Piraci w natarciu. Miliardowe straty dla japońskiej branży rozrywkowej
"straty" - już widzę jak chociaż 10% piratów płaci COKOLWIEK za te treści, gdyby nie były one dostępne za darmo.
Jak by na crunchyrollu były polskie napisy to bym płacił a tak to jestem zmuszony oglądać na pirackich.
Angielski to podstawa więc polskich napisów mogło by nawet nie być. Gorszym problemem cruncha jest blokada regionalna która ucina dostęp do produkcji w zależności od lokalizacji. Gdyby nie ten mankament, to sam bym płacił, a tak no to cóż....
Mnie ciekawi kiedy te wszystkie branże dojdą do wniosku, że pirat to pirat i nigdy nie kupi tego co nie może dostać za darmo. Znajdzie sobie inną alternatywę lub ewentualnie pożyczy od kogoś kto to kupił i zwróci, więc firma nadal nie zarobi. Zamiast skupić się na uczciwych ludziach i nie utrudniać im życia, to kombinują z czymś co nie ma sensu.
Bo mnie osobiście to wkurza że będąc uczciwym jestem traktowany z góry jak złodziej i mam często gorzej niż pirat.
może jeszcze bardziej rozdrobnią platformy strymingowe i zrobią tak, że każdy odcinek będzie na innej?
początkowo jak wchodził netflix piali że dzięki temu piractwo się drastycznie zmniejszyło później zrobili setki platform i piractwo wróciło, no paczcie jaka dziwna zależność,
Anime i Magi to już w ogóle, wszędzie tego po trochu.
jak to mówią chytry 2x traci.
To chyba wygodne i z przyzwyczajenia. Taka skala piractwa w kraju stawianym za jeden z przykładów dobrobytu?
Chcąc legalnie obejrzeć okazuje się, że do sporej ilości tytułów jesteś ograniczony z powodu blokady regionalnej. Nawet jeśli VPN pozwoli pójść ci dalej to na płatności z kartą się zatrzymasz. Więc pozostaje tylko obejrzenie gdzie indziej.
Z tym że to prawda, jeśli chodzi o gry, a kompletna bzdura, jeśli chodzi o anime i mangę. Ludzie ściągają „piraty”, bo często licencjonowane tłumaczenie jest kompletnie do dupy, sporo mang w ogóle nie ma licencji poza kilkoma krajami. Teraz najlepsze anime i mangę poza Japonią wypromowały, a można śmiało powiedzieć, że stworzyły cały rynek, właśnie te grupy złych „piratów”, z którymi teraz chcą walczyć. :P Bo 20 lat temu po za USA, które parę pozycji dostawało mało co było dostępne.
Nie można stracić czegoś czego się nigdy nie miało. Większy sens miałoby stwierdzenie "nie otrzymali potencjalnych zysków".
„ Oczywiście raport jest tylko i wyłącznie wartością szacunkową – w praktyce straty mogą być o wiele większe.”
Ja bym jednak stawiał, że mogą być o wiele mniejsze. Bo te ich wyliczenia strat to zawsze są z tyłka wzięte.
Ich wyliczenia sa na zasadzie jeden do jednego (czyli każdy który z piraci to by kupił gdyby nie miał gdzie) co jest totalna bzdura.
Jest dużo fajnych tytułów gier ale zazwyczaj ich ceny sa z kosmosu brane plus miliony dlc która sa albo kosmetyka albo wycięte z gry zawartością. Zakładaja ze rynek swiatowy to to samo co japoński.
Nie lubię piracić, wole zapłacić twórcom. Ale...
Gdzie legalnie w Polsce obejrzę Chainsaw Man? Albo Ghost in the Shell? Albo Atack of Titan?
Jakoś tak dziwnie się składa, że piractwo muzycznie w zasadzie się skończyło, natomiast filmowe nadal funkcjonuje? Ciekawe dlaczego? :P
Gdzie legalnie w Polsce obejrzę.... Ghost in the Shell?
Gits jest teraz na prime od amazona, tłumaczenie kompletnie do dupy, dawno temu było wydanie na dvd z o wiele lepszym tłumaczeniem i cena była całkiem fajna. Masz też sporo na allegro ofert nowych zafoliowanych blu-ry i dvd do wyboru, a ceny nie są jakieś okrutne :)
Film Ghost in the Shell jest na Prime Video z grafomańskimi polskimi napisami. Nie dość, że ciężko zrozumieć co ich autor miał na myśli, to jeszcze pojawiają się nawet wtedy, kiedy nikt nic nie mówi (przynajmniej w wersji z japońskimi głosami, a angielskiego dubbingu na Prime nie ma).
Na szczęście jest jeszcze na HBO Max i tam polskie napisy już wydają się mieć lepsze tłumaczenie (a przynajmniej przyjemniej się je czyta, bo japońskiego nie znam, to nie ocenię czy jest dobrze przełożone).
Za to drugiej części kinowego filmu jak i niezwiązanego z filmami serialu Stand Alone Complex nie ma dostępnych cyfrowo w Polsce z oficjalnych źródeł.
No tak, ale to 1 film z tego uniwersum z słabym tłumaczenie, gdzie pozostałe części? Gdzie można teraz obejrzeć GiTS + Arise?
Co prawda mam komplet GiTSa na ... Steamie (nie wiem czy teraz ale jeszcze jakiś czas temu można było u nich kupić różne filmy i seriale) ale praktycznie gdzie indziej jest nie do obejrzenia
Wydaje mi się, że w przypadku tej branży, jak mało której, piractwo odegrało kluczową rolę w osiągnięciu tak dużych zasięgów i zysków. Gry, których jest obecnie mnóstwo, prawdopodobnie nigdy nie powstałyby w takiej ilości, a tym samym nie sprzedałyby się w takich ilościach, gdyby nie piractwo. Podobnie zyski z filmów w kinach, również w dużej mierze zawdzięczają swoją popularność piractwu. Innym przykładem są różne produkty, od zabawek po zeszyty, piórniki, figurki itp. których sprzedaż również wzrasta dzięki piractwu. Również nie sprzedaliby tyle licencji dla portali streamingowych i telewizji.
Szybki wzrost popularności branży byłby niemożliwy bez piractwa. Wiele fanów tworzących napisy również przyczyniło się do tego wzrostu, ponieważ bariera językowa została znacznie zmniejszona dzięki temu. Bez piractwa, ta sytuacja byłaby niemożliwa. Tak, wiem w Polsce angielski obowiązkowy, Powiedz to samo np. Niemcowi, to cię wyśmieje, powiedz Japończykowi, to zrobi wielkie oczy :)
Między innymi, Japonia stała się dzięki temu popularniejsza, a tym samym turystyka znacząco wzrosła. a to nie tylko zyski samej Japonii, ale również lokalnych sklepów z ogromem tego typu produktów i nie tylko.
Taka mała statystka turystyki.
1995: 4,10 milionów turystów
2000: 5,21 milionów turystów
2005: 7,34 milionów turystów
2010: 8,61 milionów turystów
2015: 19,74 milionów turystów
2016: 24,04 milionów turystów
2017: 28,69 milionów turystów
2018: 31,19 milionów turystów
2019: 31,88 milionów turystów
Nie jestem za piractwem, ale bądźmy tutaj obiektywni, to byłoby nierealne w każdej innej sytuacji.
Szybki wzrost popularności branży byłby niemożliwy bez piractwa. Wiele fanów tworzących napisy również przyczyniło się do tego wzrostu, ponieważ bariera językowa została znacznie zmniejszona dzięki temu. Bez piractwa, ta sytuacja byłaby niemożliwa. Tak, wiem w Polsce angielski obowiązkowy, Powiedz to samo np. Niemcowi, to cię wyśmieje, powiedz Japończykowi, to zrobi wielkie oczy :)
Ciekawe czy jak ktoś by próbował się dogadać po angielsku w Japonii, to czy często nie wyglądało by to tak jak w poniższym fragmencie z Yakuza: Like a Dragon. :)
No fajnie, a gdzie można oglądać anime legalnie?
Na 3 głównych serwisach VOD jest niewielki wycinek.
Np Notatnik Śmierci na Netflix.
A reszta?
Najwięksi japońscy wydawcy postanowili ze sobą współpracować, aby skuteczniej walczyć z piractwem, a dołączyć do nich mają oficjalne władze Japonii.
Good luck and have fun ;D. Swoją drogą czy np z Polskimi napisami są gdzieś legalne strony do oglądania Anime i czytania mangi? Gdzieś gdzie np. płacę i czytam/oglądam?
Ta, "piraci" wypromowali im branżę, a teraz chcą zakazać piractwa, zapewne nie dając nic w zamian.
Te miliardowe straty... Te ich wyliczenia...
"- Ech, znów chcę mieć milion złotych...
- O, a kiedy miałeś tyle kasy?
- Nie miałem, ale też chciałem..."