WoW: Nocne Elfy mogą w końcu dostać coś, czego brakowało im od 2018 roku
Oo, to akurat fajna ciekawostka. Elfy rzeczywiście dostają po dupie od lat. Ach ta nostalgia, pierwsza postać była nocnym elfem, jakieś... (jprdl) 17 lat temu. Masakra.
Co jak co, ale jak na prawie 20 letnią grę to nieźle się WoW trzyma.
Aż idę sobie Bellulara obejrzeć bo na bank już o tym filmik wypuścił z masą szczegółów i możliwych implikacji.
No nie to zeby inne drzewo juz bylo dostepne. khem.. khem... Hyjal.
Ale tak wogole to podoba mi sie zakonczenie tego arcu. Jesli w nasionku sa dusze poleglych elfow to moze niech wszystkich wskrzesza i zapomnjimy o sprawie. ;)
Spalenie tego drzewa to zdecydowanie najglupsza historia w calym WoW'ie. Caly Shadowlands to przy tym pikus. Jesli cos powodowalo moje oburzenie to wlasnie los Night Elfow i biernosc Tyrande (a potem to ze odpuscila, jak juz miala rece na szyi Sylvanas... WTF?).
A czemu spalenie najgłupsza? Ma to sens z perspektywy Sylvanas. I zdecydowanie było to jedno z mocniejszych wydarzeń w WoWie imo.
I Tyrande nie odpuściła tylko straciła moc bo ją Elune w uja zrobiła.
Moze i ma sens z jej perspektywy. "SHock factor" tez jest, nie przecze. Chociaz ta postac jest tak antypatyczna, ze ciezko sie w ta perspektywe jakkolwiek wczuc i od BfA mamy poprostu writing ktory za cel mial dostarczyc "shock factor" silniejszy niz poprzednio. Jestem pewny ze gdyby nie odzew spolecznosci i spadek subow to mielibysmy Sylvanas wlasnorecznie naparzajaca sie z Sargerasem, niszczac przy okazji tak z 90% planety.
Dla mnie najglupsze (mimo tego ze rozumiem contept "suspension of disbelief") jest sa fakt ze to drzewo sie wogole zapalilo. Archimonde nie dal rady zniszczyc drzewa w Hyjal, a tutaj horda podpala drzewo strzelajac z drugiego brzegu ogniem.
Pomijajac juz samo to ze te drzewa to niejako czesc ciala Azeroth, to nawet jesliby cos takiego wyroslo niemagicznie na ziemi to mialoby kore grubosci kilkudziesieciu metrow. Do tego biorac pod uwage wiek, skamieniala na zewnatrz i pokryta jeszcze kilkoma metrami osadow, itd...
Podpal sobie cos takiego. ;) Rownie dobrze mozesz probowac podpalic Mount Everest.
Moze za bardzo rozkminiam ale to byla pierwsza mysl jak uslyszalem "burn it down" w cinematicu... srsly? Jak?
"I Tyrande nie odpuściła tylko straciła moc bo ją Elune w uja zrobiła."
No wlasnie to nie ma sensu. To po co jej dawala moce? Co to za bogini wogole? Kaprysna nastolatka? A rozmyslilam sie sorki!
Cos takiego bym widzial w Hannah Montana, a nie jako akcje jednej z najpotezniejszych istot w tym wszechswiecie.
Generalnie to wszystko co robiła Sylvanas, a przynajmniej powód ku temu, zostało wyjaśnione w Shadowlands. Wszystko po to by mieć więcej dusz na zbyciu.
Drzewo nie pamiętam, ale Bellular który zajmuje się lore Warcrafta to opisał bardzo dobrze (jak wszystko w sumie z WoWem związane, polecam kanał generalnie jak lubisz słuchać takich rzeczy)
W sumie jak opisujesz Elune jako kapryśną nastolatkę to trochę mi jej całe zachowanie do tego pasuje ^^ Generalnie rzecz biorąc to Elune miała nie jedną i nie dwie okazje aby uchronić elfy czy Darnassus, ale tego nie zrobiła. Pojawia się niespodziewanie, ale też na dłuższą metę wychodzi na to, że miała po prostu jakiś plan.
Co do samej walki konkretnie, ja uważam, że Sylvanas była tak mocno zaślepiona rządzą zemsty, że Elune postanowiła nauczyć ją pokory, i osobiście uważam, że bardzo dobrze zrobiła zabierając jej moc akurat w tym momencie, już pomijając to czy Sylvanas zginęła czy nie.
I tak jak pisałem wcześniej, pewnie Elune miała dalekosiężny plan odzyskania Sylvanas na tą dobrą stronę. W końcu ta stała się opiekunką dusz, które sama wysyłała w zaświaty wcześniej w zaświaty, po odzyskaniu swojej własnej.
Lore po WotlK to mega crap, Z Cata niewiele było oprócz świetnych questów z Harrisonem Jonesem, jedynie Pandy wybijają się zdecydowanie, bo questy były na tyle ciekawe żebym większośc czytał. Cała reszta to jeden wielki skip poza paroma questami które mnie zaciekawiły.
Zaraz, zaraz.
Czyli jak w 2010 roku dajmy na to zrobiłem sobie Night Elfa, tam była ta pierwsza taka przepiękna (chyba najładniejsza) lokacja startowa w całym WoW, takie wielkie drzewo, a na końcu się leciało z niej na taki kontynent już do większego świata, to mówicie mi, że to wszystko zostało zniszczone? Nie ma już tych lokacji, a teraz Night Elfy zaczynają grę na emigracji?
Elfy na emigracji są już od lat.
A od tamtego czasu powstało wiele, naprawdę wiele innych jeszcze ładniejszych lokacji i to nawet w podobnym stylu.
Lokacja na drzewie zostala zniszczona fabularnie ale nadal jest dostepna, sa npce ktore pozwalaja sie przelaczac miedzy obecna a stara wersja mapy, nie to co w Cataclysm gdy byla dostepna tylko odswiezona wersja. Nowy gracz nie zaczyna tam ale druga postac mozna stworzyc i zaczac w tym samym obszarze.
Podobnie jest z Undercity.