Reżyser o zakończeniu Szybkich i wściekłych. „Nie chcemy dać fanom dokładnie tego, czego oczekują”
W sensie, że seria zakończy się jako familijny dramat z poetyckością dialogów rodem z Makbeta?
- Sir. Hobbsie, mój wierny kompanie niedoli chyżo dosiadaj swej stalowej karocy i bądź mi druchem w mej krucjacie przeciwko złu, które miało czelność wyciągnąć swoje oślizgłe macki ku naszej automobilnej familii. - rzekł Dominic de Toretto wprawnie wskakując do swego mechanicznego powozu.
- Jestem chyży i rozeźlony - odrzekł sir. Luke napinając twarde niczym granit oba bicki.
Bo chyba nie jako kosmiczna space opera?
Kończą aby zacząć aby znowu skończyć . Syf musi się sprzedać na odpowiednim dopalaczu.
Fani chcą aby seria skończyła się w kosmosie. A twist będzie taki że seria skończy się w innym wymiarze i Diesel dołączy do Avengers
Do kina na to nie chodzę ale w domu chętnie oglądam każdą część, są lepsze i gorsze. Dla mnie mogą to kręcić dalej, nie mam spiny ani też nawet nie pamiętam co końca co się działo w poprzedniej części bo nie ma takiego przymusu.