Farthest Frontier to budowanie miasta, jakiego potrzebowałem
Archaiczny pod wieloma względami niestety
Natomiast niezwykle żal że w tym roku tylko gry indie robia robotę, bo na największe hity nie ma co liczyć xD
Polecam Banished
Wymienione przeze mnie Kingdoms Reborn jest praktycznie klonem Banished, ale lepszym pod każdym względem, bardzo polecam, idealna gierka właśnie dla fanów Banished.
A co tam jest takiego archaicznego, mógłbyś się z nami podzielić? Czy tylko tak palnałeś, żeby mieć już 2 komentarze na stronie XDDD
Bardzo fajny tekst, dziś skorzystałem z promocji i kupiłem. Ludków od Grim Dawn z przyjemnością wesprę.
A czy coś z "dużych" city builderów poza Cities:Skylines jest na rynku i jest warte polecenia (pomijam SimCity)? Bo mam już trochę dość męczenia powyższego, a przyznam, że nic innego nie widzę...
Poszedł bym dalej z pytaniem, czy są jeszcze jakiekolwiek "duże" RTSY/City buildery na które warto rzucić okiem? Mam wrażenie że branża zupełnie o takich grach zapomniała, jak i o wielu innych ciekawych formatach, a jedyne na co można liczyć to indyki ale u nich to 99/100 to szroty z assetów
Z "duzych", nowych RTSow to wiem tylko ze jest trzeci Dawn Of War i nowa Dune: Spice Wars.
Może dam szansę Tropico 6, wieki temu "jedynka" sprawiało mi sporo frajdy, a nowa część chyba zbiera dobre recenzje. Do budowania dla relaksu może się nada
Oczywiście Anno 1800 - piękna i rozbudowana. A z dodatkami to już gigantyczny kombajn na setki godzin.
Anno 1800 spróbuję, jak trochę cena na steam spadnie. Swoją drogą te "setki godzin" są największą zaletą i przekleństwem podobnych gier. Kiedy zobaczyłem ilość godzin spędzonych w Cities:S to się przeraziłem. O kilkadziesiąt godzin wyprzedziło duże rpgi, nawet nie wiem kiedy. Czas przy tym inaczej płynie, cżłowiek nawet nie wie, kiedy 2 godz. minęły, a miało być tylko pół:)
Czy gra ma jakieś cele do spełnienia? Czy to sandbox bez żadnego celu?
Sandbox. Masz duży wpływ na stopień trudności rozgrywki, może to być lekki city builder albo trudny survival. Mapy są generowane losowo.
Ale wymagania przesadzone jak na taką grę.
To prawda. Tylko wybrani będą mieli taką konfigurację. Procesor: Intel Core i5 3470 @ 3,2 GHz, AMD FX 8120 NVIDIA GeForce GTX 780 lub AMD R9 290 z 3 GB pamięci VRAM lub lepsza konfiguracja. Pamięć: 8 GB RAM. Miejsce na dysku: 4 GB dostępnej przestrzeni.
Te wymagania są trochę z kosmosu wyciągnięte. Grałem kilka miesięcy temu na r7 3700x + rtx 2060 i gdy już rozbudowałem sporą osadę to czułem te spadki fpsow i lekkie zwieszki. Teraz nie wiem jak jest, czy jest lepiej czy gorzej bo dawno nie grałem.
Nie lubie w sumie tego gatunku (a moze nawet nie tyle nie lubie, co mnie nie interesuje).
Gre i tak kupilem zeby niejako wyrazic wdziecznosc (nie lubie sformulowania "wesprzec") tworcom.
Wiem... dziwne.
Ale dali mi setki godzin zabawy za bardzo niewiele pieniedzy. Do tego zawsze z szacunkiem do klienta/gracza. Bez korpo bullshitu, bez wykorzystywania, bez klamstw i przeinaczen. Z tona supportu i dodatkowego contentu, balansu i latania bledow po premierze.
Czuje sie przez nich szanowany.
Grim Dawn jest DOSKONALYM HnS, dodatki sa jeszcze lepsze. Poprzednia gra designowana przez tych samych (mniej wiecej) ludzi to Titan Quest. Jedna z gier mojego dziecinstwa.
Jesli ktos lubi gatunek builderow to moze kupowac w ciemno, mimo early accessu. Ta firma na 100% nie porzuci projektu. Ba! Jestem pewny ze bedzie wspierany mocno nawet po wyjsciu z EA.
Chociaz wolalbym zeby robili Grim Dawn 2. ;)
Wprost idealny city builder (dla fanów "wiecznego" budowania) i taka se strategia (w zasadzie żadna), złączona w grę we wczesnym dostępie. Farthest Frontier niesamowicie wciąga, wręcz pochłania przez złożoność gameplayu i pieszczotliwe wykonanie. Moim zdaniem, gra lepsza od "Banished". Niestety kontentu starcza na 8-10 godzin gry, a błędy techniczne dają do zrozumienia, ze to jeszcze early access
"taka se strategia" ... grałeś na najtrudniejszym poziomie z kataklizmami, najazdami bandytów i małą ilością surowców??? Zapewne nie, jeśli twierdzisz, że to taki se city builder. Dopiero na takim poziomie słowo "strategia" jest przez duże S, bo uwierz mi, że trzeba się dobrze nagimnastykować, żeby to wszystko ogarnąć i rozwijać osadę.
Ze swojej strony może polecić Anno 1800, Victorie 3 i Cywilizacje 6.
We wszystkich grach działa magia sielankowego budowania i każda gra na swój sposób robi to fajnie :-)
Anno 1800 to złożony city bulider w którym nigdy nie przestajemy budować.
Victoria 3 to skomplikowana i trudna politycznie gra o losach państwa w XIXw.
I moja ulubiona CIV6 w której każda kolejna tura jest ciekawa i daje mase frajdy :-)
Nie grałem we Farthest Frontier ale z całym szacunkiem podchodzę do gry gdyż robili ją twórcy szanowanego i uznanego Grim Dawn :-)
Co mi psuje wizerunek gry na pierwszy rzut oka:
- powtarzalność budynków, trochę dają wrażenie jakby były tylko fasadami wizualnymi, z pustymi wnętrzami.
- mury i ukształtowanie terenu, ścieżki. Widywałem dużo ciekawszych "klasycznych widoków" przez możliwość spasowania wspomnianych elementów.
- gram czasem chilloutowo w Minecraft + mod Minecolonies. Jeśli miałbym porównać widoki i możliwość chodzenia po osadzie - dalej daleko Frontierowi do tej samej przyjemności
- musiałbym rozdzielać czas spędzony na Rimworld/Minecraft+Minecolonies czy nawet pociągnąć City Skylines, albo gry transportowe,... musieli by coś lepiej pociągnąć, jest szansa, że to early, ale zbyt niewielka szansa. Chętnie widziałbym mieszankę z Grim Dawnem, a nie kopiowanie tego czego jest już przesyt.
Mam przegrane w tej grze od wczesnego dostępu ponad 800 godzin i nie wiem o czym kompletnie piszesz.
Punkt 1 - powtarzalność budynków? - Ty w ogóle widziałeś tą grę? Każdy budynek jest inny, nie wiem co tam jest powtarzalnego. Że ma dach i 4 ściany? Daj spokój, zarzut z dvpy.
Punkt 2 - nie wiem o co tu ci chodzi. Do murów pewnie nawet w grze nie doszedłeś, bo trzeba trochę pograć, żeby mieć dużo kamienia i je budować. Co to ich wyglądu, kwestia gustu. Mur jak mur. Ukształtowanie terenu ... mapa jest generowana losowo, ilość lasów, gór, wody jak i zasoby. Nie ma dwóch takich samych map. Więc to kolejny zarzut z dvpy.
Punkt 3 - możliwość chodzenia po osadzie? To jest RTS a nie FPS. Za dużo wymagasz od takiej gry. Gra RTS jest od budowania a nie chodzenia po osadzie XD
Punkt 4 - bez komentarza. Robisz zarzut grze, że dla niej musiałbyś zrezygnować z innych albo okroić czas na inne gry. Ty tak serio??? buhahaha zarzut z dvpy again.
Podsumowując, widzę raczej że zagrałeś godzinę albo trzy, a jeśli zagrałeś więcej, to i tak uważam, że to zarzuty z dvpy.
Należy pamiętać, że gra ma wiele nowych rozwiązań i mechanik ... jak chociażby gość od wynoszenia gówien i nieczystości z domów, który robi z tego kompost i potem można to rozrzucić na polu uprawnym. Pola uprawne też fajnie rozwiązane, żeby uzyskać największe plony trzeba trochę pokombinować.
No i nie zapominajmy, że to wczesny dostęp. Wiele rzeczy jeszcze się zmieni, wiele rzeczy jeszcze się pojawi i wiele rzeczy może zniknąć.
Sam na steam komentuję i podrzucam twórcom pomysły, jako że kilkaset godzin mam przegrane i mogę coś powiedzieć.
Wymagania do tej gry są totalną abstrakcją.. w zależności od procesora i ilości RAMu gra zacznie się przycinać przy populacji powyżej 200. U mnie limit grywalności dla prędkości rozgrywki X3 to 350, później rozgrywka spada do 5fps, a granie na prędkości X1 nie ma sensu w późniejszym etapie rozwoju. I7 10gen, 32 GB Ram, GTX 1660 ti.
Oprócz problemów z optymalizacją, gra mi się podoba. Przydało by się zmniejszenie jakości modeli wtedy pewnie płynniej by działało. I wyłączenie graficznych środowiskowych jak śnieg i deszcz bo odbosze wrażenie, że generowanie cząsteczek w takich sytuacjach też zjada dużo zasobów.
Wymień tego 1660Ti na jakiegoś RTXa z serii chociaż 3000 i włączysz sobie DLSS. Trochę pomaga z klatkami. Przy znacznie słabszym procku bo Ryzen 5 3600 i RTX3060 jestem w stanie grać w 4K w okolicy 30fps przy osadzie z 500 ludźmi. A ten mój RTX to też nie jakiś prymus wydajnościowy.
Jak byscie nie zauwazyli, to jest EA i nie mam tu na mysli Electronics Arts... (to do marudzacych ;) )