Rynek kart graficznych wraca do normalności, jest jednak problem
Nowe karty są tak super wyceniane że musieli wstrzymać produkcję niektórych modeli żeby nie przeciążyć rynku bo był by tak zapchany że trzeba by było jeszcze ceny obniżyć, a tego im przecież nie wolno zrobić bo ludzie muszą przepłacać za coś co nie jest w rzeczywistości tyle warte. W tym momencie jak chce się w coś pograć tak zwyczajnie to lepiej sobie konsole kupić.
Nowe karty są tak super wyceniane że musieli wstrzymać produkcję niektórych modeli żeby nie przeciążyć rynku bo był by tak zapchany że trzeba by było jeszcze ceny obniżyć, a tego im przecież nie wolno zrobić bo ludzie muszą przepłacać za coś co nie jest w rzeczywistości tyle warte. W tym momencie jak chce się w coś pograć tak zwyczajnie to lepiej sobie konsole kupić.
No nie wiem czy wraca do normalnosci.
Myslalem nad zakupem RTX 3060 Ti, jeszcze dalo go rade znalesc w miare rozsadnym przedziale cenowym a teraz nagle chca za ten model 2 tys zl. Ja nie wiem co ci ludzie mysla albo i nie XD
Kup sobie 4070 za 2949 i bedzie Pan zadowolony.
Z kodem geforce-promo
To jest jeszcze chuj miesiąc czasu obserwowałem jeden model TV który chciałem kupić jego cena to 4.500tys mowie ok na wypłatę biorę... wczoraj wchodzę na Ceneo a tam cena tego tv wyjebała na 5.600 ponad i teraz pytanie do was czy sklepy mogą sobie tak nakurwiać ceny jak im się podoba zmieniać je tak drastycznie?
Chociażby w KRSystem:
https://www.krsystem.pl/palit_geforce_rtx_4090_gamerock__dlss_3-item-68899.html
Przez kilka godzin byl do kupienia ostatnio 4090 GameRock OC w RTV euro Agd za 7699 zl.
Nie widzę, aby się to stabilizowało. Wręcz przeciwnie - niektórych kart nówek nie ma, funkcjonuje bardziej rynek wtórny, a i sytuacja Tajwanu daje do myślenia. Co się stanie, jeśli jednak dojdzie do oblężenia tej wyspy? Bo oczywiście ludzie nie wpadli na to, że centralizowanie pewnej gałęzi gospodarki może odbić się czkawką, gdy centrum wpadnie w tarapaty.
ciężko nazwać stabilizacją sytuację, gdzie:
nowe karty hi-end są w cenie msrp po 8-9k
nowe karty sredniej pólki prześcigają się w głupim placemencie cenowo-wydajnościowym,
używki zyskują, ale ktos kto chce przesiadac sie po 2-3 latach teraz na 4xxx pluje sobie w brode ze kupowal na gorce.
entry level karty nie są wystarczające na gry w 2023 roku.
No nie wiem czy aż tak te używki zyskują.. Próbuję sprzedać swoją 3080 i jakoś zejść nie chce. Być może ludzie się boją że po-koparkowe..
Pewnie za dużo za nią chcesz. W końcu jest seria 4000. Więc taki potencjalny klient bardziej będzie zerkał na 4070 lub 4070Ti.
Czy ja wiem czy dużo? 2700 za MSI Suprim w świetnym stanie to chyba nie jest jakaś wielka cena. Porównywałem na OLX i goście wystawiają i po 3000, najniższa jaką widziałem była po 2900.
No 3080=4070 wolałbym dopłacić te 2-3 stówy i kupić nową 4070 niż używaną 3080 ze względu na niższe temperatury wynikające z niższego poboru prądu.
Jak ktoś dbał o koparki to karty powinny śmigać dobrze po wymianie wentylatorów. Ale wydawanie takiej kasy bez zabezpieczenia w postaci gwarancji to już nieodpowiedzialność, więc nie dziw się że ludzie wolą dopłacić i kupić nowe.
Proponowałbym przemyślenie ceny, bo w tej chwili oszczędność rzędu 200 zeta względem biedackiego 4070 albo 300-400 względem lepszej wersji/wypasionej 3080 z outletu, nie jest ciekawa.
"ceny premierowe niektórych kart graficznych są dużo wyższe niż poziom, do którego byliśmy przyzwyczajeni od lat."
- przydałby się powrót GTX z DLSS, bo mam dosyć bezużytecznie forsowanego RT On. Osobiście ani razu nie doceniłem RT On przy RTX2070S, choć czasem było pół na pół.
Dokładnie, ja dalej jestem na 1050 ti, a cała masa osób ma niezłą obsesję na punkcie kart graficznych, że albo wymienia co generację lub 2 albo wyda kupę forsy na high-end kartę i jeszcze mówi, że to grosze xD. A ja po prostu mam spokój i cisnę stare gierki, które wciąż dobrze wyglądają i chodzą płynnie. Już nie wspomnę o mniejszym progresie wydajnościowym z generacji na generację i dodatkowym wzroście cenowym, bo trzeba było te jednostki specjalnie pod rt gdzieś upchać co zawyżało cenę i obniżało progres wydajnościowy, a dalej rt ma mało sensu i ciągle potrzeba do tego ogromnej mocy obliczeniowej.
bo mam dosyć bezużytecznie forsowanego RT On
To zależy od tytuły gry, co grasz.
RT w Cyberpunk 2077, Metro Exodus, Portal RTX, Dying Light 2, Control, Medium, Spider-Man, Watch Dogs Legion i inne gry robi fantastyczne roboty. Nie wyobrażam sobie rozgrywkę w te gry bez włączenie RT.
Za to RT w Elden Ring jest bezużyteczny i można grać bez tego. Szkoda sporo FPS na to, gdzie różnica w grafice jest mało odczuwalna. RT w Resident Evil 2 i 3 też nie pomaga.
Ale nie uważam, że RT jest całkowicie bezużyteczny.
- niedoświetlone miejsca w porównaniu do prerenderowanej grafiki (RT Off to również raytracing tylko nie lifetime) - to wcale nie świadczy o realiźmie. Im większe pomieszczenie i im dalej od źródła światła tym więcej masz szumów. Widać jak fala się przesuwa granica renderu Overdriv'a. Przy RT Off raczej nie pamiętam takiej fali.
- szumy, szumy, mgliście i udziwnione wszystko przez AI odszumianie przez świetne DLSS . Jak szukasz odbić zauważ, że dużo szybciej działające jest SSR i dla większości zastosowań wystarczy. Nie będę się specjalnie patrzył w kałużę czy szybę, żeby przejrzeć się w lustrze, ale i to da radę rozwiązać. Konsola często pokazuje SSR i mówi, że ma raytracing. Podobnie pojawiły się pseudo raytracingowe wtyczeki do Reshade z patreona. Dodawali do gry SSR a mówili Raytracing
- odszumianie z AI jak wygląda? Często widać dziwne są kolorowe poświaty, tam gdzie najbardziej szumi. Mnie najbardziej irytuje duży spadek detali np. twarzy bo ruchome postacie dają większy wycisk. W Blenderze jest masakra jak się odszumi i puści kilka odszumionych klatek po sobie. DLSS robi kawał dobrej roboty w stosunku do FSR 1 w tej kwestii. To DLSS jest tutaj rewolucją, a nie RT On.
- często dla RT On wyłącza się dynamiczne cienie liści, ruch drogowy jakby się wyłącza dużo wcześniej niż powinien CP77 czy Hogward dobrze to ilustrują.
- nigdy gdy podliczyłem sumę zalet RT On to nie przewyższyła zalet zwiększenia detali RT Off i alternatywnych technik, tylko tych technik często może się producentom nie chcieć stosować, zwłaszcza gdy nie ma dobrych automatyzacji.
- całą masę znajdę scen gdzie nawet Overdrive wypada gorzej niż RT Off. Może i najwyższa półka da radę, jak się otworzy okno gdy karta będzie niemiłosiernie grzała.
- światło volumeryczne i mgła, szkło i odbicia. Jeśli to by miało działać w pełni pathtracingiem to tam się najłatwiej szumów szuka i pewnie jeszcze bardziej ogranicza. Minecraft RTX wcale nie robi jakiejś rewolucyjnej roboty z god rayami, bo bez RTX'a na dogranych shaderach z Java Edition mam dużo lepszą jakość z RT Off i więcej FPS. Mogę użyć lepszych tekstur, bardziej przekonują mnie cienie, szybsza jest mgła. Dużo gorzej wypada Seus PTGI - to dopiero dobry przykład gdy dla RT On wyłącza się całą masę wodotrysków, na rzecz tego jednego.
- metro exodus - jakby mi nikt nie powiedział, że jest RT On to bym nie wiedział
- medium - kojarzą mi się szumy/taki styl. Finalnie gra i tak nie ma finalnie jakiejś rewelacyjnej grafiki. Same odbicia w podłodze nie dadzą grze wyglądu/stylu czy to RT On czy Off.
W skrócie możliwość w grach RT On vs Off porównałbym filmikami z Blendera - gamingowy Eevee vs Full Raytracing Cycles.
Gaming nie daje dobrych porównań, wszystko raczej idzie pod dyktando Nvidii.
https://www.youtube.com/watch?v=tN4yrZZz8po
https://www.youtube.com/watch?v=b3o1re5MvfQ
https://www.youtube.com/watch?v=uejPOKQ7T0U
Ja sam też często nie widzę różnicy między rt i zwykłym renderem bez rt. Rt dalej nie jest sensowne na tą chwilę, także teraz nie ma sensu, zachwyt nad tą technologią też jest bez sensu, bo na razie to pochłania dużo mocy obliczeniowej w zamian za niewielkie ulepszenie graficzne. To już lepiej najpierw rozwinąć, zoptymalizować i będzie bardziej użyteczne w przyszłości jak sprzęt będzie mieć więcej mocy i tyle. Nie ma co dyskutować, rt wyszło za wcześnie i dalej jest za wcześnie na korzystanie z póki co nie znaczącą technologią, która teraz jest tylko ciekawostką w formie graficznego bajeru. Po prostu to jeszcze nie ten czas, to jeszcze nie jest gotowe. Dodatkowo malutka grupa z tego skorzysta, tylko nieliczni mają wystarczający sprzęt i to raczej się nie zmieni przez wiele lat, bo większość ma raczej budżetowego procka i kartę i to się nie zmieni. Bajer dla bogaczy.
A wiesz co, ten filmik bardzo mnie zaciekawił, bo mam pewne pytanie. Otóż, jak robiłem kiedyś projekt z grafiki na zaliczenie, to wszystko pięknie działało i zostało ocenione na 5. Potem dzień po zaliczeniu chciałem popatrzeć i coś dodać, ale po otwarciu działało tak jak render na cycles X w filmiku. Tylko, że wszędzie działało zwolnione i zawsze było ziarniste czy to w edycji grafiki czy podczas renderu animacji grafiki. Ale nie jestem grafikiem tylko programistą, więc pytam dlaczego tak się stało? Nie byłem w stanie tego zrozumieć, skoro wszystko działało po wysłaniu projektu, a następnego dnia już nie do końca.
Mam tylko oczywiste pomysły na rozwiązanie problemu. Jakbym miał strzelać to gdzieś w opcjach jest liczba klatek na sekundę w ustawieniach renderu, albo jakaś opcja dotycząca rozmycia w ruchu się zmieniła. Sprawdził bym też czy ustawione jest dobrze GPU, a nie CPU w ustawieniach jeśli też podgląd zwolnił. Nie pamiętam abym miał podobną sytuację, jeśli już to za bardzo bawiłem się ustawieniami renderu.
Raytracing w grach - ma jeszcze szansę na zaistnienie, ale Nvidia bardzo wnerwia, bo robi wszystko aby kupować tylko następny model, a jakość gier spada, a nie rośnie przez to co forsuje.
Może nie dziś ale za rok, dwa, 5, 100,... o ile w dobra stronę pójdzie jest szansa na ten Lumen da radę. CP77 Overdrive jest czymś przeciwnym czego bym chciał. Dobry dokładny raytracing jest nierealny nawet w 5fps. Obecnie dalej wygrywa statyczne "pieczenie" światła.
Można na razie gdybać o płynnej tranzycji shaderów z np. pojawienia się chmur. Wtedy można by puścić równoległy proces dorenderowujący zmianę pogody. Minecraft miał też potencjał przy dostawianiu bloków, ale zawsze znalazłem RT Off generujący lepszą jakość obrazu, bo przy Raytracingu raczej nie ma dobrych rozwiązań na cache/podmianę cache.
Generalnie taka była forma zaliczenia, a to było jeszcze przed przejściem na specjalizację programowania, więc wtedy kierunek był ogólnie IT.
Też nie znoszę takiego forsowania na siłę, zwłaszcza kiedy szczególnie technologia nie wykorzystuje w pełni swój potencjał, a na razie zżera sporo mocy obliczeniowej w zamian za często niewielkie ulepszenie graficzne. Ja po prostu bym dalej został na klasycznym renderowaniu cieni, odbić i światła. Aczkolwiek ten RT z całą pewnością pomaga w szybszym tworzeniu renderu, ale jakim kosztem? Jak na razie to służy obecnie tylko szybszemu tworzeniu grafiki, ale w zamian za wydajność sprzętową i tyle. Mało tego, te karty RTX powinny były pozostać normalnymi kartami bez specjalnych jednostek pod renderowanie rt, bo to tylko osłabia progres z generację na generację jeśli chodzi o ogólną moc obliczeniową. Owszem coraz lepiej z rt dzięki rozwinięciu jednostek rt, tylko co z tego jak to dalej jest dla topowych kart. Szkoda osłabiać ogólną moc i to przeznaczyć po prostu na ogół grafiki. Jak dla mnie można było dać wybór, np. xx60 w wersji wspierającej rt i drugiej nie wspierającej rt. Na pewno xx50 nie powinien mieć w ogóle jednostek rt, bo po co? Tylko się ośmiesza się takim krokiem, skoro taka budżetowa karta w ogóle nie ogarnie rt, a xx60 i tak też ma problem z rt. Ale niech entuzjaści rt mają możliwość kupna xx60 rt i niech się cieszą rt z nienajlepszą wydajnością. Ogólnie na pewno można było dostać wydajniejszych kart, może nie do rt, ale lepszych.
Niewątpliwie złym krokiem jest skupianie się tylko na pewnych elementach grafiki jak światło, odbicie i cienie kosztem wielu rzeczy. Zwłaszcza, że obecnie klasycznie renderowane cienie, światło i odbicia tak dalece nie odbiegają od rt, a dalej są świetne. Ba, nawet jest cała masa starych gier, które mają je świetnie zrobione. Choćby taki painkiller, dzieło niemalże na miarę crysisa. Grafika na bardzo wysokim poziomie jak na tamte czasy, światło niezłe, odbicia też(ale tylko w pewnych lokacjach, zwłaszcza w zalanym tunelu, mało gdzie może się odbić), a cienie solidne, a jeszcze fizyka na wysokim poziomie. A nawet gra dalej dobrze wygląda. Ale niestety gracze za bardzo zatracili się na tym całym rt, szkoda.
Zmodowanego Skyrima.
Albo niezoptymalizowane produkty AAA.
albo wrócić do monke... znaczy się rynek indie
W tym momencie jak chce się w coś pograć tak zwyczajnie to lepiej sobie konsole kupić
tak do siódmej generacji to może bym się zgodził
ale tak patrzę na ofertę i ceny różnych konsol i ich bibliotek i wolę jednak zostać na piecu
Właśnie sam się zastanawiałem nad wymiana karty, bo w niektórych tytułach to 8gb vramu jest pieta achillesową (re4, Hogwarts), ale jak tak patrzę w kalendarz to nic dla siebie nie widzę na nadchodzace miesiące
Star wars - średnio mnie grzeje
Redfall - to samo
Diablo 4 - w ogóle mnie nie intere
Final fantasy - raczej też w ogóle mnie nie intere
Street fighter - jak wyżej
Z małych gier, które pójdą na kalkulatorze amnesia i outlast, system shocka pewnie przesuną
Może jesienią będzie ciekawiej
Dokładnie.
Jakbym miał patrzeć na poprzedni rok, to co: Elden Ring, graficznie średnio, a dalej zamula w niemal każdej rozdzielczości.
Był Dying Light 2 - i jak tłumaczenie tytułu wskazuje - światło umierało w tej grze. Próbowali na siłę wcisnąć RT On i prawie w ogóle nie zrobili postępu graficznego/jakościowego.
Kojarzy się Far Cry 6 - nie wiem, który to rok. Długi czas Crysis/Far Cry serie przodowały, a tutaj zastój. W dodatku spierniczyli zbyt wiele rzeczy w gameplay'u.
Ten rok to Dead Island 2 - mówi się dobra optymizacja/jakość grafiki - a może brak ficzera RT ON? Mam wrażenie, że przebili detalami CP77, w dodatku szybko chodzi nawet bez FSR. Chociaż mapy są dość małe wydaje się, że tym samym dobrze zbalansowali doczytywanie detali.
Wydaje się, ze całe RT On sprzyja stagnacji w kupnie nowych kart graficznych i procesorów. Jak ktoś już się nabierze na bajer RTX - to drugi raz nie uwierzy. DLSS w dodatku gwarantuje, że bez zbędnego RT On można pograć na bardzo przyzwoitych detalach jeszcze długi czas.
Minie dużo czasu, zanim cena RTX 4070 zejdzie do sensownego poziomu.
Kiedyś RTX 3060 12 GB był za ponad 3000-5000 zł, a później 2500 zł, a teraz jest poniżej 1800 zł.
Trzeba tylko poczekać.
Pamiętajmy, że NVIDIA bardzo lubi wyciągnąć dużo pieniędzy od NIECIERPLIWE graczy. Tak samo było z większości firmy.
Jak ceny będą po 2tys za 4070 to wtedy będą znośne, a nie za 3200 kafla... za tyle kupowało się 80
Za tyle to kosztował kiedyś mocny PC
Ja mam trochę inne wrażenie... karty graficzne nie mają aż takich strasznych cen w ciągu ostatnich dwóch lat wymieniłem kartę dwa razy więc średnio na rok ale procesory? Tu żeby odzcuc różnice w przesjciu np. z 6 generacji i7 trzeba od razu kupić całą platformę za czasów LGA775 tak źle nie było... I ceny używanych procesorów z górnej półki były bardzo atrakcyjne. Teraz siedzę na lipnym i7-6800k bo jakbym chciał nawet kupić i7-6950X to muszę wydać tyle co na NOWY procesor
Sytuacja CPU jest mega pozytywna. Platforma proc-płyta-ram na
-12400f z 32gb ramu 3600/c16 oraz B660 pełny atx wychodzi 1727zł i to wystarczy do wszystkich grafik aż pod 4070 Ti/7900XT.
-Ryzen 5800x3d z mobo B550 i takim samym ramem wyjdzie 2350zł i obsłuży wszystko do 4090.
-7700 + 32gb DDR5 6000 + B650 do ogarnięcia w 3k zł i zaopiekuje 4090.
Nie wiem co ty jeszcze robisz na tym 6800K skoro przejechał się po nim dość wyraźnie już R5 3600 przy karcie 3070 (CPU nówka za 350zł). Ryzen 5600 też wychodzi grosze a to znacznie lepszy procesor.
A jakbyś się chciał pobawić w używki to byś grosza nie sarcił na wymianie 6800k na znacznie lepszy cep, chętnych na te śmiecie jest nadal sporo.
Tak wraca do normalności że od roku nie mogę kupić płyty głównej a wybrałem dwie. Z ramem DDR5 też nie lepiej.
W tym momencie jak chce się w coś pograć tak zwyczajnie to lepiej sobie konsole kupić
Albo po prostu MSI RTX 3060 12 GB za 1800 zł, a nie RTX 4070 za ponad 3000 zł i tak pograsz w najnowsze gry AAA, o ile jeśli nie na 4K. Nikt nie musi kupować najnowszy CPU i GPU od tak razu. Wystarczy tylko poczekać.
Z drugiej strony, RTX 4070 jest DWA RAZY LEPSZY niż RTX 3060 12 GB i do tego wsparcie DLSS 3.
Test Pure.pl:
Cyberpunk 2077 (RT) + 1080p
- RTX 3060 EX + DLSS 2 - 45 - 47 FPS
- RTX 4070 + DLSS 2 - 89 - 92 FPS
- RTX 4070 + DLSS 3 - 139 - 142 FPS (!)
To podsunie pytanie, czy warto jest zapłacić prawie 2000 zł na RTX 3060, kiedy wystarczy tylko poczekać i można kupić RTX 4070 za dużo niższa cena?
W tej chwili nie ma sensu jest kupić RTX 4070 za taką cenę, a szczególnie dla kogoś, kto posiada RTX 3000.
Nic nie wraca do normalności... karta z topu nie powinna kosztować więcej jak 3,5 tys pln, a kosztuje 8-9...
Normalne ceny to były na początku 2000 roku teraz to ciągły skok na kasę .
Ja mam Radeon 6500 xt i mam gdzieś ten wyścig o fpsy. Nowoczesne gry i tak nie wciągają jak produkcje dawniej np gta 4 czy mafia 2. Albo jeszcze wcześniej Gothic
Jak na obecne czasy wojenno-popandemiczne + nasze miejsce zamieszkania jest bardzo dobrze. Znów można złożyć klientowi kompa za 3,5-4k do FHD za sprawą radeona 6700xt. W budżecie 6000zł składam obecnie jednostki na 6950XT, który świetnie sobie poradzi w WQHD, a nawet 4k jeśli komuś 60fps wystarcza. Dla porównania 3070 w kryzysie sprzedawałem po 6200zł - samo GPU - kosmos :D
Topka również wypada mega korzystnie, bo build na 4090 ze zdatnym CPU (czytaj R7 7700) można zmieścić w 12k PLN a to GPU zaoferowało jednak potężny skok wydajności.
Śmieszy mnie tylko to ostanie poruszenie o cenę 3070 skoro to obecnie najlepiej wyceniona karta serii 40. 3070 startował po 2600zł więc cena 2950 wzrosła o zaledwie 350zł. 4080 względem 3080 zdrożał na premiere ponad 3000zł (2500 na teraz) a płaczu w sumie brak.
Do jakiej cenowej normalności?! To że kosztują mniej niż za czasów boom na krypto nie znaczy że są normalne. Np modele że średniej półki jak rtx3060 za 2000 zl to jest normalne ? Dawnej za ten segment płaciło się ok 700-800 zl. Model geforce 9600 kupowałem za jakieś 600 zl potem gtx 660 zapłaciłem 680 zl a teraz rtx 3060 który jest kontynuacją tej seri 2k...Kiedyś za 2k to można było topowe modele juz wybierać. Dla porównania rynek procesorów cpu się cenowo nie zmienił az tak bardzo .
Wracają, ale bardzo, bardzo powoli. Do normalności brakuje jeszcze naprawdę sporo. W 2015 kupiłem GTX 970 STRIX za 370 euro. To była może nie topowa, ale naprawdę mocna karta i to w jednej z najlepszych wersji. Grałem na niej we wszystko jeszcze do początku tego roku na full/ultra w 1080p. Jej współczesny odpowiednik to zdaje się coś w okolicach RTX 3070Ti, w wersji STRIX kosztujący teraz jakieś 800 euro. Ponad 2x drożej.
Teraz w takiej cenie dostanie się niższą średnią półkę w biedakonfiguracji. Absurd niemający z normalnością nic wspólnego.
Że niby co? taki GTX 1660 karta do niezbyt wymagających gierek w 1080p w 2020r była przypomnę za 650-700pln... a teraz ciągle widzę 1200-1400pln, RTX 3060 to powinna być karta za ok 1000 plnów zaś karty z absolutnego topu nie powinny kosztować więcej jak 3-4 tys pln... Świat zdurniał już dawno.