Bezlitosny atak inflacji - cena Baldur's Gate 3 na Steam i GOG wzrosła aż o 50 zł
Bezlitosny atak z cenami mamy już od paru lat a nie miało to nic wspólnego z inflacją.
A fakt, że dolar spadł w Polsce z 4,75 na 4,25 już różnicy nie robi?
Kroją frajerów i tyle.
Wiedzą, że gracz zrzuci winę na inflację i kupi.
Czy produkt jest wart wyższej ceny, to już inny temat.
Ceny i tak są akceptowalne przez graczy o czym wspomniał prezes Take Two. To my głosujemy portfelami. Gdybyśmy nie płacili tyle za gry, nie byłoby podwyżek. A tak, tylko głupi by nie wziął więcej ;P
Ja tam wciąż liczę na jakieś ładne pudełkowe wydanie z mapką, instrukcją, soundtrackiem na płytce no i może steelbookiem ;c
Znaczy się standardowe wydanie jakieś 15 lat temu? Teraz to się nazywa kolekcjonerka i kosztuje 2-3x więcej niż wydanie cyfrowe
Wprawdzie kupiłem już dawno w niższej cenie, ale szczerze mówiąc uważam, że gra jest warta i tej podwyższonej ceny. Poza tym, teraz sporo tytułów sprzedawanych jest drożej, a i tak pierwsi gracze robą za testerów niewykończonych produkcji. W BG3 poprawki robią od dawna, to i przynajmniej można liczyć na coś, co już jest w dużym stopniu dopracowane.
Tylko pytanie jak tym razem rozwiążą kwestię updatów. W OS 2 każdy większy patch oznaczał restart gry jeżeli chcieliśmy doświadczyć zmian ( chore ).
"W BG3 poprawki robią od dawna, to i przynajmniej można liczyć na coś, co już jest w dużym stopniu dopracowane."
Poprawki czego? Pierwszego aktu? Będzie jak w każdej innej ich grze. Pierwszy akt dopieszczony w uj, pełny detali i questów, a potem równia pochyła. I o ile bardzo lubię ich gry, no to nie ma co się oszukiwać, że ci co będą grać na premierę nie będą testerami.
Grabeck, ale choćby w os 2 fort Joy był według mnie dużo słabszy od driftwood, więc teoria 1 aktu tutaj się nie sprawdza.
Tutaj nawet nie mam jakoś o to żalu, bo to projekt, przy którym rzeczywiście widać pracę twórców i dobry kontakt ze społecznością. Bardziej zasmuciła mnie dzisiejsza sytuacja ze zniżkami Mortal Kombat 11 - cena nie gra tu wielkiej roli, bo to około 40zł, ale no kurcze, co to za dziwny precedens, że jeśli mam podstawkę, którą kupiłem kiedyś tam, to upgrade do wersji kompletnej ultimate jest nawet droższy (!), niż wersja ultimate z podstawką (dla wszystkich, nie, że z odliczeniem ceny). Zazwyczaj jak się kupi standardową wersję wcześniej, to bierze się to jakkolwiek pod uwagę w konteście wyceny, ale jak widać nie zawsze...
Za co też swoją drogą szanuję Larian, bo z tego co wiem, to ich wcześniejsze gry miały jedną edycję do kupienia, a dodane później małe dodatki do wersji ostatecznej były darmowe, bez zabawy w legendary/ultimate/complete edition przy samej premierze.
Trochę lipa, gra będzie warta każdej złotówki, a jej stosunek ilości godzin do ceny i tak pozostaje mega korzystny (nie mam złudzeń że na przestrzeni czasu wleci 100h+), ale jako ktoś kto nie kupił preordera (bo i po co, i tak nie gram w Early Access) zostałem lekko wydymany, bo jakbym wiedział to bym kupił przed podwyżką ;)
Leciutki niesmak jest, choć jak już gra wyjdzie to szybko zapomnę nieładne zagrywki. Oby do premiery!
Zdążyłem kupić przed podwyżką, sprawdziłem tylko czy działa (z zasady nie gram w early access ) no i czekam na premierę wersji 1.0 :)
Hm, jak to działa - jak mam early access to jak wyjdzie pełna wersja to już nie muszę dopłacać?
Nie musisz dopłacać, masz bonusy z deluxe edition (jakieś tam bajery w grze) i - o ile dobrze to zrozumiałem - masz dostęp do 1 aktu 72 godziny przed oficjalną premierą (taki EA, ale możesz potem kontynuować z istniejącego zapisu). Jak coś źle napisałem, to niech mnie ktoś poprawi : P
Będzie pewnie tak samo jak w przypadku Divinity: Original Sin 2, czyli nie dość że masz wcześniejszy dostęp, a przyszłe podwyżki cen cię nie obchodzą, to dostaniesz bajery z wersji deluxe, oraz w przyszłości darmowy upgrade do wersji "enhanced" (jeśli takowy będzie). Właśnie dlatego ja nie wahałem się z zakupem BG3 już rok, prawie dwa temu, bo tak samo kupiłem Divinity: OS2 we wczesnym dostępie i nie zawiodłem się ani troszkę :) Teraz po prostu czekam na premierę i wiem, że dostanę znakomity kawał porządnej gry.
Są takie studia, którym warto zaufać - Larian jeszcze nigdy nie zawiodło, a nawet dawali z siebie sporo więcej niż gracze oczekiwali. Przypadek BG3 wygląda na identyczną sytuację :)
Już sam fakt, że w samym wczesnym dostępie przegrałem około 60 godzin i widząc jak gra się rozwinęła przez ten rok-dwa od kiedy kupiłem, to jest masakrycznie pozytywna miazga :D Ta gierka właściwie już teraz jest praktycznie najlepszą współczesną, klasyczną grą RPG, a do premiery jeszcze sporo czasu zostało ;) Tak po prawdzie, to strasznie się wstrzymuję, żeby tego early accessu nie ograć wzdłuż i wszerz, tak dobra to gierka i uwierz mi, ze ciężko, bardzo ciężko się tak powstrzymać przed graniem. Najzwyczajniej w świecie nie chcę się wypalić przed premierą :P
To i tak mniej, niż wynosi cena standardowej wersji gry na PS5 – 319 zł
Źródło: https://www.gry-online.pl/newsroom/baldurs-gate-3-cena-gry-na-steam-i-gog-wzrosla-az-o-50-zl/z925189
Ale za to SPOOOORO drozej od sklepu xboxa gdzie tej gry po prostu nie ma xDDD. Dobry ten mesjasz gejmingu, nie powiem.
"Niejako na pocieszenie dodam, że więcej za trzeciego „Baldura” zapłacą również gracze z innych krajów, np. z Argentyny"
To brzmi tak jakbyśmy szli drogą Argentyny, gdzie w tym pocieszenie?
Z ciekawości sprawdziłem koszt gry na kraje EU, to 59,99€ czyli 272 PLN, więc i tak jest nieco taniej niż oficjalnie być powinno, co nie znaczy, że tanio.
W każdym razie to żadna inflacja, a cena jak za nową, dużą grę wydaje się standardowa, w każdym razie jak na Unię. Cóż, zawsze mogło być gorzej, wszak coraz więcej premierowych produkcji kosztuje skromne 70 eurasków.
Ale to nie jest finałowa cena bo po premierze mówili że jeszcze podniosą, więc pewnie z 309 zł będzie.
Ceny i tak są akceptowalne przez graczy o czym wspomniał prezes Take Two. To my głosujemy portfelami. Gdybyśmy nie płacili tyle za gry, nie byłoby podwyżek. A tak, tylko głupi by nie wziął więcej ;P
"Gdybyśmy nie płacili tyle za gry, nie byłoby podwyżek."
Gdybyśmy nie płacili za gry to by nie było gier. Nikt za półdarmo ci gier robił nie będzie.
Jeśli nie będziemy kupować to po prostu niektóre firmy upadną i przestaną produkować gry. Myślę że dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek ważna jest rozwaga w zakupach by pokazywać twórcom że pewne praktyki nie przejdą (np. fatalny stan w dniu premiery). Wysokie ceny też nie biorą się znikąd bo dzisiaj koszt produkcji gry AAA jest znacznie większy.
"Gdybyśmy nie płacili za gry to by nie było gier."
Oj tam zaraz nie było. Parę molochów by upadło, ale w rynek nie zna próżni i by się pustka szybko wypełniła, być może bardziej szanując graczy, żeby nie podzielić losu poprzedników. Jakoś w latach 80. też niby była zapaść, Atari zakopywało ET i w ogóle.A grami wciąż się cieszymy do dziś.
Ja bardzo kibicuję, żeby tę branżę strawił Wieczny Ogień, to może się z popiołów odrodzi coś lepszego. A jeśli nic się nie zmieni, to nadal będziemy dymani na najróżniejsze sposoby bo "Nie widzę sprzeciwu graczy".
Rzecz w tym, że właśnie nie wiadomo co by się z popiołów odrodziło. Koszta są wysokie, tego się obejść nie da.
Zakładając, że ktoś będzie chciał wydać wysokobudżetową grę, dokończoną bez wyciętego contentu itd? Nie sprzedadzą jej bo większość powie "nie kupię gry za 500-600 zł". Kuźwa nie wiem jak w Polsce teraz, ale z 5 lat temu toby było 25% mojej wypłaty.
No ok, to drogie gry odpadają. Dostajesz gry niskobudżetowe czyli biedniejsze graficznie, bez przerywników filmowych itd, które także mają gorszą sprzedaż bo większość ma wywalone na te dramy wszystkie czy jakieś mniejsze bugi itd, po prostu kupuje grę z ładną grafiką i se gra.
No i doświadczylibyśmy pewnie zalew gier 'indie' gdzie już teraz jest tego dużo a spora część to chłam. Jeśli corpo by się dobrało do tej gałęzi to by była jakaś masakra bo stałoby się to samo co z normalnymi grami dziś. Zabicie kreatywności, kopiuj wklej i windowanie cen.
A dziś? Dziś masz MASĘ gier. I tych dużych i tych małych. Tych bardziej kreatywnych i tych kopiuj wklej. Dla każdego coś. I tak, dla tych co lubią p2w też. Bo mimo, że my tu se hejtujemy na p2w to jednak statystyka nie kłamie i jest masa ludzi, którzy po forach nie chodzą, którzy za to płacą bo mogą, bo lubią, bo ich na to stać. Takie czasy. U nas jak się mówi 10 euro na miecha czy coś to dużo, w innym kraju 10 euro to jedno piwo.
Dokładnie - to samo odnosi się do DRM.
Choć to akurat nie dotyczy to omawianej gry(bo jest na GOGu), ale to przez tych, którzy akceptują te zjawisko mamy taką sytuację, jaką mamy.
Dlatego nie kupuję żadnej gry z DRM, która wymaga aktywacji online i/lub bycia stale online.
Toteż nigdy jeszcze dotąd nawet nie grałem w Subnauticę, a Skyrima kupiłem dopiero, gdy pojawił się na GOGu.
A W Skyrima zacząłeś pierwszy raz grać dopiero jak wyszedł na GOGu?
Lubię gry Lariana, więc na pewno to kupię, ale długo po premierze. Ich gry i tak przez dobre kilka pierwszych miesięcy są ledwo grywalne. Przypominam Divinity Original Sin 2, które przed ponad rok miało pierwszy rozdział w Early Accesie, a po premierze pełnej gry się okazało że ten rozdział, po którym od roku biegali gracze i zbadali go wzdłuż i wszeż jest zabugowany w cholerę. Wolę płacić za gotowy produkt więc ostatecznie kupiłem DOS 2 Definitive Edition za 6 dyszek na steamie, a wcześniej grałem sobie za free
Bg3 spokojnie mogą sprzedawać po 80 euro czyli za 350+ / gra i tak będzie tego warta. Jeśli chodzi o preoderowców EA to zawsze w EA jest taniej + często są nagrody ale powinno być to zrozumiałe dla wszystkich bo często proces EA trwa kilka lat a ty płacisz właściwie jako wspierający.
Tu kwestią jest brak informacji/zapowiedzi oraz wcześniejsze zapewnienia o stałości ceny w okresie EA dla wszystkich.
Żadna, nawet najlepsza gra nie jest tyle warta
Ale ty śpisz na forsie więc tobie to bez znaczenia, i tak tego nie zrozumiesz
P. S Baldur gate 3 i tak nie dorówna 2
Bezlitosny atak z cenami mamy już od paru lat a nie miało to nic wspólnego z inflacją.
A fakt, że dolar spadł w Polsce z 4,75 na 4,25 już różnicy nie robi?
Kroją frajerów i tyle.
Wiedzą, że gracz zrzuci winę na inflację i kupi.
Czy produkt jest wart wyższej ceny, to już inny temat.
No teraz to nie kupie, gdyby chocia dali info dzien przed ze zwiekszaja ceny to kupilbym juz te ea. No ale nic straconego, i tak zagram
Jedyna gra, za którą dam każde pieniądze. Zapowiada się super dopracowana gra roku, więc nie ma co żydzić drobnych.
Spoko, niech rośnie. Poczekam aż gra będzie za 50zł wtedy się może zastanowię nad kupnem.
Spędziłem w DOS2 łącznie 500 godz - więc mogę zapłacić i 500zł za BG3.
Za tą grę cena 250 zł jawi się jak jakaś duża promocja.
Breaking news: bezlitosny atak piractwa odpowiedzą na inflację, sytuacja na froncie jest dynamiczna!
Teraz nie pozostaje im nic innego niż za te cebuliony zarobione na podbiciu ceny wykupić sobie denuvo.
P.S. Indyki po 200zł, do czego zmierza ten świat...
Baldur to AAA... Indyk, żeś dowalił xd, znajdź indyka z tyloma dialogami(z dubbingiem, bodajże jakieś 3 razy więcej słów niż w Wiedźminie 3), taką grafiką, takimi cinematickami itd. W jakim ty świecie żyłeś xd. EA zwyczajnie miało zwiększyć budżet, co za tym idzie ilość rzeczy na które kasy by im nie starczyło. To jest jeden z większych rpgów, może nie ma takiego budżetu jak np gry redów, ale z drugiej strony nie idzie tyle kasy na kampanie marketingowe.
A tymczasem na GOLu nie można się zalogować bez wyłączenia adblocka i bez blokera skryptów... Żenada.
A co do tematu... Złoty jest słaby jak... wiemy co i większe ceny są też u innych firmy, nie wiem o co halo.
Bez tej "inflacji" wzrost ceny w przypadku BG3 miałby sens bo jak porównamy pierwszą wersja z Wczesnego Dostępu z ta aktualną, to mamy o wiele większą grę z większą zawartością, za którą inni wydawcy liczyli by sobie +100PLN.
1. Cena dolara nie spadła nagle o 25% a 25% podwyżka to naprawdę sporo i nie o samą kwotę chodzi.
2. Larian zapewniało, że cena przed premierą nie wzrośnie i jej nie podniosą ale świadomie zatwierdziło zmiany nie dotrzymując słowa. Nie zapowiedzieli też podwyżki itp, ot z dnia na dzień cena skoczyła i nie zajęli sami żadnego stanowiska w tej kwestii. A sami mają wpływ na ceny regionalne.
Cena w USD GBP I EUR miała nie wzrosnąć i nie wzrosła. Nie dotyczyło to cen regionalnych.
Will the game be priced differently during and after Early Access?
The price of the game will remain $59.99 USD / Ł49.99 GBP / 59,99€ EUR at launch. As Steam makes periodic changes to their recommended regional pricing to reflect changes in purchasing power and currencies around the world, the price in other currencies may change to reflect Steam’s most recent recommendations.
Niby jest to wzrost ceny tylko (a dla niektórych aż) o 50 zł, ale z perspektywy czasu, gdy dało się kupić BG3 za ok 100 zł, jest to dosyć dobra oszczędność. Kto wiedział wtedy jak skorzystać, ten skorzystał.
Nie wiem o co ten płacz w niektórych komentarzach. Gra na kilkadziesiąt godzin (jeśli nie kilkaset) będzie kosztowała NADAL mniej, niż kolejna Fifa, czy CoD, czyli gra, która mogłaby być wydana jako patch, lub gra na <10h :-)
Jak juz chcesz przeliczac zlotowkigodziny, to w grach online osiagniesz najlepszy wynik w tym cod i fifa. A nie w grze fabularnej gdzie po 1 przejsciu bedziesz juz wszystko znal, za drugim mozesz zmienic wybory i poroznic rozgrywke od poprzedniej nadal jednak grajac w to samo. I tyle za 3 to juz szukanie na sile pojedynczych "nowosci"
Kupilem pierwszego dnia gdy wyszla w EA,3 razy juz gralem po kazdym wiekszym pathu i EA jest lepsze niz nie jedna gra AAA wydana w calosci,wiec te 250 to jest spoko cena szczegolnie ze juz mamy zabawy na conajmniej 60+h do tego rogrywka rozgrywce nie rowna wiec spokojnie gra na 2-3 razy.Lepiej dac za BG3 250 i pograc bardzo dlugo niz 250 na Residenta i pograc 10h to dopiero jest przegiecie.Obecnie na liczniku mam 170h a jeszcze nie wyszla pelna wersja.
Bezlitosny atak clickbaita chyba. Konczy sie EA to gra drozeje. Jak jestem przekonany opiniami to kupuje EA, tak zrobilem z BG3, DD2 a teraz cbyba wezme tego nowego Outlasta.
Cena "domyślna to wciąż 59.9 EUR/USD czyli defacto zrównano nam cenę z zachodem, tak jak robi każdy duży wydawca od chyba 10lat.
Dzięki temu nie kupię na premierę tylko jak już cena zleci do tych 60 złotych, inny wydawca zarobi przez ten ruch i tyle.
Chytry dwa razy traci :) Sprawdzę jak już będzie kompletna i w okolicach 40zł :D O ile nadal będę o niej pamiętał. Póki co wylot z wishlisty, dla samej zasady ;) Głosowanie portfelem, czy jak to tam szło - proszę bardzo.
Obiecywali, że nie zmienią ceny w dolarach, euro i funtach, a tak się nie zmieniła.
Błędem było zakładać, że e złotówkach do premiery utrzyma się te 199 zł. W końcu, to prawie 3 lata early access.
Uskuteczniam "Bezlitosny atak niekupowania" . Kupuję że po roku w promocji. Wtedy już nie ma inflacji i opłaca się sprzedać grę za -80% ;)
Nie wiem, o co to zesrańsko w komentarzach, cena u nas od początku była błędna, to ją wreszcie naprawili, chociaż myślałem, że ogarną to dopiero na premierę. U nas gry, które mają cenę $59.99/59,99€ kosztują 249 zł albo 249,99 zł. Zresztą np. taki cp77 również ma tę samą cenę (59$/€), a więc u nas powinien kosztować 249 zł, ale obstawiam, że to akurat ukłon od cdp.
spoiler start
250zl za tę grę to i tak mało, spokojnie mogli wycenić się jak np. ea
spoiler stop
A mówili, że gry bez pudełek będą tanie.... Trudno, muszą to cenę podniosą, taka sytuacja, kto chce ten kupi, inni poczekają, tanio już było...
Kupiłem z rok temu za ok 170
A pizza w za rogiem kosztowała niedawno 15 zł teraz 30 zł. Ludzka chciwość nie zna granic.
Nikt nie każe kupować, a na pewno nie od razu. Kupowanie na premierę jest po prostu nie nierozsądne dla zwykłego gracza, który nie jest Vlogerem od gier itp.
Można spokojnie odczekać te kilka miesięcy i do tego czasu:
- cena nieco spadnie,
- trafić na promki z różnych okazji w stylu Summer Sale, Black Friday itp.
- obecne tytuły AAA to optymalizacyjne porażki więc lepiej zaczekać na pierwsze patche.
Im więcej osób kupi po zaniżonej cenie tym wyraźniejszy sygnał dla sprzedającego, że to jest realna cena. Tak więc BG3 to pewnie pod choinkę sobie sprawię najwcześniej.
Ja kupię? A czemu, bo ufam temu studiu, to raz, dwa, to moja najbardziej oczekiwana premiera, trzy, to mało nowych gier mnie interesuje, więc jak mnie jakaś bardzo interesuje to raczej ją kupię.
"Niemniej nieco smutny wydaje się fakt, że Larian Studios dokonało podwyżki, nie publikując żadnego ogłoszenia" - jakiś niedoinformowany ten autor artykułu. Już na początku marca Larian ostrzegało, że przed premierą prawdopodobnie cena wzrośnie. Do tego każdy, kto nabędzie grę we wczesnym dostępie otrzyma "Digital Deluxe Edition" w cenie wersji podstawowej. Nie pamiętam gdzie o tym czytałem, ale przekazałem tą nowinę 7 marca na gexe.pl w artykule o BG III (https://gexe.pl/baldurs-gate-iii/newsy/16024,trailer-i-data-premiery)
Dużo mam do nadrobienia starszej konkurencji DnD, poczekam na promocję.
Może i Larian uchodzi za nr1 wśród turówek, ale totalnie nie czułem klimatu fabularnego w DoS1 czy DoS2. Skaczące strachy na wróble i pentagramy jako "white force" podsumowują logikę tej gry, z każdego punktu widzenia.
Może DnD coś zmieni, ale dalej postawiłbym rozwiązania drużynowe z Dragon Age i Mass Effect. Choć wiadomo, jak skopana była Inkwizycja i Andromeda - dalej wolę te tytuły jakoś - pomimo, że nie mają tak smacznej fabuły. Możliwość skupienia się na przeżywaniu wszystkiego w pierwszej osobie i współpraca z companionami jest przyjemniejsza niż: powtarzalne co chwila wyprowadzania 8-śmiu simsów do toalety i szukania w księdze czarów tego czaru na odporność od zamętu i kalkulowanie czy wystarczy użyć (może dygresja anime pasowała by do takiego stylu rozgrywki gdzie czas się zatrzymuje, ale życie to spontan i decyzje w ułamku sekundy).
Lubię charaktery i dużą gamę w rozwoju postaci DnD, ale mogli by postawić na realtime, bez możliwości nawet włączenia pauzy. Wiele producentów boi się tematu AI.
Inflacja spada a ci podnoszą cenę gry xD. Swoją drogą zapewne Valve i GoG wymusili zmianę ceny na swoich platformach...