Nintendo Switch jest obecnie trzecia najlepiej sprzedająca się konsola w historii. Ostatnie szacunki mówią o 122,5 mln sprzedanych egzemplarzy.
Do bycia najlepsza konsolą Nintendo jeszcze trochę brakuje (DS w rankingu jest na drugim miejscu i ma ponad 30 mln sztuk przewagi), ale jako że żadnych oficjalnych informacji o następcy nie ma a OLED sprzedaje się świetnie to jest jeszcze pole do pościgu.
Poprzednia część:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=15877079&N=1
Czekacie w ogóle na ToTK? Bo ja w ogóle. Miałem kilka podejść do BotW i zrobiłem pewnie około 40h w tej grze, ale jakoś nigdy mnie naprawdę nie wciągnęła.
Z moich aktualnych planów switchowycj jest nadrobienie gier HD-2D od Squere Enix i skończenie drugiej Danganrompy.
Ja po okresie znudzenia, potem ekscytacji, a na końcu znudzenia BotW, na TotK nie czekam. Nie dlatego, że BotW to zła gra (w mojej ocenie to jedna z najlepszych w jakie grałem w ostatnich latach), tylko to nie gra dla mnie, coś jak RDR2.
Może jak kiedyś duuuużo stanieje to kupię, ale na razie na pewno nie.
Szukałem gry dla siebie, skończyłem z Force Unleashed i Super Dungeon Maker :)
Ja to się nie mogę doczekać, kiedy kupię:
- Nintendo Entertainment System Classic Mini
- Super Nintendo Entertainment System Classic Mini
- Nintendo Wii Mini
- Nintendo Switch OLED
Nawet nie wiecie jaką mam chrapkę na te konsolki.
Swoją drogą moja growa przygoda rozpoczęła się z klonem NESa, a dokładniej z Terminatorem S-500. Także sentyment do tych gier jest.
Ja już mam zainstalowany preorder i wzięty urlop, teraz chodzę i zbieram koroki, bo mi jeszcze parę(set) brakuje :)
BOTW to moja ulubiona gra, więc nie znam nikogo co czeka bardziej.
Za pierwszym razem jak grałem BoTW, nie podobało mi się... no wszystko.
Wyjąłem kartridż i tak leżał ponad dwa lata.
Pod koniec stycznia tego roku, zrobiłem sobie postanowienie, że jednak przejdę tą grę.
Włączyłem i ... ponad 200 godzin przepadło. Nie mogę zrozumieć do tej pory, jakim cudem wcześniej miałem jakieś problemy?
Po prostu chyba musiałem do tej gry dorosnąć emocjonalnie ;)
Fajnie, że nowa gra będzie w tych samych lokacjach. Bardzo lubię ten świat i cholernie jestem ciekawy, co tam znowu wymyślili.
Najgorzej, że baba będzie na mnie znowu krzyczeć, że nic nie robię tylko Zeldę zarywam...
Ja na nową Zelde nie czekam ale mam Switcha więc nie ma opcji żeby nie zagrać. botw był moja pierwsza zelda i pierwsza gra na Switcha w ogóle. bardzo mnie wymęczyło zrozumienie świata :D teraz będzie łatwiej ale z tego co widzę w moim typie bardziej jest zelda Skyward Sword.
Posiadam Switcha od 1,5 roku i BotW spływa po mnie jak po kaczce. Niespecjalnie odczuwam potrzebę żeby w to w ogóle zagrać, bo spodziewam się że się zawiodę, więc ToTK mnie w ogóle nie jara. Może kiedyś, ale zdecydowanie nie prędko.
Syn marnotrawny powrócił :)
Miałem Switcha pierwszej generacji jakies 4 lata temu, pograłem kilkadziesiąt godzin w BotW, zagrałem w kilka mniejszych tytułów i ogólnie zabrakło mi wtedy juz gier które chciałbym ograć, więc konsola poszła na sprzedaż po kilku miesiącach.
W zeszłym tygodniu znów kupiłem Switcha, tym razem w wersji Lite. Przy poprzedniej przygodzie z tą konsolą i tak grałem tylko w trybie handheld, doku użyłem może z trzy razy.
Na początek kupiłem sobie Monster Hunter Rise i Wreckfest w pudełkach oraz LEGO SW Skywalker Saga na promocji w eShopie, we wszystkie te gry na konsolce gra się świetnie. Zwłaszcza MHR ma w sobie coś magicznego, godziny z życia przy tej grze po prostu wyparowują ;)
Moja wishlista jest dość długa, na pewno ogram nową Zeldę (choć raczej nie na premierę), zaczyna mnie kusić Smash Bros o którym się naprawdę dużo dobrego nasłuchałem, czekam też na promocję w eShopie tytułów w których spędziłem już po kilkadziesiąt godzin na innych platformach i do których ten sprzęt wydaje się wręcz stworzony - m.in. Hades, Burnout Paradise, Enter the Gungeon, Slay the Spire. Typowo switchowe gierki jak Luigi's Mansion 3 czy Kirby też pewnie dorwę swego czasu. Przy drugim podejściu do tej konsolki jestem dużo bardziej podjarany, chyba się starzeję i dużo bardziej doceniam ideę grania pod kołderką.
Dzięki, obczaję :)
Jak ktoš ma jeszcze jakieś propozycje typu musthave w rękawie to dawajcie śmiało, trochę czasu minie zanim sam zgłębię wszystkie zakamarki switchowej biblioteki.
Ja uważam, że Luigi's Mansion jest absolutnie wspaniałą grą.
Super Mario Odyssey z takich oczywistych oczywistości, jak lubisz 2D to Super Mario Maker 2. Metroid Dread, Metroid Prime.
Sporo niestety w tym preferencji, ale z małymi wyjątkami rzeczy, które wychodzą od Nintendo są zazwyczaj bardzo dobre.
Ja czekam na promocję w SMM2, bo strasznie korci mnie zagrać, ale nie za taką cenę, jak życzy sobie N :(
Cena to raczej nie problem, bo sprzedasz z maks 20zł stratą.
Mario się sprzedaje jak szalone.
3D World sprzedałem w 1h od wystawienia aukcji, (jakoś mi nie podeszło specjalnie)
Odyseja Mariana też jest na mojej liście, co do Metroid Dread to wczoraj ograłem demo i gra wygląda cudownie choć poziom trudności jest tu dość wysoki. Jak dorwę kiedyś jakieś promo to pewnie się skuszę, za pełną cenę nie będę kupować bo się boję że po trzech godzinach być może będę musiał grę odstawić ze względu na skillcapa i moją wrodzoną nerwowość :P
Dzięki za odzew :)
Solidarnie by wypadało otworzyć paczkę chociaż po północy :p
Daj znać jak pierwsze wrażenia ;)
Powiem tak i uchwycę to w spoiler, bo może dla kogoś to zadziałać sugestywnie.
spoiler start
Wprowadzenie jest bardzo klimatyczne, zapowiada się ciekawa historia.
No ale potem jest coś na kształt prologu z samouczkiem. Sporo biegania po w sumie pustym terenie i forma nabywania wiedzy jakoś mnie nie przekonuje. BoTW jednak zrobił to lepiej.
Mam nadzieję, że szybko się coś rozkręci.
spoiler stop
Kurcze, nie ograłem jeszcze BotW więc nie zacznę grać jutro pomimo preloadu na konsoli.
Na szczęście nie będzie spoilerów z powodu braku fabuły :-)
Nie wiem czy to dlatego, że trzeba czytać czy, że trzeba robić rzeczy, żeby się dowiadywać rzeczy a nie, że to się samo wszystko odpala?
Pat ---> absolutnie się nie śmieję. Po prostu za każdym razem, kiedy to czytam/słyszę tą opinię, w oczach staje mi wielki WTF.
Jestem dość świeżo po BoTW i w życiu bym nie powiedział, że tam nie ma fabuły. Co więcej, mało kiedy tą fabułę można rozwijać tak, jak się chce, a i tak ona będzie popchnięta do przodu.
Eh, usilne próby zwrócenia żonie uwagi, że w okolicy moich urodzin będzie premiera nowej Zeldy i że to może nie jest przypadek, niestety nie doprowadziły do pożądanego celu :D
Na marginesie - czy w TotW gotowanie jest rozwiązane tak samo, czyli trzeba mozolnie dobierać wszystkie składniki za każdym razem?
Na chwilę obecną nie widzę żadnych znaczących zmian w systemie gotowania (poza tym, że są nowe składniki), więc jeśli się z tym męczysz to nie mam dobrych wieści :/
Ja w sumie zazwyczaj biorę składnik, który mnie obchodzi i dopycham grzybami albo jabłkami (i.e. tymi najbardziej podstawowymi składnikami co leżą co 2-3 drzewa) i na początku wychodzi b. dobrze. Potem możesz dodawać mięso, bo wrzuca więcej serduszek, ale na początku jak masz 3-4 to nie ma to większego sensu. Nie wiem czy to pomaga, ale polecam nie kombinować specjalnie z formułą: 3 papryczki, 2 grzybki i jedziesz w góry
Jaki wniosek? Lepiej być singlem!
Gdyby nie żona, to grałbym we wszystko i na wszystkim, na co miałbym tylko ochotę.
Żona to tam pal licho, teraz największy problem to 9 miesięczna córeczka :)
Chociaż i tak nie mogę narzekać, musiałem tylko zmienić moje growe przyzwyczajenia. Koniec z grami multi, zrobiłem przejście z komputera/XSX na Switcha etc. Na telewizorze nie mogę grać, bo dziecko się na niego patrzy. Podobnie z komputerem (chociaż w mniejszym stopniu). Za to Switcha można wygodnie używać bez ryzyka, że dziecko się patrzy + jednym guzikiem blokuję i odkładam na bok, mogę od razu iść do dziecka.
Dzisiaj musiałem wykorzystać całe zasoby silnej woli żeby będąc w galerii handlowej NIE kupić Zeldy :D Ale dałem radę. Ciekawe jak długo :D
To nie chodzi o to, żeby być samotnym całe życie a o to, żeby znaleźć połówkę z podobnymi zainteresowaniami. Po czym Wy te żony sobie dobieracie? :D
Jak sprawdzić ile godzin spędziłem przy poszczególnych grach?
Na moim profilu w Play Activity pokazuje mi tylko "first time played X days ago" a z tego co już zdążyłem wygooglować to podobno tam też powinna być informacja o ilości czasu spędzonego przy danym tytule. Trzeba to gdzieś w ustawieniach odblokować?
Z tego co pamiętam to się pokazuje dopiero po 10 dniach od pierwszego odpalenia. Tak, irytujące. Tak samo jak limit 20 gier
A mogłeś w tej cenie kupić tablet, albo telefon o większej mocy ;) Oczywiście, żartuje. Gratuluję zakupu i życzę mnóstwa zabawy.
Roniq - tak jak BOTW i M+R wciągnąłem nosem, tak Odyssey mnie mocno wymęczyło. Po pokonaniu Bowsera gra poszło na półkę i czeka na lepsze czasy
A jak wasze wrażenia po nowej Zeldzie?
"A jak wasze wrażenia po nowej Zeldzie?"
Podobało ci sie BoTW? Chcesz wiecej tego samego tylko lepiej przyprawione, wieksze? I z dodanymi sandboxowymi bajerami ala zabawa fizyka, dodatkowymi interakcjami miedzy przedmiotami, budowaniem dziwnych rzeczy i ogolnym wyciskaniem kreatywnosci z gracza?
Bedziesz zachwycony.
Dziś przyszły paczki z gratami do Switcha i Persona 5. Chciałem kiedyś ograć na PS4 ale nie było za bardzo czasu, nadeszła pora nadrobić zaległości.
Dzięki za odpowiedź :)
Cześć.
Mam pytanie odnośnie pada PRO Controller. I ogólnie może to dotyczyć wszystkich padów. Czy dobrze jest ładować pady w np. ładowarce od telefonu lub podobnych urządzeń typu rozdzielacz usb podłączony do gniazdka. Czy używanie zamienników ma wpływ na żywotność baterii? Czy lepiej pada podłączyć do konsoli/dock'u?
Dziękuję za odpowiedzi.
Udanego dnia.
Jak zapewne wiesz Pro Controller na najlepsze baterie ze wszystkich padów dostępnych na rynku - u mnie ponad 40h grania na jednym ładowaniu. Ja ładuję jak popadnie - najczęściej na nie oryginalnym hubie koło kanapy i wszystko jest ok - a nawet gdyby nie było to pewnie bym nie zauważył przy takim czasie użytkowania na jednym ładowaniu :-)
Pograliśmy trochę u znajomego na Switchu w Just Dance i moja dziewczyna się zakochała w tym urządzonku, także prezent urodzinowy dla niej jest raczej oczywistym wyborem, ale pytanie też do Was czy znacie jeszcze jakieś fajne tytuły imprezowe i/lub kooperacyjne na konsolce od N?
Ja mogę polecić od siebie kilka gierek.
Mario Party mam przegranych pewnie ponad 100h lekką ręką. Mnie i moim znajomym bardziej leży Super Mario Party sporo mini gierek korzysta ze sterowania ruchowego do tego jest tryb 2v2 który jest trochę bardziej taktyczny. Mario Party Superstars minigierki nie wykorzystują sterowania ruchowego. Nie ma też trybu 2v2 ale wydarzenia na mapie są ciekawsze i potrafią całkiem sporo namieszać. SMP każda postać ma unikalną kostkę w MPS każda ma taką samą co ma swoje plusy i minusy.
Mario Kart też mam sporo przegranych godzin ze znajomymi. Sporo ciekawych torów, bardzo satysfakcjonująca mechanika driftu. Gra na pierwszy rzut oka może wydawać się prosta ale ma masę mechanik i zależności których nam wprost nie tłumaczy. Na granie na wyższym poziomie drift jest obowiązkowy, do tego dobór pojazdu, kół itd. ma ważne znaczenie. Jeśli podejdzie podstawka to warto się w DLC zaopatrzyć część z plansz jest naprawdę zwariowana i ciekawa.
Nintendo Switch Sports zbiór minigierek sportowych opartych na sterowaniu ruchowym. Niby nic specjalnego ale też mam sporo godzin przegrane. Grałem nawet swego czasu na multi, wkręciłem się do tego stopnia że potrafiłem trenować kilka godzin w danych dyscyplinach by wspinać się w rankingu. Dobra gra do solo jak i ze znajomymi. Ważna rzecz do gry ze znajomymi wymagane jest trochę więcej miejsca żeby sobie nawzajem krzywdy nie zrobić. Grając z jedną znajomą musiałem robić uniki co chwilę bo w tenisie ziemnym wymachiwała niczym Radwańska, tak się wczuła dziewczyna. Do tego jeszcze bardzo istotne jest aby zawsze mieć zapiętego poprawnie joycona na nadgarstku bo potrafi wylecieć z ręki i jak ma się pecha to walnie akurat w TV i [*] wtedy. Ogólnie gra również sporo rzeczy nie tłumaczy wprost co dodaje jej trochę sznytu bo na pierwszy rzut oka gierki wydają się banalne ale w rzeczywistości żeby grać pro trzeba mieć sporo finezji. Jest to pozycja dla ludzi którzy lubią się trochę więcej poruszać. Polecam sobie robić przerwy od gry bo po paru godzinach mięśnie zaczynają dawać o sobie znać. Ja potrafiłem na początku grać po 8h praktycznie bez jakiś dłużnych przerw i później cierpiałem przez następne dwa dni. Jest to mimo wszystko zdecydowanie prostsza gra od wymienionych wyżej ale potrafi dać sporo frajdy i zakwasów przy okazji ;).
Super Smash Bros Ultimate jak się lubi bijatyki, chociaż jak to Nintendo ma w zwyczaju jest to inne podejście do gatunku bijatyk niż to klasyczne. Masa postaci do odblokowania, każda ma jakieś unikatowe umiejętności. Na planszach dzieje się często istny chaos. Chociaż SSBU jest już trochę bardziej skillowy w moim odczuciu i nie każdemu może przypaść do gustu. Dobra gra do multi jak i ze znajomymi którzy ogarniają trochę sterowanie padem.
Z gierek kooperacyjnych It Takes Two mogę polecić chociaż grałem na PS4 ale z tego co widzę jest również na Switchu ale nie mam pojęcia w jakim stanie technicznym jest port. Jakby coś to platformówka więc może być trochę bardziej wymagająca chociaż powinniście sobie dać radę :P.
Mogę jeszcze polecić Unravel 2 jest to mniejsza gierka, również grałem na PS4 i nie wiem jak wygląda port ale gra ma w sobie sporo uroku.
Obydwie gry wyżej wymienione są raczej krótkie ale w nich bardziej chodzi o współpracę i historię oraz takie zacieśnianie więzi. Obie da się przejść przejść dosyć szybko ale Unravel 2 da się chyba w jeden wieczór o ile mnie pamięć nie myli.
Overcooked?!
U mnie w domu to idealny przepis na kłótnie. Corka na górę leci z fochem, żona na papierocha a ja zostaje sam z krojeniem cebuli.
To nie jest gra na imprezy! :D
A czy ktoś ma może wersję OLED?
Bo znalazłem całkiem fajną promocję za 1550zł, ale obawiam się nieco wypalania ekranu... co prawda raczej Switch będzie siedział cały czas u nas w doku, no ale jednak strach jest :p
Nic się nie wypala.
Jakiś koleś nawet na yt robił test, że zostawił ją włączoną na kilkaset, czy kilka tysięcy godzin i praktycznie nie było różnicy.
Różnica ogromna jak grasz w handheld mode.
jak jestes pewien, ze 99% czasu będzie w doku to raczej nie warto doplacac do OLED.
ale jezeli nawet raz w tygodniu mialbys grac w handheldzie to wedlug mnie warto, bo roznica jest KOLOSALNA, przynajmniej dla mnie.
wiekszy ekran i duzoduzoduzo lepsze kolory + wiadomo, czarna czern, ktora miazdzy w takich grach jak Metroid Dread.
ja mam i rowniez polecam, mialem kiedys okazje potestowac zwykla wersje i potwierdzam slowa zielele
Tak sobie patrzę na gameplaye na YouTube z The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom i wiecie co? Strasznie się na tę serię napaliłem. Mam ochotę zacząć od jedynki z NESa. :3
Kumpel też bardzo poleca.
Ostatecznie udało się znaleźć na Amazonie za 1467zł, więc chyba całkiem spoko cena jak za OLEDa, gdy normalna wersja w sklepach chodzi po 1300zł.
Są jakieś takie skrajne przypadki jak np. Captain Tsubasa, że jak sobie podpiąłem pod telewizor to spadało mi do 15 klatek momentami, więc ewidentnie ktoś dał dupy przy optymalizacji.
W większości przypadków jednak to są małe spadki o 2-3 klatki momentami a sporo tytułów działa identycznie.
Polecam sobie rzucić okiem wpisując '<nazwa gry> switch performance' w youtube i prawdopdoobnie wyskoczy Ci jakiś filmik np. SwitchUp i panowie pokazują jak coś działa:
https://www.youtube.com/watch?v=4ycX6RxW7Go
Ogólnie gry Nitntendo zazyczaj będą chodzić b. dobrze, reszta - lepiej sprawdzić.
Dock nie dodaje żadnej mocy bo to kawałek plastiku z gniazdem HDMI i zasilania. Switch w docku po prostu podkręca taktowanie procesora bo nie musi się przejmować drenowaniem baterii, tyle. Dzięki temu gry odpalane w trochę wyższej rozdzielczości w docku nie ucinają z reguły klatek.
Zapomniałem się pochwalić, że już doszła!
To teraz grzecznie będzie czekać ukryta do grudnia :p
Ktoś mógłby rzucić nieco światła jak nintendowskie abonamenty działają? Na pewno kolega chce mnie naciągnąć na wspólną grę w Splatoona.
To nie lepiej było kupić pod koniec listopada na Black Friday za kilka stów taniej i z dłuższą o pół roku gwarancją na podstawie paragonu ?
Obawiam się, że z naszym Black Friday to by było o kilka stówek drożej, a tak już mam załatwioną sprawę.
Zawsze są obniżki, po za tym inflacja powinna być już do końca roku mniejsza (pewnie niewiele, ale zawsze coś). Jestem pewien w 100%, że w Black Friday zaoszczędził byś minimum kilka set zł i mógłbyś przeznaczyć te kasę np. na gry.
I co najważniejsze miał byś świeży sprzęt, bo tak Ci akumulator w niej przeleży pół roku bez ładowania i odbioru prądu, a to podejrzewam że też może mieć wpływ później na jakość ogniw. Do tego gwarancja o pół roku krótsza, a tam z analogami to różnie bywa, więc lepiej ją mieć jak najdłuższą.
Kilkaset złotych taniej?
Akumulator będzie miał niższą sprawność?
Gwarancja i problem z analogami?
O panie...
Powszechnie znane praktyki stosowane od kilku lat, pokazują że cena przed BF idzie w górę aby po tym ją trochę sztucznie obniżyć. Wychodzi tak, że sprzęt jest tańszy o ok 200zł max.
Najlepsze oferty zdarzają się raczej około miesiąca przed tym eventem.
Akumulator zwykle jest tak naładowany aby wytrzymał bardzo długo tzw. "shelf life". Spadek sprawności jeśli jakikolwiek, będzie niezauważalny.
Od jakiegoś czasu, Nintendo oferuje bezpłatną naprawę joy conow nawet po gwarancji.
Sama konsola raczej się nie psuje. Swoją mam od 2017, ani razu nie było z nią problemów.
To dla Ciebie 200 zł taniej to mało ? Za 200 zł może sobie kupić Zeldę na kardridżu. No tak, zapomniałem że posiadacze Nintendo to sami bogacze :-) A na pewno cena będzie jeszcze niższa, tylko Ty wywróżyłeś z fusów, że to będzie jedynie 200 zł, więc niech Ci już będzie.
Co do żywotności akumulatora, to zapewne przegapiłeś w necie kampanię którą prowadziło swego czasu samo Nintendo, a mianowicie że jeśli w przeciągu pół roku nie podłączy się rozładowanego akumulatora do źródła zasilania, to akumulator może stać się nieładowalny i nie podlega to reklamacji. Dodatkowo, tylko systematyczne ładowanie akumulatora pozwoli mu zachować pełną żywotność, więc nie pisz bzdur. Pół roku to ona będzie leżeć już u niego a ile jeszcze leżała w magazynie to loteria.
Sama konsola raczej się nie psuje. Swoją mam od 2017, ani razu nie było z nią problemów.
No tak, skoro Twoja się nie psuje, to na pewno żadna inna też nie ma prawa się popsuć :-)
Ty się przeczytałeś?
Sam piszesz o kilkuset złotych obniżki. Ja o 200. W dalszą dyskusję nie wchodzę.
Rozróżniasz pojęcie rozładowanego akumulatora, a takiego który jest przygotowany do żywotności półkowej?
Dalej to już tylko facepalm...
Raczej jeszcze pamiętam co napisałem i nie mam amnezji mimo tych paru lat na karku :-) i pisząc kilka set mam na myśli, że kwota będzie niższa spokojnie o jakieś 300 zł a to się mieści w definicji "kilka". Teraz cena jest wysoka z racji premiery nowej Zeldy. Nintendo do końca roku będzie jednak spoczywać już na laurach (tak jak ma w zwyczaju), więc podejrzewam, że cena konsoli będzie delikatnie spadać, a dodając do tego przedświąteczne promocje na pewno będzie tańsza czy się to komuś podoba czy nie.
Jeśli wchodzę na główną stronę nintendo.pl i mam tam w opisie użytkowania napisane jak wół:
Bateria konsoli rozładowuje się nawet, jeśli nie jest używana. Po upłynięciu zbyt długiego czasu, konsoli może nie dać się już naładować. Należy ładować konsolę przynajmniej raz na sześć miesięcy.
to sory Cię bardzo, ale śmiem twierdzić że jednak coś jest na rzeczy i argumentacja producenta bardziej do mnie przemawia niż Twoja
Pewnie gwarancję też Nintendo przedłuża za te pół roku nieużytkowania...
Z jednym się z Tobą zgadzam, mianowicie że dalej nie ma co kontynuować tej dyskusji.
Nowa Zelda to absolutny majsterszyk. BotW totalnie ominąłem, bo nie widziałem tam nic dla mnie ciekawego. Zachęcony jednak nową mechaniką budowania i łączenia tego z wszelkimi różnymi umiejętnościami specjalnymi dałem szane TotK. To jest tak wspaniałe, że brakuje mi słów żeby to opisać.
Marvel Ultimate Alliance 3: The Black Order
Warte to kasy i czasu?
Lubię Marvela, a zwłaszcza spudermana
Jak dla mnie średnie. Bardziej jak gra mobilna, ale zawsze można kupić, sprawdzić i odsprzedać później.
Meh, dzięki.
Faktycznie obejrzałem gameplaye i wygląda to na dosyć brainless łubudu.
Już wolę sobie Kirbiego kupić w tej cenie albo AW
Zastanawiam się nad SD/Ally/switch oled i chyba najrozsądniejszym dla mnie wyborem będzie nintendo, ale jak to wyglada z fpsami? Z tego co czytam, to ta konsola już ledwo w 30 wyrabia i jestem niemal pewien, ze nie dam rady tak grać. Chyba, ze na tym małym ekranie tak tego nie czuć?
Ja tam nie widzę żeby coś było nieprzyjemne dla oka jeśli chodzi o ilość klatek. To nonsens.
No ale wybór sprzętu zależy do tego W CO CHCESZ GRAĆ.
Dużo łatwiej byłoby odpowiedzieć na to pytanie jeśli napisałbyś w jakie gry grasz oraz w jakie gry chciałbyś grać na Switchu.
Grając we wszystkie tytuły ekskluzywne dla Switcha spadki klatek nigdy nie sprawiały mi problemów i, biorąc pod uwagę słabe bebechy konsoli, zdarzały się one bardzo okazjonalnie. Jeśli chodzi o porty gier takich jak Apex: Legends lub Fortnite, musisz wiedzieć że każda inna konsola będzie miała nad tobą znaczną przewagę jako że są to tytuły cross-platformowe. Ogólnie reguła jest taka, że granie w strzelanki pierwszoosobowe jest zdecydowanie nieidealnym doświadczeniem nie tylko przez małą ilość klatek generowanych przez konsolkę, ale również przez mniejsze od konkurencji analogi i mniej prezycyjne triggery.
Chyba, ze na tym małym ekranie tak tego nie czuć?
W tym pytaniu jest właśnie pies pogrzebany, bo o ile 30 klatek na sekundę jest jak najbardziej w roku 2023 absolutnym minimum, to granie w gry od Nintendo jest wyjątkowo płynnym i przyjemnym doświadczeniem. Wynika to z tego, że design tych gier bierze pod uwagę niedoskonałości tych konsol i, nawet w przypadku gier z otwartym światem jeśli spadki klatek poniżej 30 występują, to mają one miejsce tam gdzie nie będzie miało to znacznego wpływu na twoje doznania końcowe - najlepszym tego przykładem są miasta w Breath of the Wild gdzie gra potrafi mocno chrupnąć, ale jednocześnie nie oczekuje od ciebie aktywnego walczenia z przeciwnikami lub wykonywania innych akcji które byłyby uniemożliwiane przez utratę płynności gry. Ponadto, ze swoich doświadczeń mogę powiedzieć że gry od Nintendo zazwyczaj posiadają bardzo niski input lag, a to on jest największym kruczkiem grania w 30 klatkach na sekundę.
Tak mi się spodobało granie na handheldach, że obok Switcha pomyślałem, że może zainwestuję w ASUS Rog Ally i będę grał np. w Diablo IV na handheldzie. Sprawdziłem cenę (tanio nie jest, ale akceptowalnie), ale dla przyzwoitości zapytałem żonę.
No i jak się okazało, żona powiedziała, że jak kupię Rog Ally to coś od niej dostanę!
spoiler start
Pozew o rozwód.
spoiler stop
Także na razie zostanę przy Switchu :D
Polecacie Dragon Quest Builders 2?
Jest za 130zł na emejzonie
Nie wiem jak na Switchu z rozgrywką, ale po 250 godzinach na innych platformach mogę polecić z całego serca. Świetny złodziej czasu i bardzo przyjemny builder.
Padła mi ładowarka do Switcha :(
Pewnie można byłoby się kłócić na gwarancji etc., ale na szczęście ładowarek USB-C u mnie dostatek. Ale jak to mówią, niesmak pozostał :)
Zdaje się Switcha byle jaka ładowarka ładować nie można bo uszkodzisz konsole.
Niesamowite brednie, mozesz ladowac czym chcesz tylko do trybu zadokowanego musisz miec ladowarke ktora obsluszy 45 wat, mozliwe, ze tryb 12-15-20v, jesli masz ladowarke ktora obsluzy laptopa 65w do usb c bedzie dzialac, sam tak podpinam swojego switcha do docku skull co.
Switche sie psuly przez dock Insignia ktory mial zly chip oraz ewentualnie kable usb A do usb C bez rezystora.
To Switch Lite, mam nadzieję, że się nie zepsuje, ale to byłoby dziwne w czasie powszechnego ładowania wszystkiego co ma USB-C czymś, co ma USB-C :)
Jak się spali to przynajmniej będę miał powód, żeby kupić Switcha OLED, ale póki co ładuję ładowarką od iPada Pro i od laptopa i żaden sprzęt się nie burzy :)
Interesowałem się tym jak miałem OG Switcha, więc to było już praktycznie generację temu, ale ja też ładuje mojego switcha lite ładowarką do iPada i nie pada :)
https://www.youtube.com/watch?v=5Hp6nLNIWXQ
Rodzinnie i solowo idziemy w prawo i lejemy przeciwników.
Ogrywam Huntdown (https://www.youtube.com/watch?v=mfXtLwdWlOI), grę z prześliczną oprawą i dużą dozą nostalgii do amerykańskiej dystopii a'la Robocop. Na duży plus są krótkie plansze, po 5-10 minut. Bardzo polecam! Jest podobno co-op dla dwóch graczy, ale nie próbowałem...
...bo w co-opie gramy w Teenage Mutant Ninja Turtles: Shredder's Revenge (https://www.youtube.com/watch?v=GemOAwU-9fo). Tu również są krótkie poziomy, akurat na 10 minut, a gra na poziomie Chill jest bardzo przyjemna. Świetnie wygląda, a ilość animacji postaci jest niesamowita - co chwila widać jakiś nowy ruch, inny cios. Gramy w drużynie trzyosobowej (36+38+6) i zabawa jest przednia. Polecam jeszcze bardziej niż Huntdown.
W obu powyższych grach na pochwałę zasługuje niski próg wejścia, jak na automatach. Gra się grzybkiem/krzyżykiem i, na dobrą sprawę, dwoma albo trzema przyciskami. W oba tytuły może grać praktycznie każdy.
W które części Legend of Zelda graliście? Zastanawiam się czy nie zacząć przygody od jedynki z NESa. Trójka ze SNESa bardzo mi się podoba wizualnie.
Chyba byś musiał zadać pytanie z nazwami gier, bo myślę że tylko najwierniejsi fani pamiętają jaki numerek był na jakiej platformie. Szczególnie, że od premiery oryginałów można większość już było ograć na nowszych platformach.
Ja póki co mam za sobą tylko Phantom Hourglass, Spirit Tracks, Links Awakening (remake), Twillight Princess i Breath of the Wild. Skyward Sword i pewnie jeszcze szybciej Tears of the Kingdom czekają w kolejce. Mam nadzieję się w przyszłości zapoznać też z Majoras Mask, Wind Wakerem i Ocarina of Time, tylko nie ma kiedy :)
edit: A, ok. Tak dalego w przeszłość nie sięgałem :) Choć Link to the past kojarzę z nazwy.
Myślę, że zacząć od 1 można, jak całość da się przejść w 2-4 godziny, tylko myślę, że można się nieraz odbić od takich gier. To jednak już zupełnie inna Zelda od tych wpsółczesnych czy trochę bardziej wpsółczesnych.
https://www.youtube.com/watch?v=881j-_EYz6U
Jedynkę tylko z poradnikiem albo instrukcją, bo bez tego może Ci to zająć znacznie, znacznie dłużej niż antycypujesz.
Nie wiem co chcesz osiągnąć z sięganiem po Zeldę, więc trudno mi powiedzieć co powinieneś sięgnąc. Jak chcesz 'liznąć' to bierz Link to the Past i Ocarina of Time. Jak chcesz przejść wszystkie dobre to Adventures of Link, Four Swords i części na DS możesz sobie odpuścić.
Dzisiaj skończyłem TotK - grało mi się lepiej niż w BotW, ale wydaje mi się, że bardziej wynikało to z tego, że wiedziałem jak w to w jakimś sensie grać. Darowałem sobie konie, gotowanie tylko o tyle, ile faktycznie musiałem, od razu ładowałem staminę na max, zacząłem od odsłonięcia wszystkich wież etc.
Gra jak BotW: jest fantastyczna, ale bez wątpienia nie dla każdego. Ja po doświadczeniach z BotW grałem ją tak, żeby bawiła mnie i bawiłem się wybornie, chociaż nadal ma swoje upierdliwości. Ale bez wątpienia dałbym jej 10/10, od zakupu nie grałem w nic innego, a jeszcze zostało mi mnóstwo rzeczy do zrobienia :)
Sfinalizowanie wątku głównego nie ukrywam trochę na sobie wymusiłem, żeby mieć pretekst, żeby przestać grać, bo faktycznie czasami przeginałem. Rano przed pracą szybka Zelda (brzmi jak "małpka przed pracą" :D), potem jak żona usypiała dziecko to Zelda, w środku dnia jak dziecko się bawiło to Zelda etc. Nie czytałem książek, czasopism etc., tylko każda wolna chwila to była Zelda. Masakra :D
Zrobiłbym najchętniej wszystkie shrine, powybijał bossów etc., ale trzeba sobie powiedzieć dość.
... inna sprawa, że jutro jest premiera BG3, więc boję się, że żona dobrą wiadomość "nie gram już w Zeldę" z perspektywy oceni jako złą informację :D
ile godzin nabiles?
Ja po 30h mam koło 50shrineow i pewnie połowę wiez. wątek główny tylko napoczęty. Gra mi się zdecydowanie lepiej niż w botw z tych samych powodów. Obrałem podobna taktykę :D tylko znowu bez syna grać nie mogę. zabronił. :D
Albo ta aplikacja Switcha do liczenia godzin na telefonie jest upośledzona albo ja nie umiem znaleźć podsumowania godzinowego / gra. W każdym razie oszacowałem licząc ręcznie zaokrąglając i mi wyszło ~125 h.
Dawno zakup fizyczny gry nie sprawił mi takiej przyjemności jak ten dzisiejszy i zupełnie przypadkowy, bo w sklepie byłem w zupełnie innym celu. Niby tylko kartonik nałożony na normalne pudełko plus fajna wkładka, a czuję się jak mały dzieciak który dostał upragnioną grę.
Ludki, pytanie odnosnie It Takes Two.
Z tego co wiem, osoba posiadajaca gre moze wyslac zaproszenie do osoby nie posiadajacej gry i poprze Friend Pass beda sobie graly. Ale czy osoba nie posiadajaca gry musi miec mimo wszystko wykupiona usluge online?
Juz sie wyjasnilo...
Macie do polecenia jakąś gierkę dla dzieci? Syn 4 lata, ostatnio na wyjeździe miał pierwszy kontakt z jakąkolwiek konsolą - PS4 i gra Psi Patrol. Nawet trochę zaczął ogarniać. Szukałbym czegoś niewymagającego, gdzie nie trzeba niczego robić szybko i żeby nie było super wodotrysków na ekranie
4 lata to moim zdaniem za szybko na gry ja dałem 5cio latkowi i żałuję.
Ale może tu coś znajdziesz
https://youtu.be/vkpklhihYC4?si=ALbCckSHNOlfZyf6
Na gwiazdkę dostał aparat fotograficzny dla dzieci i teraz gra czasem na nim w snake'a jakiegoś prostego czy inny labirynt. Pomyślałem że bym spróbował z czymś bardzo prostym na Switchu :)
pewnie ze spróbuje i sobie poradzi ale mój ma teraz 6 lat i tak mi tymi grami dupe zawraca że wytrzymać nie mozna.
Z 1 Switchem? Jeśli tak będzie to kupię Switch OLED, a 2 oleję na wiele, wiele lat.
Nintendo nic charytatywnie nie robi. Moim zdaniem nie ma najmniejszych szans na wsteczna kompatybilność z kartridzami ze Switcha. A to że "kiedyś przeciez była" nijak ma się do dzisiejszych realiów.
Wii było kompatybilnie fizycznie z GameCube, WiiU było kompatybilnie z Wii. Myślę że w nowej generacji Nintendo nie zrezygnuje z kartridży, więc czemu miałoby być niekompatybilne? GameCube był recyklingowany dwa razy, Switcha pewnie spotka podobna droga. Poza tym tak doskonała biblioteka na start będzie również motorem napędowym do kupna nowej konsoli.
Mało tego. Jest wysoce prawdopodobne że ta kompatybilność cyfrowa będzie również płatna!
patrzmy realistycznie. takie są realia współczesnego dymania graczy.
A ja akurat wierzę w wsteczną kompatybilność i jestem prawie przekonany, że będzie.
To będzie ficzer napędzający sprzedaż nowej konsoli. Switch ma wybitną bibliotekę gier, która przyciągnie chętnych do nadrobienia zaległości na "Switchu 2", a część posiadaczy Switcha przekona do siebie możliwością ogrania ukochanych gier w lepszej jakości/płynności.
W zasadzie wszystkie poprzednie konsole miały wsteczą kompatybilność, nowa konsola naprawdopodobniej będzie ewolucją Switcha, pewnie wykorzysstującą te same kartridże.
Chyba że pójdą w rewolucje i coś zupełnie nowego, mocno innego hardwarowo, ale jest to imo skrajnie mało prawdopodobne po takim sukcesie Switcha.
Z tą wybitną biblioteką to trochę odleciałeś. Poprzednie konsole od N to może mają ale Switch? Niekoniecznie
Poszukałem w necie (nie będę cytował rozproszonych plotek) i jednak wyglada na to, że będzie wsteczna kompatybilność. I bez opłat czy coś.
Dołączyłem do klubu czerwonych.
Sympatyczna konsolka. W przyszłym roku kupię kolejne dwie konsole ze stajni Nintendo.
Zazdroszczę i żałuję że nie kupiłem premierowo w sklepie, bo teraz ceny jakieś chore. Nowy czy używany egzemplarz, ile Ciebie kosztował?
PS świetne foto, nadawałoby się do pisma o grach.
https://www.youtube.com/watch?v=rfYfuAOKTxA
Za 2 minuty będzie (prawdopodobnie) ostatnie Nintendo Direct w tym roku
Czy jest jakiś kanał na yt polskim który zajmuje się grami Nintendo i rozbiera na szczegóły Zelde?
Mam problem z questem Giant Horse. Mam nabite 3 kółka staminy. Siedzę na tym koniu, klepie go a on za każdym razem mnie zrzuca. Coś robię źle.
Pomyślałem, że i tutaj zadam pytanie.
18 sierpnia złożyłem zamówienie na Gothica w sklepie THQ. Dziś premiera, a status zamówienia to dalej "processing".
Ktoś z Was zakupił wersję fizyczną i już dostał?
A może macie jakiś inny status zamówienia?
Obawiam się, że nie dostanę swojej kopii... :-/
W końcu doszło.
Dzięki za masę odpowiedzi xD
Zastanawiam się czy odpakować... może za kolejne 20 lat, to będzie warte małą fortunkę? ;)
Trzeba było kupić dwie kopie, ja tam zrobiłem z Super Mario 3D All Stars, druga nie będzie nigdy odpakowana. Choć nie ukrywam że kupiona raczej z ogromnej miłości dla tych platformówek aby była, aniżeli w celu zarobkowym. Choć kiedyś jak będzie mało tego na rynku wartość pewnie będzie miało sporą.
Kupiłem sobie EA FC 2024 na Switcha. Gra się przyjemnie, ale graficznie nie mogę się ciągle pozbyć wrażenia, że gram w jakąś mobilkę :) Mechanizmy są "current genowe", szkoda, że w oprawie dawnogeneracyjnej.
Ale gra w necie jak frustrowała, tak frustruje, czyli jest dobrze, tego szukałem :D
Też się na nią machnąłem. Graficznie nie odczuwam jakiegoś większego dyskomfortu. Drobne problemy z fizyką przy odbiorach piłki, ale myślę że to do załatania. Ja i tak w większości gram w fifie w menadżerkę więc nie mam jakoś zszarganych nerwów w online, ale jedno mnie triggeruje. W menadżerce wszelkie wstawki typu negocjacje kontraktu czy wywiady pomeczowe to pokaz slajdów.... Trochę licho.
Nie mniej jednak, jestem bardziej niż zadowolony, bo mam wreszcie pełnowymiarową fifę w kieszeni.
Wszystkie nie. Fifa, wiesiek czy diablo III widziałem że mają. Pewnie jeszcze z pare na pewno byś się doliczył ale tak to leją na nas ciepłym moczem.
Lista tytułów na Switcha wraz z informacją o spolszczeniu gry lub jego braku:
https://docs.google.com/spreadsheets/d/1jw1UXn1dT8x8X2CDwd6-3h6ze29bphIB_CnpaQ3UcR4/htmlview#gid=0
Dzięki za odpowiedzi. Ja powoli przybliżam się do kolejnych gier od Nintendo. Poczyniłem pierwsze kroki. Pad do Wii w wersji Pro oraz...
Szalejesz, muszę sprawdzić pawlacz bo wiem że miałem jedną kartę pamięci do Gacka ale nie pamiętam czy została już komuś dana czy nadal tam leży. Jak znajdę to Ci wyśle, GCN miał fajne te karty takie malutkie jak na tamte czasy.
Nie mogę się doczekać jutra i Mario w 2D (Odyssey niby dobry, ale koniec końców mnie nie porwał) :)
Pechowo akurat jutro mam imprezę firmową, a potem urlop i nie będzie kiedy grać :/
Miałem sobie ją chwili odpuścić, ale poddałem się pod wpływem impulsu. A wszystko przez potrzebę kupna żelaska.
Póki co jestem po zaledwie kilku planszach. Obecnie pierwszeństwo ma u mnie endgame kirbiego, ale na tyle na ile udało mi się w Wonder pograć to całkiem pomysłowe i piękne wizualnie.
Te dodatki to z jakiejś limitowanej edycji? Ostatnio miałem kupić jak byłem w Media wraz z RDR (jest pudełko i cała gra na kartridżu co najważniejsze), ale niestety tyle kasy przy sobie aktualnie nie miałem bo wszystko przewaliłem na prezenty dla kilku osób.
Warto kupić (jak wyjdzie) Super Mario RPG? Naszła mnie ochota na jakiś RPG w takim stylu, przypomniałem sobie, że wychodzi Mario. Kupować Mario czy jest coś innego wartego polecenia?
Tak szczerze to jest bardzo, ale to BARDZO subiektywna sprawa i trudno Ci tutaj jednoznacznie coś powiedzieć (mam wrażenie, że jak z wiekszością rzeczy od Nintendo zresztą).
Jest sporo ludzi, którzy bardzo dobrze wspominają Super Mario RPG na SNESa, ale zakładam, że Ciebie w tej grupie nie znajdziemy, więc nie będzie uderzenia nostalgii. Sam remake jest podobno świetny i dużo dodaje od siebie usprawnień, ale też mocno widać oryginał.
Jest to napewno bardzo dobra gra i kompetentny RPG, więc na Twoim miejscu rzucił bym okiem na gameplay (a może nawet po prostu ograł ciut oryginał?) i sam sobie odpowiedział czy jest to coś co Cie przytrzyma przy monitorze.
Edit: A co do czegoś godnego polecenia: Sea of Stars, Paper Mario, Earthbound (dostępny w abonamencie)?
Dzięki.
Właśnie, Sea of Stars, słyszałem o tym same dobre informacje, dzięki!
[edit] Argh, jest w GamePass :/ Teraz trochę nie wiem co zrobić, chciałoby się nie płacić, jak mam GP, ale chciałem pograć na Switch :/
A ja Sea of Stars polecić niestety nie mogę, starsznie się wynudziłem i zawiodłem. Znacznie lepszą grą w tym gatunku jest Chained Echoes. Bardziej angażująca i satysfakcjonująca fabuła oraz postacie, a i system walki ma zaskakująco bardzo dużo głębi.
Z powodu przyczyn losowych odpaliłem Switcha szybciej, niż planowałem i oczywiście pierwszy tytuł to musiała być Zelda.
Szczerze powiem, że to nie była miłość od pierwszego wejrzenia! Trochę się łapałem za głowę, zadając sobie pytanie dlaczego ta gra zgarnęła tyle nagród. Dopiero po wyjściu z pierwszego obszaru produkcja zaczęła nabierać rumieńców, dlatego zobaczę co będzie dalej, bo może później zaczyna męczyć...
Sam system operacyjny wydaje się dość mozolny, za to długość życia baterii zdecydowanie na plus, pomimo długich sesji z wymagającym tytułem jakim jest Zelda jeszcze ani razu nie rozładowała się mi konsolka podczas grania.
Co byście bardziej polecali Super Mario Party czy Nintendo Switch Sports?
Polecam zdecydowanie Mario Party. Nintendo Swotch Sports, to straszna bieda.
Nie ma problemu, podesle Ci oferty. Przypomnij tylko ile za niego wtedy zapłaciłeś i czy masz jakis dowod zakupu, ktory by potwierdzil cene w tamtym okresie.
Witam w gronie Nintendziarzy :)
Co do Mario Party to moim zdaniem gra totalnie przestaje mieć sens jak nie grasz z kimś, Sports sie broni z Online, że możesz sobie zawsze pograć z ludźmi w kręgle.
Nie jestem fanem motion controll i Mario Party z 3-4 osobami jest naprawdę super, ale Golf i Bowling jest naprawdę przyjemny :)
W abonamencie NSO + Expansion Pack masz Mario Party 1, 2 i 3 na N64, od biedy możesz kupić miesiąc i sprawdzić starszą wersję :)
(P.S.: Ja bym sięgnął po inne gry po Zeldzie, bo jeszcze sporo super rzeczy jest, ale nie chcę być tym typem co komentuje 'ANI JEDNO ANI DRUGIE' ;))
Dzięki, postaram się mieć na uwadze śledzenie cen. A to Ty go z Amazona zamawiałeś, to i tak niezły ryzykant z Ciebie :D
Ograj najlepsza platformówkę na stwitch Doneky Kong Country Tropical Freez. Mario może mu possac.
https://www.pepper.pl/promocje/konsola-nintendo-switch-oled-mario-red-at-amazon-48081yen-747658 1161zł+121zł wysyłka
tomazzi dzieki za pomoc, pozamiatales ta cena musze przyznac i raczej pewnie taniej nie znajde, mimo ze do czarnego piatku jeszcze tydzien...
Sam myslalem czy nie wziac sobie pod choinke, ale z uwagi na fakt ze mamy rewolucje na rynku jesli chodzi o przenosne granie ostatnimi czasy (Steam deck, Rog ally, Legion go, GPD Win 4), to poki co jeszcze moze pozostane przy poczciwym lapku i poczekam.
Mam podobnie co PatriciusG. jeśli chodzi o wymienione przez Ciebie gry. MP ma sens dla mnie gdy ma się 4 osoby, chociaż część ludzi lubi grać na boty np z drugą połówką ale mnie one osobiście nie bawią bo perfidnie oszukują. W MP masz więcej kontentu ogólnie. NSS najlepiej gra się w zależności od dostępnej przestrzeni. Bo lepiej mieć większy pokój jeśli chce się grać w więcej osób. A i tak najlepiej mi się grało solo lub z jedną osobą jeszcze i zdecydowanie po multi. Trzeba się również lubić ruszać bo gra mocno opiera się na sterowaniu ruchowym i ręką potrafi się zmęczyć po pewnym czasie. Ja potrafiłem grać po kilka godzin bez przerw i później czułem na drugi dzień rękę.
Ja mogę polecić Mario kart chyba najpopularniejsza gra imprezowa na switchu jeśli chodzi o sprzedaż dobra do grania po multi solo jak i ze znajomymi.
Dzięki za porady koledzy! Przyjrzałem się dokładniej sprawie i chyba zdecyduję się mimo wszystko na Mario Party Superstars, jest to część nowsza i znacznie bardziej uznana w porównaniu do Super Mario Party. Tytuł i tak będzie tylko odpalany podczas imprez, a też mam wrażenie, że taki zbiór mini-gier będzie łatwiejszy w odbiorze dla osób nie zaznajomionych z elektroniczną rozrywką, niż bardzo dynamiczne Mario Kart.
Jeśli znacie inne dobre gry imprezowe, które dodatkowo byłyby sterowane ruchem to śmiało polecajcie.
SMPS chodzi szybciej, mapki są ciekawsze jak i niektóre wydarzenia na planszy.
Hah widzę, że ktoś się bawi w adwokata diabła, więc tylko tak to tu zostawię ;)
Ale pewnie, szukaj dalej, może dzięki temu też się ktoś skusi na tę przebojową konsolę Nintendo!
No i miałem rację, bo tomazzi znalazł Ci ofertę tańszą od Twojej o dokładnie 306,35 zł, a nawet o 6,35 zł tańszą od moich założeń :D Za tyle każdy Polak może to kupić dziś od ręki będąc w Japonii i odebrać z magazynu :D O kosztach wysyłki nic nie mówiłem, być może ta wysyłka jest nawet za darmo jeśli ktoś ma Amazon Prime tak jak to z Amazonem zwykle bywa.
Ale mało tego, jak byś kupił to dzisiaj to miał byś prawie o pół roku dłuższą gwarancję i tu jest klu tej całej Twojej niezrozumiałej, po dziś dzień dla mnie decyzji, bo w sklepie przedłużenie okresu gwarancyjnego też swoje kosztuje, a Ty go jeszcze skróciłeś na swoje życzenie. Licytujesz się z nami, jak byś nie chciał przełknąć po prostu tego faktu, że postąpiłeś pochopnie przepłacając za produkt, tracąc część okresu gwarancyjnego i zarzucasz jeszcze nam co gorsza, że Ci do portfela zaglądamy :-) A ja Ci chcę tylko oznajmić, że kupił byś to po prostu taniej i miał dłuższą gwarancję gdybyś zaczekał na odpowiedni moment kupując to dziś czy w black friday, a Ty czekać mogłeś, tyle że nie chciałeś, więc trochę kasy utopiłeś, bo jak pamiętam miał być to zakup pod choinkę i dopiero otwarty po wieczerzy ;-)
musze, bo sie udusze. z tego co rozumiem to
po pierwsze, jest tansza o 180 zlotych. wysylka nie jest darmowa, jezeli zamawiasz z Japonii. to, że Ty "o kosztach wysylki nic nie mowiles" to tez malo zmienia, bo ten koszt wysylki magicznie nie znika, jezeli sie o nim nie mowi.
po drugie, tyle piszesz o gwarancji, a jak zamowisz z Japonii to gwarancji nie masz w ogole - chyba, ze potem bedziesz sie bawil w odsylanie do Japonii, itd.
w najgorszej wersji obecnie to przeplacil 120 zlotych. faktycznie straszne.
Skąd wiesz, że wysyłka dla użytkowników Amazon Prime nie jest darmowa ?
Co do gwarancji to się nie wypowiem, zakup pochodzi jednak z tego samego kanału czyli z Amazona, więc idąc Twoim tokiem rozumowania to i BloodPrince nie ma na swoją konsolę żadnej gwarancji, skoro oni wegłud Ciebie tak traktują każdego klienta.
darmowa dostawa z Prime dotyczy tylko wybranych panstw, dla kazdego oddzialu ta lista wyglada inaczej.
wiec cena tej konsoli to 1281 zlotych. 180 zlotych roznicy od tego co zaplacil
a gwarancji nie ma, bo oddzial Nintendo i Amazona sa japonskie, a Japonia ma inne zasady rekojmi i gwarancji niz te, ktore obowiazuja w UE. kupil swoja konsole w UE, wiec jego gwarancja dziala na zasadach europejskich. to nie jest "ten sam kanal".
gadasz straszne glupoty.
Najpierw sprawdź co załączyłeś w swoim pliku i czym jest, a raczej czym się różni normalna gwarancja od ograniczonej (limited warranty).
Ja tylko dodam, że nawet z wysyłką do Polski już mamy różnicę 180zł a jeszcze się black friday nie zaczął, więc obserwujcie dalej ;-) No ale tu sami bogacze przecież, więc 100 czy 200 zł to przecież żadna różnica na takiej konsoli.
Dla dobra ludzkości poświęciłem 3 grosze i zapisałem się do japońskiego Amazon Prime - nadal dolicza opłatę za przesyłkę konsoli do Polski - konsola łącznie kosztuje 48 676 japońskich pieniążków, co po przeliczeniu po kursie z NBP daje ok. 1311 zł. A z pewnością kurs, który zastosuje japoński amazon nie będzie tak korzystny.
Sam swoją konsolę też kupiłem w Amazonie, tylko że francuskim. Przyszła szybko, wsparcie gwarancyjne jest (miałem problem z kontrolerem, wszystko załatwiłem przez czat - dostałem przelew na konto na równowartość nowego Joy-Cona).
Polecam do nowej konsoli jakieś nakładki na analogi. My zdaje się niewiele gramy, ale są już strasznie wytarte na wszystkich czterech kontrolerach.
Rozłóżmy tę wypowiedź na czynniki pierwsze, bo mnie teraz zagotowałeś, ale co zrobić, bycie głupio-mądrym jest teraz popularne w sieci :)
No i miałem rację,
Od razu widzimy na czym koledze najbardziej zależy.
bo tomazzi znalazł Ci ofertę tańszą od Twojej o dokładnie 306,35 zł, a nawet o 6,35 zł tańszą od moich założeń :D
Nie znalazł, ale o tym za chwilę.
Za tyle każdy Polak może to kupić dziś od ręki będąc w Japonii i odebrać z magazynu :D
Pomijając już szczegół, że majowa dyskusja dotyczyła mojego braku wiary w polskie przeceny na czarny piątek to fakt, te całe ~2000 Polaków mieszkających w Japonii z pewnością się ucieszy z tej okazji i możliwości... odbioru... z... magazynu...
Czy w ogóle wiesz jak wygląda kupowanie czegokolwiek z internetu, że uważasz, że towar można sobie odebrać bezpośrednio z magazynu?
https://www.mofa.go.jp/region/europe/poland/data.html
O kosztach wysyłki nic nie mówiłem, być może ta wysyłka jest nawet za darmo jeśli ktoś ma Amazon Prime tak jak to z Amazonem zwykle bywa.
Nie. Wysyłka jest darmowa dla subskrybentów Prime w kraju gdzie ma się abonament. Kupując coś z niemieckiego, brytyjskiego czy właśnie japońskiego Amazonu trzeba pamiętać też o koszcie wysyłki, a to znaczy, że okazja tomazziego jest tańsza o 185zł. 185zł po 6 miesiącach czekania... i wciąż to nie jest obiecane 300zł.
Ale mało tego, jak byś kupił to dzisiaj to miał byś prawie o pół roku dłuższą gwarancję i tu jest klu tej całej Twojej niezrozumiałej, po dziś dzień dla mnie decyzji, bo w sklepie przedłużenie okresu gwarancyjnego też swoje kosztuje, a Ty go jeszcze skróciłeś na swoje życzenie.Licytujesz się z nami, jak byś nie chciał przełknąć po prostu tego faktu, że postąpiłeś pochopnie przepłacając za produkt, tracąc część okresu gwarancyjnego i zarzucasz jeszcze nam co gorsza, że Ci do portfela zaglądamy :-) A ja Ci chcę tylko oznajmić, że kupił byś to po prostu taniej i miał dłuższą gwarancję gdybyś zaczekał na odpowiedni moment kupując to dziś czy w black friday, a Ty czekać mogłeś, tyle że nie chciałeś, więc trochę kasy utopiłeś, bo jak pamiętam miał być to zakup pod choinkę i dopiero otwarty po wieczerzy ;-)
Tutaj ładnie wyjaśnił cię
Zmieniasz opinię jak chorągiewkę i naginasz fakty, żeby tylko pasowało do twojej narracji. Najpierw narzekasz na amazon (dodajmy, że polski amazon, gdzie zwroty można ogarnąć zamawiając kuriera pod drzwi naszego domu i to całkowicie za darmo), by post dalej klaskać uszami na ofertę z drugiego końca świata i dodatkowo masz w sobie na tyle bezczelności, żeby udawać w tym wszystkim altruistę, gdy tak naprawdę chodzi jedynie o to by twoja racja była mojsza.
plus prosze, masz informacje od samego Nintendo ponizej. nawet jezeli produkt jest z Japonii, ale jest wyslany z innego regionu to Ci go nie przyjma:
https://support.nintendo.co.jp/app/answers/detail/a_id/32298
powodzenia w szukaniu sobie znajomych w Japonii, ktorzy zgodza sie udostepnic swoj adres. :)
a tutaj informacja o zwrotach z Amazona:
https://www.amazon.co.jp/-/en/gp/help/customer/display.html?nodeId=GKM69DUUYKQWKWX7
chyba nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo jestesmy rozpieszczeni w UE przez prawa konsumenta.
Szczerze ? I tak uważam że nieważne za ile, to zakup ma cieszyć, więc skoro Tobie to odpowiada to nie będę brnął w to dalej, aczkolwiek możemy z ciekawości razem poobserwować ceny skoro zaczepiłeś mnie po pół roku w tym wątku, ale jak już wróciłeś do tej sprawy, to przyznam że też nie mogłem znieść chwilami Twojej argumentacji, więc Ci odpisałem jak odpisałem, bo dla mnie to Ty idziesz dokładnie w zaparte tak jak Ci co tu kupują preordery gier, które wychodzą w co raz częściej gorszym i w nie grywalnym stanie, a mimo to ktoś je kupuje i uważa inaczej.
Jeśli minigierki na imprezę, to dlaczego nie Wario? Jakoś niedawno wyszła nowa część. Przy Mario Party trzeba jednak siąść i śledzić ekran, a dla postronnych rozgrywka jest raczej z tych nudnawych. W Wario minigierek jest zylion, wszystkie proste jak drut, a absurdalnością jedna goni drugą. Do wygłupów po gorzale jak znalazł.
Z innej beczki szczerze polecam Risk of Rain Returns. Doskonały remake/sequel/rozszerzenie i tak już niemal doskonałej gry. W przeciwieństwie do RoR 2 – które na switchu działa jak gówno – Returns trzyma 60 klatek przez 99% czasu. Tylko raz udało mi się doprowadzić do spadku płynności, ale na ekranie był już taki sajgon, że w pełni wybaczam. Kosztuje jakieś 60 złotych i za taką cenę IMO nie ma się co zastanawiać, jeśli kogoś kręcą rogale.
Nie myślałem o Wario, jeszcze nie znam całej oferty gier na Switcha, ale dzięki za polecenie.
Na pewno przyjrzę się temu tytułowi, jednak nie dzisiaj, bo coś innego będzie okupować mój czas!
https://youtu.be/U4lz8MN6MQA?si=DgMaLkgGosIRwISm
Risk of Rain ogólnie ma bardzo ciekawą historię produkcji, a część druga to indykowy majstersztyk (przynajmniej na pc)!
https://youtu.be/lAz_Vlb8xFk?si=zArASkSWoaN_ugV9
Czy ktoś tak jak ja zamówił na premierę Personę 5 Tactica, został wydymany i nie dostał gierki na czas?
Gothic jedynka ukończona :-) teraz czas na II - wychodzi 29.11 - już zakupiona.
Ukończyłem i wymaksowałem Super Mario Bros. Wonder, na 6 medali:
- ukończenie gry,
- wszystkie duże monety,
- wszystkie nasiona,
- wszystkie flagi,
- wszystkie stojaczki,
- wszystkie odznaki.
Gra jest przyjemna, ale krótka i jak na Mario - prosta (poza ostatnią-ostatnią planszą). Idea kwiatków LSD średnio do mnie przemawia, ale rozumiem, że jest to jakieś urozmaicenie. U Deluxe jednak lepsze, przynajmniej pod kątem wyzwania.
Szanuję, ja uznałem, że nie mam ani czasu, ani zdolności, żeby robić Special World :) Zrobiłem bodaj 4 plansze i sobie darowałem, za trudne dla mnie.
Ma ktoś doświadczenie z małymi rączkami przy Switchu? Czas chyba 5 letnią córkę zacząć oswajać z jakimś Spyro czy innym kolorowym potworkiem, a jedyne co wiem, to że chyba nie chcę póki co dać jej oryginalnych joyconów, szczególnie że pewnie połowa tej przygody to będzie walka o pada z 2 lata młodszym bratem który też będzie ciekawy co to.
Pytanie czy iść w jakiegoś noname pada który ma spoko cene i opinie ale jednak jest trochę duzy, np.
https://allegro.pl/oferta/bezprzewodowy-pad-kontroler-do-nintendo-switch-13351379832
czy może noname joycony
https://allegro.pl/oferta/pad-bezprzewodowy-z-kablem-ladujacym-usb-do-konsoli-switch-14692694321
A co znaczy "oswajać ? W sensie sama chce grać \ garnie się do tego i błaga Cię o to ?
Nie mam doświadczenia z żadnymi off-brand joy-conami, ale ogólnie opinie są zewsząd takie, że są fatalne i raczej należałoby unikać.
Są ludzie, którzy zachwalają sobie Power-A i ja jestem fanem rzeczy od 8-bitdo, więc jak coś Ci przypasuje w tej cenie to możesz spróbować.
Zawsze też możesz iść z nią do jakiegoś większego sklepu, żeby sprawdzić jak sobie radzi przy wystawce a potem znaleźć coś takiej wielkości. No i oczywiście zbajerować dobrze, że znajdziesz ładniejszy potem :)
Dzięki, chyba znalazłem coś sensownego https://allegro.pl/oferta/8bitdo-micro-blue-miniaturowy-pad-bluetooth-switch-android-rpi-14450282743?fromVariant=12556950501
Wszelkie tego typu (ten akurat na kabel) są generalnie moim zdaniem dość wygodne i do ogarnięcia przez każdego - trochę brak 'rączek' denerwuje przy większych łapach, ale raczej bez tragedii jeśli chcesz ogrywać głównie gry 2D i czasem 3D:
https://allegro.pl/oferta/8-bitowy-kontroler-bluetooth-bitdo-sn30-pro-switch-12950761431
Niestety nie mam testerów w domu: jeden trochę za stary a drugi trochę za młody :/ (pierwszy ogarnia już właściwie każdy pad a drugi jakoś nie specjalnie dba o wyniki więc nie jestem w stanie się dogadać)
Jak ktoś zna jakieś ciekawe tytuły dla młodzików to chętnie usłyszę.
Mario Kart i Joshi's Crafted World ode mnie. Jak chcesz jej tłumaczyć dużo na początku to Animal Crossing.
Switch Sports to spoko wybór tylko upewnij się czy młoda ma go dobrze zabezpieczonego bo możesz później wymieniać telewizor na nowy.
Ja statystyk co prawda nie mam, ale dla mnie ten rok jest bardzo przełomowy.
Oprócz zakupu nowego PC, kupiłem również dwie konsole Nintendo.
Nintendo Entertainment System Classic Mini.
Ktoś jeszcze gra w Gothica II? Ja się zagrywam już drugi raz i ciągle mam bugi :-) np. kilkaset tysięcy strzał, kilka amuletów Innosa itp. Ale można ukończyć pomimo losowych crashy.
Ja narazie katuje NES Mini.
Bad Dudes oraz Super Mario Bros. ukończyłem. Teraz gram w Super Mario Bros. 3. Dlaczego nie w 2? Bo nie przypadła mi do gustu, a teraz wiem dlaczego. Dwójka to jakaś tam gra Yoshi z postaciami z Mario.
Ostrzę sobie zęby na serię The Legend of Zelda. Rozglądam się również za SNES Mini. Dodatkowo mając Wii ze wsteczną kompatybilnością z GameCube mam możliwość ogrania wszystkich stacjonarnych odsłon (z Nintendo 64 wyszły również na GameCube) poza remasterami z Wii U oraz najnowszymi odsłonami wydanymi na Switcha.
Pytanko co do SWITCH Online. Nie potrafię znaleźć informacji na ten temat, więc pewnie nic nie wiadomo, ale może coś przeoczyłem... Czy oferta gier z GameBoy/GBA ma zostać w najbliższym czasie jakoś rozbudowana? Będziemy z córa ogrywać Zeldy i Super Mario Land 2, a nie ukrywam, że fajnie by było gdyby miała na możliwość zagrania także w czesc pierwsza i trzecia Mariana.
Ja też mam jedno pytanie, są tutaj jacyś użytkownicy Switcha co kupują tylko gry cyfrowo? Nurtuje mnie jedna rzecz czy zakup takich gier można jakoś sobie zarchiwizować? Switch nie ma zbyt dużej pamięci własnej i wiadome że takie tytuły muszą lądować na dodatkowej karcie pamięci przez co zastanawiam się gdy usługi sieciowe zostałyby w przyszłości wyłączone to czy można zrobić kopię takiej karty w razie awarii konsoli?
Bo kartridże to wiadome, osobny nośnik i jedynie co można stracić to aktualizacje do gier które przeważnie duże nie są. Bo się przyznam że dopiero po kilku latach założyłem w końcu konto Nintendo i zalogowałem Switcha do sieci, nie robiłem tego wcześniej bo grać po sieci nie zamierzałem i nadal nie zamierzam, a aktualizacje gier nie wymagały takowego konta tylko połączenie z siecią. Ale coraz bardziej zaczęły kusić mnie gry choćby z GameBoya i stąd moje pytanie gdybym zamierzał sobie kupić jakieś cyfrówki których nie ma w wersji fizycznej?
Teoretycznie mozesz zrobić kopię karty SD ale jak ostatnio przenosiłem gry na nową, większą kartę to przed uruchomieniem każdej gry która była już zainstalowana i tak pobierał coś chyba z neta a przynajmniej tak to wyglądało. Możesz to sprawdzić kopiując gry na nową kartę i spróbować je odpalić bez włączonego wi-fi.
Dziękuję za odpowiedź, obawiam się że pewnie bez podłączonego konta to nie przejdzie. Ale może gdy skończy się wsparcie to dadzą czas na pobranie wszystkiego co się ma i uwolnią możliwość zrobienia kopii zapasowej karty.
No cóż chyba bezpieczniej kupować kartridż, a cyfrowo jedynie to czego nie ma fizycznie.
Ma ktos Lets Go Eevee i chcialby powymieniac Pokemony? Mamy z synem wersje Pikachu i dopiero ogarnalem ze zeby zebrac brakujace stworki musze sie wymieniac
Dobrze mi się gra w Prince of Persia: Metroidvania.
Gra jest bardzo ładna i sprawia dobre pierwsze wrażenie. Mapa jest duża i dosyć różnorodna, a gracz jest prowadzony rozważnie - nie za rękę, ale tak, by motywować eksplorację. Wydaje się, że jest tu sporo do odkrycia.
Jestem bardzo miło zaskoczony tym, jak przyjemnie steruje się naszą postacią, i jej reakcjami na nasze polecenia (tzw. feeling postaci, który potrafi ubić nawet największy hit). Do tego walka wydaje się być przemyślana i rozbudowana - można wciskać losowo przyciski i ubić wroga, ale też można stosować liczne kombinacje i techniki uników i parowania, co kto woli. Osoby zaznajomione z klasykami gatunku typu Hollow Knight poczują się tu jak w domu.
Fabuła? Jest (raczej nienachalna).
Przebrnął ktoś z tutaj zgromadzonych przez Xenoblade Chronicles?
Właśnie zaczynam.
Jakieś rady?
Nie robić wszystkich kupowatych questów, tylko pchać fabułę do przodu. Jak będzie trzeba, to pogrindować.
Nabiłem 60h, ale coś mam od dłuższego czasu przerwę. Teraz się trochę boję, że jak czas się znów znajdzie, to będę lamił i nie dam rady skończyć ;)
Fajna gra, ale mi pochlania dużo czasu, z racji ze lubię mieć wszystko odhaczone, a tam tych questów arcynieciekawych jest od cholery. Wg mnie najwiekszy minus tej gry.
Do góry!
Prince of Persia ukończony na 100%. Na normalnym poziomie trudności gra jest bardzo przyjemna i w sam raz nietrudna. Otwieranie świata wraz z nowymi umiejętnościami jest dosyć standardowe, bo i większość umiejętności jest klasykami gatunku - zdobywamy typowy podwójny skok, przenikanie itp. Mimo to znalazło się tu miejsce dla kilku ciekawych zagadek i fragmentów zręcznościowych (w klimacie Celeste). Sauron, główny bohater, fajnie przybiera na sile, a moce można rozwijać i dostosowywać według własnych preferencji "zawieszkami" w stylu koralików z Hollow Knight czy paciorków z Blasphemous. Tu też znaczna większość modyfikacji jest raczej zbędna/bezużyteczna.
Polecam, choć nie jest to gra przełomowa ani wybitnie zapadająca w pamięć. PoP to PoProstu PoPrawnie odstresowująca metroidvania na jakieś 30-40h (na 100%).
Ja podczas wykonywania misji w Głębinach (w której nie mamy mapy, nie pamiętam nazwy misji teraz z głowy niestety) zabłądziłem i wyszedłem z Głębin. Jak zginę, to gra spawnuje mnie przy drzewie nie w Głębinach, przez co muszę najpierw dotrzeć do Głębin, a potem eksplorować.
Robię to od paru godzin i nijak nie jestem w stanie przejść dalej. W końcu odpaliłem nawet filmik na YT, przejrzałem solucje, starałem się analizować mapę, ale nadal nie jestem w stanie zrozumieć, gdzie mam dalej iść i jak mam tam dotrzeć.
Poważnie rozważam zaczęcie gry od nowa albo wyrzucenie jej przez okno :D
O tak, nie wspomniałem o tym. Jestem przyzwyczajony do gier firmowanych dużym N albo niezależnych i zaskoczyły mnie perskie bugi. Czasem lokacje się źle załadowały i trzeba było grę uruchomić od nowa, czasem ginęły pewne odgłosy. Jakiś czas temu rozmowa z piratem zlecającym zadanie poboczne zawieszala sterowanie - ale to najwyraźniej w końcu naprawiono w którejś latce.
Fragment bez mapy też bez rewelacji, bo był irytująco za długi.
Wczorajszy Direct https://www.youtube.com/watch?v=0ER2hl7HUWI .
A za tydzień jakaś konferencja Pokemon. Podobno mają ogłosić remake Silver/Gold :)
Ogarnąłem sobie dwa demka z wczoraj. Unicorn Overlord to strategiczny autobattler któremu imho najbliżej do klasycznych gier HoM&M połączony z typowym rozwojem dla gier RPG. O ile grało się w miarę przyjemnie, to niestety zabija dla mnie tą grę właśnie autopotyczki z przeciwnikami. Szkoda wiele sobie po tej gierce obiecywałem.
Ale w zamian cały na biało na scenę wkracza Pocket Card Jockey: Ride on! Gierka o układaniu pasjansa i gonitwach koni. Wiem jak to brzmi, ale to jest jedną z ciekawszych rzeczy w jakie ostatnio grałem na Switchu. Naprawdę warto dać szansę.
Ah i pytanie. Czy SMTV Vangance będzie na Switchu sprzedawane jako DLC? Bo znając Atlusa i ich model sprzedażowy Person, to podejrzewam że będzie to sprzedawane jako osobny produkt za pełną cene....
Jako, że na GOLu ważniejszym tematem była informacja, czy w Switchu jest menu po polsku, więc kto jeszcze nie słyszał. Po sieci krąży informacja, że Nintendo przesunęło premierę następcy switcha na pierwszy kwartał 2025 r.
Jeśli to prawda, to szkoda, bo po cichu liczyłem na premierę w tym roku.
W żaden sposób mi nie szkoda. Zostało mi jeszcze tyle do ogrania na Switchu, że głowa mała.
Chociaż może jakby kompatybilność wsteczna przynosiła jakieś znaczące korzyści grom na Switcha 1, np przy grze na telewizorze, to pewnie bym rozważył przesiadkę.
Ja Oleda miałem, przeszedłem Zelde, Bioshocka, grałem w MK8 i sprzedałem… Ale kurde, trochę mnie ciągnie do tych gier, a jednak mobilność switchowa w aktualnej sytuacji życiowej, byłaby zbawieniem. Jednak też nie chce kupować Switcha „chwilę” przed premierą następcy :<
ja zaliczyłem z córkami Wondera a teraz kończymy Mario vs Donkey Kong w oczekiwaniu na Princess Peach Showtime. Sam kolejny raz ogrywam Metroid Dread zachwycając się doskonałością Switcha !
Podobno mają ogłosić remake Silver/Gold :)
O jak tak to super, jedna z moich ulubionych części.
Po sieci krąży informacja, że Nintendo przesunęło premierę następcy switcha na pierwszy kwartał 2025 r.
No to jak tak to ja też się zawiodę, tez liczyłem na ten rok :(
Szkoda, że tak zwlekają z następca Switcha... no trudno. Trzeba będzie ogrywać gry z NESa, SNESa, GameCube'a oraz z Wii.
Ja tam nie widzę w tym żadnej wady i według mnie nie masz się nad czym zastanawiać tylko kupować jedną z najlepszych konsol na świecie. Nie jesteś onanistą graficznym, bo grasz w starocie, więc jeśli powstrzymuje Ciebie tylko to że Switch jest dość słaby technicznie do swoich konkurentów to na to nie wiem już co poradzić Tobie.
O co innego mi chodzi. Konkretniej o informację dotyczącą wstecznej kompatybilności. Jeśli Switch 2 będzie to zawierał to po co mam kupować Switch OLED? Żeby później go sprzedać? Gdyby Nintendo określiło się, że tej kompatybilności nie będzie to w tym roku wziąłbym Switcha OLED.
Znając politykę Nintendo, wstecznej kompatybilności nie będzie a szczerze wątpię, żeby kartridże w takiej samej formie, występowały na kolejnym Switchu. Absolutnie bym się nie zdziwił, gdyby Switch 2 skupiał się wyłącznie na cyfrowej dystrybucji.
Cały czas mnie zadziwia to przekonanie że następca Switcha nie będzie wstecznie kompatybilny, a jak wiemy Nintendo jest najbardziej betonową marką wśród pozostałych konkurentów. Poza tym byłby to strzał w kolano, bo PS5 i XSX mają napędy i wydania fizyczne. Odejście od kartridży też wydaje się mało prawdopodobne bo dzięki nim nie trzeba pakować dużej i drogiej pamięci do sprzętu, bo gra nie musi się instalować. I ostatnia sprawa będzie to świetny motor napędowy do kupna nowej wersji i wymiany starszych konsol.
I ten kto ostatni w tym wyścigu odejdzie od pudełek będzie właśnie Nintendo.
Jackov: Znając politykę Nintendo, wstecznej kompatybilności nie będzie
No to chyba trochę słabo z tą znajomością polityki. Nie pamiętam konsoli od Nintendo, która by nie była wstecznie kompatybilna. Myślę o czasach od GameBoy Advanced i Wii, bo GameCube czy oryginalny GameBoy średnio jak miały być wstecznie kompatybilne :)
raziel88ck
Ja bym się nie zastanawiał, tylko brał Switcha. Nie lubię być early adapterem i testować pierwsze wersje produktów. Później się okazuje, że bateria ssie, że joycony dryfują itp. A tak rewizja i zażegnanie najczęstszych problemów dość szybko się pojawia, jak np Switch V2.
Mam pytanie do pozostałych użytkowników, czy mając wersję fizyczną danej gry i kupienie jej w wersji cyfrowej sprawi że będę widział dwie pozycje na liście gier? Chodzi mi o to czy wersja cyfrowa będzie widzieć moje zapisy z wersji fizycznej? Wiem że głupie pytanie, ale nie miałem okazji tego sprawdzić.
Do zaorania to oni są od dawna, albo chociaż świeża krew by się przydała. Ogólnie Legends Arceus było fajne, liczę na powtórkę i już na switcha 2 bo nie będę kupował trzeci raz konsoli :P
Ponoć Switch 2 przeniesione na Q1 2025? Tak to wygląda w sumie. Żadnych dużych premier w 2024.
Ktoś, coś?
Podjąłem decyzję. Jeśli będzie super promka na Switch OLED to biorę. Bez względu na jego następcę.
Świetna decyzja
Ja bym się posunął jeszcze dalej i to jest najlepsza konsola dwóch ostatnich generacji.
WolfGay dobrze mówi. I nawet jestem skłonny posunąć się jeszcze dalej. Jest to najlepsza konsola ostatnich TRZECH generacji.
Niedługo będę miał Switcha, jakie gry na start kupić?
Chciałbym jakiegoś Mariana, ale tyle tego że nie wiem od którego zacząć.
Dodam, że ostatnio z grami Nintendo miałem do czynienia w czasach pegasusa ;)
Super Mario Odyssey
Zelda Breath of the Wild
jak masz z kim grać to Mario Kart
Potem zależnie od upodobań, biblioteka niemal nieskońćzona :)
Jest coś jeszcze fajnego i godnego uwagi z Nintendowych gier? Luigi Manion? Jakiś Kirby? Bayonetta?
Via Tenor
Luigi Mansion 3 obowiązkowa pozycja na Switch jak Mario Odyssey, piękna grafika, świetna fizyka i wciąga jak bagno.
I witam w świecie Switcha, jeszcze trochę to może przebijemy wynik dziesięciu użytkowników na całą Polskę.
Gdyby ktoś był zainteresowany to mam do sprzedanie Wiedźmina Trzeciego najlepszego, Sonic Origins Plus i Pokemon Brilliant Diamond. Stan gier jak nowe, wyglądają jakby ktoś dopiero folię zdjął.
Via Tenor
Wpadło 100% w Donkey Kong: Tropical Freeze, choć nie jest to jakieś osiągnięcie - trzeba zebrać wszystkie "znajdźki" na każdej planszy.
Gra jest bardzo dobra. Początkowo nasz osiołek zdaje się poruszać z gracją niezdarnego goryla, i tak w sumie jest do samego końca, dowolny Mario to przy nim baletmistrz. Ale to nie do końca wada, bo rozgrywka jest momentami całkiem wymagająca, co daje wielką satysfakcję. Oprawa wizualna jest prześliczna, gra jest doskonała technicznie, a całość dopełnia piękna muzyka (serio!).
Poziomów jest pewnie z 60 (6 światów po 7-8, plus siódmy świat z tylko trzema) i każdy jest świetny, może poza planszami z lataniem w beczce albo jazdą wagonikiem. Polecam, to jedna z lepszych platformówek.
Jedna z najlepszych platformówek na rynku. Wciąż wydaje mi się, że jest nieco niedoceniana. Retro wzięło wszystko, co najlepsze w Returns i ulepszyło, podobnie jak w przypadku skoku z DKC do DKC2. Moja druga ulubiona gra serii zaraz po DKC2.
Witam Golasy. Mam małą próbę do kogoś to będzie zamierzał grać w SMT V V na Switchu. Gra ma wyjść z Polską lokalizacją, a niestety jak wszyscy wiemy ciężko będzie znaleźć informacje czy język Polski będzie występował na Switchu. Czy ktoś mógłby to sprawdzić jak będzie grał?
Mam pytanie, korzysta ktoś może z jakiegoś ciekawego gripa do konsoli V1/V2 lub Oled? Ostatnio coś mnie wzięło na kanapowe granie, ale średnio za tym przepadam bo jest mało wygodny. Wystarczyłoby aby miał takie chwyty jak grip do joyconów i już by była gitara, bo konsola o takiej budowie aby była wygodna musi być mniejsza jak choćby PSP lub Switch Lite.
Lite bardzo fajnie leży w rękach, ale niestety brak możliwości dokowania...
Jeśli ktoś ma jakiegoś fajnego sprawdzonego gripa, to byłbym wdzięczny za poradę.
Pograłbym w jakąś grę ale taką opartą na turach, jakąś strategie albo grę karcianą. Macie coś godnego polecenia? Nie musi to być ex od Nintendo, może być indyk. Jeśli chodzi o porty z innych platform to muszą przyzwoicie chodzić.
Fire Emblem
Tactics Ogre
Mario Rabbids
mniejsze gry:
Slay the Spire,
SteamWorld Heist.
Większość z wymienionych mam ograne ale z chęcią rzucę okiem na Tactics Ogre akurat na promce jest w sklepie. Jak ktoś ma coś jeszcze do polecenia to śmiało pisać.
Chce dokupić drugą parę Joyconów. Kupowaliście gdzieś na promo? Czy po prostu byle gdzie? Da się trafić na oszustów i podróbki?
Kupowałem w owocowym sklepie poprzez allegro, bo tam było najtaniej i z darmową dostawą. Była to oszczędność ok. 15 zł w porównaniu do innych oficjalnych sklepów. I tak, możesz natrafić na oszustów sprzedających chińskie podróbki, które niekoniecznie są dobrej jakości, ale to głównie od Januszy na platformach sprzedażowych.
Rodzina konsol Nintendo rośnie.
Teraz mogę ogrywać gierki N z:
- Nintendo Entertainment System
- Super Nintendo Entertainment System
- Nintendo GameCube
- Nintendo Wii
W ramach zachowań "nie powinienem tego robić, ale..." kupiłem w preorderze nową Zeldę. Nie wiem kompletnie czego się spodziewać, ale skoro to Zelda to nie mogłem się powstrzymać :P
Przechodziłeś może remake Link's Awakening? Bo jak Ci się to spodobało to raczej to też Ci siądzie.
A jak nie, to ja osobiście polecam :)
Nie, ogólnie mam bardzo mało czasu na granie :( Trochę się boję, że mogłem nie trafić, bo np. kupiłem Super Mario RPG i w ogóle mnie nie wciągnęło, pograłem kilka godzin i zrezygnowałem, to nie gra dla mnie. Powinna to być nauczka, że może jednak lepiej poczekać parę miesięcy i kupić używkę. Ale tu już nie chciałem czekać :)
Muszę tylko znaleźć brakujące parę godzin na dokończenie Senua's Saga: Hellblade II i chociaż krótkie ogranie Frostpunka 2 przed Zeldą, tyle gier, a czasu nie ma :(
Nowa Zelda z tytułową postacią w roli głównej zapowiada się cudownie, też nie mogę się doczekać ale ja zawsze byłem jednym z tych który nie czuł potrzeby zakupu przed premierą tylko kupował w dniu premiery lub kilka dni po jeśli miałem jakieś wątpliwości.
Ale to Nintendo, więc zawodu nie będzie.
Via Tenor
Kupiłbym sobie Switcha Oled (po raz 3 xD ) ale w polskim sklepie z normalną gwarancją, nie z ALI. Te konsole w ogóle mają czasami jeszcze jakieś promocje? Poprzedniego switcha, zwykłego, kupiłem na allegro days od samego allegro to jeszcze w miarę ale Oledy ceny mają "nieruchome" chyba
A co z poprzednimi dwoma ?
Jeden kupiłem po premierze, sprzedałem. Drugi kupiłem dwa lata temu, pograłem z pół roku i również sprzedałem xD
Dziwne pewnie jakieś były.
Z tego co ludzie piszą to całkiem normalne :) ale jakoś bez gwarancji normalnej nie mam zaufania, pewnie nic by się nie stało ale jednak. Może gdzieś używkę dorwę jeszcze prawie nową.
Czyli odbijałeś się tak jak ja od tej konsoli :-) Ja też miałem podobnie, ale już tej nowszej wersji nie brałem i raczej nie wezmę, chyba że dziecku będę musiał kupić jak podrośnie, to wtedy wrócę i może wsiąknę, bo teraz tylko laptop i do pracy i do grania :-)
Pokemon Diamond jest cudowny na Switcha, jak zacząłem grać to rąbałem tylko w to kilka miesięcy. Jest naprawdę rozbudowana z taką grafiką jak lubię, czyli nawiązującą do klasyki z GameBoya plus chyba wszystkie możliwe poksy do tej generacji.
https://www.nintendo.com/en-gb/Games/Nintendo-Switch-games/Sid-Meier-s-Civilization-VI-1460609.html dobra promka. Grał ktoś na Switchu? Polecacie?
Tak. Polecam, to pełnoprawna Civka w twojej kieszeni. Wiadomo pewne ustępstwa są, takie jak statyczne portrety władców podczas rozmów, nieco dłuższy czas oczekiwania na turę (Tylko w przypadku dużych kampanii, ale też nie jakoś przesadnie długo). Jedyny minus to brak języka polskiego do wyboru.
Raczej wykastrowana ;-) Porównywałem swego czasu kilka portów z PC na Nintendo i niestety jeśli ktoś raz zagrał nawet na przeciętnym laptopie w full detalach, to na Switchu zauważył by niestety ogromną różnicę i to nie dlatego, że konsola nie daje rady czy cos, tylko po prostu to słaba optymalizacja. Ale skoro nie grałeś, to może nie będzie Cię razić za bardzo. Najbardziej pamiętam, że koszmarnie w moich testach wypadł Mutant Year Zero i tego nie polecam nawet ogrywać jako portu.