Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Seat ibiza

27.04.2023 21:31
1
uszek@
85
Konsul

Seat ibiza

Mam kilka pytań dotyczących samochodu z tytułu. Kupiłem auto 2-miesiace temu zrobiłem nim zaledwie 1000km ( do pracy dojeżdżam autem roboczym) i na razie siadł jeden wtrysk nie wiadomo jak reszta( tego dowiem się jutro). Wtrysków do tego auta niby nie da się zregenerować auto to 1.6 tdi cr 90km. Sam jeden wtrysk kosztuje w granicach 1500-1800zl nowy. Czy handlarz musi pokryć straty czy jednak lipa i na własną kieszeń muszę to zrobić??

27.04.2023 21:34
Mr. JaQb
2
odpowiedz
9 odpowiedzi
Mr. JaQb
110
Legend

Nic z tym nie zrobisz, chyba, że dostałeś od niego jakąś gwarancję na układ wtryskowy

27.04.2023 21:37
2.1
uszek@
85
Konsul

A nie można podpiąć pod wadę ukrytą? Jednak wtryski nie siadają z dnia na dzień a czytam że gwarancja nawet do dwóch lat jest.

post wyedytowany przez uszek@ 2023-04-27 21:37:49
27.04.2023 21:42
Mr. JaQb
2.2
Mr. JaQb
110
Legend

Mógłbyś do tego zatrudnić jakiegoś rzeczoznawcę, który by określił, czy coś było grzebane w tym wtrysku. Chociaż jest to na tyle skomplikowany element, że nie sądzę, żeby ktoś był w stanie go "zategować" pod sprzedaż tak, żeby kupujący niczego nie zauważył przy oględzinach. Dlatego nie sądzę, żeby to dało się podciągnąć pod wadę ukrytą, jak np. wycięty wkład z DPFa czy dziura pospawana puszką od piwa i posmarowana barankiem.

27.04.2023 21:44
2.3
uszek@
85
Konsul

Dostałem auto na pustym baku bez rejestracji? Jak miałem sprawdzić czy na dłuższej trasie się coś dzieje? Mechanik był posłuchał i nic nie wykrył."Jeżeli nabyłeś samochód i po krótkim czasie od zakupu okaże się, że ma on wadę o której nie wiedziałeś przed zakupem, a która nie mogła przydarzyć się w krótkim czasie po zakupie, możesz skorzystać z rękojmi. Jednak będziesz musiał udowodnić, że usterka powstała przed zakupem pojazdu." Takie coś piszą w necie.

post wyedytowany przez uszek@ 2023-04-27 21:51:32
27.04.2023 21:54
Mr. JaQb
2.4
3
Mr. JaQb
110
Legend

a która nie mogła przydarzyć się w krótkim czasie po zakupie

A nie mogła? Przecież losowe awarie się zdarzają. Najwyraźniej wtrysk był na wykończeniu i się skończył akurat za Twojej kadencji

Jednak będziesz musiał udowodnić, że usterka powstała przed zakupem pojazdu.

Jak masz zamiar to udowodnić po 2 miesiącach od zakupu i przejechanym dystansie?

Gdyby handlarze mieli pokrywać koszty każdej awarii krótko po sprzedaży, to byśmy jeździli powozami

27.04.2023 22:18
2.5
uszek@
85
Konsul

"A nie mogła? Przecież losowe awarie się zdarzają. Najwyraźniej wtrysk był na wykończeniu i się skończył akurat za Twojej kadencji" wielkie XD. Wtrysk wytrzymał 1000km a standardowo wytrzymują 200tys. Jakby po 20k km się zajechał to jeszcze rozumiem. Ty chyba jesteś jednym z handlarzy.

27.04.2023 22:41
😂
2.6
1
Piotrek.K
203
... broken ...

uszek@
Wtrysk wytrzymał 1000km a standardowo wytrzymują 200tys
Moze jakbys zaczal ze to NOWE auto, a nie jakas uzywka to byloby latwiej. Ale... w sumie NIC NIE NAPISALES, wiec dostajesz odpowiedzi jak dostajesz

post wyedytowany przez Piotrek.K 2023-04-27 22:42:21
27.04.2023 22:48
2.7
uszek@
85
Konsul

Jprld to nie jest nowe auto ja zrobiłem 1000km, a przebieg jest 170k.

28.04.2023 00:53
PrzemoDZ
2.8
1
PrzemoDZ
133
Legend

Jprld to nie jest nowe auto ja zrobiłem 1000km, a przebieg jest 170k.

a standardowo wytrzymują 200tys.

No to proponuję zwrócić się do producenta, że wtrysk wytrzymał 15% mniejszy przebieg niż powinien.

30.05.2023 12:25
KamilB.
2.9
1
KamilB.
61
Generał

uszek@Nie popadajmy w absurdy :-) A czy ty przy zakupie tego samochodu czytałeś w ogóle umowę ? Bo pomijam fakt, że w 98% takich umów zawarty jest punkt w którym potwierdzasz, mianowicie że „Kupujący zapoznał się ze stanem technicznym pojazdu i nie wnosi zastrzeżeń”.
To co opisałeś kwalifikuje się pod zużycie i nic więcej, dlatego nie masz żadnych szans na udowodnienie sprzedającemu że to zataił, bo wtrysk był sprawny w momencie jak kupowałeś samochód. Wyobraź sobie jak to Ty byś sprzedawał samochód lasce która jeżdżąc miesiąc w obcasach trzymała by nogę na sprzęgle. Tarcza sprzęgłowa też powinna wytrzymać wieloletnie zużycie, ale ona by Ci tą tarczę zużyła w kilka miesięcy taką jazdą a później powiedziała by, że sprzedałeś jej auto z dowalonym sprzęgłem ;-)

post wyedytowany przez KamilB. 2023-05-30 12:26:01
27.04.2023 22:25
NewGravedigger
3
odpowiedz
1 odpowiedź
NewGravedigger
190
spokooj grabarza

Ma z jednym racje, raczej nie obejdzie się bez mechanika który oceni po pierwsze co się stało, czy są oznaki zużycia ponad kilometry, czy było naprawiane.

Informujesz niezwłocznie sprzedawcę, pamiętaj. Handlarz nic nie musi i nic nie zrobi dopóki z nim nie wygrasz.

post wyedytowany przez NewGravedigger 2023-04-27 22:26:54
27.04.2023 22:31
3.1
uszek@
85
Konsul

Czyli jak wtryski nawet były dotarte to moja wina? Sprzedawca już poinformowany bo to znajomy ojca.

27.04.2023 22:30
4
odpowiedz
1 odpowiedź
Haszon
132
Senator

Nowy wtrysk to 1300 zł, regeneracja około 500-700 zł, bo oczywiście można je bez problemu regenerować. Kończące się wtryski teoretycznie dają określone objawy, ale mogą też paść z dnia na dzień, np., z powodu problemów z elektryką (cewka itp.). Warto wziąć to pod uwagę, bo możesz wsadzić nowy i znowu go spali.

27.04.2023 22:50
4.1
uszek@
85
Konsul

Jesteś pewien, że te wtryski można regenerować ? Już drugi mechanik mi mówi, że regeneracja odpada.

27.04.2023 22:50
Aeglos Gil-Galada
5
odpowiedz
3 odpowiedzi
Aeglos Gil-Galada
2
Generał

Z ciekawości, jaki przebieg auta?

27.04.2023 23:16
5.1
uszek@
85
Konsul

197tys

27.04.2023 23:21
Aeglos Gil-Galada
5.2
1
Aeglos Gil-Galada
2
Generał

Tak strzelałem. Przebieg w sam raz na awarie wtrysków.

28.04.2023 07:13
Mr. JaQb
5.3
1
Mr. JaQb
110
Legend

wielkie XD. Wtrysk wytrzymał 1000km a standardowo wytrzymują 200tys.

Ostatni raz odpisuję w tym troll wątku

27.04.2023 23:03
HETRIX22
6
2
odpowiedz
HETRIX22
203
PLEBS

Dwa miesiące i 1000km to sporo, mogło się coś zepsuć od dnia zakupu. Według mnie nic nie wywalczysz, ale jak chcesz to próbuj.

28.04.2023 07:41
Rumcykcyk
7
1
odpowiedz
Rumcykcyk
120
Głębinowiec

Może wyjść dużo więcej. U mnie auto pobiera olej (cały) w ciągu 4-5 miesięcy. Do wymiany teoretycznie mam uszczelniacze, pierścienie i pieron wie co. Części kosztują grosze, a usługa wyceniona na około 5 tys. Jak zaczną ci silnik rozbierać to będzie studnia bez dna. Auto sprawdzone u mechanika i wszystko było ok ale nikt nie będzie go na części rozbierał żeby zobaczyć jak w środku.

Dlatego kupiłem nowy i kończę zabawy z mechanikami, a takim używanym złomem będzie żona do pracy jeździć aż padnie bo nawet sprzedać nie ma sensu z takimi wadami. Ukryć też ich nie wolno, a pchać w złom to zaraz naprawy przewyższą jego wartość x2.

post wyedytowany przez Rumcykcyk 2023-04-28 07:46:05
28.04.2023 08:52
Fett
8
1
odpowiedz
Fett
240
Avatar

Sprawa raczej nie do wygrania. Mechanik nic Ci tu nie pomoże bo nie podpisze Ci żadnego papierka, a z tym nie będziesz miał jak negocjować z handlarzem, który się wszystkiego wyprze. Jedyna sensowna opcja to rzeczoznawca, który może ale nie musi podpisać Ci takiego papierka. Jak będziesz miał opinie eksperta na papierze to dopiero możesz z tym iść do handlarza i próbować coś ugrać, ale już teraz Ci moge zagwarantować, że handlarz będzie miał wyjebongo i puści Cię z kwitem. W takiej sytuacji zostaje Ci sprawa cywilna, która będzie się ciągła pewnie ze dwa lata. I tutaj również cięzko będzie Ci udowodnić, że kupiłes samochód z utajoną wadą i skończysz nie dość, że z niczym to z kosztami sądowymi do poniesienia. Ja mialem podobną sytuację, ale nie z kupnem samochodu a z wahaczem. Chłop zamiast wymienić na nowy to wziął hajs, obstukał młotkiem stary, który padł po 100km. W dodatku uszkodził czujnik ciśnienia w oponach. Próbował zwalić na łącznik stabilizatora i naciągnąc mnie na kolejne 1000zł. Po 2 tygodniach odbijania się po diagnostach, rzeczoznawcach i prawnikach olałem temat.

Jedyne co Ci zostaje, to na przyszłość to omijać handlarzy szerokim łukiem i kupować samoachody tylko od osób prywatnych i co najwyżej wystawić panu handlarzowi opinie na google.

Jak pierdziele farmazony, to niech mnie ktoś sprostuje ;)

post wyedytowany przez Fett 2023-04-28 08:53:37
28.04.2023 08:58
😉
9
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Piotrek.K
203
... broken ...

Jprld to nie jest nowe auto ja zrobiłem 1000km, a przebieg jest 170k.

Pozniej piszesz, ze przebieg to:
197tys

Jak masz okres albo gorsze dni to nie pisz na forum, bo frustratow tu nie potrzebujemy.

Masz auto z MAGICZNYM przebiegiem (niby nie 200tysi, ale 200 tysi), wiec mysle, ze spokojnie ma z 300tysi przebiegu. Coz, powodzenia. Nic nie ugrasz, zaplacisz sobie za wtryski, pewnie wszystkie i bedzie spokoj

28.04.2023 10:16
9.1
uszek@
85
Konsul

Chłopie w jednej odpowiedzi się pomyliłem, że ma 170k. 197 to chyba można zaokrąglić do 200 więc piszę, że tyle ma ciężko zrozumieć?

28.04.2023 09:02
Miro1204
😂
10
odpowiedz
2 odpowiedzi
Miro1204
13
Chorąży

Zrobiłeś 1tys. km i chcesz żeby sprzedający jeszcze coś Ci oddawał? ?????? Przez takich osłów rzygam sprzedażą aut, bo trafi się taki agent. Idź do sądu, na pewno coś ugrasz. ??????

post wyedytowany przez Miro1204 2023-04-28 09:04:59
28.04.2023 10:18
10.1
uszek@
85
Konsul

1000km to mało. Niektórzy rowerem więcej robią w 2tygodnie. Sprzedajesz auta? To pewnie pasują ci klienci którym wciśniesz byle co żeby auto sprzedać. Auto kupiłem w cenie po którym chodzą więc jak dla mnie powinien był być w stanie do jazdy, a nie do wkładu 5-7tys.

post wyedytowany przez uszek@ 2023-04-28 10:19:29
28.04.2023 16:23
Miro1204
10.2
Miro1204
13
Chorąży

Tłumaczenie tupowego dzbana. Hahahaha Dawaj do sądu, tylko aby Ci tylko na koszta straszyło. Hahahaha

post wyedytowany przez Miro1204 2023-04-28 16:24:10
28.04.2023 10:38
elathir
11
1
odpowiedz
elathir
103
Czymże jest nuda?

Musisz mieć twarde papiery na to, że problem był w momencie zakupu. Przy wtryskach, które potrafią zepsuć się z dnia na dzień raczej nikt ci tego nie klepnie, zwłaszcza, ze zrobiłeś 1k km + minęły dwa miesiące. W tydzień po przy 100 km może szybciej by się ktoś znalazł. Więc jedyna opcja to dać rzeczoznawcy w łapę, a to wcale nie jest powiedziane, ze wyjdzie taniej, bo pewnie naciągnie cię na polowe kwoty wymiany, że niby połowę zaoszczędzisz, tylko, że taki kwit to wciąż mało. Facet odmówi to co, pójdziesz do sądu? Ten może wyznaczyć własnego rzeczoznawcę i kupa. Jedyna opcja to zastraszenie sprzedawcy pierwszym kwitem.

Tak czy siak masz przerąbane.

28.04.2023 11:48
BartekTenMagik
12
2
odpowiedz
BartekTenMagik
72
Opiekun Przestrzeni

Głowa boli od twojego nastawienia do użytkowników i tematu.

Co tu jest nie tak?

Wtrysk wytrzymał 1000km a standardowo wytrzymują 200tys.
Dodaj sobie początkowy przebieg i tyle ile zrobiłeś, i masz przebieg wtrysku. Jaki problem.

Napisałeś, że przebieg ma 197tys.
Wtrysk zepsuł się prawie idealnie na tych twoich 200tys. Nie widzę problemu :)
Margnies błędu wyniósł jakieś +/- 1.5%.

post wyedytowany przez BartekTenMagik 2023-04-28 12:28:04
28.04.2023 11:51
Drackula
13
2
odpowiedz
4 odpowiedzi
Drackula
237
Bloody Rider

Ech te oczekiwania aby auto bylo jak spod igly kupujac 10 letniego strucla.

28.04.2023 16:26
Miro1204
13.1
1
Miro1204
13
Chorąży

Otóż to. Jeszcze pewnie sprzedającego sądem będzie straszył. Niech idzie, wyjdzie tylko na jeszcze większego idiotę.

28.04.2023 18:48
13.2
FSB znowu nadaje
27
Konsul

Miro1204
Ja poszedłem do sądu i odzyskałem 2500 zł za strucla.
Znajomemu po około 1000 km silnik się rozbiegł i też poprzedni właściciel wypłacił 7000 zł i obeszło się bez sądu.
Jest cała masa wyroków w takich sprawach.
Wniosek jest jeden: masz złom to go złomuj zamiast sprzedawać bo sprzedający ponosi absolutną odpowiedzialność za to co sprzedaje.
Więc dopóki jako sprzedający nie masz od mechanika kwitu że samochód jest sprawny to odpowiadasz za jego usterki.

28.04.2023 18:52
Miro1204
13.3
Miro1204
13
Chorąży

No to napisałem, powodzenia. Hehe

28.04.2023 20:31
13.4
uszek@
85
Konsul

Miro1204 prawdziwy Mirek handlarz.

post wyedytowany przez uszek@ 2023-04-28 20:32:30
28.04.2023 17:24
PanSmok
14
2
odpowiedz
1 odpowiedź
PanSmok
253
Legend

Taki urok kupna uzywanego auta. Wszystko moze sie zepsuc w DOWOLNEJ chwili. Bo tak. Gdybys kupil takie auto ode mnie i przyszedl po miesiacu z narzekaniami to kulturalnie spuscilbym Cie na drzewo.

29.04.2023 10:36
Miro1204
14.1
3
Miro1204
13
Chorąży

Ale niestety ten dzban tego nie rozumie.

28.04.2023 17:48
MiniWm
😈
15
1
odpowiedz
1 odpowiedź
MiniWm
237
PeaceMaker

Tymczasem moje 20letnie wtryski trzymaja wartosci fabryczne, raptem 400k przejechane :)

Pytanie ktore to 180k tego auta , 3 ? 4 ? ;)

imho nic nie ugrasz.

post wyedytowany przez MiniWm 2023-04-28 17:50:47
28.04.2023 17:59
15.1
1
zanonimizowany1310097
33
Senator

Niestety nie masz racji teraz auta są robione z gównolitu, siostra kupiła nowiutką Corsę model E z salonu, ( 2016rok w tej chwili 7 letnie auto) 1.3CDTI 95KM, a że dużo jeździ auto ma w tej chwili 155TYS km i do wymiany jest cała pompa wtryskowa ( koszt samej pompy to ok 3,500pln) oraz wyciek spod silnika - walnięty wysprzęglik sprzęgła ( trzeba rozpinac-wyciągać skrzynię biegów ) ogólnie masakra..

29.04.2023 10:49
bisfhcrew
16
1
odpowiedz
bisfhcrew
173
oversteer

Zdarza się, przebieg niemal 200 tyś, więc awarię układu paliwowego można było sobie wkalkulować w ryzyko jakim jest kupno używanego auta.
Jeśli mechanik oglądał i było ok, to bardzo możliwe że faktycznie było wszystko ok i handlarz też nie miał miał pojęcia że wtrysk padnie tak szybko.
Tak jest z autami i w sumie z każdym innym skomplikowanym urządzeniem. Tysiące części, setki skomplikowanych elementów i zawsze może się coś popsuć. Nawet w nowym aucie.

30.05.2023 07:00
😂
17
odpowiedz
1 odpowiedź
uszek@
85
Konsul

Mam wrażenie, że jak przyjdzie do was fachowiec i będzie się walić jego robota po miesiącu to sami naprawiacie ?

post wyedytowany przez uszek@ 2023-05-30 07:03:30
30.05.2023 10:20
17.1
3
Malaga
142
ma laga

ale ty przecież nie kupowałeś nowego auta...

tak więc parafrazując ciebie: jak przyjdzie do nas fachowiec i będzie się walić jego robota po 10 latach to się robi nowy remont :)

30.05.2023 10:13
Last_Redemption
😂
18
3
odpowiedz
Last_Redemption
47
Senator

Niezła beka ten wątek, myślałem że to logiczne że jak kupuje się używane auto to trzeba liczyć się z tym, że coś może się zepsuć nawet po paru dniach

30.05.2023 10:57
19
odpowiedz
2 odpowiedzi
uszek@
85
Konsul

Dla mnie jak coś sprzedaje i rozwali się coś to logiczne jest pokrycie kosztów albo wzięcie tego spowrotem.

30.05.2023 11:37
grish_em_all
19.1
2
grish_em_all
245
Grish

Primo: "z powrotem". Secundo: jak sam wspomniałeś awaria nastąpiła dobre 2 miesiące po zakupie, więc logiczne jest, że nie kupiłeś uszkodzonego samochodu, tylko uszkodził się już po fakcie. I dlaczego sprzedający ma odpowiadać za coś, co się wydarzyło w momencie gdy on już nie był właścicielem pojazdu? Jak kupisz mieszkanie i po jakimś czasie trzeba będzie powiedzmy wymienić panele podłogowe, to też będziesz się domagać zwrotu kosztów remontu od poprzedniego właściciela?

Wiem taka sytuacja lekko ssie, ale takie jest życie. Ja 9 lat temu kupiłem Scenica, po paru miesiącach nagle zaczął brać pół litra oleju na tysiąc km. Ostatecznie okazało się że skończyły się pierścienie, uszczelniacze itp. Ale zamiast januszować i próbować za wszelką cenę udowodnić, że zostałem oszukany, z lekkim bólem serca jednak zainwestowałem w naprawę i jeżdżę tym samochodem do dzisiaj, a silnik przez cały ten okres pracuje jak pszczółka.

30.05.2023 12:31
KamilB.
19.2
2
KamilB.
61
Generał

uszek@ Jeśli nabyłeś to w salonie jako nowe i na gwarancji to owszem.

post wyedytowany przez KamilB. 2023-05-30 12:32:11
30.05.2023 11:40
😂
20
1
odpowiedz
Kothe
19
Generał

Kolega to chyba z tych, co dzwonili do mnie jak sprzedawalem uzywany rower za 60% ceny sprzedajac haselka w stylu "ale mam nadzieje ze rower igielka, bo inaczej szkoda jechac"

30.05.2023 11:43
A.l.e.X
😂
21
odpowiedz
4 odpowiedzi
A.l.e.X
151
Alekde

Premium VIP

To ktoś kupuje używane wozy z przebiegiem piwyzej 30-40kkm ? 200kkm to na złom a nie na ponowną sprzedaż ;)

30.05.2023 12:02
grish_em_all
😂
21.1
2
grish_em_all
245
Grish

Następny odklejony

30.05.2023 12:04
😈
21.2
4
Kothe
19
Generał

Tam lepiej zacznij pilnować przebiegu swoich córek

30.05.2023 12:10
😂
21.3
3
Piotrek.K
203
... broken ...

grish_em_all
Jakbys dostawal kase od zony na zakup auta to tez bys mogl tak mowic jak Alex

30.05.2023 22:39
A.l.e.X
😊
21.4
A.l.e.X
151
Alekde

Premium VIP

Kothe - mają zamontowane na rowerkach liczniki więc się nie przejmuj ;)

30.05.2023 12:29
KamilB.
😉
22
1
odpowiedz
9 odpowiedzi
KamilB.
61
Generał

uszek@ Nie popadajmy w absurdy :-) A czy ty przy zakupie tego samochodu czytałeś w ogóle umowę ? Bo pomijam fakt, że w 98% takich umów zawarty jest punkt w którym potwierdzasz, mianowicie że „Kupujący zapoznał się ze stanem technicznym pojazdu i nie wnosi zastrzeżeń”.
To co opisałeś kwalifikuje się pod zużycie i nic więcej, dlatego nie masz żadnych szans na udowodnienie sprzedającemu że to zataił, bo wtrysk był sprawny w momencie jak kupowałeś samochód. Wyobraź sobie jak to Ty byś sprzedawał samochód lasce która jeżdżąc miesiąc w obcasach trzymała by nogę na sprzęgle. Tarcza sprzęgła też powinna wytrzymać wieloletnie zużycie, ale ona by Ci tą tarczę zużyła w kilka miesięcy taką jazdą a później powiedziała by, że sprzedałeś jej auto z dowalonym sprzęgłem ;-)

post wyedytowany przez KamilB. 2023-05-30 12:29:44
30.05.2023 13:15
NewGravedigger
22.1
NewGravedigger
190
spokooj grabarza

Taki zapis jest tyle warty co nic, nie niweluje odpowiedzialności za wady ukryte.

30.05.2023 14:42
KamilB.
22.2
KamilB.
61
Generał

NewGravedigger Jakiej odpowiedzialności ? Przecież handlarz zawsze może w sądzie powiedzieć, że wspomniał o tej rzekomo ukrytej wadzie 3 razy (raz telefonicznie jak kupiec do niego jechał, 2 raz powtórzył podczas jazdy próbnej a 3 raz przy podpisywaniu umowy), ale kupiec był już tak napalony na auto że pewnie go nie usłyszał lub o tym nie pamięta, ale wiedział o niej na 100% bo przecież się pod tym podpisał.

post wyedytowany przez KamilB. 2023-05-30 14:47:31
30.05.2023 15:39
NewGravedigger
22.3
NewGravedigger
190
spokooj grabarza

Handlarz może i mówić, że kupiec mu jeszcze zrobił laskę. I co z tego?

30.05.2023 16:45
22.4
damianyk
144
Nośnik Treblinek

nie niweluje odpowiedzialności za wady ukryte

...czyli za wady, o których sprzedający wiedział, ale nie powiedział. Wtryskiwacz dzisiaj działa a jutro pada, o tym się nie da wcześniej dowiedzieć.

30.05.2023 16:54
NewGravedigger
22.5
NewGravedigger
190
spokooj grabarza

Wadą ukrytą nie jest to, że za 2 miesiące popsuje ci się sprzęt, a to, że w momencie zakupu usterka już występuje.

Ja w sumie nie wiem, gdzie wy macie wątpliwość. Jeśli uszkodzenie jest zgodne z wiekiem i przebiegiem auta - nie ma problemu. Jeśli silnik pada po 10k km - jest problem ALE nadal po stronie kupującego lezy wykazanie, że w momencie zakupu usterka już istniała.

30.05.2023 17:12
22.6
uszek@
85
Konsul

KamilB. Dostałem auto bez paliwa i rejestracji (auto z Niemiec wyrejestrowane) jak papiery zalatwilem minęło kilka dni. Auto od początku nierówno chodziło, ale handlarz mówił, że to nie problem i po 1000km rozwalają się wtryski. Gdyby to była pierdoła za tysiąc złotych to bym się nie fatygował, a nie że wydam 8k( wtryski muszą być nowe bo nie da się ich regenerować seat Ibiza 1.6d)"Wtryskiwacze wymagające wymiany idą w parze z kilkoma specyficznymi objawami, takimi jak szarpanie silnika, spadek mocy i osiągów, trudność lub brak możliwości odpalenia samochodu, większe dymienie z wydechu." To są objawy siadajacego wtrysku. Więc da się dowiedzieć i jak się znasz to to wykryjesz więc nie wiem po co nie którzy piszą że się nie da.

post wyedytowany przez uszek@ 2023-05-30 17:17:43
30.05.2023 19:30
22.7
1
damianyk
144
Nośnik Treblinek

To po co pytasz, skoro dokładnie wiesz jakie są objawy siadającego wtrysku i jak je wykryć zawczasu. Czemu tą wiedzą nie popisałeś się w momencie zakupu? handlarz mówił, że to nie problem i po 1000km rozwalają się wtryski a ty podpisałeś umowę i zapłaciłeś za auto. Gość naprawdę cię poinformował, a ty mimo to zgodziłeś się na tranzakcję. Już wcześniej miałeś marne szanse na odzyskanie pieniędzy, ale teraz spadły do zera.

30.05.2023 20:32
22.8
uszek@
85
Konsul

Dopiero jak wtryski zaczęły siadać to patrzyłem czy to wszystko się układa w całość, ale widzę że ten wątek nie ma sensu zbytnio bo co nie napiszę jestem przegrany. Zamykamy wątek.

31.05.2023 10:28
KamilB.
22.9
KamilB.
61
Generał

Mimo wszystko mam nadzieję, że Ci się uda rozwiązać sytuację na Twoją korzyść. Jeśli w umowie którą podpisałeś była gdzieś wzmianka jaki auto miało przebieg w momencie zakupu i jaki przebieg ma ono teraz to faktycznie jest jakieś światełko w tunelu i można wtedy stwierdzić, że nie mogłeś tej wady wykryć gdyż sprzedawca uniemożliwił przetestowanie pojazdu i jest to tym samym wada ukryta. Jak by to skonsultować z jakimś doradcą prawnym czy prawnikiem (tylko kwestia czy gra będzie warta świeczki i poniesionego wkładu, bo wiadomo że prawnik też się ceni) lub zwyczajnie spróbuj postraszyć tego handlarza, że podejmiesz takie prawne kroki, to może zmięknie i pójdzie na jakąś ugodę np. finansując Ci np. po części tę naprawę. Podejrzewam, że dla takiego handlarza to żadne koszty w porównaniu do obrotów, a jest nadzieja że lubi święty spokój i Ci zaproponuje jakąś rekompensatę. Gdyby to był zakup lokalny, to mógłby zaproponować naprawę w jakimś swoim lub zaprzyjaźnionym warsztacie, ale jak go zaczniesz nękać i np. dostał by jakieś pismo (nawet z policji w celu złożenia wyjaśnień czy nie doszło do oszustwa) to jestem pewien że by Ci coś zaproponował by jak najszybciej zamknąć temat i nie robić smrodu.

31.05.2023 10:46
Rumcykcyk
23
odpowiedz
1 odpowiedź
Rumcykcyk
120
Głębinowiec

Mi handlarz dopłacił do naprawy bo przy zakupie gadał, że może być pierdółka, a jednak wyszła poważniejsza sprawa, a mógł nic nie dać bo umowę miałem podpisaną między mną, a osobą z zagranicy. Handlarz robił na czarno więc pewnie dlatego obsrał, że w razie dymu mógłbym go zgłosić gdzie trzeba i miałby wielki problem.

31.05.2023 16:29
23.1
uszek@
85
Konsul

Mam tak samo umowa podpisana z gościem z zagranicy. Oczywiście na umowie napisane mniej niż auto kosztuje. Pierwsze auto kupione od handlarza i ostatnie.

Forum: Seat ibiza