Total War wraca do starożytności? Twórcom wymsknął się tytuł nowej odsłony [Aktualizacja]
Jak dla mnie to tylko gry pokroju Empire, Medieval lub Rome ma sens, a nie takie dzióbanie na mapie typu Brytania, Troy, czy tam u chińczyków. Ostatnio robią po za Warhammer nudne Total Wary jak flaki z olejem.
I warto zauważyć, że ten cały Faraon nie jest Sagą, więc można mieć nadzieję na pełnoprawną odsłonę i nową odnogę głównej serii.
Jak dla mnie ma to sens, w końcu starożytność obejmuje ok. 3500 lat, więc nie da się upchnąć wszystkiego w jednej grze. W serii Rome postawili na jego schyłkowy okres (koniec I tysiąclecia p.n.e.), gdy wielu z niegdysiejszych imperiów już nie było na mapach.
No i biorąc na warsztat epokę brązu, będą mogli "pożyczyć" wiele assetów z TW: Troy ;].
Jak dla mnie to tylko gry pokroju Empire, Medieval lub Rome ma sens, a nie takie dzióbanie na mapie typu Brytania, Troy, czy tam u chińczyków. Ostatnio robią po za Warhammer nudne Total Wary jak flaki z olejem.
A mnie ta koncentracja na węższym wycinku rzeczywistości bardzo odpowiada i we wszystkich Sagach bawiłem się nawet lepiej, niż w takim chociażby Rome 2 :).
Tak, też się zgadzam. Koncentracja na konkretnym wydarzeniu jest super. Ale nie ma ciekawszych okresów niż Egipt?
Kwestia gustu. Ja tam bardzo lubię epokę brązu, z naciskiem na Egipt w okresie Nowego Państwa i mykeńską Grecję, więc mnie taki setting odpowiada :).
Trudne pytanie, ale na pewno wyszedłbym z okresu starożytności bo on mnie już osobiście nudzi w kontekście TW. Egipt, Troy czy Rome 2 to inne miejsca i czasy co prawda, ale chyab juz wystarczy. Aczkolwiek szanuje, że komuś się może spodobać.
Może z okresu, który śni sie ludziom po nocach? Mniejsza gra średniowieczna o wyprawie krzyżowej, albo wojnie stuletniej. Uczestników sporo, więc sporo miejsca na DLC xD.
A mnie ta koncentracja na węższym wycinku rzeczywistości bardzo odpowiada i we wszystkich Sagach bawiłem się nawet lepiej, niż w takim chociażby Rome 2
Jak masz ograniczenie do miejsca w którym rozgrywa się akcja to brak w grze jakiegokolwiek urozmaicenia. Jednostki różnią się tylko kolorami, a wybór frakcji ogranicza się do zmiany pozycji na mapie oraz drobnymi bonusami. Najwięcej zmian doczekał się Warhammer na tle innych Total Warów. Dzisiaj chciałbym widzieć Rome 3, Empire 2 albo Medievala 3 chociaż polityka SEGA od dawna nie napawa optymizmem bo skupiają się na cięciu gry.
No ale kwestia gustu. Jednym będzie się podobała krótka gra na małym terenie, a innym cały świat do podbicia.
Jednym będzie się podobała krótka gra na małym terenie, a innym cały świat do podbicia.
ToB takie krótkie nie jest, wręcz przeciwnie, to bodaj największa mapa w historii serii (nie licząc Warhammera).
Może z okresu, który śni sie ludziom po nocach? Mniejsza gra średniowieczna o wyprawie krzyżowej, albo wojnie stuletniej. Uczestników sporo, więc sporo miejsca na DLC xD.
Średniowiecza to w sumie całkiem sporo już było. Attila to sam jego początek czyli IV wiek, Age of Charlemagne to VIII - IX wiek, Thronnes of Britania to IX wiek. No i oczywiście Medieval II z czterema dużymi kampaniami (Brytania, wyprawy krzyżowe, podbój Ameryki i wojny z krzyżakami).
Zresztą, akurat osadzonych w średniowieczu, to gier strategicznych i ekonomicznych nie brakuje. Już bym wolał coś z nowożytności, najlepiej od XVII wieku w górę, bo tutaj zbyt dużego wyboru nie ma. No ale najbardziej pasuje mi właśnie starożytność :).
- Wojny diadochów o spadek po Aleksandrze Wielkim
- Wojna Peloponeska
- Inwazja Ludów Morza
Czyli więcej Rome 2 ;)?
Zaskoczę Cię; modderzy idą z ratunkiem :)
1. Było w Rome 2, a temat rozwinięty jest chociażby w takim DEI.
2. Było w Rome 2. Dodatek Wrath of Sparta...
Istnieje też mod HELLENIKA PELOPONNESIAN WAR (pisownia oryginalna), który rozwija temat.
Jeśli chcesz kampanię z podobną małą mapą Grecji to polecam DEI i kampanię inwazji Rzymu na Grecję zrobioną przez modderów od zera. Niezłe wyzwanie.
3. Było w innym modzie do Rome 2. Zapomniałem nazwy. Jakiś Irańczyk go stworzył, ale wyszedł po angielsku i miał dużo subskrypcji na Steam Workshopie kilka lat temu.
W podobnych klimatach był jeszcze Age of Bronze ale nie był taki dopracowany pod Rome 2 jak ten mod od Irańczyka i podobny mod Age of Bronze mod pod Medieval 2. Więc polecam Bronze pod Medka i ten mod od Irańczyka. Jak sobie przypomnę nazwę moda to Ci tutaj napisze.
- Wojny diadochów o spadek po Aleksandrze Wielkim
- Wojna Peloponeska xD xD xD
Amator.
Co ma wspólnego ze złotą erą Egiptu mającej miejsce od XVIII dynastii Alik Wielki? W pierwszym TWR był dodatek z nim w roli głównej. To samo z odklejonym przykładem wojny peloponeskiej. Było w TWRII. Zresztą co ma wspólnego wojna peloponeska z Egiptem :-)
Jeżeli to ma być nawet kameralna odsłona TW. To niech to będzie ze złotej ery dominacji Królestwa Egipskiego. Czyli gdzieś pomiędzy 1500 a 1300 p.n.e. Mięsa nie zabraknie. Można nawet przedstawić świat do około 1100 r.p.n.e. Czyli do końca państwa Hetytów. Bitwa pod Megiddo(1458 p.n.e) i pod Kadesz(1274 p.n.e) mam nadzieję, zostaną przedstawione z należytym rozmachem. A w kolejce przeciwników: Hyksosi,Hetyci, Kuszyci, Syryjczycy, Nubijczycy, Mitanni. itd.itd.itd. W sumie świata grecko-rzymskiego mam już dosyć w serii TW. Starożytny Egipt w okresie swojej potęgi i u jej schyłku może być bardzo wdzięcznym materiałem na bardzo dobra grę. Jeżeli urozmaicą rozgrywkę i nie będą kopiować fatalnych rozwiązań z poprzednich zwłaszcza fantasy TW to może być ok. Pożyjemy zobaczymy. Trzymam kciuki.
Chyba nas nie zrozumiałeś. Dyskutowaliśmy sobie w jakiej epoce/miejscu fajnie byłoby umiejscowić kiedyś kolejną odsłonę z serii Total War Saga, a nie gdzie/kiedy dokładnie ta nowa gra z Egiptem w roli głównej zostanie umiejscowiona.
Osobiście preferowałbym dużą pełnoprawną odsłonę (nie Saga) umiejscowioną np. w epoce przemysłowej; Victoria Total War w XIX wieku lub odsłonę z XVI- XVIII wieku np. Empire 2 Total War czy Renesans Total War.
Ewentualnie to na co wielu fanów czeka od lat; Medieval 3 Total War.
Skoro już jesteśmy przy tym starożytnym Egipcie i serii Saga, to przyznam Ci, że Twoje propozycje są ciekawe, choć obawiam się, że CA koniecznie wepchnie tam superbohaterów i mityczne istoty...
Wiadomo, ostatecznie jest to gra komputerowa a nie symulator, ale nie przesadzajmy z fantasy CA. Od fantasy macie Warhammera ;)
"Bitwa pod Megiddo(1458 p.n.e) i pod Kadesz(1274 p.n.e) mam nadzieję, zostaną przedstawione z należytym rozmachem."
O jaki rozmach chodzi? :) Coś jak ten o którym mówił Siara w killerze? Czy coś jak holokaust? Zafundowany przez nazistów? :) Nie umiem sobie wyobrazić "rozmachu" w bitwie kilkuset ludzi z mieczykami i dzidami :) Z ciekawości doczytałem, że w bitwie pod megiddo wzięto do niewoli 320 ludzi... To musiała być epicka bitwa :)
Proszę, proszę, proszę niech to będzie saga.
Wepchnięcie tego w starożytny egipt na 100% spowoduje podejście jak w Troy, czyli fantastyczne elementy, a ja chce po prostu historycznego totala wara dla casuali, z którego moderzy zrobią skomplikowanego potwora;d
Saga oznaczałaby okrojenie gry do Egiptu i okolic. Pełnoprawna odsłona daje natomiast szansę na coś w rodzaju Rome, gdzie Egipt jest co prawda centralną potęgą i "rozgrywającym" ówczesnego świata, ale mapa obejmuje dużo większe terytorium i tym samym daje graczowi dostęp do całej masy innych stronnictw.
Chyba się nie doczekamy Medievala 3, czy innej historycznej odsłony jak Empire 2 albo Victoria: Total War.
Fantasy po prostu się za dobrze sprzedaje.
Pharaoh będzie pewnie podobny do Three Kingdoms; liczne elementy fantasy jak superbohaterowie i mityczne jednostki, na co wskazuje aktualizacja newsa. Szkoda.
Albo zrobia jak w Troy czy w 3Kingdoms: bedzie mozna wybrac czy gra ma byc bardziej realistyczna czy bardziej fantasy/herohammer - czego chyba sie najbardziej spodziewam.
bedzie mozna wybrac czy gra ma byc bardziej realistyczna czy bardziej fantasy/herohammer
I to byłoby najbardziej rozsądne podejście z ich strony. Jednocześnie oddane graczom wyboru w Troy, moim zdaniem idealnie pokazało dlaczego tak trudno jest CA zerwać z tymi fantastycznymi naleciałościami. Gra bez nich jest po prostu gorsza, mniej różnorodna i bardziej płytka gameplayowo.
Ich gry "historyczne" mają niestety ten minus, że wszystkie stronnictwa z danej epoki zwykle są do siebie strasznie podobne od strony rozgrywki, a jedna nowa jednostka czy budynek nie są w stanie tego zmienić.
Z drugiej strony, mogliby po prostu wykorzystać ten pomysł, że każde stronnictwo ma jakieś unikatowe cechy i mechaniki, jak np. Memnon w Troy, mogący rekrutować jednostki z Egiptu, albo Ikko-Ikki w Shogun 2, które mogło przejmować regiony przez wzniecanie rebelii. Wtedy elementy fantastyczne nie byłyby tak istotne.
Pora powrócić do historycznych gier z serii Total War, odsłony fantasy już się chyba wszystkim przejadły
Tak i nie. Fantastyczne elementy zaburzają realizm historyczny i klimat danej epoki, ale też dodają rozgrywce różnorodności. Poszczególnymi stronnictwami gra się po prostu inaczej, gdy nie muszą być symetryczne (czego niestety w większości przypadków wymaga prawda historyczna) i mogą korzystać z różnych dziwacznych mechanik i jednostek.