Zelda to moja gra roku, bo jest tak naprawdę 3 grami naraz
Call of Duty lepsze bo ma 4 gry w 1
1. Singleplayer
2. Multiplayer
3. Co-op
4. Bieda Dark Zone i Warzone
/s
3 gry w 1. Słaba gra z otwartym światem, słaba gra logiczna i słaba gra action adventure.
Nigdy nie grałem w żadną Zelde bo nie mam Nintendo i nigdy mnie to nie kręciło. Wy sobie grajcie i bawcie się dobrze. Pozdrawiam i życzę miłej zabawy.
Każdy wie, że Zelda to gra roku. Tylko dzieciuchy mogą się z tym sprzeczać.
Zbyt mały budżet i gra tylko z croudfundingu. Nie kojarzę gier z fundowań które zostawały grą roku.
Zgadzam się, żeby zostać grą roku to trzeba zapłacić. To jak rankingi banków itp. Jak masz odpowiednich przyjaciół to twoja gra wygrywa. Wciąż musi być dobra oczywiście, ale samo dobra nie wystarczy.
Mało prawdopodobne, ale możliwe. Musiałaby być jednak nie tylko mega grywalna, kreatywna i dopracowana, ale też w pewien sposób innowacyjna. Inaczej gra z średnim budżetem pewnie nie zdominuje nagród.
Nowa Zelda to sequel Breath of the Wild, która zdominowała nagrody. Obie odsłony mają zbliżoną do siebie mechanikę.
Tears of the Kingdom to ulepszona formuła tego co było już szesć lat temu.
Baldur's Gate 3 to sequel legendarnej dwójki z 2000 roku w całkowicie nowej formule. Oczywiście wiele będzie mieć pewnie podobieństw z poprzednią grą studia Larian Divinity: Original Sin II, ale różnice rzecz jasna będą, bo inny system i uniwersum. Zapowiadana jako największa i najlepsza gra studia słynącego z kreatywnych pomysłów rodem z serii Ultima i humoru często związanego z fetyszem dotyczącym zwierzątek :)
Poprzednia gra studia Larian Divinity: Original Sin II bardzo zaimponowała mi jako RPG systemem walki oraz całą mechaniką gry z toną kreatywności na miarę Zeldy. Fabuła i dialogi średnio, ale cały gameplay to poezja w stylu najlepszych klasycznych RPG. Jeśli w BG3 będzie podobnie jak w D:OS II plus będzie ciekawsza fabuła i dialogi to będzie dla mnie grą zasługującą na najwyższe noty i nagrody dla gry roku.
Mam taką nadzieję. Im więcej ciekawych gier w tym roku, tym lepiej.
Ta gra jest fenomenalna. Gram już tydzień przez kilka godzin dziennie i nie mogę się oderwać. Istne cudo.
Gra jest fajna ale ma swoje wady:
Niemy bohater + brak polskich napisów to jednak nie przystoi w 2023 roku, ponieważ nie znam na tyle angielskiego to często nie wiem, co mam w ogóle robić.
Te nowe mechaniki z klejeniem i budowaniem, moim zdaniem, wybijają gracza z imersji i z poczucia, że gra w tytuł Fantasy, bo przecież w Fantasy nie ma silników, czołgów, latających maszyn, itp.
Elden Ring też ma niemego bohatera i sprzedał się w wielu milionach egzemplarzy i gra została grą roku.
Doom Guy też przez prawie całą grę nie odzywał.
Więc ja bym nie traktował niemość jako wadę.
Co do polskich napisów to jak najbardziej wada, tym bardziej dla takiego giganta jak Nintendo. Jeszcze tym bardziej, że dali reklamę tej gry w postaci wielkich billboardów w Polsce, a to już na pewno było bardziej kosztowne niż samo tłumaczenie napisów w grze.
E tam nie ma w fantasy silników itp. Urban fantasy, steampunki, nawet w klasycznym fantasy jakieś elementy technologii mają rację bytu.
Gra za tyle pieniędzy powinna mieć język polski.
Twoja edukacja też kosztowała kupę pieniądzy, każdego podatnika. I co... Nie umiesz angielskiego?
spoiler start
minusowanie czas zacząć xD
spoiler stop
W pełni się zgadzam - świetne wrażenia autora :-)
Osobiście jestem bardzo zaskoczony TotK. Bo N przez cały czas przed premierą utwierdzało nas w przekonaniu, że ciężar gry przeniesie się pod niebo i to będzie główna zmiana konstrukcji świata. Tymczasem nagle pojawiły się też:
spoiler start
Depths. Autor nazywa je podziemiami lub katakumbami, ja bym powiedział podziemne głębiny. Czuję się tu jak w Subnautice albo w klimacie różnych miejsc w Soulsach typu Twierdzy Farrona Darks Souls 3. Jak sobie z czasem uświadomiłem, że ten obszar rozciąga się pod powierzchnią całego Hyrule 1:1 !, to ścięło mnie z nóg. To jest na dzień dobry podwojenie wielkości świata. Jestem zresztą zachwycony tym miejscem. Szczególnie upodobałem sobie eksplorację nowych obszarów w całkowitej ciemności lub wybijanie się w powietrze z wież Hyrule pod niebo i nurkowanie w dół prze dziury w ziemi bezpośrednio do głębin. Jazda bez trzymanki :-) Należy dodać, że z kolei Hyrule naziemne jest mocno i ciekawie zmienione. To samo, ale nie takie samo. Człowiek odnajduje znajome miejsca, ale jednocześnie czuje się jak w nowej grze. No i warto wspomnieć, że na powierzchni wprowadzono liczne i nawet ciekawe groty czy jaskinie, niektóre dość rozbudowane, i jeszcze studnie. Sam świat jest bardzo żywotny, i wiele się tu dzieje co kilka kroków. Jak się zagapimy i będziemy dla wszystkich mili, to za chwilę cała lista zadań i przygód pobocznych do wykonania ;-)
spoiler stop
Dlatego pełnoprawnie można powiedzieć, że TotK to BotW x 3, nawet bez nowych sposobów poruszania się i całej inżynierii zonai. Nie wspominając o od samego początku ciekawie poprowadzonej fabule i masie różnorodnych aktywności do wykonania. Ze smutkiem, a może przeciwnie - z wielką radością, stwierdzić należy, że BotW wygląda teraz jak cudowny podstawowy prototyp :-)
Kolejna gra dla dzieci o elfie bijącym potworki w świecie jak z bajki o królewnie Śnieżce i krasnoludkach ma być grą roku? Jak tu nie nazywać gier komputerowych najbardziej infantylnym medium i opium dla eskapistów.
To prawda. Jak tu nie mówić, że to najbardziej infantylne medium, skoro tyle ludzi ma ból tyłka o to, że wyszła świetna gra, która nie jest dla nich.
Mówisz o tej staropolskiej bajce gdzie dzielny bohater po godzinach przygód odnajduje księżniczkę Ciri śpiącą w domku krasnoludków?
"Kolejna gra dla dzieci o elfie bijącym potworki w świecie jak z bajki o królewnie Śnieżce i krasnoludkach ma być grą roku?"
Jeżeli taka gra oferuje taki świat o którym piszesz, która dodatkowo oferuje świetny gameplay, fizykę, muzykę oraz masę miejsc do odwiedzenia to i tak nie może być kanddyatem do gry roku, bo jest to gra "dla dzieci"? XDD
Niektórzy po prostu muszą sobie podbić ego albo leczyć jakieś kompleksy tym jak to ich bardzo nie interesują gry dla "dzieci".
3 gry w 1. Słaba gra z otwartym światem, słaba gra logiczna i słaba gra action adventure.
10 mln kopii sprzedanych w 3 dni i najwyższe noty w recenzjach od większości serwisów. Czemu to dowodzi? Pewnie temu, że świat oszalał i tylko ty jedyny ostałeś się ze zdrowymi zmysłami.
Nie gral. Chyba raczej oczywiste.
Mozesz byc pewny ze wiekszosc ludzi opluwajacych tutaj gry na Switcha/gry Nintendo, mialo go w rece tylko w MediaMarkt.
Zagra zaraz po tym jak From Soft mu zaimplementuje poziomy trudnosci do soulslike'ow.
Ha! :-) Zminusowały mnie blaszaki na -11. Nareszcie, myślałem, że nigdy się tego nie doczekam. Zatem specjalnie dla was, raz jeszcze:
Ta da ta da da da da :-)
https://www.youtube.com/watch?v=_-2rpZs1ZhE
TotK to zlepek mało wybitnych elementów które są wywyższane pod niebiosa przez fanów ale patrząc na to obiektywnie grając w inne gry to można zauważyć że
Podniebne wyspy - mała wymagające zagadki , badziej skierowane dla dzieci niż
dorosłych
Powierzchnia Hyrule - pusty świat który nie oferuje nic poza skupiskami mobów czy miast a fusing to nie crafting bo nie tworzych nowych rzeczy tylko dodajesz im funkcje
Mroczne podziemia - Mało wymagające zwłaszcza jeśli robi się save scuming więćc roguelike to nie jest bo nie ma żadnego napięcia i strachu przed utratą lootu bo w tej grze nic nie tracisz jeśli umrzesz
I gra która od czasów Ocarina of Time czyli od 25 lat opiera swóją walkę na machaniu bronią lewo prawo bez żadnego rozwoju nie zasługuje na miano gry roku
Pewnie tak jak i w życiu, czyli nigdzie.
To jest domuru, on obsrywa wszystko co nie jest od Sony
Podniebne wyspy - mała wymagające zagadki , badziej skierowane dla dzieci niż
dorosłych
Może dlatego, że ta gra jest kierowana do szerokiej grupy odbiorców, dlatego zagadki muszą być przystępne dla młodszych graczy. To nie jest wada, to specyfika tytułu wynikająca z grupy docelowej.
"Podniebne wyspy - mała wymagające zagadki , badziej skierowane dla dzieci niż dorosłych"
Zaraz, czy Zeldę reklamują jako grę logiczną? Jeśli gracz chce znaleźć naprawdę złożone zagadki logiczne to powinien sięgnąć po gry logiczne i przygodówki. Tam oczekiwanie trudnych łamigłówek jest uzasadnione. W Zeldzie niekoniecznie, bo nie takie są oczekiwania osób, które po nią sięgają.
"a fusing to nie crafting bo nie tworzych nowych rzeczy tylko dodajesz im funkcje"
Ale w czym problem? Jak rozumiem, mechanika działa i sprawia ludziom frajdę. Po co ta semantyka? Czy naprawdę komukolwiek zrobi różnicę jakiego słówka użyjemy, żeby dany mechanizm opisać?
Istnieją gry, które mają setki mechanik i nikt się przy nich nie spuszcza, że sa grą roku w maju tegoż roku... w 2023 czeka nas wiele premier, które mam nadzieje pozytywnie nas zaskoczą.
Fajnie, że na Nintendo wychodzą dobre gry, ale to hendheld starej generacji. Grafika Zeldy mocno niedomaga, przez co jest możliwość pewnych mechanik, które w grze AAA nie przejdą, bo będą wyglądać jak kupa. Tutaj nie ma takich ograniczeń, bo cała gra wygląda jak kupa.
Mi osobiście mechanika sklejania i wielorakie zagadki logiczne nie rekompensują braków w grafice i innych bolączek Zeldy.
Gdybym miał wskazać, jaka gra pozytywnie mnie zaskoczyła w tym roku, to był to Hogwarts. Nie ma mechaniki sklejania, ale jest wiele innych mechanik, których w Zeldzie próżno szukać.
Nie rozumiem idei traktowania konsol Nintendo i gier na nie w szczególny sposób. Dając im oceny, których nie dostają bardziej rozbudowane gry na inne konsole/PC.
Ja rozumiem, że tutaj o gameplay chodzi, ale czy powiniśmy w skali oceny gry patrzeć tylko i wyłącznie na gameplay, olewając totalnie inne aspekty ?
Osobiście widze w dużej części z gameplayu zeldy więcej upierdliwych mechanik i bezsensownych pauz, niż ma to miejsce we współczesnych grach. Nie wydają mi sie one dobrze zrobione.
Do mnie nie przemawia też idea handheldów, szyja od tego boli, lepiej usiąść na wygodnym fotelu, a jak nie mogę usiąść przed kompem, to po prostu nie gram... Proste. Nie trzeba każdej wolnej chwili wypełniać grami.
Ja gram godzinami w TotK stacjonarnie na telewizorze i z pro controllerem, nic nie boli ? A jak gra zapewnia podobne doświadczenia jak nowa Zelda - chętnie usłyszę rekomendacje.
Wiesz co będzie najgorsze dla twórców i graczy z dużych platform. Nie to, że nie mogą zrozumieć jak taka zawstydzająca ich gra mogła powstać na takim sprzęcie jak Switch, że tak działa, tak wygląda i daje takiego gameplaya z kosmosu. Najgorsze jest to, że oni teraz, podobnie jak z BotW, będą to chcieli zrozumieć, podpatrywać i przenosić do swoich kolejnych produkcji i próbować dać taką fizykę w 4K 120 FPS z RTX i będziecie mieli już nie patopremiery ale megapatopremiery za grubą kasę. Bo to chyba jeszcze tak nie działa, że można mieć jednocześnie doświadczenia typu Zelda czy ER, genialne mechaniki i fizykę, przy maksymalnych parametrach grafiki technicznej. Jakoś to się twórcom nie spina, przez technikę czy budżet nie wiem. Ale rewelacyjny graficzny artstyle to tak. Będę się z ciekawością przyglądał.
Że tak działa , tak wygląda ?
Istnieją gry, które mają setki mechanik
Rzuć tytuły, z chęcią się z nimi zapoznam. Nie piszę tego złośliwie, po prostu naprawdę jestem ciekaw o jakie gry może chodzić.
A mnie bolą plecy od siedzenia po kilka godzin w fotelu, dlatego wolę leżeć i grać na steam deck. Co do zeldy się zgadzam.
Przykładem może być np. Rust, gdzie do gry sieciowej PVP jest dodane PVE, monumenty, wydarzenia mapowe, proceduralnie generowana mapa, lootowania, symulacja wiatru, deszczu, budowy, ścinania drzew, łupania kamieni, przepalania surowców, robienia z tego baz, rajdowania baz(za pomocą kilku różnych mechanik), elektryki,transmisji radiowej, automatyki, nawodnienia(podlewania roślin), genetyki,sadzenia roślin, automatycznej obrony bazy, dużo mebli w bazie(większość użytecznych), mechanika koni(z karmieniem i podkowami/siedziskami),balonów, łodzi, kolei, metra, samochodów modularnych, łodzi podwodnych, helikopterów, samolotów zrzucających zrzut (w przyszłości też myśliwców), obrony antyrakietowej, systemu MLRS, zwierząt(z karmieniem), łowienie ryb,zbieranie roślin, emotek, voice chatu, gier w grze, hazardu(bez wykorzystanie realnych pieniędzy), bezpiecznych stref, nocy/dnia, pory roku(o czym mało kto wie nawet), koparek, uzbrojenia/skinów do niego, mechanizm sprzedaży, mechanizm dronów, mechanizm kamer/statycznych i takich które można obracać, to samo z turretami, inne pułapki, mechanizm nurkowania, pingowania, eventy świąteczne, biomy, mechaniki przegrzania/wyziębienia/przemoknięcia, tyrolek, radiacji, craftingu/automatycznego craftingu, przesyłania itemów, oświetlenie (lamp i reflektorów montowanych przez graczy), przyrządzania jedzenia, miksowania herbatek z różnymi perkami, instancje, spray, złomowanie pojazdów, przerabianie i craftowanie itemów,stawianie min, palenie w piecu i poza nim, tzw. Puzzle, czyli prymitywne zagadki logiczne na monumentach, rozładowywanie wagonów z surowcami, malowania obrazów, tworzenia własnych skinów(które można sprzedawać), handlu między graczami, opad kuli, zasięg broni (ogólnie wszystko co ważne w PVP), modyfikacje serwerów, misji od NPC-tów. Obsługi Kamerek/Turretów/elektryki/automatyki i nawodnienia z aplikacji na telefonie.
Pewnie znalazłbym na luzie jeszcze z 20 mechanik, ale za chwile pojawi się limit znaków w wiadomości.
I to wszystko z ładną grafiką, synchronizacją z serwerem obsługującym po kilkaset graczy na jednej wyspie. Rust jest także dostępny na starą generację konsol (w gorszej wersji),
I Rust nigdy nie był postrzegany jako gra 9/10... Daleko mu do tego... A Zeldzie w liczbie mechanik bardzo daleko do Rusta, jak i wielu innych gier. Minecraft podobnie, ale Minecraft zdaje się nie ma aż tylu mechanik co Rust obecnie.
Rust nie ma co prawda np. fabuły, ale daj spokój z taka fabuła jak w Zeldzie jest, na PC/konsolach ludzie na dużo lepsze fabuły plują i mówią, że nuda. No chyba, że ktoś wprowadzi wam tą fabułę, bo gra też sporo Roleplayowców. No bo samo w sobie budowanie nawet rozbudowanych baz i rajdowanie innych może być nużące. Podstawową wadą Rusta jest to, że jest bardzo zajmujący, ale są też servery PVE, można też stworzyć swój własny serwer, nikt nie nakazuje grać na serwerach ze spoceniuchami, którzy grają PVP/rajdy.
Takich gier jak Rust jest więcej, tylko Rust chyba w liczbie mechanik przoduje (mogę się tu mylić)
Dzięki za odpowiedź. Kojarzyłem tytuł, ale nie byłem świadom jak bardzo jest on obszerny. Jak pomyślę o grze z wieloma mechanikami to jeszcze myślę ze Warframe ma całkiem sporo. Można by się jednak zastanawiać czy porównywanie gry single player do gry z rozbudowanym modułem sieciowym ma sens, bo jednak znacznie różni je żywotność.
Przecież zrobili i nazywa się to Immortals: Fenyx Rising i na golu w zależności od platformy ma 3,8-5,6, gdzie nawet metacritic daje tej grze 7,5. Ograłem od deski do deski i na mniej niż 7 nie zasługuje. Gra jest generalnie kopią mechanik z Zeldy BOTW, ale ma też kilka własnych elementów. Zelda w żadnym miejscu nie zasługuje na 10, ale przez to, że to jest gra Nintendo z miejsca oceny są przeciągane do góry jakby tylko nintendo miało monopol na dobre gry. Ja wiem, że jest straszna posucha, ale dawać wszystkiemu co się trochę wyróżnia z tłumu od razu dychę to jest szczyt fanboystwa i nierzetelności. Dla mnie obie Zeldy to takie 8-9/10. To jakie larmo się zrobiło po tym jak recenzja jednej z redakcji obniżyła ogólną ocenę Zeldy z 97 na 96 jestem święcie przekonany, że tak bezkrytyczni fani gier od Nintendo mają coś nie tak pod kopułą.
BTW GOL do tej pory podtrzymuje ocenę Wiedźmina 3 na 8,5, mimo iż grali na badziewnej wersji PS4, która na premierę była uznawana za chyba najgorszą i naprawdę nie wierzę w pitolenie, że bugi i problemy, które wylistowali w minusach nie miały całkowicie wpływu na finalny werdykt. Dzięki temu najgorsza wersja ma odniesienie na pozostałe.
Od razu mi się przypomniało Immortals: Fenyx Rising, które miało miano podróbki Zeldy od Ubi. Ogrywałem obie te gry i bawiłem się znacznie lepiej przy tworze Ubisoftu, gdzie nie było czuć budżetowości. Był dubbing, były świetne dialogi i postaci, ciekawa fabuła, masa różnorodnych zagadek.
Gdyby to zrobiło Nintendo i zamiast Fenyxa byłby Link, wszystko tak jak zrobiło Ubi to Gra roku i oceny 11/10.
Oj dajcie spokój, są gry które TRZEBA krytykować i są gry których NIE WOLNO krytykować.
Czego nie rozumiecie? :D
Potwierdzam. Immortals jest na Game Passie i ściągnąłem wczoraj na XSX. Bardzo sympatycznie jak na razie się gra. Jedyne co mi się nie podobało to wymuszenie połączenia z UPlay. Niemniej Switcha nie mam a cały ten hype na Zeldę sprawił, że chętnie złapałem za coś w podobnym stylu.
Via Tenor
Bol pupki fanatykow cajnematik ekspirijens w komentarzach? Juz jest.
Najlepsze sa te dlugie analityczne posty (sa juz takie ze trzy), z ktorych az bije to ze autor gre to moze widzial na youtube, zas za szczyt game designu uwaza lazenie od checkpointa do checkpointa.
Rzadko uzywam tego sformulowania bo go w sumie nie lubie, ale to forum i jego stosunek do wszyskiego co nie jest cajnematik ekspirijens albo ewentualnie Wiedzminem, jest tym przypadku doskonalym odwierciedleniem powiedzenia "psy szczekaja a kawarwana jedzie dalej".
No tak bo w Zeldzie ajnematik ekspirijens to te przerywniki filmowe w 480p
Przecież Zelda lata w dropiacych 30 FPS, więc nie wiem o co Ci chodzi? Jak fanatycy 30 FPS mają mieć ból pośladów, skoro mają zazwyczaj to samo? Tu raczej ból pośladów masz Ty, bo ktoś uważa, że Zelda na takie owacje nie zasługuje. Gra bardzo dobra, ale dycha to przegięcie pały. Niestety to smutna norma w grach od Nintendo, gdzie cokolwiek co wydadzą z miejsca dostaje dziesiątki, na które nie zasługuje.
Co do Wiedźmina to cały świat docenił grę i średnia ocen to 90-95% tylko jakimś dziwnym trafem to w Polsce gracze plują na tę grę najwięcej marszcząc freda do gier np. właśnie Nintendo.
Mario Odyssey też ma prawie same dychy, a ja po początkowym zapale ostatecznie się odbiłem i gra tak sobie czeka. Dychy są dla mnie kompletnie niezrozumiałe, a 8/10 uważałbym za najbardziej adekwatną ocenę.
Macie taka fiksacje na punkcie technikaliow, ze nawet prostego posta nie portaficie zrozumiec w odpowiednim kontekscie.
Wracac do szkoly.
amatiash - Problem w tym, że w większości gier od Nintendo mamy niemych bohaterów a to już nie są lata 80.te.
Fajnie gdyby artykuły i recenzje pisali osoby nastawione neutralnie do danych gier
No najlepiej jakby pisaly osoby nienawidzace gier.
Proponuje kotaku albo inny polygon. Tam sie odnajdziesz.
Oczekiwanie profesjonalizmu jest dla ciebie aż tak złą rzeczą? Troszkę krytycyzmu.
Jest taki jeden śmieszny portal konsolowe.info, tam są recenzje pisane przez ludzi, którzy gry nawet nie widzieli na oczy.
Fajnie gdyby artykuły i recenzje pisali osoby nastawione neutralnie do danych gier
Raczej ciężko byłoby znaleźć takie osoby w praktycznie każdej redakcji.
Ohydna graficznie jest ta gra...
Jako fan Zelda, trudno nie zgodzić się z Tobą. Legend of Zelda może jest świetna i wyjątkowa gra, ale grafika wypada trochę blado na tle konkurencji. W moim odczucie, oczywiście.
Może tylko model Link, Zelda i inni w grze są spoko, ale świat mogłoby być ładniejszy. Ale Switch ma swoje ograniczenie.
Call of Duty lepsze bo ma 4 gry w 1
1. Singleplayer
2. Multiplayer
3. Co-op
4. Bieda Dark Zone i Warzone
/s
do końca roku jeszcze sporo mega hitów ale na te moment Zelda i Ocalały jak dla mnie najlepsze gry mimo że w każdym miesiącu dostawaliśmy mega hit.
Każdy kogo stać na Switcha i grę przyzna autorowi rację, a biedaki dupa cicho. Niedługo będziecie mieli zapowiedzi gier od Sony, a później kupicie grę na premierę by przejść jak najszybciej i odsprzedać z jak najmniejszą stratą, bo gra po miesiącu będzie za pół ceny. Tak właśnie podziękujecie twórcom za te wspaniałe gry, które dla Was robią.
Już dorosłeś emocjonalnie
Zapytała osoba używająca bez zażenowania używa sformułowania "a biedaki dupa cicho".
"Stać na Switcha" :P? To istnieje obecnie tańsza platforma do grania niż ta od Nintendo? Switch to spoko konsolka ale używanie jej ceny jako argumentu i wyzywanie ludzi od biedaków to mocno... zdezorientowany tok myślenia. Za cenę dobrego gamingowego PC kupisz sobie 10 Switchy. Zresztą podobno nowa Zelda śmiga dużo lepiej na emulatorze niż na swojej natywnej konsoli :P.
Zeldy to takie animacje pixara wśród gier. Skierowane głównie do młodszych, ale i dorośli coś dla siebie znajdą, dlatego te gry są tak dobre.
Dla mnie też mocny kandydat do gry roku.
No spoko, że gra daje mnóstwo tego, czego powinna była dawać. Czyli funu. Jednakowoż z tytułem gry roku bym się wstrzymywał mimo wszystko. TOTK, czyli sequel BOTW, której wielką inspiracją były(sami twórcy tak stwierdzili) gry Bethesdy. Czyli wolność i interaktywność. A tak się składa, że we Wrześniu wychodzi gra od Bethesdy. I tak też się składa, że ostatnie 4 SINGLOWE gry od tego studia były nagradzane tytułem gry roku. Wiem, że w opinii publicznej(zwłaszcza polskiej) bugthesda używa starego silnika, wydaje gry bez fabuły i pełne błędów. A po tym, w jakim stanie wyszedł F76 to w ogóle zamknąć studio. Nad wisłą To Wiedźmin i Gothic tylko. Lecz nie zapominajcie, że Skyrim, będący fenomenem i kamieniem milowym branży, chodził na tym silniku. Przy Starfieldzie pracuje ponad 6 razy więcej osób + wsparcie od ID software i inżynierów Xboxa. Że minęło już parę lat od ostatniego ich hitu. Że mają nową wersję silnika. Że nie wydają portu na PS(zawsze ich porty na konsolę Sony były ciulowe). Że wystartowali z nowym IP z pasji, gdyż od dawna chcieli stworzyć taką grę. Na moje to będzie GOTY, które z deklasuje wszystko
Co do gry roku, to ja się zgadzam, że za wcześnie cokolwiek wyrokować. Można powiedzieć z całą pewnością, że TotK to silna nominacja do goty. Ale choć moje serce i osobiste preferencje są przy Zeldzie, to na chłodno przewiduję starcie Zelda vs Starfield, o ile to drugie okaże się 11/10 i bez dramatycznego stanu technicznego, a wtedy na zasadzie nowość vs sequel Zelda byłaby w gorszej sytuacji. Natomiast na plus Zeldy jest to, że całkowicie zaskoczyła skalą, odmiennością, świeżością, pomysłowością i kierunkiem rozwoju, co będzie ponownie inspiracją dla branży. Nintendo mogło po trzech latach wydać sobie po prostu BotW 2 w tym samym świecie z kilkoma ulepszeniami, mechanikami i fabułą rozwijającą podstawkę i to co widzieliśmy w HW Age of Calamity. Wszyscy byliby też szczęśliwi, a N zgarnęłoby kolejne $ z większości bazy 30+ mln graczy BotW. Albo zrobiliby prawie to samo na nowym sprzęcie i wtedy za samo proste podbicie grafiki technicznej wszyscy by się rzucili. Ale nie, oni pracowali 6 lat, aby wypuścić takie cacko jak TotK. A i tak teraz zgarną swoje 30 mln sztuk sprzedaży, po ponad 10 mln zrobionych w 3 dni, no a po wypuszczeniu za chwilę TotK na nowym Switchu kolejne kilkadziesiąt milionów sztuk ;-)
W historii gier są tylko 3 produkcje, które zgarnęły jednocześnie wszystkie 4 najbardziej prestiżowe nagrody goty TGA, GJA, D.I.C.E. i Devs. To Skyrim, Zelda BotW i Elden Ring. Dostaliśmy już następcę BotW. Za chwilę dostaniemy nowy produkt twórców Skyrima. A chwilę potem Shadow of the Erdtree, duże DLC do Eldena. Ponieważ tak się składa, że moje gusta pokrywają się z tymi ocenami branży, to czy można sobie wymarzyć coś więcej?
Elden Ring i tegoroczna Zelda to najbardziej przereklamowane gry ostatnich lat. Elden Ring to już w ogóle porażka.
Zelda już zniszczyła całą konkurencję do tytułu gry roku. Bo to jest Gra przez wielkie G. Reszta "kandydatów" to tylko g...
Nie ma wątpliwości, że to najbardziej przereklamowana gra tego roku tak jak w 2017 roku BotW.
To tylko JEGO opinia, a nie opinia wszystkich. Dobrze wiesz, że nie można oczekiwać, by WSZYSCY polubią wybrane tytuły. Nie da się zadowolić wszystkich. Wyluzuj i więcej dystansu. ;)
Gra zbiera doskonałe recenzje, świetnie się sprzedaje, wiec chyba jedanak idzie. Myślę, że jakieś nagrody też jej wpadną.
Wiem. Nawet zauważyłem post nr 21.1 i wszystko jasne.
Ale są tacy ludzie na forum. Nic nie poradzę na to. Będą pisać, co żywe się podoba, choć nie będą zgodne z prawdy.
To jest miłość przez nienawiść, w innym przypadku nie wchodziłby w praktycznie każdy wątek od Zeldzie i pisał jaka to słaba gra ;)
Via Tenor
To było do przewidzenia. Jak zwykle są sprzeczki na forum, czy ta gra zasługuje na wysokie oceny. Lol!
Niektórzy piszą negatywne komentarzy, inni pozytywne, choć tak naprawdę nie wszyscy grali w tej grze (nie każdy posiada Switch). Nie wszyscy. Więc niektóre komentarzy są mało wiarygodne.
Tak samo było z niektórych gier w przeszłość na forum GryOnline.
Historia lubi się powtarzać.
No popatrz, zupełnie jakby świat składał się z ludzi o różnych opiniach :P. Nie ma w tym nic złego. Problem zaczyna się dopiero wtedy gdy ludzie o jednych opiniach zaczynają mieć problem z tymi o innych opiniach.
Bo on i jemu podobni ciągle żyją w komunizmie. Wszyscy g..o ale po równo. Jak śmiesz mieć inne zdanie niż forumowe komuchy? Lol. Masz myśleć równo. Że zacytuję pewną polską piosenkę z okresu PRL-u.
jeżeli jesteś ładna to już jest źle
Centralny Wyrównywacz zmieni cię
jeżeli jesteś gruby to musisz mieć przy sobie stale baloników pęk
równe buty równe zęby nos
równy w stronę baz produkcji krok
równą farbą malujemy wciąż równe hasło w koło:
równy bądź
równy bądź
Nierówni myślą że to źle Równym być
chcą ładnie pachnieć chcą być chudzi chcą tyć
Centralny Wyrównywacz wskaże nam ich i jeszcze dzisiaj założymy im:
równe buty równe zęby nos
równy w stronę baz produkcji krok
równą farbą wyrównamy ich równym hasłem:
masz równym być.
Taka skrzywiona optyka forumowych komuchów.
cyt.za. Republika, Znak równości
Via Tenor
Nie tylko to. Problem zaczyna się dopiero wtedy, gdy "gracze" wypowiadają się o grach, którzy NIGDY NIE GRALI, a tylko oglądali YouTube. Wtedy siejemy dezinformacji i wprowadzamy innymi w błąd. Popatrzmy na przykład Lolek4312, albo niektóre komentarzy od innymi.
Dlatego śmieję się na nich, bo nie wiedzą, co tracą.
Jak ktoś nie lubi albo uwielbia wybrane tytuły, to jego sprawa i żaden problem. Ale niech nie wprowadza innymi w błąd.
Trzymajmy się faktów, bo to jest publiczny forum, gdzie bardzo dużo ludzi to czytają. Proste. Miłego grania.
To dla Ciebie. ;)
------>
Assassin's creed Valhalla gra stulecia bo to X gier w jednej!
1. Fabuła
2. Orlog
3. Układanie skał
4. Tryb rougelite
5. Zagadki logiczne
6. Pływanie
7. Tryb rajdów rzecznych
8. Role-playing
Assassin's creed Valhalla może ma wiele elementów, ale za to wszystkie słabo wykonane.
Aż mi się to przypomniało jak gra z handhelda zaorała i ośmieszyła popkorniaka od sony w 2017 i zdobyła GOTY!
https://www.youtube.com/watch?v=aVPXKdSEGNQ&ab_channel=ElAnalistaDeBits
Gry takie jak Horizony maja open world a czasem wogole jakikolwiek gameplay, tylko po to zeby odchaczyc features list w reklamach.
Jeden z najbardziej razacych przykladow wpychania bezwartosciowego, nic nie wnoszacego gameplayowo, nudnego open worlda, do gry ktora doskonale moglaby sie bez niego obejsc.
Te gry sa plytkie jak kaluza, wyzute z jakiegokolwiek emergent gameplayu, ktory niejako powienien byc wizytowka dobrze zrobionego open worlda/sandboxa.
Ot latasz od cutscenki do cutscenki i od mialkiego, napisanego przez jakiegos wyrobnika dialogu do nastepnego. Rownie dobrze moglbys wybierac misje z menu.
Taki Cyberpunk to przy tym himalaje sandboxowosci i writingu, mimo ze polowa rzeczy tam nie dziala lub ledwo dziala.
Serio porownywanie tego do takiech gier jak Zelda to w sumie obraza dla designerow Zeldy. Nie ta liga. Nie te mentalnosc. Nie te zasady.
nudnego open worlda, do gry ktora doskonale moglaby sie bez niego obejsc.
Poza tym, że można podziwiać świat dla grafiki z dowolnej miejscu (kocham takie widoki!), oraz możemy wybrać drogi do celu, jakie nam pasuje (poza pewne wyjątki). No, "koń" potrzebuje duży przestrzeń, by móc swobodnie jechać, co żywe się podoba.
Jeśli się skupisz tylko na wątek główny, a nie poboczne, to otwarty świat Cię nie przeszkadza.
Grałem w Horizon i lubię to, ale masz rację, że ta gra wypada bardzo blado w porównaniu do Zeldy, jeśli chodzi o interakcji z światem. Zmarnowany potencjału. Twórcy mogli wypełnić świat Horizon coś więcej niż tylko powtarzalne polowanie i kilku marne questy.
Elden Ring pewnie też gorszy od Zeldy bo jak się wejdzie do wody to nie chlupie
Nigdy nie grałem w żadną Zelde bo nie mam Nintendo i nigdy mnie to nie kręciło. Wy sobie grajcie i bawcie się dobrze. Pozdrawiam i życzę miłej zabawy.
Czekajcie to można nie grać w jakiś tytuł i napisać coś miłego do tych którym się podoba?
^no dokładnie, rzadkość na GOLu ostatnio
Jakby tak na to patrzeć to każda gra ma w sobie kilka gier i Zelda nie jest tutaj wyjątkiem. Zachwyty nad Zeldą wynikają tylko z tytułu.
Część zachwytów to może i efekt wyrobionej marki ale reszta to dalej efekt po prostu świetnego gameplayu.
Redakcje na całym świecie się na to złapały, ale Ty jeden ich przejrzałeś... i to pewnie nawet nie grając w grę. Szacun!
Uwielbiam czytać komentarze pod każdym newsem z Zeldą. Ci którzy grają przeważnie są zachwyceni. Świetnie się bawią. Druga część to osoby które nie grały. Większość nawet nie zobaczyła nic z tej gry poza screenami i z góry orzekła że skoro grafika z PS2 i stylizowana na bajkową to gra musi być gównem i kropka. I każdy próbuje mnie przekonać że Nintendo mnie zahinotyzowało. Nie ważne że mam wszystkie kosnole i pcta. Ograłem tysiące tytułów z każdego gatunku. Mam 35 lat i od w zasadzie 30 gram we wszystkie duże tytuły. A ludzie którzy nie grali w tą grę pienią się że mogę tę grę nazywać gra roku. A powiem więcej. Do niedawna tytuł mojej najgry ever nosił Morrowind, teraz zastanawiam się czy ta Zelda dla debili i dzieci nie zajmie tego miejsca. I tak jeszcze dodam. Gry to tak samo jak muzyka czy filmy kwestia gustu. Nie narzucajcie innym swojego zdania.
Via Tenor
Kurde jestes mna?
Moim ulubionym openworld RPGiem byl Morek od zawsze. A teraz zastanawiam sie wlasnie czy TotK nie zajmie jego miejsca.
Poczucie tej nieskrepowanej wolnosci i tego, ze gra wrecz chce zebys robil co ci sie zywnie podoba jest wlasciwie identyczne jak w Morrowindzie.
Nie czulem tego od bardzo dawna. A juz na pewno nie w grach mainstreamowych.
Chyba najwięcej płaczą ci co kupili rtx 40xx i nie mogą pograć w 4k w potencjalnie najlepszą gre roku i inne tego typu Alexy.
Przecież mogą i to od kilku tygodni co najmniej
Właśnie pewnie jako pierwsi grali i to za darmo jak to u piratów bywa. Emulacja na PC jest od dawna i działa bardzo dobrze jeżeli chodzi o switcha.
Ludzie z kartami rtx 40xx nie uznają piractwa, uważają że są na to zbyt bogaci.
Ośmieszyłeś się bo mogą i mogli już zagrać przed premierą na Switcha.
Tak? A ja myślałem że to nie jest nawet 1 gra tylko dlc za 70usd, dodające mechanikę konstrukcji, kilka assetów i latające wyspy do starej mapy. A i godzinę rozwodnionej fabuły. N musiało nieźle u was zainwestować we współprace żebyście aż tak odklejone rzeczy pisali.
"rozbudowane zagadki logiczne" ?
Jakby porównać Fenyx Rising z AC Odyssey, to gdzie w tym przyjemność?
Fenyx Rising - starsza gra, z lepszą grafiką niż w Zeldzie, z wieloma podobieństwami i dlaczego w ogóle nie mam ochoty mówić pozytywnie o grze?
Niewpasowane realistycznie w świat zagadki to problemy serii:
Batman, Tomb Raider, Watch Dogs, Everspace 2,...
Głównie akceptuję w open worldach puzzle z otwieraniem zamków, montowaniem urządzenia, a i tak wiele tytułów i to potrafi spierniczyć (np. Elden Ring)
No proszę, podobno nikt tu nie gra w Nintendo, tylko tych przysłowiowych pięciu, a tyle komentarzy naprodukowali, wynikających z głębokiego znawstwa tematu oczywiście...
Spokojnie, spokojnie, widać, że większość ani gry nie dotknęła, ani nawet artykułu nie przeczytała, ani pojęcia nie ma o czym pisze. O, nawet dawno już zapomniany na świecie bełkot o DLC za 70$ się pojawił xD
A Aonuma przekazał właśnie w Washintgton Post, że gra była już praktycznie gotowa w marcu 2022, ponad rok temu, ale zdecydowali się poświęcić tyle czasu aby ją maksymalnie dopieścić i wygładzić na premierę, zwłaszcza aby nie było żadnych bugów z tymi zaawansowanymi mechanikami. No i nie ma. To się nazywa wysokie standardy. Dlatego gry Nintendo są tyle warte.
Jest grą roku bo jest dobra, ale jak chcemy wyciągać z tego 3 gry, to będą to 3 liche gry. Nie dzielmy tego :P