Recenzja Darkest Dungeon 2 - RPG dla hardkorów wróciło
czy autor naprawdę jako minus DD2 podaje to, że ma mniej contentu niż DD1 ze wszystkimi DLC i modami? Brzmi, jak problem z oczekiwaniami
znacznie słabsza niż średnia przehajpowana jedynka, poszedł szybki uninstall. Najbardziej irytujące jest sterowanie karetą po ch.. to jest? W grze turowej dali beznadziejny zręcznościowy element, to się kupy nie trzyma. Reszta rozgrywki nudna, nie ma tam nic zaskakującego, brak umiejętności, czy artefaktów które by zmieniły mocno taktykę danego runa. Ulepszenia beznadziejne, właściwie nawet nie wiem na co wydawać nadzieję bo nie ma tam nic ekscytującego... Obiekty na które możęmy natrafić na trasie nudne jak cholera i ciągle się powtarzają. Walka jak walka, mnie nie porwała, ale fanom jedynki się spodoba bo to to samo.
Czy coś takiego uchodzi w dzisiejszych czasach za recenzję? Jakbym nie grał w jedynkę to chyba bym z tekstu nic nie zrozumiał, a i tak miałem ciężko.
Zaczyna się od jakiegoś podsumowania, potem hitem jest drugi akapit, gdzie autor pisze o relacjach, ale to kogo z kim już nie uznaje za stosowne wytłumaczyć. A może by zacząć od jakieś sensownego wytłumaczenia czym jest gra i o co w tym wszystkim chodzi, zamiast pisać jak legendarna jest jedynka? (co chyba mało kogo interesuje, jak stara się zapoznać z dwójką).
A może by nie dawać nagłówka sugerującego że teraz będzie o kwestii audiowizualnej, tylko po to żeby w treści pisać tym co się robi we wiosce i więcej alegorii do jedynki?
Pewnie jakbym choć trochę się znał na redagowaniu tekstów, to byłbym w stanie wytknąć jeszcze tonę błędów i miejsc do poprawy, ale ja tu tylko staram się zrozumieć opinię autora o grze. Przynajmniej autor jest świadomy swojego bezkrytycznego uwielbienia dla jedynki, i rozumie że oczekiwania nie mogą zostać spełnione i to nic złego. Ale zamiast wylewać swoje żale co to tej sytuacji, wolałbym jednak tekst informujący o czymś czytelnika.
Faktycznie, aż po twoim poście przeczytałem recenzję i jest fatalnie, chaotycznie napisana. Bez znajomości zawartości jedynki ciężko komuś wyobrazić sobie z tekstu o czym jest gra.
Mnie najbardziej rozbawił fragment jak recenzent zastanawia się jakim gatunkiem jest DD2 i do wyboru oprócz RPG ma jeszcze zręcznościówkę (co było zręcznościowego w jedynce to nie mam pojęcia a recenzent pisze, że była), przygodówkę (głupotą jest branie jej do porównania??) i klasyczny dugeon crawler, który jest podgatunkiem RPG a nie gatunkiem z osobna... Oczywiście konkluzja jest właściwa, ale dojście do niej żenujące.
Niestety na redagowaniu naczelny GOLa na pewno się nie zna, może pojedyncze osoby z pracowników. Raczej każdy sobie rzepkę skrobie i najlepiej na tym wychodzą tylko ci co dobrze piszą, ale większa część raczej nie potrafi.
Kupiłem gre pare dni temu na premiere, mam przegrane obecnie na liczniku 13 godzin, i powiem że zaczynam żałować. To chyba pierwszy raz gdy autentycznie widze twórców którzy wzieli wszystkie elementy poprzedniej części i zrobili je gorzej pod każdym względem. Nie wiem jaki jest sens tych wszystkich zmian, co, że sie komuś znudzi jak gra będzie za podobna? Gra jest o lige gorsza od poprzedniczki, nie jest to crap, ale chyba każdy spodziewał się średniaka. 8.5/10 to jakiś żart, no ale oceny na tej stronie to już mem. Polecam zamiast tego ograć darmowego moda do jedynki, Black Reliquary. Moderzy za frajer zrobili lepszego sequela, niż sami twórcy. Nie wiem co sie ostatnio dzieje z giereczkowym światem, rozumiem zawody w świecie AAA, bo tam ma sie wyjebane w konsumenta jawnie i bez wstydu, ale gierki Indy, w szczególności od zaufanych twórców, trzymały wysoki poziom. A najgorsze jest to że najgorszych elementów już sie nie zmieni, są zbyt mocną częścią rozgrywki,. zresztą mieli na to czas w EA, odzew był gigantyczny, a oni i tak sie wysrali na fanów. Słabo.
W 1 mam 200h tutaj dopiero 30h ale sądzę że będzie grubo ponad 200. Dla mnie 10/10
Pograłem kilka godzin i poszedł uninstall.
Ta gra nie ma tego czegoś co wciągało w jedynce. Sporo elementów, które w jedynce były fajne teraz nie istnieją. Po prostu jakoś tak... nie chce się jej odpalać ponownie.
Mnie sie swietnie w to gra i dobrze ze wszystko zmienili. Jedynka jest tak dopracowana ze wg mnie nie ma tam juz czego poprawiac zeby zrobic na sile odgrzewanego kotleta dla tych co chca wiecej tego samego.
Narzekają, że DD1 ma więcej contentu niż DD2.
DD1 - był atrakcyjny estetycznie, ale gracze tacy jak ja nie zaakceptowali finalnie po tych np. 10h zasad, konieczności gry od nowa. Pewnie wielu graczy inaczej wyobrażało sobie zasady, albo miało nadzieję na coś innego.
Nawet jeśli kupiłem zasady perma death np. w Gunfire Reborn - to po 20h byłem totalnie znużony. Nawet nie chce mi się kupić nawet taniego DLC do tego. Aby taka gra była ciekawa jak gry bez perma death, jak dla mnie trzeba dać dużo więcej wariantów/losowości. Z powtarzalności już wolałbym ćwiczyć skill w jakiegoś CS/Overwatcha PvP - bo różnorodność graczy/charakterów daje mniej powtarzalne emocje, a podobnie zaczyna się grę ciągle od nowa.
Bardzo chaotyczna recenzja, wygląda jak suma niezwiązanych ze sobą wycinków różnych tekstów. Niewiele z niej zrozumiałem. No i wydźwięk jest umiarkowanie pozytywny, ale ocena i tak 8.5?
Mam za sobą jakieś 6 godzin gry i powiem tak, to nie jest zła gra, ale porównując ją do pierwszej części, to jest słabiej. W pierwszej części po prostu było więcej do roboty, a eksploracja lochów choć też potrafiła nużyć do jednak była ciekawsza. Było też więcej bohaterów do wyboru, którzy nie byli w żaden sposób zablokowani.
W drugiej części jazda tym dyliżansem jest po prostu nudna i praktycznie nic nie wnosi do gry. Możemy jedynie ulepszać ten dyliżans i dzięki temu nasi bohaterowie mogą się podczas podróży szybciej leczyć lub mogą mieć bonusy do relacji między sobą. Możliwe jest też chyba wytwarzanie jakichś losowych przedmiotów podczas jazdy, ale tego jeszcze nie mam przetestowanego.
Bohaterów na początku mamy tylko czterech i chyba dopóki nimi nie przejdziemy rozdziału, to nie odblokujemy kolejnych postaci, co sprowadza się do tego, że w pierwszy rozdział trzeba zagrać powiedzmy 10 razy, aby go ukończyć, co by jeszcze nie było takie złe, gdyby gra oferowała nam jakieś większe zróżnicowanie w przechodzonych przez nas obszarach. Niestety jest tak, że "lochy" są dosyć powtarzalne, a przez to po kliku przejściach gra zaczyna pod tym względem lekko nudzić.
Najlepszym aspektem gry jak na razie według mnie jest walka, która właściwie jakoś mocno się nie różni od pierwszej części, tylko że teraz wygląda ona o wiele ładniej i jest bardziej mięsista.
Podobają mi się też krótkie historie na temat naszych bohaterów, które przy okazji odkrywają u nich nowe zdolności. Co do samego rozwoju postaci jest ok, ale bez szału. Szkoda, że nie ma jakiegoś ulepszania ekwipunku jak w pierwszej części, tylko żeby te zmiany były też widoczne na naszych bohaterach.
Ogólnie jak dla mnie na tę chwilę ta gra jest 7/10, może jeśli wyjdą do tej gry jakieś dodatki, to będzie lepiej. Na razie jest po prostu ok.
1 część zdecydowanie lepsza. 2 posiada gorsza mechanikę rozgrywki i zdecydowanie wtórniejszą.