Wiedźmin 2 ma już 12 lat; CDP świętuje urodziny klimatyczną grafiką
Świetna gra która chyba nawet dzisiaj broni się graficznie. Przechodziłem szybko przed W3 i ukończyłem akurat na premierę. Trzeba będzie kiedyś podejść kolejny raz, tym razem z wątkiem Iorwetha.
Najsłabszy Wiedźmin.
Świetne klimatyczne lokacje i świetne wątki "polityczne". Niestety cała rozbudowana intryga polityczna poszła w sumie do kosza i zamiast tego po łatwości dali inwazję Czarnych. Sam wątek główny już jednak tak dobry nie był, na początku w ogóle czułem jakby ciągali nas i Geralta na siłę, bez żadnej większej motywacji, a do niektórych sytuacji Geralt pasował po prostu jak pięść do nosa (niby normalne w jego przypadku, ale jednak za dużo było tego głupiego ładowania się w takie sytuacje).
absolutnie najlepsza część szkoda że tomek nie był twórcą trójki dostalibyśmy wtedy coś dla starszych graczy i na pewno coś na poziomie dobrze napisanej politycznej intrygi !
Świetna gra, zdecydowanie lepsza od jedynki i nie do końca rozumiem czemu niedoceniana.
Najbardziej niedoceniona gra serii.
Zagorzali fani siedzący w grze od początku kochają jedynkę jako pierwszą, najbliższą duchowi opowiadań, najbardziej klimatyczną i takie tam.
Fani dopracowanych AAA z rozmachem lubią W3 bo jest największy i najbardziej przystępny.
Natomiast za dwójką jakoś nikt się nie chce ująć a przecież ta gra ma:
- najbardziej nieliniową fabułę - całe segmenty odblokowywane poprzez konkretne decyzje
- najlepszy wątek polityczny - rzeczywiście mamy tutaj intrygę z wieloma graczami i zwrotami a nie tylko Czarni vs Północ i "Radowid jest geniuszem bo zaatakował sojusznika"
- Najlepszy system ekwipunku - każdy niemal oręż i każda zbroja jest unikalna a jej zdobycie ma istotny wpływ na grę
- cudowny soundtrack - nie chcę mówić, że najlepszy bo to kwestia gustu ale...
- Największy postęp graficzny - oczywiście gra wygląda gorzej niż trójka (choć nie zawsze) ale do tej pory pomimo 12 lat na karku potrafi zachwycić oko. W3 po downgradach wcale aż taki przełomowy nie był.
- Najbardziej "wiedźmiński" gameplay - mikstury i oleje miały znacznie większy wpływ a ich wytworzenie i zażycie wymagało dodatkowego planowania.
Nie mówię, że gra jest najlepsza z całej trylogii. Każda część prezentuje unikalny styl i pomysł na siebie i dwójka nie jest tu wyjątkiem. Owszem, robi niektóre rzeczy gorzej niż pozostałe dwie ale jednocześnie unika największych błędów dwóch pozostałych przedstawiając przy tym kilka rzeczy, których żadna z pozostałych nie pobiła.
Moim zdaniem grze należy się znacznie większe uznanie niż to, które aktualnie posiada.
Dziwi mnie swoją drogą, że REDzi nie zdecydowali się rozdać jej dzisiaj w ramach urodzinowego prezentu. Przecież ta gra zarabia jakieś grosze w porównaniu do trójki i do CP77 a jakby ją dali na jeden dzień za darmo to kupa ludzi by się zainteresowała "darmowym wiedźminem". A tak to rozdają co chwila tą jedynkę, która większość graczy co najwyżej zniechęci a wciąż jeszcze całkiem atrakcyjną dwójkę trzymają co by zarobić parę groszy na wyprzedażach po 5.99...
Sequel został dostosowany pod amerykańki rynek i zatracił całkowicie słowiański klimat, który udało się na szczęście przywrócić w trójce, a najlepszy klimat ma jedynka. Dwójce za to obrywało się od fanów jedynki.
Jak dla mnie cała trylogia trzyma wysoki poziom i cieszyło mnie to, że każda odsłona się różni, a nie jest kopiuj/wklej jak to mają w zwyczaju klepać przy sequelach korpo. Choćby Ubisoft. Dwójka ma słabszy soundtrack od jedynki i trójki, które mają fantastyczne utworki. Fabularnie za to jest najlepsza z serii i mamy najwięcej polityki, a już zwłaszcza należą się ogromne słowa pochwały, że w zależności jaką ścieżkę wybierzemy Iorweth/Roche mamy inny akt 2 i 3 co jest fenomenalnym zabiegiem w grze RPG i zachęca do ponownego zagrania.
Być może, jeśli dobrze sprzeda się remake Wiedźmin 1 to odświeżą również dwójkę skoro nastała moda na wszelkie remaki i remastery klasyków.
2 przydałby sie jakiś dodatek bo gra jest strasznie krótka
No i ostatni akt jest najmniej niedopracowany, widać że redów goniły terminy
Mieli problemy zarówno przy produkcji Wiedźmina 1 i Wiedźmina 2.
Długość gry nie powala. Drugi dodatek do Wiedźmina 3 "Krew i wino" jest pewnie dłuższy od Wiedźmina 2.
Długość gry nie powala. Drugi dodatek do Wiedźmina 3 "Krew i wino" jest pewnie dłuższy od Wiedźmina 2.
No bo tak jest, a przynajmniej w moim wypadku. Mi spokojne maksowanie Krwi i Wina zajęło na pewno ponad 60 godzin (jak nie więcej, już nie pamiętam dokładnie), a w dwójkę grałem niespełna 40 godzin.
bo trójka została wykonana pod rynek USA, a dwójka jest grą zrobioną z sercem dla fanów książek AS. Poza tym była skierowana do dojrzałego odbiorcy a nie do osób PEGI 12 lubiących gry w stylu Ubisoftu. Najsłabsza jest część pierwsza (mimo że też dobra, trójka jest największa i z największym rozmachem skierowana do wszystkich, dwójka to brylant). Właściwie każdy kto poświęcił czas dla dwójki przechodząc ją dwa razy (każdą że ścieżek) + grając w ostatni poprawiony i rozbudowany rozdział napisze jednym słowem że to wręcz niemożliwe jak to wszystko zostało zazębione w jedną całość. Dodatkowo jedyna z serii gdzie naprawdę czuć było momenty 18+ (choćby scena z pozbawieniem oczu). Gra miała też najlepiej nakreślone postacie z całej serii oraz mimo technikalii najlepiej wykonane. Właściwie dopiero jak się skończy cześć drugą widać jaki regres nastąpił w części trzeciej. Wcale mnie jednak nie dziwi że dwójka jest najmniej docenioną częścią bo nawet twórcy stwierdzili w czasie jej premiery że rynek jest na nią po prostu nie przygotowany ja bym napisał za głupi.
Najlepszy soundtrack ma jedynka. Najbardziej klimatyczny, pasujący do klimatu gry jak i książek. Dwójka ma za bardzo "wyniosły" jakbyśmy zaraz mieli uczestniczyć w jakiejś wielkiej bitwie - szczególnie muzyka z głównego menu.
Z dwójki pamiętam odrzuciła mnie cukierkowa grafika. Wszędobylskie światełka walące nam po oczach, które pasują bardziej do Dragon Age Inkwizycji aniżeli Wiedźmina. Fabuła fajna, jeśli ktoś lubi polityczne intrygi.
Po tym jak byłem oczarowany wiernym odzwierciedleniem klimatu Wiedźmina w jedynce, dwójka to był wielki zawód. W dodatku była bardzo krótka. Na szczęście W3 jako tako wrócił na właściwe tory, przynajmniej jeśli chodzi o klimat, chociaż i tak jedynki w tym aspekcie nie pobił.
I grafika gdzie wszystko się świeci i słabo to wygląda, mało "wiedźminowania" z potworkami, mocno takie sobie sterowanie.
Zagdzam się, to dobra gra była/jest! Nie wiem co ludzie mają z tym słowiańskim klimatem. Chyba jakieś leczenie kompleksów :)
Sapkowski powiedział wyraznie, że Wiedzmin nie jest słowiański. Jak ktoś się pruje, że są słowiańskie elementy w Wiedzminie, to zapytam inaczej- czy Władca Pierścieni jest nordycki? Bo ma trochę odniesień i zapożyczeń z tej mitologii? No własnie.
Gra jest przede wszystkim do bólu europejska.
Z tym, że w przeciwieństwie do większości popłuczyn fantasy, korzysta w pełni z dorobku średniowiecza a nie tylko mocno rozcieńczonej kultury anglosaskiej, ew. skandynawskiej.
Mamy tu więc klimaty germańskie, frankońskie, iroszkockie czy słowiańskie właśnie.
Element słowiański jest tu bardzo wyraźny ale podobnie jak element angielski u Tolkiena - jest to tylko element większej układanki. Tolkien dodał sobie na wskroś angielskich Hobbitów i wrzucił ich w świat inspirowany klimatami nordyckimi, brytyjskimi, fińskimi etc. Tak samo Sapkowski wrzucił parę wątków typowo słowiańskich w bogatą mozaikę europopodobną.
I tak pierwszy Wiedźmin miał więcej elementów kojarzonych ze słowiańszczyzną (czyt. biednych chat krytych słomą) a drugi miał więcej zachodnich elementów. A trójka je wymieszała dodając jeszcze czysto francuskie toussaint, nordyckie skellige czy inspirowane cesarstwem Niemieckim (po troszę też rzymskim i bizantyńskim) Imperium Nilfgaardu.
I to jest rozbudowany świat.
A nie że wszędzie muszą być bieda-chaty przy akompaniamencie liry korbowej...
Słowiańszczyzna też nigdy nie istniała w próżni...
Przydalby się jakiś malutki remaster tej gry, bo jak graficznie jeszcze nie jest tak źle to gameplay delikatnie archaiczny już. Licze własnie na Remake lub Remaster dwójki zaraz po jedynce.
to gameplay delikatnie archaiczny już.
O panie, to teraz dowaliłeś
Niby w którym miejscu jest archaiczny? o.O
Nie wiem, co w dwójce jest takiego archaicznego? Machanie mieczem nie różni się zbytnio od tego, co mamy w trójce i wielu innych współczesnych grach. Jedyne, co mogliby zrobić, to porty na nowe konsole ze wsparciem dla 4k/60FPS, ale nie jest to aż tak konieczne, bo większość fanów Wieśka i tak siedzi na pecetach. Chociaż może łatwy zysk na PlayStation, którego Wiesiek 2 ominął jakoś skusi redów. Tego nie można wykluczyć.
Może dla was nie, dla mnie gameplay jest trochę archiczny i odbiłem się o tej gry właśnie przez to. Ale może przesadzam, bo dawno już nie próbowałem swoich sił z tą grą. Tak też może być xd
pamietam jak na premiere bylem chory i moj wspolokator, poszedl do game'a i przyniosl mi kopie na x360.
najlepszy wiedzmin, ukonczylem x2 i w ogole nie wialo nuda, w porownaniu do 3, gdzie ciagle po nastu godzinach grania, jest poprostu tragedia dla mnie i odbijam sie od gry kompletnie a probowalem podchodzic juz z 5x :-D
Wiedźmin 3 dość długo się rozkreca, też miałem z nim probolem na początku. Najbardziej przeszkadzał mi ogrom Velen. Nie pomagały tez średnio interesujące questy na początku. Dopiero po wątkach Keiry, Barona i dotarciu do Novigradu jakoś się wkreciłem. No ale za to dodatki są kozackie. Jest to zdecydowanie najlepszy fragment z całej gry.
Skoro docierasz już na Skellige, to najlepiej po prostu zrobić sobie przerwę od W3 i wrócić dopiero po jakimś czasie. To gigantyczna gra i ja też przechodziłem ją na raty. Miałem przynajmniej dwie dłuższe przerwy, podczas których przeszedłem kilka innych gier.
Zaczynanie za każdym razem od nowa jest moim zdaniem bez sensu i za każdym razem skończy się tak samo. No chyba, że po prostu wznawiasz zapis i nie możesz się wkręcić. Wtedy faktycznie może być problem.
Fabularnie absolutny sztos. Ogromny krok na przód względem jedynki. Pomysły i rozwiązania, które pojawiły się w tej części, były później rozwijane w trójce. Kurde..mogliby jakiegoś patcha wydać na konsole nowej generacji. Pograłoby się w takim 4k :)
Marzeniem jest aby czwórka była jak dwójka tylko że Tomka już nie ma i nie wiadomo czy w studiu w ogóle została choć jedna osoba tak kreatywna i tak czująca książki ASa. W dobie sprzedaży też głownie skierowanej na rynek USA i wielkim BB spod stajni marvela raczej nie możemy oczekiwać nic więcej niż Wiedźmina III+ /ubolewam nad tym mocno ale za nim ostatecznie potwierdzą się moje słowa poczekajmy na dodatek do Cyberpunka bo może on wskaże nam czego możemy się spodziewać po następnej grze od CDP. Czy pogoni za bylejakością czy powrotu do największych dokonań studia. Wiedźmin 2 jest absolutnie fenomenalną pozycją nawet po tylu latach od premiery.
Chyba nikt nie wspomniał o tym, że design postaci, potworów, zbroi został zmieniony właśnie dopiero w W2. W W1 postacie były trochę inne, niskobudżetowe, zbroje brzydkie, tanie. Projekty z W2 przeszły do W3 i stanowią dziś nasze wyobrażenie o świecie Wiedźmina.
Jeden z największych (jak nie największy) mój zawód jako gracza. To też ostatnia gra którą kupiłem w dniu premiery, nie ze względu na stan techniczny, tylko na całokształt gry.
Najsłabsza część Wiedźmina, co nie zmienia faktu że to i tak co najmniej 8/10 gra. Najmocniejszy element tej gry to chyba fabuła, która tak się rozwidla, że cały 2 rozdział zupełnie inaczej wygląda zależnie od wybranej ścieżki dlatego tutaj przejście gry co najmniej 2 razy to mus. Szkoda tylko, że cała ta polityczna fabuła i wybory które podjęliśmy w Wiedźminie 3 nie mają absolutnie żadnego znaczenia
Jeśli chodzi o fabułę, to właśnie Wiedźmin 2 jest pod tym kątem najlepszą częścią trylogii. Szkoda, że nie kontynuowano wątków Saskii, Iorwetha...
Dla mnie zdecydowanie najsłabszy Wiedźmin, bez klimatu, z mikro lokacjami, pokraczną walką, paskudnym UI i co najwyżej średnią muzyką. Raz zmęczyłem i mi wystarczy.
Dwójka jest strasznie nijaka na tle jedynki i trójki, widać, ze większosć poszło w nowy silnik, niż w całą resztę.
Czy ja wiem czy nijaka. Dwójka ma swój specyficzny klimat, który rzeczywiście mocno odstaje od 1 i 3. Wydaje się jakby działa się w zupełnie innej części świata. No i fabuła skoncentrowana na polityce a w 1 i 3 polityka była jednym z wątków a główną rolę grała prywatna historia Geralta/wiedźminów.
Poza fabułą bliżej tej grze poziomowi produkcji Spiders. Dobra gra, ale najsłabszy Wiedźmin. Nudne korytarzowe lokacje, beznadziejne rozwiązanie w walce gdzie każdy przeciwnik miał swój obszar i wypchnięcie go poza skutkowało, że nie można było zranić wroga a nawet życie mu się regenerowało. Do tego mnostwo błędów. Grałem kilka lat po premierze, ale nadal byla pełna błędów. Chyba najbardziej zabugowany tytuł, z którym miałem do czynienia. Ta część mnie mocno nudziła.
Polecam moda Project Mersey (istnieje zarówno dla 1 i 2 wiedźmina, a do trójki jest Brothers in Arms od tego samego autora). Naprawia wszystkie błędy które da się naprawić i do tego przywraca sporo wpisów do bestiariusza/glosariusza, dialogów które zostały wycięte, więc usłyszysz sporo rzeczy, których nigdy nie słyszałeś. Do tego naprawia opcje dialogowe, które bez powodu znikały, tzn. zapytałeś o coś i rozmowa szła dalej, a o te pozostałe rzeczy już nie mogłeś zapytać i omijały cię one. Ostatnio ogrywałem Wiedźmina 1 i 2 od nowa z tymi modami i grało się super.
Na rocznicę W3, mogliby w końcu niedokończone rzeczy umieścić - chociażby wątek Iorwetha czy Saskii. Nie wspominając o elementach z W1, ale po co to komu?