. Naknociła ile wlezie, mając świetny materiał źródłowy. Wystarczyło tylko trzymać się fabuły i sukces murowany. To teraz jeszcze chce to naprawiać? Aż sie boję. Jedno jest pewne obejrzę z czystej ciekawości jak ona chce te bzdury naprawić.
Ta pani ma ograniczone zdolności poznawcze. Sama pytała na reddicie o czym jest ta książka i jak interpretować poszczególne wątki. Serial już od odcinka #1 był mierny i Cavill był jego jedyną dobrą stroną. Po co Renfri lazła za Geraltem do lasu gdy opuścił już gród i nie stanowił dla niej problemu? Dlaczego Geralt zostawił Płotkę pod zastaw by wyruszyć na piechotę do Wyzimy zabić strzygę, chociaż nie wiedział gdzie Wyzima leży? Może była 300 stajań od miejsca, w którym przebywał? Wytrwałem do odcinka trzeciego i serial porzuciłem, z wielką przykrością, gdyż książki uwielbiałem i liczyłem na przynajmniej przyzwoitą adaptację.
Dodaj do tego tak powszechna dzisiaj na zachodzie i w zachodniej popkulturze progresywna fiksacje ideologiczna i masz generycznego zachodniego "writera" z nowego pokolenia (ktorego Hirsch jest doskonalym, wrecz ksiazkowym przykladem).
Niestety wraz z przemijaniem starych pokolen bedzie tego tylko wiecej i bedzie coraz glupsze, coraz bardziej zabarwione ideologicznie i bedzie coraz wiecej "dostosowywania pod modern target" starych opowiesci. Czyli defacto cenzury "with extra step".
Jakich pisarzy przyniesienie najnowsze pokolenie, ktore wychowa sie na pisarstwie takich ludzi jak Hirsch, to sobie sami dopowiedzcie.
Hajs musi się zgadzać.
A mieli wielką szansę wyjsć chociaż z twarza albo coś w tym stylu, biorąc pod uwagę, że to kretyński netflix, ale woleli dalej w imię wszelkiej walki o tolerancje i inne tego typu bzdety niszczyć wieśka.
Mam nadzieję, że wysoki poziom pierwszych 2 sezonów zostanie utrzymany.
Najpierw zepsuli wiedźmina teraz kleopatrę, netflix to po prostu partacze, lenie i fanatycy, tam nie produkuje się z pasji.
Mylisz się... tam produkuje się z pasji! Tylko niestety nie tej jakiej byśmy sobie życzyli, tam produkuje się z pasji do multisrulti lgbt :p
Aż się wzdrygam jak sobie przypomnę pierwsze odcinki 2 sezonu. Najpierw Geralt, 13-wieczny zabijaka został ikoną ruchu #metoo i zsympatyzował się z wszystkimi ofiarami gwałtów a potem podczas balangi z panienkami w ukrytej przed światem twierdzy Kaer Morhen której lokalizacji nikt nie zna oprócz wiedźminów (i od teraz panienek, ale one nikomu nie powiedzą) Eskel okazał się być największym sku*rwielem a potem zamienił się w leszego.
Brak mi słów żeby opisać moją reakcję wtedy ale od tamtej pory starałem się zapomnieć że ten serial istnieje
A to prawda, też myślałem, że padnę jak te debilizmy w fabule zobaczyłem, abstrahując od innych ideologicznych idiotyzmów.
A kogo obchodzi co ta fałszywa, kłamliwa baba, która zniszczyła ten serial, ma do powiedzenia...
Tego gniota powinno się zutylizować po 1 sezonie i to na zawsze... Tak się cieszyłem na ekranizację, a wyszło szambo jakich mało... I nie mówię tylko o nachalnym wciskaniem na chama mulitsrulti lgbt etc., tylko o fatalnym scenariuszu i spartaczeniu materiału źródłowego.
Tak to jest jak w ekranizacji większe znaczenie ma polityka i ideologie, a nie rzetelna praca, jak chociażby Władca Pierścieni Petera Jacksona.
Może kiedyś ktoś inny, a nie zidiociały netflix lub disney podejmie temat od nowa.
Gdzie by ta łajza potem znalazła pracę ? Chyba już tylko na imprezach w Kear Morhen ;)
Chyba przeceniasz kompetencje ludzi pracujących w Netflixie. Na pewno znowu ją zatrudnią.
Jest dobra w przerabianiu materiału źródłowego, żeby promował jej ideologię, potrafi wymyśleć milion usprawiedliwień na to, czemu wieśniacy zwracają uwagę na to, że ktoś ma szpiczaste uszy, a to że sąsiad jest murzynem i ma afro i wielki szeroki nos to zupełnie im nie przeszkadza.
Więc w Netflixie będzie miała zatrudnienie do końca życia
Nie wiem czy wiesz, ale pani Hissrich otrzymała podwyżkę za dobrą robotę po 2 sezonie.
Serial bije rekordy popularności w Ameryce i generuje rekordowe dochody.
Niestety, ale jakość rzadko się sprzedaje.
Dobry marketing to 3/4 sukcesu i Netflix o tym wie.
Po prostu fani którzy cenią sobie jakość scenariusza i zgodność z materiałem źródłowym nie są targetem Netflixa.
Obejrzałem pierwszy sezon i fragmenty drugiego. Od początku jakość scenariusza, czy dialogów napisanych przez panią Hissrich, była kiepska.
Serial ratowała bardzo dobrze zagrana postać Geralta i Jaskra, ale i też całkiem znośna Yennefer i Ciri.
W pierwszym sezonie Hissrich trzymała się też jako tako fabuły książek, co zaowocowało w dość znośnym widowisku.
Więc polecam dać szansę 1 sezonowi.
Drugi, to już był wyraźny spadek jakości.
Warto jednak dodać, że Amerykanom serial przypadł do gustu.
Na IMDB jest on jednym z najpopularniejszych seriali i posiada wysoką notę publiczności 8.1/10.
Nawet niesławny odcinek z leszym Eskelem (S2E2) posiada ocenę 7.6/10 i ponad 11 tysięcy recenzji, bijąc w popularności większość odcinków głośnego swego czasu The Vikings (Wikingowie), czy The Expanse.
Amerykanie po prostu lubią takie lekkie fantasy z dużą ilością akcji i Netflix na tym dobrze zarabia. Tam jakość i zgodność z materiałem źródłowym rzadko się sprzedaje, szczególnie w gatunku fantasy. Pan Sapkowski sprzedając im prawa do marki wiedział na co się pisze.
Winna się zawsze tłumaczy.
To najpierw musiało się zacząć. Już w pierwszym sezonie, były fikołki fabularne - sezon drugi udowodnił, że to jedyne ma wspólne nazwy i nic więcej.