Laureat Nagrody Nobla pomógł stworzyć świat gry Honkai: Star Rail
Ta gra wywała we mnie depresję.
Dostałem turowe Final Fantasy o jakim marzyłem: intrygujący świat, ciekawe postacie, dynamiczne starcia turowe, totalnie "over the top" animacje ataków (kiedy widzieliście coś tak odjechanego jak picie drobnych łyczków kawy kiedy twoje satelitarne działo anihiliuje przeciwników laserem z oribity?). Gra gdyby wyszła normalnie pewnie by dostała oceny rzędu 9/10 (zakładając że dalej utrzyma poziom) i powalczyła o tytuł gry roku.
Jednak po kilku godzinach wychodzi szydło z worka, wszystko to to tak na prawdę przystawka do kasynowej gachy - żeby dostać i wymaksować najfajniejsze postacie, musisz poświęcić niedorzeczną ilość czasu i/lub pieniędzy. Mobilne gówno w najgorszym wydaniu - setki walut, daily questy, przepustki sezonowe i oczywiście wszystko sprawadza się ostatecznie do wspomnianej gachy.
Chińczycy stwiedzili, że więcej zarobią dając grę za darmo i ciągnąć na inwazyjnych MTX - zamiast sprzadawać ją uczciwie za $70. I to stasznie przybijające że mają rację.
PS. Po czym poznać że artykuł jest reklamą? Chińczycy wymyślili że w meteriałach promocyjnych będą używać słowa klucza "strategia". Nikt kto kiedykolwiek grał w jakąkolwiek strategię, nie użył by tego słowa w stosunku do tej produkcji - to klasyczny jRPG.
Z prawdziwą niecierpliwością oczekiwałem premiery Star Rail. Niestety, rozczarowanie pojawiło się bardzo szybko, już podczas przeglądania materiałów zapowiadających grę. A później było coraz gorzej... Doskonale rozumiem, że ten tytuł jest rozwinięciem pomysłów i mechanik zastosowanych w Honkai Impact oraz w przeciwieństwie do Genshin Impact, to zdecydowanie bardziej gra mobilna, niż przeznaczona na platformy PCtowe lub konsolowe, ale... To prawdziwy krok wstecz pod względem jakości zawartości oraz samej rozgrywki.
Gra jest boleśnie wtórna i najbardziej uwidacznia się to w turowej mechanice walki, która jest całkowicie pozbawiona jakiegokolwiek aspektu strategicznego. Starcia sprowadzone są do używania ataków, silniejszych ataków i naprawdę bardzo silnych ataków (lub innych umiejętności). Gdzie tutaj sens? Głębia? Jeżeli na pewnym etapie rozgrywki nie możesz poradzić sobie z jakimś przeciwnikiem, nie pomoże ci żadna taktyka... Czas rozpocząć farmienie rozmaitych materiałów i ulepszenie postaci. Grind rozwiązuje wszystkie problemy.
Można przyczepić się do oprawy graficznej... Ogólnie jest doskonale przystosowana do możliwości urządzeń mobilnych i całkiem przyjemna, ale moim zdaniem, postacie są pozbawione życia - Bardziej przypomianają pozbawione energii kukiełki. Ale może to tylko moje wrażenie? Jednak szalenie rozbawiła mnie główna postać... Podczas, gdy wszystkie postacie biegają z pomysłowym i oryginalnym ekwipunkiem, główna postać wyposażona jest w kij bejsbolowy. Co to jest, Honkai GTA? To tak prostackie i nie pasujące do klimatu, że aż komiczne. Twórcom zabrakło pomysłu i inwencji?
W grze nie trzeba placic grosza, szczegolnie ze obecnie nie ma kontentu. To jest gra na godzinke dziennie i w tym sie swietnie sprawdza. Masz ogranicznik aktywnosci i tylko tu musisz widac kase aby grindowac.
Tylko po co?
To nie jest gra na dluzsze sesje, komus sie potrzeby z targetem rozminely.
Jednak szalenie rozbawiła mnie główna postać... Podczas, gdy wszystkie postacie biegają z pomysłowym i oryginalnym ekwipunkiem, główna postać wyposażona jest w kij bejsbolowy.
Glowna postac podobnie jak w Genshin ssie palke i w sumie nie po co jej nawet uzywac bo wiekszosc 4* jest lepszych.
Ps. Pozniej juz z palka biegac nie musisz;)