Odtwórczyni Yennefer z Wiedźmina Netflixa komentuje odejście Henry'ego Cavilla
"Czyli duma, wzajemna miłość oraz poczucie spełnienia związane z tym, co zrobiliśmy. [...] [Henry Cavill] jest ważną częścią produkcji i wszyscy go podziwiamy."
Ojej, jakie pochwały i to jeszcze z ust kobiety. To Cavil już nie jest tym straszliwym mizoginem, który został wyrzucony, bo się z nim nie dało pracować? Czyżby tamte wcześniejsze informacje ze "sprawdzonego źródła" Nie były prawdziwe?
Ech to zakłamanie.Jak Cavil ogłosił, że rezygnuje, to "zbiegiem okoliczności" się pojawiły "pewne informacje", o jego wyskokach i zwolnieniu, żeby nikt nie pomyślał, że nie chciał mieć więcej nic wspólnego z serialem, który z materiału źródłowego robi kiepskie fan fiction. A teraz, jak już tamta afera przyschła, to Cavil znów jest super i ważną częścią zespołu, za którą będą tęsknić.